Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125072.63 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA SAMOTNIE

Dystans całkowity:49543.90 km (w terenie 12.55 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1853:39
Średnia prędkość:26.73 km/h
Maksymalna prędkość:75.10 km/h
Suma podjazdów:23268 m
Maks. tętno maksymalne:184 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:39988 kcal
Liczba aktywności:720
Średnio na aktywność:68.81 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 44.62km
  • Czas 01:34
  • VAVG 28.48km/h
  • VMAX 44.54km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przepraszam, że chciałem pana zabić...

Czwartek, 24 września 2020 · dodano: 24.09.2020 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Kiedy opadł kurz i emocje już tak nie targały, można było jeszcze raz sytuację całą na spokojnie przeanalizować, aby wnioski jeśli to w ogóle możliwe na przyszłość wyciągnąć. Zapewne każdy kolarzysta, czy turystyczny cyklista rację przyzna, że nie raz otarł się o kostuchę co po drogach łazi z kosą i tylko patrzy komu by tu świeczkę zdmuchnąć. Zwykła wycieczka rowerowa jak co dzień, promienie ciepłe słońca łapiąc, zastanawiam się o czym dziś... Jedna fota, choć pozornie bez znaczenia, taka sama czy bez sensu. Zatrzymuję się na granicy powiatu i gminy, bo mnie się coś uwidzi czy też przypomni akuratnie. Jutro ma przyjść front deszczowy i załamanie pogodowe, w końcu jesień nastała, a ona różne ma kaprysy, wiadomo. Coś tam wymyślę, jakieś przemijanie, jakiś upływ czasowy... Nie znasz dnia ni godziny... Natężenie wielotonów zbytnie za sprawą kampanii buraczanej w blisko 140-letniej cukrowni, bo ktoś kiedyś sobie wymyślił, że nic poza transportowaniem buraka drogą kołową się nie opłaca. Co się stało ? Na szczęście żyję, ale po raz kolejny uświadamiam sobie, jak łatwo jest żywota dokonać, w tym przypadku z "pomocą" tych co też żyć chcą przeca. Dziś podczas nieprzemyślanego i skrajnie nieodpowiedzialnego manewru wyprzedzania przez pojazd buraczany nieomal życie bym zakończył :( Psie krwie, ja tak tego nie zostawię... Targany emocjami skrajnymi gonię gada, żeby w oczy spojrzeć niedoszłemu zabójcy. Dogoniłem na bramie wjazdowej na plac cukrowniczy. Rzucam kilka słów, że mam to nagrane ( gówno prawda ) i że jadę na policję ( przeca służą i chronią ) i takie tam. Kierowca zdziwiony wielce, lecz jak się w chwilę potem okazało świadomy czynu haniebnego, odstawia pojazd i zmierza w moim kierunku. Początkowo myślałem, że agresją potraktuje cyklistę roztrzęsionego... Ja właśnie idę, żeby pana przeprosić i że już więcej nie będę ( dosłownie ). Śmieszne, choć wówczas to płakać mi się chciało... Masz pan rodzinę, dzieci ? No mam. Ja też mam i psa, który ciężko znosi rozłąkę i chciałbym do nich wrócić. Podaliśmy sobie dłonie... Szanujmy się na drodze i nie ważne czy jedziemy ponad 40-tonowym zestawem czy plastikowym 8-kilowym rumakiem.




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 45.20km
  • Czas 01:40
  • VAVG 27.12km/h
  • VMAX 43.69km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jasności coraz mniej

Wtorek, 22 września 2020 · dodano: 22.09.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica


Coby zbytnio rumaka plastikowego gadżetem oświetleniowym nie objuczać, na wewnątrz tygodniowe jazdy przyjdzie innego osiodłać. Bowiem trudniejszem staje się zadaniem przed zmrokiem powrócić a widocznym nadto trza być kiedy dnia jasnego deficyt. Będziem zatem na dniach kombinować i rumaki sposobić na wieczorno-nocne wojaże, aby pory od jesieni po wiosnę nie przespać. Dziś jeszcze ciepło jak na póki co letni dzień przystało, lecz przy zachodzie słońca chłodne prądy powietrza odczuć już można, zwłaszcza gdy niebo bezchmurne.  





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 80.05km
  • Czas 03:12
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 38.87km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Błędne drogi, asfalty nie ciekawe

Niedziela, 20 września 2020 · dodano: 20.09.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Zaborowo-Broniewo-Przemystka-Radziejów-Skibin-Kłonowo-Byczyna-Nagórki-Bodzanowo-Krzywosądz-Sędzin-Michałowo-Kobielice-Sędzin-Krzywosądz-Dobre-Bronisław-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica

Wschodni kierunek obrawszy na poszukiwania nowych dróg po 15-stej wyruszyłem pod wiatr, który właśnie z tej strony zawiewał. Okazuje się, że nawet po tylu latach udaje mi się znaleźć drogi gdziem jeszcze rumakiem nie był z powodów różnych. Nie było po drodze, czy też stan nawierzchni do tego nie zachęcał, albo zwyczajnie była to droga do "nikąd". Oczywiście, nie że na końcu drogi takiej nicość panuje lub przepaść skraju świata na wędrowca czyha. W moim mniemaniu drogi do "nikąd" pomimo, iż zwyczajne dziurawe, ale też idealne bo nowe, nagle się kończą w polną szosowo nieprzejezdną drogę się zmieniając lub swój koniec mają tam gdzie początek. Zatem obydwu dróg takich dziś doświadczyłem, że o nawierzchni tragicznej nawet nie wspomnę. Niemniej wycieczka udana, w sumie cały dzień udany, bowiem żeglugowo i rowerowo kolejny jeszcze letni dzień spędziłem :)

Urokliwe Jezioro Szarlej 

Kafar na pontonach i kuter KH-200 ( JW-1523 )

Noteć skanalizowana i informacja nawigacyjna 

i wąska też bywa 


...a po 15-stej 

Okolice wsi Kłonowo i tor 750 mm

Nie będę bojkotował, asfalt to asfalt a że za chwilę...

... się skończy no to ;)

Można odpocząć i poczytać ;)

I podziwiać klucze żurawie

Natomiast na drogę rowerową w sąsiedniej gminie kasy brakło 

Zmierzch już szybko następuje i rumak w światłości opatrzon został ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 54.17km
  • Czas 01:51
  • VAVG 29.28km/h
  • VMAX 44.11km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Asfaltowy zaciesz :)

Sobota, 19 września 2020 · dodano: 19.09.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Prószyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica 

Doszły mnie słuchy, że dzięki staraniom radnego sąsiedniego powiatu ma mieć miejsce remont drogi powiatowej 2581 C na odcinku Włostowo - Krzywe Kolano. Nie zobaczę nie uwierzę, zatem nie pozostało nic innego jak rumaka osiodłać i obaczyć osobiście. Nadmienię, iż owa bardzo często uczęszczana przez Arnoldzikowe rumaki droga w przyzwoitym stanie była tylko na odcinku do granicy powiatu prawie, czyli w okolice wsi Chrosno. Potem bywało różnie, odcinki powiedzmy "takie se" i te, gdzie niecenzuralne słowa padały, gdy tylko nie udało mnie się nierówności asfaltowych sprawnie ominąć... No i faktycznie na wysokości wsi Rzeszynek nowy jeszcze wonią piekielną trącający dywan asfaltowy położono. Zacieszu nie małego dostąpiłem, bowiem droga o której mowa miejscami szosowo wredna nad wyraz była. Jednak radość trwała krótko, bo aż cały kilometr, co więcej wyremontowano akurat  odcinek, który do najgorszych wcale nie należał. Jednak znaczenia to wielkiego nie ma, kiedy to plan całościowy mam nadzieję zrealizowany będzie. Wówczas byłby do dyspozycji blisko 20-kilometrowy idealny asfaltowo odcinek drogi, która pomimo częstego przemierzania jakoś mi się jak dotąd nie opatrzyła. 








Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 40.70km
  • Czas 01:29
  • VAVG 27.44km/h
  • VMAX 39.75km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jeszcze jeden taki dzień

Piątek, 18 września 2020 · dodano: 18.09.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Stodólno-Strzelno-Ciechrz-Górki-Balice-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

Choć lato trwa i w za dnia ciepła jeszcze nadto, to przed zachodem słonecznym ciągnie chłodem o jesieni rychłej przypominając. Niebawem jesień przyjdzie, złotem listowie umaluje, ciepłego promienia poskąpi i dzień ukróci, ciemność wczesną niosąc. Po ciemnicy przyjdzie jeździć a kwadrans po nieparzystej inny wymiar mieć będzie. Nie pierwszy raz, nie też ostatni tak się dzieje, bowiem kolej rzeczy naturalnie taka a pierwsze dni jesienne na akomodację przeznaczę. Wjechać przyjdzie w kolejny etap mojej rowerowej tułaczki przez lato po zimę, przez dzień jasny po noc mglistą. 


Cienias coraz dłuższy jakiś ;)

Sprawca cieniasa 

Droga Ciechrz - Górki

Znad kokpitu takie, czyli od spodu ;)




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 49.51km
  • Czas 01:44
  • VAVG 28.56km/h
  • VMAX 42.24km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zawsze można się podnieść...

Środa, 16 września 2020 · dodano: 16.09.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica


Upadać ludzka rzecz, największe konary łamią się.
Największe rzeki wysychają, największe słowa zabijają. 
Zawsze można się podnieść, można przed siebie iść. 
Zawsze można się podnieść, zawsze można żyć. 





Droga ku słońcu dziś...

...i 11 lat temu 

A zwie się wojewódzka DW-255

Tym czasem coś się wydarzy tu niebawem ( droga Rzadkwin - Ciechrz )

Zatem kontent :)


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 41.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 30.75km/h
  • VMAX 45.33km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bezwiatr totalny i mucha nie siada

Piątek, 11 września 2020 · dodano: 11.09.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Kolejny raz umacniam się w przekonaniu, że rower lekarstwem na... może nie wszystko, ale na wiele niedomagań zarówno fizycznych jak i tych głęboko w jestestwie siedzących. Znużon wielce w dodatku z początkującą nosacizną na rumakowanie się dziś zdecydowałem i śmiem sądzić, iż lepsze to od zalegnięcia pod warstwą koca. Katar nie minie tak czy tak za szybko, ale żyć trzeba i z dni póki co ciepłych korzystać należy. Rumaki mają weekend wolny a ja na zachód słoneczny w szuwary rejsem ostatnim być może pożegluję. Prognozy pogodowe sprzyjające, za dnia termiczny komfort a w nocy pod warstwą puchu kołdry i kaszmirowego koca mam nadzieję też przeżyję. Dziś niemalże bezwietrznie i o dziwo bezmuchowo choć ciepło ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 44.59km
  • Czas 01:36
  • VAVG 27.87km/h
  • VMAX 42.08km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 8kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

I choćby wiatry wiali

Wtorek, 8 września 2020 · dodano: 08.09.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Słabęcin-Sukow-Młynice-Starczewo-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Kwadrans po nieparzystej, no może ciut, ciut później. Dni krótsze się stają i aby po jasności rumaczyć trza po pracy bez naraszczania zbytniego wartko kolarski uniform przywdziać. W szarości wieczoru i tak powrót przypadł, zatem przytroczyć trza lampiony żeby na kolejną przejażdżkę sposobne były. Pomimo dzisiejszych wiatrości, ciepło i dość komfortowo termicznie było. Istoty owadzie przewiało, kontent zatem u mnie niemały wystąpił a i większy wraz z jesienną porą przyjdzie. Czekam na moją ulubiona złotą jesień słoneczną a i tą z chmurą niską też lubię, byle by deszczem nie rosiło, choćby nawet złe wiatry wiali. Do przodu póki czas, a dziś 7000 km w sezon 2020 stuknęło :)






Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 105.62km
  • Czas 03:58
  • VAVG 26.63km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jadę tam gdzie jadę

Niedziela, 6 września 2020 · dodano: 06.09.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Jeziorki-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Marcinkowo-Łosośniki-Wylatowo-Chabsko-Mogilno-Padniewko-Wieniec-Niestronno-Parlin-Dąbrowa-Wiecanowo-Mogilno-Szczeglin-Białotul-Strzelce-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Jadę tam gdzie jadę, nie jadę gdzie nie jadę
Jadę tam gdzie lubię, nie jadę gdzie nie lubię.
Gdy jestem w chacie, często się szwendam.
Wiedzieć wszak trzeba, iż często wyjeżdżam,
Są miejsca zajebiste, i takie gdzie kiła
Znaczy syf, o tym mówiłem,
Milej na swej drodze spotkać kogoś mądrego
Niż dać się sterować przez innego, głupiego.
Debil nie wie że jest debil, a mądry to wie
Pozorne, pozorne zaprzeczenie to jest.
Coraz częściej mam wrażenie, że mnie czas pogania
Napisano, że się nie zna godziny ani dnia
Dlatego, myślę, ważne jest by czasu nie tracić
Za pierdoły w końcu kiedyś trzeba będzie zapłacić.
Kocham jeździć, więc to robię, nic innego nie umiem
Religii nie kumam, polityki nie rozumiem.
Nie chcę, żebyś myślał dokładnie jak ja,
Historię swą zapisuję każdego dnia...

...I w zasadzie niewiele więcej mógłbym na dziś napisać, niż to co napisane... Nie, to nie oryginał Kazikowego tekstu, jednakoż mój przekaz, moje rozumienie, moje odniesienie. I niech już tak zostanie...

Wiadukt na trasie Marcinkowo - Łosośniki 


Linia kolejowa nr 239 ( Mogilno - Orchowo )

Most kolejowy nad Małą Notecią w Marcinkowie

Siedemdziesiąty kilometr i przystankowa pizza, którą słońce nieco podgrzało :)  DW-254


Coraz trudniej triangulanta jest ułapić. 




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 41.98km
  • Czas 01:30
  • VAVG 27.99km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Póki lato trwa

Czwartek, 3 września 2020 · dodano: 03.09.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczwo-Strzelno-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Ostatnie dni iście jesienną aurą naznaczone zostały i nijak rowerowania poczynić nie szło, co by deszczu przenikliwie nie zaznać. Dziś z kanapowca ewoluowałem w cyklistę co z racji promiennych chwil jeszcze letnich dnia bezczynności nie odda. W roku ubiegłym mniej więcej o tej porze dziesięciotysięcznik rowerowy realnym wydawać się zaczął, lecz w tym roku tudzież sezonie, jakiegoś parcia na tego typu osobiste rekordy nie mam, bowiem inne równie dla mnie ważne już padły. Będzie zatem co będzie w kwestii kilometrażu rowerowego, natomiast trochę spokoju mi nie daje niedotrzymanie postanowień co do uwiecznień, znaczy się relacji filmowych z wypraw tematycznych. Póki co wodne miały miejsce, to tych z kolejowym akcentem jakiś deficyt smutny. Co prawda do końca roku niespełna kwartał, zatem jeszcze nic straconego a żeby motywacji większej dostąpić nabyłem publikację, w której są treści nacechowane kolejowo i może mnie zainspirują. 


Póki lato trwa :)




Kategoria SZOSA SAMOTNIE