Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125072.63 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

SZOSA SAMOTNIE

Dystans całkowity:49543.90 km (w terenie 12.55 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1853:39
Średnia prędkość:26.73 km/h
Maksymalna prędkość:75.10 km/h
Suma podjazdów:23268 m
Maks. tętno maksymalne:184 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (92 %)
Suma kalorii:39988 kcal
Liczba aktywności:720
Średnio na aktywność:68.81 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 41.75km
  • Czas 01:35
  • VAVG 26.37km/h
  • VMAX 40.93km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 24 lutego 2022 · dodano: 24.02.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszynek-Krzywe Kolano-Rzeszynek-Włostowo-Kruszwica

.................................................................................................
.................................................................................................
.................................................................................................
.................................................................................................
.................................................................................................
.................................................................................................
.................................................................................................



41


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 40.73km
  • Czas 01:39
  • VAVG 24.68km/h
  • VMAX 36.63km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gdzie dnia kres, tam nocy początek

Wtorek, 22 lutego 2022 · dodano: 22.02.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Sokolniki-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Nie ma co za dużo się zastanawiać, tylko rumaka siodłać i jechać, bowiem dni mijają a kilomterowy dorobek niezakunieczny, jak na lutego trzeciej dekady początek. Jechać i obserwować jak przyroda, choć jeszcze w śnie zimowym, sposobi się do pierwszych wiosennych przebudzeń. Choć znak to nikły i jako jaskółka jedna wiosny nie czyni, to w oczekiwaniu nań cały urok zawarty. Ujrzałem robaka skrzydłego i kotków baziowych bez liku, a co istotne to dnia już sporo przybyło. Mocną godzinę dziś po jasności, kiedy to całkiem nie dawno jeszcze ciemnica od startu do mety towarzyszem mym była. Coraz więcej dnia, mniej nocy i nawet jakby zima jeszcze swym chłodnym oddechem przypomnieć o sobie miała... To nic ;)




Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 48.61km
  • Czas 01:52
  • VAVG 26.04km/h
  • VMAX 42.28km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na wyścigi z deszczem

Niedziela, 20 lutego 2022 · dodano: 20.02.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Już tak nie duje, choć popaduje nader często. Wiatry sromotne wiać przestali intensywnie wieczoru wczorajszego, zatem zaraz po służbowych obowiązkach rumaka osiodławszy na krótką przejażdżkę wyruszyłem. Zawierzając prognozom pogodowym, w dwie godziny trza było co zaplanowane ogarnąć, bowiem od zachodniej strony deszcze nadciągali. Tym razem dwa moje pogodowe portale nie myliły się i deszcze mniej więcej na 17 godzinę zapowiadały. Na ostatnich 13, nie czekaj 14 kilometrach krople dżdżu zauważyłem, a to w świetle lampki czy na powierzchni gładkiej licznika. Popadywało nikłym deszczem, asfalty i ogumienie rumaka zmoczyło, suchym jednak do domu dotarłem i wtedy to właśnie uczciwiej rosić zaczęło. Ważne, że dzień dłuższy, powietrze choć mokre i nieciepłe, to mimo wszystko wiosną trąca i w nadziei umacnia :) 

Przy krajowej drodze 


Nikłe chmury a deszcze niosły


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 41.28km
  • Czas 01:30
  • VAVG 27.52km/h
  • VMAX 39.39km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

W księżycowym blasku

Wtorek, 15 lutego 2022 · dodano: 15.02.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Nie udało się za dnia słonecznego rumaka osiodłać, ni też zachodu naszej najbliżej gwiazdy zobaczyć, bowiem czas nie czeka a ucieka. Pomimo, iż dodatkowy kawał dnia jasnego w połowie lutego cieszy, po szarościach zmierzchu wyruszyłem w niemalże bezwietrzną trasę na południe, coby na powrót innej drogi nie szukać i jak po sznurku do domu powrócić. Z nikłego światła zmierzchu po chwili niedługiej w noc rozświetloną pełnią księżycową wjechałem. Raz po raz łysy zza chmur wyglądał i nocny cień jeźdźca na połać asfaltu rzucał. Nikły powiew i dobra rowerowa jak na luty temperatura przejażdżkę uczyniły nader przyjemną i relaksującą. Bez mała 20 kilometrowy odcinek drogi powiatowej nr 2581C ( Kruszwica - Krzywe Kolano ) już tylko na nielicznych fragmentach mniej komfortową nawierzchnią straszy, tragedii jednak nie czyni wielkiej. Podczas nocnych rowerowych podróży aspekt ten istotny bywa, zwłaszcza przy nieco większej prędkości przelotowej rumaka ;) 






Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 54.05km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.37km/h
  • VMAX 40.60km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okołopołudniowy trip

Niedziela, 13 lutego 2022 · dodano: 13.02.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Proszyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Niby zima, a jakby nie zima, bowiem kąt padania promieni słonecznych na tyle dużą już wartość posiada, że dzień czyni przyjemnym. Wyjazd okołopołudniową porą, moją zdaje się najczęściej uczęszczaną drogą Kruszwica - Skulsk, pod dość wyraźny i krzepki wiatr. Upływ czasu, wydawać by się mogło z każdym rokiem coraz szybszy, cieszy i jednocześnie przeraża. Radości dodaje, bowiem ku wiośnie i dniom cieplejszym szybko mknie, natomiast niepokojem trąca przemijania nieuchronność i nieodwracalność. Cóż, taka widać życia proza, trza zatem jechać dalej i radości jak najwięcej każdego dnia doświadczać.  

Od lat bez mała dwudziestu z miejsca tego fotkę czynię coby proces przemijania uwiecznić. 

Tak było blisko 10 lat wcześniej 

Asfalty w większości suche, więc na szosową nutę ;)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 41.31km
  • Czas 01:37
  • VAVG 25.55km/h
  • VMAX 37.34km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Póki zima ma przerwę

Środa, 19 stycznia 2022 · dodano: 19.01.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Borsuk odpoczywa, po trudach grudniowych kilometrów przyrdzewiał nieco od dróg słonych. Plan zrodził się na nowego Borsuka... Zimowy rower, coby w kolejną porę warunków trudnych wjechać bez żali co mnie rumaki niszczeją nadto. Jest póki co plan i przez kolejne miesiące czas na przemyślenia by przypadkiem decyzji pochopnych nie podjąć. Obecnie inny rumak najzacniejszy ze stajni robotę robi i przyznam, że ciemną styczniowa nocą okazji po okolicy pomykać jeszcze nie miał. Co tam, trochę błotnych kropek mu nie zaszkodzi a tajemnicą też nie jest, że rower psuje się bardziej od stania, tudzież wiszenia gdzieś w czeluściach piwnic, strychów czy garaży. 
Zatem pojechalim dziś zachód słoneczny w purpurze zobaczyć, żeby w chwile potem w noc ciemną wjechać i po tej samej niemalże ścieżce w miejsce startowe wrócić. Nieco szybciej rzecz jasna niż rumakiem borsuczym, bo jakby inaczej. Zima póki co ma przerwę, choć wiatry wzmagali na sile zwiastując zmianę pogodową lada dzień. 





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 51.68km
  • Czas 02:08
  • VAVG 24.23km/h
  • VMAX 41.32km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kiedyś nadejdą te dni

Sobota, 15 stycznia 2022 · dodano: 15.01.2022 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Stodólno-Strzelno-Strzelce-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica

Z deficytem kilometrowym weszliśmy w rok ten i rozkręcenie ciężko idzie. Może i aura nie sprzyja, niemniej powodów innych kilka co stan emocjonalny nadwątlają czyniąc niechęć, szalę pesymizmu nad optymizmem przeważają. Kim ja, co tak smucić przyszło na początek, ale przeca po cóż też kłamstwo szerzyć, nieprawdziwe słowa pisząc. Trudno, mam gorsze dni, ale też promyk nadziei, który drogę mą rozświetla póki co nikłym blaskiem, choć kierunek wskazuje. Dzień piętnasty styczniowy, delikatnie jadę dalej swoją drogą, którą poniekąd dobrze znam, często zatrzymując się na rozdrożu w zawahaniu i w obawie co mnie czeka za kolejnym zakrętem. 

Tam pod lasem...


Czy to dobra droga ?

Zawsze to samo słońce i ten sam księżyc towarzyszem mym. 






Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 51.70km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.26km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 9kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ku słońcu, czyli azymut 180

Sobota, 20 listopada 2021 · dodano: 20.11.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Prószyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Lubię jak wieje, lubię też jak ponuro i chmurno, jednak słońca promienie zaciesz większy powodują. Uśmiechałem się do słońca, tak na serio i na poważnie się uśmiechałem. Od ranka wczesnego kiedy księżyc w pełni szykował się do snu wiedziałem, że dzień który witał mnie brzaskiem mieniącym się odcieniami błękitu i pomarańczy, będzie sympatycznie rowerowy. Pomimo ograniczeń czasowych, kwadrans przed godzina 10, osiodłałem rumaka wyścigowego i w kierunku wysokiego już słońca pojechałem. Ile to promień słoneczny po dniach szarości radości przysporzyć potrafi, że nawet wiatr okrutny zmącić tego nie zdołał. Tak, lubię i ten wiatr, który przeca nie tylko figle złośliwe płata ale i bratem jest. Przez ostatnich kilometrów kilkanaście z wiatrowym bratem jęło mnie nieść wartko a na pustym odcinku szosy rozpoztarłem ramiona i leciałem jak ptak... No prawie jak ptak ;)

Ku słońcu, azymut 180 ( mniej więcej, bo tu było coś 165 może )

Uśmiechać się do słońca :)

Dziś z wiernym cieniasem ;)

Poranny zachód księżyca

Wstaje dzień.


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 103.81km
  • Czas 03:43
  • VAVG 27.93km/h
  • VMAX 48.56km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Południowy stempel czasu

Niedziela, 31 października 2021 · dodano: 31.10.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wtórek-Wiśniewa-Ostrowąż-Biskupie-Szyszyńskie Holendry-Ślesin-Leśnictwo-Stara Ruda-Morzyczyn-Noć-Kalina-Przewóz-Połajewo-Rudzk Mały-Piotrków Kujawski-Kaczewo-Radziejów-Chełmce-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica

Zmiana wskazań zegara choć z pozoru nieznacząca, nienaturalność u mnie czyni. Zasadności w tym żadnej a naturze nie służy. Dalej niewiadomą jest czy zabieg taki raz ostatni ma miejsce, czy przyjdzie nam w mechanizmy zegarowe dniem wiosennym ingerować raz jeszcze. Niemniej tam gdzie może i być miałem, nie byłem, bowiem czasu zatrzymać nie sposób a potrzeba duchowa też ważna jest poniekąd. Odcinek drogi, swoisty stempel czasu, taki rzekłbym time stamp, sprzed lat bodajże 33 mniej więcej... Niegdysiejsza droga krajowa DK-25 biegnąca wówczas przez miasto Ślesin i parking leśny pod lasem, wspomnienie dziś we mnie obudziła niemałe i nostalgię także. W roku 1988 podczas mojej pierwszej rowerowej wycieczki do miasta Konin wtedy jeszcze wojewódzkiego, na tym parkingu zatrzymałem się na zacną porcję lodów. Tak to pamiętam jakby to wczoraj było. Dziś miejsce to przypomina tylko piaszczysty teren na skraju lasu. 
Tak wiem, nie byłem dziś na posezonowym coffee ride z Notojadzim, ale za to godnie reprezentowałem towarzystwo cyklistów na południowych rubieżach regionu, do których przyznam mam nieporównywalnie większy sentyment. Było nie było zwiększyłem równoleżnikowo zasięg grupy, bowiem kolarzyści z  Notojadzim osiągnęli dziś szerokość geograficzną 52°53'27"N, ja natomiast 52°22'12"N czyli niespełna 1/3 stopnia szerokości geograficznej ;)

Okolice wsi Biskupie



Sentymentalne miejsce, parking pod lasem przy niegdysiejszej DK-25 na rogatkach Ślesina 

Tak było tu jeszcze 10 lat temu.

Obecna droga Holendry Szyszyńskie -  Ślesin

Ślesin i jezioro Mikorzyńskie

Arnoldzik nadaje ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 65.75km
  • Czas 02:29
  • VAVG 26.48km/h
  • VMAX 38.25km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Gopła w jesiennym słońcu

Niedziela, 24 października 2021 · dodano: 24.10.2021 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulsk-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Rudzk Mały-Piotrków Kujawski-Jerzyce-Kaspral-Brześć-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica

Jesień w pełni i to nie tylko, że ku połowie pory tejże czas zmierza, ale że urokiem również oko i duszę cieszy. Choć ponure dni też klimat swój mają, to promień słoneczny działa efektywniej a i od niechciejstwa skuteczniej odwodzi. Wiatry hendrikowego niżu niemalże ustały i tylko lekkim o niezdecydowanym kierunku powiewem znać o sobie dawały. Gopło, jezioro moje ukochane kolejny raz dane było mi okrążyć po raz może setny... Może uda mi się kiedyś, choć orientacyjnie to policzyć. Mniejszym, większym, mniej lub bardziej foremnym okręgiem czy też w poprzek od czasu do czasu.

Tradycyjny postój na moście nad Kanałem Warta-Gopło, gdzie wraz z widokiem na jezioro Skulska Wieś najwięcej moich fotek powstaje.

Kierunek Połajewo




Kategoria SZOSA SAMOTNIE