- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.704
- SZOSA TOWARZYSKA.179
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1165
- TREKKING TOWARZYSKI.43
- TRENAŻER.40
Wpisy archiwalne w kategorii
SZOSA SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 48585.75 km (w terenie 12.15 km; 0.03%) |
Czas w ruchu: | 1819:40 |
Średnia prędkość: | 26.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.10 km/h |
Suma podjazdów: | 21237 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 172 (92 %) |
Suma kalorii: | 23176 kcal |
Liczba aktywności: | 704 |
Średnio na aktywność: | 69.01 km i 2h 35m |
Więcej statystyk |
Uwielbiam wiatr i coś ponadto.
Sobota, 16 maja 2020 | dodano: 16.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Stodólno-Strzelno-Młyny-Wronowy-Kuśnierz-Nożyczyn-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica
O wietrze już było powiedziane i napisane nie jedno... Wieje bo i wiać musi, jak natura taka co różnicę ciśnień w układach barycznych dużą czyni. Bo tak, jeśli wyż to i ciśnienie wyższe od tego co w niżu zalega i jak fronty dwa naprzeciwnie wystąpią, to chciał nie chciał masy powietrza dążąc do równowagi owe wiatry powodują. Szak, wieje i niech wieje, oby nie za zimnym wiatrem, bowiem za ciepło nie było, alem dał rade pomimo początkowego dyskomfortu termicznego. Dziś nieco ponad pół setuni, ponieważ... :) Nie miałem całego dnia, ale za to jutro będę go miał i jak wyśpiewał niegdyś klasyk, niedziela będzie dla nas. A jak dla nas to i też dla mnie w rzeczy samej :) Jutro wspólne rowerowanie z "notojadzim" i przyjdzie wyjechać wcześnie, gdy drugi a może trzeci kur zapieje, znaczy późnym rankiem rześkim ;)
Przed południem było tak.
Przed południem było tak.

Natomiast po południu już znacznie lepiej ;)

Jeziora Skulska Wieś też nie mogło zabraknąć

Rower:Trek
Dane wycieczki:
53.93 km (0.00 km teren), czas: 01:55 h, avg:28.14 km/h,
prędkość maks: 40.88 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 7 (kcal)
Kiedy, jeśli nie w piątek...
Piątek, 15 maja 2020 | dodano: 15.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Nie może być, tak myślę sobie od czasu jakiegoś już, co by rumaka nie ujeżdżać kiedy aura, choć chłodniejsza to sucha nadto. Minął poniedziałek, wtorek i też środa a potem czwartek jak strzelił. Bezrowerowo, choć też aktywnie, porządki stajenne czyniłem co by rumakom miejsca przysporzyć więcej a i też gratem się nie przydusić. Zawisły dwa rumaki w podsufitowej przestrzeni a po usunięciu gratów kilku zrobiło się w warsztatowej przestrzeni przestronniej i milej jakby. Nie licząc zawalonego komina, tydzień choć jeszcze nie skończony, to nie stracony, bowiem wartości dodanej ilość zacna. Zatem rumaka przewietrzyć potrzeba dzisiejsza, bo kiedy jeśli nie dziś... Jeśli nie w piątek...
J. Pakoskie i jedno ze stałych miejsc focenia i symbolicznych pitstopów ;)

Jest i też linia kolejowa nr 353 i śłońce na trakcji ;)

Rower:Trek
Dane wycieczki:
50.92 km (0.00 km teren), czas: 01:47 h, avg:28.55 km/h,
prędkość maks: 44.63 km/hTemperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Gdzie Noteć wartko płynie.
Niedziela, 10 maja 2020 | dodano: 10.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulsk-Kolonia Warzymowska-Koszewo-Noć-Morzyczyn-Racięcin-Nowa Wieś-Higieniewo-Szewce-Piotrków Kujawski-Jerzyce-Brześć-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Właśnie, wczoraj wymyśliłem sobie, że dziś święte miejsce odwiedzę i na Licheń Stary kurs obiorę. Nie wiedzieć czemu, ale wyjazd przeciągnął mi się w różnych przyczyn do godziny słońca w zenicie. Za rogatkami miasta, na południowym azymucie nad widnokręgu linią ukazały się chmury ciemniejsze jakby, burzowe znaczy. Plan "nieplan" zmieniłem czyniąc odwrót w okolicy śluzy Koszewo i udało się suchym do domu wrócić. Chmur wiele po okolicy krążyło i jak się okazało nieco później lekkim deszczem jedna z nich ulice mego miasteczka zmoczyła. Krótki przystanek na mostku gdzie Noteć wartko płynie niosąc w swym nurcie kopalniane wody z tomisławickiej odkrywki. Jezioro Gopło można by rzec z szerokim zapasem okrążone a na święte miejsce jeszcze czas przyjdzie :)
Noteć w swym górnym biegu, nieopodal ujścia do kanału Warta - Gopło






Rower:Trek
Dane wycieczki:
74.76 km (0.00 km teren), czas: 02:42 h, avg:27.69 km/h,
prędkość maks: 43.92 km/hTemperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Pałuki i klimatyczna linia kolejowa.
Sobota, 9 maja 2020 | dodano: 09.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rybitwy-Łącko-Tuczno-Krężoły-Dźwierzchno-Złotowo-Barcin-Pturek-Murczyn-Białożewin-Pniewy-Folusz-Laski Wielkie-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Wszedzień-Mogilno-Kołodziejewo-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
W końcu udało mi się wyruszyć w nieco dłuższą trasę w porównaniu z tymi dotychczasowymi. Wstyd przyznać, ale to dopiero pierwszy stówak w tym rowerowym roku, choć ilość kilometrów w odniesieniu do sezonu ubiegłego jest porównywalna. Zatem jedziemy dalej :)
Odpowiada mi taki swoisty nieplan, tudzież jazda bez wyznaczonego celu, czy wyznaczonej trasy. Jeśli kiedykolwiek pojadę na dłuższą wycieczkę to stworzę tylko ogólny zarys trasy, czyli kierunek zmierzania oraz miejsce docelowe może. Tak jest ciekawiej uważam i zawsze mogę to zmienić, bowiem ta niewiadoma dopełnia całości i wycieczkę rowerową czyni bardziej magiczną. Zauważam, iż niektórzy z moich rowerowych znajomych nie pojadą bez wyznaczenia trasy, no bo jak ;) Dlategóż nie zawsze będziemy się rozumieć, choć lubimy i pasjonujemy się tym samym, no prawie...
A dziś ? Dziś praktycznie od początku trasy dokładnie nie wiedziałem, gdzie rumak ścigant mnie zabierze i dopiero po ok. 50-ciu kilometrach, przypomniało mi się o klimatycznym odcinku w okolicy Żnina na nieczynnej od ponad 15 lat linii kolejowej nr 206. Mają coś w sobie jednotorowe niezelektryfikowane linie kolejowe, wzdłuż których biegły linie telefoniczne na drewnianych słupach. Szkoda tylko, że takich miejsc jest coraz mniej.
Pałuki, piękne jak Kujawy i nie tylko ;)






Endomondo używane do rejestracji zapisanego wcześniej na Garminie śladu coraz częściej płata figle niestety, zatem powoli przerzucam się na Stravę. Co prawda nie można (przynajmniej tego póki co nie wiem) edytować długości trasy, ale jest bardziej niezawodna i precyzyjna. Kilometraż nieco większy, dane z licznika różnią się od danych z GPS-u. Mniej więcej na każde 10 km różnica wynosi 100 m.
Rower:Trek
Dane wycieczki:
128.86 km (0.00 km teren), czas: 04:26 h, avg:29.07 km/h,
prędkość maks: 53.20 km/hTemperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Wiatrowe zmagania.
Czwartek, 7 maja 2020 | dodano: 07.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Naprawdę to uwielbiam, znaczy czym mocniej duje tym lepiej ;) Już kiedyś pisałem, że wiatry na nizinach są takim niby odpowiednikiem podjazdów w górach. Znaczy nie jest łatwo, ale wiem że nawet zacny wiatr to nie to samo co nawet niezbyt stromy, ale długi podjazd. Na wiatrach waga jeźdźca nie ma większego znaczenia, natomiast w górach, kto choć raz spróbował ten wie. Zdecydowanie wolę wiatry, byle nie były za zimne. Udało się dziś wykręcić całkiem przyzwoitą prędkość średnią jak na turystykę szosową, zatem kontent bowiem watów rezerwa w kopycie została a i płuc nie wyplułem w przydrożnym rowie. Można więcej ścigantem Trekowym osiągnąć i będziem sprawdzać pomalu możliwości coby ducha nie wyzionąć przedwcześnie. Plany na ten rok, były nieco inne, ale... po co prać gacie :) Nie no, coś tam przygotuję niebawem o kolejach zapomnianych a i też o żegludze szuwarowo-bagiennej, bo kanał YT-owy wysycha ;)
Nie miałem już odwagi rzepaku żółci focić :)

...no bo tak

Tam gdzie droga...

Rower:Trek
Dane wycieczki:
46.50 km (0.00 km teren), czas: 01:38 h, avg:28.47 km/h,
prędkość maks: 49.90 km/hTemperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Grad jak to w maju :)
Niedziela, 3 maja 2020 | dodano: 03.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rybitwy-Pakość-Piechcin-Szeroki Kamień-Słaboszewo-Mokre-Dąbrowa-Mierucin-Kołodziejewo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Pamiętam już grad w maju, ale to było dawno z trzydzieści z górą lat temu, w dodatku podczas pierwszomajowego pochodu ludu pracującego. Dziś święto konstutycyjne i tak jak roku ubiegłego wietrznie i chłodno, bo raczej nie zimno.
Chmury deszczowo-gradowe krążyli niebezpiecznie blisko mojej trasy i niestety, nieopodal Piechcina kilkoma lodowymi kuleczkami oberwałem. Schronienie jedyne z możliwych tak na szybko znalazłem, przed wiatrem ochrony w nim żadnej, ale chociaż na łeb nie padało. Kilkuminutowy przymusowy postój i dalej w drogę, już z wiatrem sprzymierzonym od dupy strony zawiewającym, lecz słabnącym z końcem dnia.
Stare hałdy kamieniołomu Piechcin.

No i padać zaczyna.

Tu schronienie znalazłem :)

Nad schronieniem wagoniki z kamieniem wapiennym z Piechcina...

...do Janikowa jadą, ponad 6-cio kilometrową kolejką linową :)

O, właśnie tam u góry :)

Endomondo dziś nawaliło, to trasę z czasem brutto umieszczam z pomocą Stravy ;)
Rower:Trek
Dane wycieczki:
85.78 km (0.00 km teren), czas: 03:17 h, avg:26.13 km/h,
prędkość maks: 44.09 km/hTemperatura:12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Omijając deszcze i wiatru niemoc.
Sobota, 2 maja 2020 | dodano: 02.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodólno-Strzelno-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Balice-Janikowo-Gorzany-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Fronty burzowe i ogniska deszczowe przez kraj się przemieszczają i szczęście nie małe mieć należało, aby suchym do domu wrócić. Tak też się i stało, choć chmury z każdej niemalże strony jęły straszyć a nawet nieco kroplą asfalty zaznaczyły. Wiatr mocny z początku zachodni, kierunek swój zmieniwszy ku północnemu się kierując, impet swój utracił. Wiatraki białe zgłupiały i w rezultacie różne kierunki wiatru wskazywały a niektóre spać nawet poszły. Czuje się wiosnę, czuje się maj a dzień długi już zacnie słoneczkiem przygrzewa, niech tak to trwa...




Rower:Trek
Dane wycieczki:
75.95 km (0.00 km teren), czas: 02:48 h, avg:27.13 km/h,
prędkość maks: 42.18 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Maj, rzepaki i porównywalnie :)
Piątek, 1 maja 2020 | dodano: 01.05.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
W zasadzie to mogę z pełną stanowczością stwierdzić, iż rowerowo jak dla mnie jest już normalnie. Otwór gębowy co prawda zakrywam, lecz ze względów owadowych tylko, bowiem pewne jest, że robak w przeciwieństwie do wirusa znacznie większy i przez szmatkę nie przelizie. Robaków się zatem nie najadam a i komfortu większego doświadczam ze względu na moje niewesołe doświadczenia z błonkoskrzydłymi.
Deszcze wyczekiwane od godzin porannych okolice nawiedziły i odświętny pierwszomajowy dzień gospodarczym uczyniłem, coby nie zgnuśnieć. Późnym popołudniem niebo przejaśniało i nie czułbym się do końca dobrze, gdybym przejażdżki rumakowej nie uskutecznił.
Kilometrowo nawet w tak paskudnym roku, porównywalnie jak w ubiegłym. W 2019 w tym samym czasie liczniki wskazywały 2794 km, natomiast obecnie 2557 km. Zatem jedziemy dalej i nie oglądamy się za siebie... Mam lusterko i oglądać się nie muszę ;)





Rower:Trek
Dane wycieczki:
41.41 km (0.00 km teren), czas: 01:29 h, avg:27.92 km/h,
prędkość maks: 38.96 km/hTemperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Nie mam całego dnia.
Niedziela, 26 kwietnia 2020 | dodano: 26.04.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Nie mam całego dnia, pewnie że nie mam, ale też tak mówić można na usprawiedliwienie krótkich wycieczek. Przecież po co mi cały dzień na rower, wystarczy pół. Chyba, że nie mam też połowy dnia. No nie mam, bowiem za dużo chciałoby się zrobić w danym dniu i z tej oto przyczyny wychodzi o wiele mniej. Mniejsza o to. Dziś pracowe obowiązki służbowe, pozwoliły rumaka osiodłać podobnie jak wczoraj dopiero około 16-tej, przeca dobre i to, zatem może lepiej nie marudzić. Tak naprawdę to nic nie muszę a tylko chcę i jak tylko nadarzy się okazja wyruszę na dłużej, dalej i może z jakimś pomysłem... Póki co, nie mam całego dnia :)

Dobrze.

Prawie dobrze.

Idealnie.

Rower:Trek
Dane wycieczki:
47.40 km (0.00 km teren), czas: 01:46 h, avg:26.83 km/h,
prędkość maks: 45.80 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Stare graty, porucznik Colombo i spontaniczność w rzeczy samej.
Sobota, 25 kwietnia 2020 | dodano: 25.04.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Pławinek-Radojewice-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Skoro świt do pracy trza było iść, a wcześniej odpady jak to zwą wielkogabarytowe na miejsce odbioru odstawić. Człowiek, no może nie każdy ma to do siebie, że różne sprzęta gromadzi, tym bardziej jak ma gdzie i tłumaczy to sobie, a nóż się przyda. Popsuty odkurzacz, stara pufa, fotelik samochodowy, mikrofalówka a nawet drukarka, że o bokach od wersalki nie wspomnę. Trochę oczyściłem czeluści strychowe i warsztatowe, czując że dobrą rzecz tym czynię.
Krótko po siódmej, już byłem w pracy jednak krócej jak to się zwykło standardowo w niej bywać. Leń opanował mnie poobiednią porą, do sofy przytwierdził i siłę grawitacji podwoił. Mało bym w objęciach Morfeusza się znalazł, gdyby nie porucznik Colombo, który w swej serialowej roli rozwiązywał kolejną kryminalną zagadkę. Skoro już nie zasnąłem a odcinek porucznika Colombo się zakończył, to długo się nie namyślając we wdzianko rowerowe wskoczywszy na krótką wycieczkę po godzinie 16-tej wyruszyłem. Właśnie, bo ja w sumie to o tym chciałem... Zauważyłem od jakiegoś czasu, że i może krótkie te moje wycieczki rowerowe, ale za to jest ich więcej a co najistotniejsze, bez zbędnej celebracji, znaczy przygotowań sójkowymi zwanych. Raz, dwa, wychodzę z domu i rumaka dosiadam, o dziwo niczego nie zapominam zabrać. Niegdyś, czym dłużej celebrowałem przygotowania do wyjazdu, to w rezultacie o czymś zapominałem, albo czegoś nie mogłem znaleźć. Może to efekt wytrenowania, póki co w przygotowaniach do wyjścia na rower... Hmmm, no nie wiem, ale będę się bacznie temu przyglądał w najbliższym czasie. Ot taki temat, do obserwacji póki co własnych zachowań i zmian w nich zachodzących.
Rower:Trek
Dane wycieczki:
44.48 km (0.00 km teren), czas: 01:36 h, avg:27.80 km/h,
prędkość maks: 38.89 km/hTemperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)