Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117465.96 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Listopad10 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
SZOSA SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 47310.87 km (w terenie 11.65 km; 0.02%) |
Czas w ruchu: | 1772:11 |
Średnia prędkość: | 26.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.10 km/h |
Suma podjazdów: | 18688 m |
Maks. tętno maksymalne: | 184 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 172 (92 %) |
Suma kalorii: | 2506 kcal |
Liczba aktywności: | 682 |
Średnio na aktywność: | 69.37 km i 2h 35m |
Więcej statystyk |
- Dystans 55.54km
- Czas 01:56
- Prędkość śr. 28.73km/h
- Prędkość max. 38.96km/h
- Temperatura 12.0°C
- Wiatr 2m/s
- Podjazdy 96m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Taka niedziela (10362)
Niedziela, 6 października 2024 · dodano: 06.10.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Wola Kożuszkowa-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Wydawać by się mogło, co niedziela po to by relaksu dostąpić, zalegnąć znaczy i błogiemu leniuchowaniu się oddać. Nawet w świętej księdze stoi co to dzień jeden w tygodniu pracy żadnej podejmować nie należy. Tak też populacji większość czyni a co gramotni bardziej o samorozwój swój zadbawszy lekturze, muzyce się oddają czy też w inny sposób czas wolny pożytkują. Taki pomysł przynajmniej na niedzieli początek miałem, coby z książką go spędzić a i tym samym listę pozycji zaczętych a nie skończonych nieco uszczuplić. Mokrości po nocnych deszczach wyschli a słonko zza chmurek promieniem swym pomysły książkowe szybko z głowy wypędziło. Zatem psi spacer, trochę semaforowych szkiełek, popołudniowy rower... A książka nadal się kurzyć będzie, może tylko do następnej niedzieli.
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Wola Kożuszkowa-Wójcin-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Wydawać by się mogło, co niedziela po to by relaksu dostąpić, zalegnąć znaczy i błogiemu leniuchowaniu się oddać. Nawet w świętej księdze stoi co to dzień jeden w tygodniu pracy żadnej podejmować nie należy. Tak też populacji większość czyni a co gramotni bardziej o samorozwój swój zadbawszy lekturze, muzyce się oddają czy też w inny sposób czas wolny pożytkują. Taki pomysł przynajmniej na niedzieli początek miałem, coby z książką go spędzić a i tym samym listę pozycji zaczętych a nie skończonych nieco uszczuplić. Mokrości po nocnych deszczach wyschli a słonko zza chmurek promieniem swym pomysły książkowe szybko z głowy wypędziło. Zatem psi spacer, trochę semaforowych szkiełek, popołudniowy rower... A książka nadal się kurzyć będzie, może tylko do następnej niedzieli.
- Dystans 48.90km
- Czas 01:43
- Prędkość śr. 28.49km/h
- Prędkość max. 74.02km/h
- Temperatura 22.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 97m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeszcze nie koniec lata... (10545)
Piątek, 20 września 2024 · dodano: 20.09.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Tak to już bywa u schyłku lata, kiedy promień słoneczny już nie ten, co rozmyślaniom o przemijaniu się poddaję aż nadto czasami. Rowerowa jazda temu sprzyja, kiedy to drogę znaną raz setny przemierzam, w myślach popłynę jak dziś na ten przykład, co to prosto pojechałem a przeca skręcić miałem ;) Dowód to, że wyłączyć się można od trosk i problemów, warunkiem co myśli te nie przykre a przyjemne bywają, nie męcząc zbytnio. Faktem jest, że potrafiąc się wyłączyć i to czasami dosłownie, rower mnie wycisza i niesamowicie przy tym relaksuje. Czy to dziś raz ostatni tego lata w rowerowym siodle ? W takim przekonaniu i jak się potem okazało w błędzie byłem. Przeca to jeszcze nie koniec lata, które dopiero w dzień niedzielny astronomicznie do historii przejdzie. Kalendarzową kartkę dzień później nawet wyrwać przyjdzie, a potem kolejne... To jeszcze nie koniec...
Drzewo samotne, świadek moich nocnych przejażdżek :)
Cień czasami figle płata z rzeczywistością jakby miał mniej wspólnego. W takich butach na rower ? :)
Drzewo ma towarzystwo takie piękne.
... a droga jeszcze daleka
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Tak to już bywa u schyłku lata, kiedy promień słoneczny już nie ten, co rozmyślaniom o przemijaniu się poddaję aż nadto czasami. Rowerowa jazda temu sprzyja, kiedy to drogę znaną raz setny przemierzam, w myślach popłynę jak dziś na ten przykład, co to prosto pojechałem a przeca skręcić miałem ;) Dowód to, że wyłączyć się można od trosk i problemów, warunkiem co myśli te nie przykre a przyjemne bywają, nie męcząc zbytnio. Faktem jest, że potrafiąc się wyłączyć i to czasami dosłownie, rower mnie wycisza i niesamowicie przy tym relaksuje. Czy to dziś raz ostatni tego lata w rowerowym siodle ? W takim przekonaniu i jak się potem okazało w błędzie byłem. Przeca to jeszcze nie koniec lata, które dopiero w dzień niedzielny astronomicznie do historii przejdzie. Kalendarzową kartkę dzień później nawet wyrwać przyjdzie, a potem kolejne... To jeszcze nie koniec...
Drzewo samotne, świadek moich nocnych przejażdżek :)
Cień czasami figle płata z rzeczywistością jakby miał mniej wspólnego. W takich butach na rower ? :)
Drzewo ma towarzystwo takie piękne.
... a droga jeszcze daleka
- Dystans 54.76km
- Czas 01:52
- Prędkość śr. 29.34km/h
- Prędkość max. 38.96km/h
- Temperatura 22.0°C
- Wiatr 2m/s
- Podjazdy 115m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Chcąc nie chcąc (10557)
Środa, 18 września 2024 · dodano: 18.09.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Kożuszkowa Wola-Kożuszkowo-Kuśnierz-Wronowy-Kijewice-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
Cztery, czterdzieści cztery, czyli prawie za kwadrans siedemnasta i szybkie dwie godziny do słońca zachodu można póki co ułapić. Słaby zanikający wieczorną porą wiatr nie musi wyznaczać kierunku przejażdżki, bowiem bywa tak co na dobre wyjdzie jak tą niepisaną zasadę czy bardziej przyzwyczajenie moje ominę. Dni ostatnie rozpieszczają niewątpliwie, niemniej żal przeto większy jak wiater jesienią dmuchnie, liść spadnie a po rajtuzach chłodem pociągnie. W marudzeniu swym upust emocjom niepozytywnym daję, nie tylko w aspektach pogodowych a na innych płaszczyznach także, zasadniczo pomaga i kontent koniec końców wieczór uśmiechem witam dzień swój kończąc. Tak już mam, chcąc nie chcąc...
Nie muza tym razem a żarcik na dziś ;)
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Kożuszkowa Wola-Kożuszkowo-Kuśnierz-Wronowy-Kijewice-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
Cztery, czterdzieści cztery, czyli prawie za kwadrans siedemnasta i szybkie dwie godziny do słońca zachodu można póki co ułapić. Słaby zanikający wieczorną porą wiatr nie musi wyznaczać kierunku przejażdżki, bowiem bywa tak co na dobre wyjdzie jak tą niepisaną zasadę czy bardziej przyzwyczajenie moje ominę. Dni ostatnie rozpieszczają niewątpliwie, niemniej żal przeto większy jak wiater jesienią dmuchnie, liść spadnie a po rajtuzach chłodem pociągnie. W marudzeniu swym upust emocjom niepozytywnym daję, nie tylko w aspektach pogodowych a na innych płaszczyznach także, zasadniczo pomaga i kontent koniec końców wieczór uśmiechem witam dzień swój kończąc. Tak już mam, chcąc nie chcąc...
Nie muza tym razem a żarcik na dziś ;)
- Dystans 51.01km
- Czas 01:52
- Prędkość śr. 27.33km/h
- Prędkość max. 37.97km/h
- Temperatura 23.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 111m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Bezkwadratowość i linia ciągła (10521)
Wtorek, 17 września 2024 · dodano: 17.09.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Dąbek-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Wykorzystując dzień jeszcze póki co długi i promyk słońca ciepły, łapię ostatnie krótkogaciowe kilometry. Zyskując godzinę, zatem wyjazd wcześniejszy przyczynkiem do tegoż co to światłości tych co drogę rozświetlają używać jeszcze nie potrza. Wrzesień w nadziei co to pogodowo niemiły ma nie być a potem na tryb jesienno-zimowy przestawić się przyjdzie, ważne by stopniowo. Znów będzie jak dawniej, tak samo choć inaczej, tak jak chcę... I niech już tak zostanie...
Choć wiatry dziś wschodnie w przewadze, na przekór nim swoją południowo-zachodnią pętlę z leśnym akcentem poczyniłem. Ciepło, dość przyjemnie a las pachniał niesamowicie, że mógłbym tam zostać póki bym przed zwierzem jakimś czy też przed nocą szybciej nie umknął.
Kwadratów dziś nie było, bo i też ich być nie miało ;)
Kolumna wojskowa z ciężkim sprzętem inżynieryjnym na południe Polski zmierza zapewne.
Cienias asfaltowy ;)
Tak było jeszcze do wczoraj a z poniedziałku na wtorek pod nocy osłoną linię ciągłą wymalowano. Zapewne coby buraczane auta poboczy drogi nie niszczyły i by drogę bezpieczniejszą uczynić... A może ktoś nie lubi cukru ?
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Dąbek-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Wykorzystując dzień jeszcze póki co długi i promyk słońca ciepły, łapię ostatnie krótkogaciowe kilometry. Zyskując godzinę, zatem wyjazd wcześniejszy przyczynkiem do tegoż co to światłości tych co drogę rozświetlają używać jeszcze nie potrza. Wrzesień w nadziei co to pogodowo niemiły ma nie być a potem na tryb jesienno-zimowy przestawić się przyjdzie, ważne by stopniowo. Znów będzie jak dawniej, tak samo choć inaczej, tak jak chcę... I niech już tak zostanie...
Choć wiatry dziś wschodnie w przewadze, na przekór nim swoją południowo-zachodnią pętlę z leśnym akcentem poczyniłem. Ciepło, dość przyjemnie a las pachniał niesamowicie, że mógłbym tam zostać póki bym przed zwierzem jakimś czy też przed nocą szybciej nie umknął.
Kwadratów dziś nie było, bo i też ich być nie miało ;)
Kolumna wojskowa z ciężkim sprzętem inżynieryjnym na południe Polski zmierza zapewne.
Cienias asfaltowy ;)
Tak było jeszcze do wczoraj a z poniedziałku na wtorek pod nocy osłoną linię ciągłą wymalowano. Zapewne coby buraczane auta poboczy drogi nie niszczyły i by drogę bezpieczniejszą uczynić... A może ktoś nie lubi cukru ?
- Dystans 51.16km
- Czas 01:49
- Prędkość śr. 28.16km/h
- Prędkość max. 44.29km/h
- Temperatura 22.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 72m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
W ramach testu gaci, kwadrat nieplanowany (10490)
Poniedziałek, 16 września 2024 · dodano: 16.09.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Konary-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica
Tak się złożyło co gacie chińskie przyszły a aura na powrót latem trąciła, zatem jeszcze czas spory przed słońca zachodem rumaka dosiadłem. Test gaci niskobudżetowych wypadł pomyślnie, zatem w przekonaniu się umacniam co to istotniejsze dopasowanie do tyłka i siodełka niż firmowa metka a co za tym idzie cena niekiedy nierozsądnie wysoka. Co prawda gacie w założeniach służyć mają do przejażdżek około kominowych, niemniej pierwsze wrażenia do pozytywnych zaliczyć mogę i w podejrzeniu wytrwam co to i w dłuższej trasie poradzą też sobie. Się pojeździ, się zobaczy ;)
Kwadrat był naprawdę nieplanowany i niezamierzony, po prostu tak mi się skręciło do wsi Konary zwanej, by zobaczyć czy czasem od mojej dawnej było nie było wizyty czasem drogi asfaltowej nie przybyło. Asfaltu nowego nie znalazłem, ale chociaż kwadratowa mapa bardziej wypełniona.
Wieś Konary i asfaltu kres.
Ku słońcu.
Wyścigowe gacie niskobudżetowe ;)
Nieplanowane kwadraty
Czasami tak wolę ;)
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Konary-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica
Tak się złożyło co gacie chińskie przyszły a aura na powrót latem trąciła, zatem jeszcze czas spory przed słońca zachodem rumaka dosiadłem. Test gaci niskobudżetowych wypadł pomyślnie, zatem w przekonaniu się umacniam co to istotniejsze dopasowanie do tyłka i siodełka niż firmowa metka a co za tym idzie cena niekiedy nierozsądnie wysoka. Co prawda gacie w założeniach służyć mają do przejażdżek około kominowych, niemniej pierwsze wrażenia do pozytywnych zaliczyć mogę i w podejrzeniu wytrwam co to i w dłuższej trasie poradzą też sobie. Się pojeździ, się zobaczy ;)
Kwadrat był naprawdę nieplanowany i niezamierzony, po prostu tak mi się skręciło do wsi Konary zwanej, by zobaczyć czy czasem od mojej dawnej było nie było wizyty czasem drogi asfaltowej nie przybyło. Asfaltu nowego nie znalazłem, ale chociaż kwadratowa mapa bardziej wypełniona.
Wieś Konary i asfaltu kres.
Ku słońcu.
Wyścigowe gacie niskobudżetowe ;)
Nieplanowane kwadraty
Czasami tak wolę ;)
- Dystans 56.58km
- Czas 02:03
- Prędkość śr. 27.60km/h
- Prędkość max. 41.96km/h
- Temperatura 27.0°C
- Wiatr 6m/s
- Podjazdy 116m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wcześniej już słońce spać idzie (10652)
Środa, 28 sierpnia 2024 · dodano: 28.08.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Chełmce-Czołowo-Radziejów-Przemystka-Bronisław-Papros-Pieranie-Radojwice-Łąkocin-Góra-Dulsk-Sikorowo-Szarlej-Kobylniki-Kruszwica
Krótszy dzień, wcześniej chylące się ku zachodowi słońce, nastraja jesiennie i choć jeszcze bez niekomfortowego smutku to nieuchronnie. Koszul i gacie krótkie, bo ciepło nadto i tak być będzie jeszcze czas jakiś, to mimo wszystko ucieka czas... O nocnych, jesienno-zimowych przejażdżkach dziś myślałem, tak wyszło. Słońce nisko i w kolorach czerwieni mieni się na zachód, szybciej mówi dobranoc. Przysparza myśli za dużo, choć i może nie czas jeszcze, bowiem jeszcze lata dni ciepłych kilka na pewno wspólnie przejechać przyjdzie. Cóż tak już mam, bo jakoś smutno się zrobiło... Ja wiem, to nic... Nie pierwszy i nie ostatni raz... Tak jak kiedyś, a jutro tez jest dzień ;)
Kwadrat mały jeden, na pocieszenie :)
Łąkocin właśnie
Muza na dziś, Mikrofony Kaniony ;)
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Chełmce-Czołowo-Radziejów-Przemystka-Bronisław-Papros-Pieranie-Radojwice-Łąkocin-Góra-Dulsk-Sikorowo-Szarlej-Kobylniki-Kruszwica
Krótszy dzień, wcześniej chylące się ku zachodowi słońce, nastraja jesiennie i choć jeszcze bez niekomfortowego smutku to nieuchronnie. Koszul i gacie krótkie, bo ciepło nadto i tak być będzie jeszcze czas jakiś, to mimo wszystko ucieka czas... O nocnych, jesienno-zimowych przejażdżkach dziś myślałem, tak wyszło. Słońce nisko i w kolorach czerwieni mieni się na zachód, szybciej mówi dobranoc. Przysparza myśli za dużo, choć i może nie czas jeszcze, bowiem jeszcze lata dni ciepłych kilka na pewno wspólnie przejechać przyjdzie. Cóż tak już mam, bo jakoś smutno się zrobiło... Ja wiem, to nic... Nie pierwszy i nie ostatni raz... Tak jak kiedyś, a jutro tez jest dzień ;)
Kwadrat mały jeden, na pocieszenie :)
Łąkocin właśnie
Muza na dziś, Mikrofony Kaniony ;)
- Dystans 96.31km
- Czas 03:28
- Prędkość śr. 27.78km/h
- Prędkość max. 45.36km/h
- Temperatura 30.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 202m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Na trasie "Bałtyk - Bieszczady", prom i koń z Orpikowa ?⚓️? (10599)
Sobota, 24 sierpnia 2024 · dodano: 24.08.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Kobylniki-Szarlej-Sikorowo-Dulsk-Pławinek-Radojewice-Pieranie-Papros-Bronisław-Broniewo-Radziejów-Czołowo-Chełmce-Kobylnica-Witowice-Brześć-Złotowo-Ostrówek-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Wronowy-Młyny-Strzelno-Strzelno Klasztorne-Stodólno-Kruszwica
Plany planami, bowiem po to też i one coby je zmieniać, tudzież korygować częściowo czy po całości nawet. Pojechałem więc w pojedynkę jak zazwyczaj w dzień sobotni, pokibicować, czy w ogóle zobaczyć rywalizację zawodników na trasie tegorocznego ultramaratonu Bałtyk - Bieszczady słynnej tak zwanej 1008-ki. Nadarzyła się taka sposobność, bowiem trasa przez okolice bliskie po części przebiega, a że starty pierwszych zawodników na słońca zachód w dniu wczorajszym miejsce miały, to dziś przed południem w mych stronach można było się cyklistów dalekobieżnych spodziewać. Tak też się stało, co nie tylko tychże śmiałków zobaczyłem, ale i słów kilka wymienić się udało z jednym z uczestników nawet... Szerokości i powodzenia życzę, a ile to tam jeszcze do mety zostało... Hmm ? No jakieś 620 kilometrów... W chwilę potem skierowałem się na południe bardziej niż trasa ultramaratonu wiodła, coby po części w pierwotny ślad GPS trafić i zaplanowane kwadraty zdobyć. Upalna, chyba za bardzo nawet, moja ostatnia sierpniowa rowerowa sobota, prom i koń z Orpikowa. Takie widoki to już rzadkość i tylko okazjonalnie spotkać można, zwłaszcza konia jako pasażera promu ;) Pytań tendencyjnych nie było ;) Patataj, patataj...
Kawka i sezamki na drogę
Pierwszy spotkany zawodnik ultramaratonu BB1008
...I kolejni, a żeby uzyskać dobry czas na odcinku ponad 1000 km, na turystykę rowerową niestety stawiać nie należy :)
No to gonimy
Potem, nowe kwadraty i dróg asfaltowych końce.
Prom i koń z Orpikowa, że o bryczce nie wspomnę ;)
:)
Trasa: Kruszwica-Kobylniki-Szarlej-Sikorowo-Dulsk-Pławinek-Radojewice-Pieranie-Papros-Bronisław-Broniewo-Radziejów-Czołowo-Chełmce-Kobylnica-Witowice-Brześć-Złotowo-Ostrówek-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Wronowy-Młyny-Strzelno-Strzelno Klasztorne-Stodólno-Kruszwica
Plany planami, bowiem po to też i one coby je zmieniać, tudzież korygować częściowo czy po całości nawet. Pojechałem więc w pojedynkę jak zazwyczaj w dzień sobotni, pokibicować, czy w ogóle zobaczyć rywalizację zawodników na trasie tegorocznego ultramaratonu Bałtyk - Bieszczady słynnej tak zwanej 1008-ki. Nadarzyła się taka sposobność, bowiem trasa przez okolice bliskie po części przebiega, a że starty pierwszych zawodników na słońca zachód w dniu wczorajszym miejsce miały, to dziś przed południem w mych stronach można było się cyklistów dalekobieżnych spodziewać. Tak też się stało, co nie tylko tychże śmiałków zobaczyłem, ale i słów kilka wymienić się udało z jednym z uczestników nawet... Szerokości i powodzenia życzę, a ile to tam jeszcze do mety zostało... Hmm ? No jakieś 620 kilometrów... W chwilę potem skierowałem się na południe bardziej niż trasa ultramaratonu wiodła, coby po części w pierwotny ślad GPS trafić i zaplanowane kwadraty zdobyć. Upalna, chyba za bardzo nawet, moja ostatnia sierpniowa rowerowa sobota, prom i koń z Orpikowa. Takie widoki to już rzadkość i tylko okazjonalnie spotkać można, zwłaszcza konia jako pasażera promu ;) Pytań tendencyjnych nie było ;) Patataj, patataj...
Kawka i sezamki na drogę
Pierwszy spotkany zawodnik ultramaratonu BB1008
...I kolejni, a żeby uzyskać dobry czas na odcinku ponad 1000 km, na turystykę rowerową niestety stawiać nie należy :)
No to gonimy
Potem, nowe kwadraty i dróg asfaltowych końce.
Prom i koń z Orpikowa, że o bryczce nie wspomnę ;)
:)
- Dystans 51.28km
- Czas 01:46
- Prędkość śr. 29.03km/h
- Prędkość max. 41.84km/h
- Temperatura 26.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 109m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Tam gdzie droga (10630)
Wtorek, 20 sierpnia 2024 · dodano: 20.08.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Prószyska-Wronowy-Kijewice-Witkowo-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
Drogi powiatowej ( Kruszwica - Krzywe Kolano ) odcinek może nie cały, ale pewien przynajmniej najczęściej przemierzam. Droga południkowo zorientowana, zatem na południe wiedzie z północy, jak w tym przypadku dla mnie właśnie, bo nie inaczej. Najczęściej, dlategóż co wiatry na powrót statystycznie korzystne wieją, a to argument przemawiający nadto lecz nie tylko, bowiem znam ją najlepiej chyba. Czy noc zimowa, wietrzna jesień, lato gorące czy wiosna zielona. Przeważnie ku słońcu wiedzie i wrócić można, czy pętlę zatoczyć raz mniejszą, raz większą, tak już od lat... Jedna z pierwszych, być może i pierwsza nawet, na pewno rowerowo najbliższa. Tam gdzie droga, tam i ja...
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Kuśnierz-Prószyska-Wronowy-Kijewice-Witkowo-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
Drogi powiatowej ( Kruszwica - Krzywe Kolano ) odcinek może nie cały, ale pewien przynajmniej najczęściej przemierzam. Droga południkowo zorientowana, zatem na południe wiedzie z północy, jak w tym przypadku dla mnie właśnie, bo nie inaczej. Najczęściej, dlategóż co wiatry na powrót statystycznie korzystne wieją, a to argument przemawiający nadto lecz nie tylko, bowiem znam ją najlepiej chyba. Czy noc zimowa, wietrzna jesień, lato gorące czy wiosna zielona. Przeważnie ku słońcu wiedzie i wrócić można, czy pętlę zatoczyć raz mniejszą, raz większą, tak już od lat... Jedna z pierwszych, być może i pierwsza nawet, na pewno rowerowo najbliższa. Tam gdzie droga, tam i ja...
- Dystans 84.14km
- Teren 0.60km
- Czas 03:11
- Prędkość śr. 26.43km/h
- Prędkość max. 46.16km/h
- Temperatura 27.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 238m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowych dróg nawierzchnie złe (10486)
Piątek, 16 sierpnia 2024 · dodano: 16.08.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Marcinkowo-Bystrzyca-Mogilno-Padniewko-Chwałowo-Chałupska-Nowy Wszedzień-Twierdziń-Dąbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Pamięć zawodna, nie zawsze więc kategorycznie stwierdzić mogę czy daną drogę pierwszy raz przebywam czy też nie. Czasami coś charakterystycznego się przypomni, albo tylko takiemu odczuciu ulegnę com tu już raz był, bowiem pomimo różnorodności, miejsca przydrożne bywają podobne. Kwadratowa rywalizacja umożliwia analizę gdziem to już przejeżdżał i ile razy nawet, co prawda ślady GPS-owe od lat kilku tylko to co Strava łaskawie zaimportowała. Co u mnie lekko niestandardowe, ale wprzódy zaplanować można, gdzie to pojechać można coby drogę po raz pierwszy doświadczyć a przeto wiedzę o jej stanie posiąść. Tak też i dziś się stało, com blisko 12 kilometrowym odcinkiem drogi po raz pierwszy przejechał po nawierzchni w lwiej większości złej, choć miejscami widokowo przepięknej. Ważne, że pomimo wszystko się chciało i porą przedwieczorną kolejną swoją rowerową przygodę przeżyłem i kilometrów kilkadziesiąt, że o kwadratach już nie wspomnę, do kolekcji dołożyłem ;)
Było też i tak, co asfaltu brakowało ;)
Prosto kierunek Wieniec, ale należało w prawo jechać.
Taka sytuacja :)
Zbytowo
Widok na Jezioro Wiecanowskie w okolicy Chwałowa.
Dwór z początku XX wieku we wsi Twierdziń
Twierdziń - Linia kolejowa nr 353
Taki dnia koniec ;)
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Marcinkowo-Bystrzyca-Mogilno-Padniewko-Chwałowo-Chałupska-Nowy Wszedzień-Twierdziń-Dąbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Pamięć zawodna, nie zawsze więc kategorycznie stwierdzić mogę czy daną drogę pierwszy raz przebywam czy też nie. Czasami coś charakterystycznego się przypomni, albo tylko takiemu odczuciu ulegnę com tu już raz był, bowiem pomimo różnorodności, miejsca przydrożne bywają podobne. Kwadratowa rywalizacja umożliwia analizę gdziem to już przejeżdżał i ile razy nawet, co prawda ślady GPS-owe od lat kilku tylko to co Strava łaskawie zaimportowała. Co u mnie lekko niestandardowe, ale wprzódy zaplanować można, gdzie to pojechać można coby drogę po raz pierwszy doświadczyć a przeto wiedzę o jej stanie posiąść. Tak też i dziś się stało, com blisko 12 kilometrowym odcinkiem drogi po raz pierwszy przejechał po nawierzchni w lwiej większości złej, choć miejscami widokowo przepięknej. Ważne, że pomimo wszystko się chciało i porą przedwieczorną kolejną swoją rowerową przygodę przeżyłem i kilometrów kilkadziesiąt, że o kwadratach już nie wspomnę, do kolekcji dołożyłem ;)
Było też i tak, co asfaltu brakowało ;)
Prosto kierunek Wieniec, ale należało w prawo jechać.
Taka sytuacja :)
Zbytowo
Widok na Jezioro Wiecanowskie w okolicy Chwałowa.
Dwór z początku XX wieku we wsi Twierdziń
Twierdziń - Linia kolejowa nr 353
Taki dnia koniec ;)
- Dystans 88.37km
- Czas 03:28
- Prędkość śr. 25.49km/h
- Prędkość max. 40.07km/h
- Temperatura 33.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 214m
- Sprzęt Trek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czarująca z oddali (10398)
Czwartek, 15 sierpnia 2024 · dodano: 15.08.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Goplana-Kolonia Warzymowska-Lisewo-Gawrony-Kijowiec-Szyszyn-Szyszynek-Biskupie-Ostrowąż-Góry-Ościsłowo-Buszkowo Prcele-Radwańczewo-Lenartowo-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica
Od gdańskiej wyprawy rower odpoczywał a to już dni cztery, zatem wystarczająco. Godząc inne obowiązki, zupełnie nie wiedzieć gdzie i na jak długo ku słońcu przed południem jeszcze pojechałem. Działająca tylko podczas jazdy rowerowa klimatyzacja dawała radę, niemniej zapotrzebowanie na płyny jeźdźca sporawe, com odczuł dogłębnie. Pora roku przynajmniej taka co to można kalorii nieco uzupełnić tym co w sąsiedztwie drogi porasta, śliwki, jabłka i kukurydzy kaczan. A że celu ni planu nadal nie miał... Tak też i by zostać mogło, nie mniej zdobywanie KWADRATÓW mnie pochłonęło a przy tej sposobności nowych asfaltów krztę odkryć, przejechać można. Skończona szosowa nawierzchnia w Gawronach, kilka kilometrów nieskazitelnych dróg w okolicy dotąd rowerowo mi nie znanej, a przy okazji 33 małe kwadraty zdobyte. Przypadkiem w okolice Dolores trafiłem, która widoczna teraz z kilometrów kilku nawet, nadal wrażenie robi niemałe.
Czarująca z oddali... Dolores
Nie wszystko złoto co się świeci ;)
Jabłonka niczyja...
Tak bez klimy w swoje święto ;)
Wawrzyniec też łatwo nie miał ;)
Nowe drogi, nowe kwadraty.
To czyja w końcu jest ta sofa ?
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Goplana-Kolonia Warzymowska-Lisewo-Gawrony-Kijowiec-Szyszyn-Szyszynek-Biskupie-Ostrowąż-Góry-Ościsłowo-Buszkowo Prcele-Radwańczewo-Lenartowo-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica
Od gdańskiej wyprawy rower odpoczywał a to już dni cztery, zatem wystarczająco. Godząc inne obowiązki, zupełnie nie wiedzieć gdzie i na jak długo ku słońcu przed południem jeszcze pojechałem. Działająca tylko podczas jazdy rowerowa klimatyzacja dawała radę, niemniej zapotrzebowanie na płyny jeźdźca sporawe, com odczuł dogłębnie. Pora roku przynajmniej taka co to można kalorii nieco uzupełnić tym co w sąsiedztwie drogi porasta, śliwki, jabłka i kukurydzy kaczan. A że celu ni planu nadal nie miał... Tak też i by zostać mogło, nie mniej zdobywanie KWADRATÓW mnie pochłonęło a przy tej sposobności nowych asfaltów krztę odkryć, przejechać można. Skończona szosowa nawierzchnia w Gawronach, kilka kilometrów nieskazitelnych dróg w okolicy dotąd rowerowo mi nie znanej, a przy okazji 33 małe kwadraty zdobyte. Przypadkiem w okolice Dolores trafiłem, która widoczna teraz z kilometrów kilku nawet, nadal wrażenie robi niemałe.
Czarująca z oddali... Dolores
Nie wszystko złoto co się świeci ;)
Jabłonka niczyja...
Tak bez klimy w swoje święto ;)
Wawrzyniec też łatwo nie miał ;)
Nowe drogi, nowe kwadraty.
To czyja w końcu jest ta sofa ?