Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 116684.65 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w kategorii

TREKKING SAMOTNIE

Dystans całkowity:49820.39 km (w terenie 2023.02 km; 4.06%)
Czas w ruchu:2259:59
Średnia prędkość:22.04 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Suma podjazdów:11157 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:144 (80 %)
Suma kalorii:3529 kcal
Liczba aktywności:1110
Średnio na aktywność:44.88 km i 2h 02m
Więcej statystyk

  • Dystans 31.26km
  • Czas 01:46
  • Prędkość śr. 17.69km/h
  • Prędkość max. 30.87km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 51m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Akomodacyjnie, znaczy się (10277)

Poniedziałek, 14 października 2024 · dodano: 14.10.2024 | Komentarze 0


Trasa: Wokół komina, jak to mówią ;)


Się wybrałem dziś na rower jak diabeł do ośpic, bo to niby ciepło a zimno. Nie żeby jakoś dotkliwie, ale człowiek jeszcze nie przywykły i nie przestawiony w pełni na tryb jesienno-zimowy. Resztę miesiąca październikowego na proces przystosowania zapewne zejdzie a przynajmniej do zmiany wskazań zegarowych ostatniej niedzieli. Wiem, że nie jedna przejażdżka w warunkach nieprzyjaznych mnie czeka, po mokrych nawierzchniach, przez nocy czerń, przez mgły czeluśne a i też z odczuciem dyskomfortu szeroko pojętego. Wiem też, że już lepiej nie będzie i z każdą następną jesienią coraz to większe wyzwanie rowerowy wyjazd stanowić będzie. Tymczasem, trzeba przywyknąć i jechać swoje, wygodnie i bezpiecznie... Tak jak dotychczas.








  • Dystans 53.44km
  • Teren 2.40km
  • Czas 02:35
  • Prędkość śr. 20.69km/h
  • Prędkość max. 28.44km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Wiatr 6m/s
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Październikowa rocznica, urbex i odkurzacz (10326)

Sobota, 5 października 2024 · dodano: 05.10.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Skotniki-Bronisław-Kobielice-Michałowo-Przybysław-Bąkowo-Pieranie-Sobiesiernie-Radojewice-Łąkocin-Góra-Dulsk-Sikorowo-Szarlej-Kobylniki-Kruszwica




Bywa i tak, że sobota nawet tego usilnie nie chcąc staje się dniem gospodarczym i kolejność zajęć zasadniczo zmienia. Coraz mniej niestety dnia jasnego a po dniu równonocy zauważalne to nadto mniej go będzie. Poranna walka z odkurzaczem, bowiem chciałem go ocalić, było nie było jest z nami już lat ładnych parę, zatem smutno tak się rozstać. Można oczywiście scenariusz drastyczny przyjąć, de facto dla współczesnego konsumpcjonizmu słuszny nawet, niemniej ja z tych co w przekonaniu żyją, co to ratować i naprawiać należy co tylko da się i rzecz jasna to co chcemy i co warto. Tak jak w życiu,  w relacjach ludzkich, w przyjaźni, w miłości, kiedy warto i kiedy chcemy.  Odkurzacz żyje, my też żyjemy... A rower cierpliwie czekał i popołudniem wczesnym w dosłownym tego słowa znaczeniu nań wsiadłem... A com widział i com przeżył, przeżyć i zobaczyć nie raz jeszcze przyjdzie...





Rocznicowo, były fiołki i kot czarny ;)
  
Bonifacy na zapiecku czas uwielbiał spędzać, postęp na przód pieca nie ma, lecz dla kota bez różnicy, piec to piec, czy kuchenka jeden piec tzn. pies ;)

Żołnierz nieznany 

Trafiłem tu po raz pierwszy lat temu dziesięć (04.2014 r.)

Dziś jest tu już asfaltowa nawierzchnia, lecz tylko na odcinku krótkim.

Przyczółki mostu linii wąskotorowej dziś...

... I lat temu dziesięć

Droga przez las. 

A za lasem domek stoi ;)

Taki tam urbex ;)

Potem asfalt mrrr :)

Który koniec też swój ma ;)

Kot miał karton... Pies ma karton ;)




  • Dystans 44.95km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:33
  • Prędkość śr. 17.63km/h
  • Prędkość max. 29.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Wiatr 6m/s
  • Podjazdy 102m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Stara Noteć, ławeczka i traktory (10458)

Niedziela, 15 września 2024 · dodano: 15.09.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Krusza Duchowna-Krusza Podlotowa-Krusza Zamkowa-Żalinowo-Piotrkowice-Sielec-Węgierce-Janikowo-Kołuda Mała-Ludzisko-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Pewnie, że były kwadraty... Kolejna wycieczka po brakujące kwadratowe pola, ale już tak tego przeżywać nie będę, by psychozie nie ulec. No dobra uległem, ale już mi przechodzi, podobnie jak przeszło po początkowej, nadmiernej fascynacji poszukiwaniem skrytek tak zwanych keszy. Było nie było, gdyby nie takie pomysłowe gry terenowe  prawdopodobnie niektórych zakątków znajdujących się w nawet bliskiej okolicy nigdy bym nie odwiedził. Co prawda należy to zaplanować, bowiem niedaleko oddalone i niezdobyte dotąd kwadraty w miejscach mniej dostępnych się znajdują i zasadniczo poza zasięgiem typowo asfaltowych rumaków. Pomaga mi w tym aktywnie Rosomak, który może i ciężki a przeto powolny ale za to przetoczy się nawet przez polne czy łąkowe bezdroża. Miało być o Noteci, klimatycznej ławeczce i o traktorach a wyszło o kwadratach, zatem już kończę... Wiadomo o co chodzi i chodzić będzie jeszcze czas długi zanim kwadratowego przesytu doświadczę ;)
Tak, pierwszy raz nad brzegiem jeziora Piotrkowickiego stanąłem, niestety niedostępnego dla żeglugi nawet szuwarowo-bagiennej. Przepływa przez nie Stara Noteć, stanowiąca niegdysiejsze koryto Małej Noteci jeszcze przed regulacją i powstaniem tak zwanej Noteci skanalizowanej. A czasy to odległe, bowiem u schyłku XIX wieku, kiedy prace hydrologiczne w tym zakresie służyły nie tylko zapotrzebowaniu na drogi wodne ale również zapobiegały powodziom i podtopieniom nader częstych w tamtych czasach. Nawet płaskie niemalże jak stół Kujawy też nie były pod tym względem bezpieczne. W obliczu obecnej powodzi na Dolnym Śląsku to bardzo ważny, istotny i nie rzadko zaniedbywany temat, bowiem niekoniecznie ingerencja człowieka w naturalne systemy wodne przynosi szkodę a jest jedynym słusznym i przynoszącym niewspółmierne korzyści działaniem.
Się rozpisał Arnoldzik a jeszcze ławeczka i traktory zostały ;) Krótko zatem, ławeczka choć w miejscu świętym to klimatyczna nawet przyciągająca sądząc po twórczości nań nie tylko członkinie koła matek różańcowych ;) Przysiadłem na chwil kilka ciszą ucho ciesząc... Zanim do traktorów dotarłem we wsi Węgierce pałac Dębińskich odwiedziłem, który wraz z podworskim parkiem wrażenie zrobić może. W drodze powrotnej traktorom trzem i poczciwej Vistuli się przyjrzałem pierwszy raz dokładnie, choć mijałem je już od jakiegoś czasu razy co najmniej kilka. 

Tak było ;)








  • Dystans 36.02km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:28
  • Prędkość śr. 14.60km/h
  • Prędkość max. 33.49km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Wiatr 7m/s
  • Podjazdy 76m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Marcinki, kwadraty i przeszłości ślady (10435)

Sobota, 14 września 2024 · dodano: 14.09.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Wolany-Wola Wapowska-Marcinki-Karczyn-Szarlej-Kobylniki-Rożniaty-Kruszwica



Nie, no jeszcze za wcześnie, przeca lato póki co a mnie się udzielił jesienny nastrój. Dobrze, że w znaczeniu pozytywnym, takim dalekim od smutków, poczucia przemijania i nieodwracalności. Tak jak słońca było nadto przez długie dni ostatnie to dziś deficyt widoczności i wpływu zbawiennego tej naszej najbliższej centralnej gwiazdy. Moja znajoma, którą dziś mianowałem osobistą pogodynką, sobotę widziała jako całkiem przyzwoitą, zwłaszcza że prawie wcale nie padało, może trochę tylko z rana ;)
By rozszerzyć nieco kwadratowe horyzonty z rozmysłem znaczy z planem na dwie godziny przed południem w kierunku wschodnim wyruszyłem. Trzy kwadraty w bliskim zasięgu Rosomaka, okolice wsi Marcinki, piaszczyste leśne dukty i błotne rozjeżdżone polne drogi. Tropy jakiegoś większego zwierza, być może nawet łosia, umarłe drzewo opanowane przez hubę i dająca do myślenia układanka ( niestety tylko jej część ) tablicy nagrobnej. Miejsca niby zwykłe a wrażeniu nieodpartemu uległem, jakby w śladach tych historia zapisana. W drzewie, w tropach zwierza i nieznanego mi człowieka, który może przed laty gdzieś tu mieszkał w okolicy i drogę tą przemierzał...



Takim praktycznym i bezpiecznym rozwiązaniem przyznam jestem mile zaskoczony :)

Musiałem :)

Droga prowadząca do wsi Marcinki. 

Ślady były naprawdę sporych rozmiarów. Niedźwiedź ? Bo jak nie dźwiedź, to nie wiem co ;)


Zakończył żywota dnia grudnia trzeciego przed ponad ćwierćwieczem. 

Drogi przeróżne i można się ubłocić ;)


Kominek, kawka... nie, jeszcze nie kocyk ;)





  • Dystans 50.97km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:51
  • Prędkość śr. 17.88km/h
  • Prędkość max. 31.44km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 104m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Laskowo, bezdroża i kwadraty (10548)

Wtorek, 10 września 2024 · dodano: 10.09.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Stodoły-Starczewo-Strzelno-Laskowo-Strzelno-Młyny-Wygon-Wronowy-Budy-Golejewo-Kościeszki-Siemionki-Lachmirowice-Racice-Rzepowo-Kruszwica


Długich lat kilka, kilometrów przemierzonych tysiące, jednak żeby nowego doświadczyć a przy tej sposobności kwadratów nowych na mapie przybyło, trzeba z asfaltowej nawierzchni zjechać. Zaplanować wnikliwie, bowiem polne drogi nierzadko zniknąć potrafią lub w lasu czeluść czy pole wyprowadzić zdobywcę. Z innej perspektywy, czegom już doświadczył okolicę przyszło mi oglądać po raz wtóry i jest w tym tajemniczości ilość spora. Okolica bliska i znana a jakby inna, daleka. obca i w tym sęk, że przyciąga coraz bardziej coby zobaczyć i poznać niepoznane. Dziś z rozmysłem zaplanowana przejażdżka, po cztery duże kwadraty, z czego jeden tajemnicą owiany, bowiem na jego obszarze część nieistniejącej już wsi się znajduje. Podstrzeleńskie Laskowo niegdysiejszy folwark kościelny na gruntach wsi Strzelno Klasztorne, obecnie pustkowie bez jakichkolwiek zabudowań czy nawet pozostałości po nich. Do kolekcji dziś wpadło kilometrów kilka nawierzchni polnej, kamieniem i piachem usłanej, ale też i cztery kwadraty duże z czegom rad, bowiem Übersquadrat już nie 9x9 a 12x12 w swej okazałości na mojej kwadratowej mapie świeci ;)



Chwilo trwaj :)

Siedlisko Laskowo



Przejazd na linii kolejowej nr 231 nieopodal wsi Wygon.

Opuszczone gospodarstwo - wieś Budy

Odnoga zachodnia J. Gopła - wieś Siemionki


I takie ścieżki dla Rosomaka nie straszne

Słońce coraz niżej

W końcu skryło się za horyzontu linią

Lampki już o nocnych przejażdżkach przypominają 

Nowych kwadratów zestawienie ;)




  • Dystans 26.82km
  • Czas 01:49
  • Prędkość śr. 14.76km/h
  • Prędkość max. 37.55km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Wiatr 4m/s
  • Podjazdy 35m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Łąki, kwadraty i bliskie spotkanie (10475)

Poniedziałek, 2 września 2024 · dodano: 02.09.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Karczyn-Wróble-Kruszwica



Jeździć bo się lubi, tak bez zastanowienia po prostu, niemniej fajnie jest mieć może nie tyle plan a cel sam w sobie. Plan ma to do siebie, że w ramy czasowe wsadza sam cel a przeto czyni go czymś co muszę a nie do końca chcę i mogę. Tak też widzę moją nowoodkrytą zabawę w kwadraty, których zdobywanie czyni z rowerowania mniej a nawet zupełnie nieszosowe wycieczki. Przez łąki, bezdroża, mursze... a będą i lasy, pola czy prywatne posesje, już się cieszę, bowiem ta zabawa naprawdę mnie pochłonęła. Oczywiście bez obcej dla mnie psychozy, bzika na tym punkcie takiego bym powiedział (napisał) kwadratowego fanatyzmu. Nie sądziłem, że będę się uśmiechał nie tylko do przejechanych kilometrów, ale i do powiększających się zdobytych obszarów na squadrats'owej mapie. Jesień, choć jeszcze nie czas na nią, będzie idealna dla nowych odkryć zatem. Już nie mogę się doczekać, a moja rowerowa jesień podobno ma być długa... W to wierzę...






Za niedługo pierwszy duży kwadrat

Mędrca szkiełko i oko, przynajmniej fragment ;)

Słońce jeszcze wysoko

I taka droga się zdarzyć może.

Spotkanie z 111Ed Gamma Marathon Pesa

 Niesamowity spokój i cisza...


Dzisiejszy cel i kwadratowe zdobycze nie byle jakie ;)

Mój kruszwicki mały kwadrat powiększył się przy okazji z 5x5 na 8x8 ;)




  • Dystans 40.26km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:17
  • Prędkość śr. 17.63km/h
  • Prędkość max. 27.11km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Ze świata czterech stron (9051)

Niedziela, 16 czerwca 2024 · dodano: 16.06.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Chrosno-Mirosławice-Budy-Radunek-Golejewo-Dobsko-Kościeszki-Siemionki-Lachmirowice-Racice-Giżewo-Rzepowo-Kruszwica

Poza obcowaniem z naturą i zachwytem niemałym tego co mnie otacza, nie bez znaczenia dla mnie były zawsze mapy wszelakie, tym wartościowsze czym dokładniejsze, topograficzne najlepiej. Oznaczeń i szczegółów zawierające masę, od rodzaju drzewostanu przez kolejowe linie do wiatraków, mostów czy triangulacyjnych punktów włącznie. Mogłem takie mapy studiować godzinami, podróżując po nich i oczami wyobraźni odwiedzać na nich ciekawe miejsca. Zwieńczeniem tychże mapowych wypraw były rowerowe wycieczki, kiedy to sam mogłem sprawdzić aktualność tych papierowych jeszcze wtedy map. Poszukiwania miejsc w których to niegdyś stał drewniany wiatrak a po którym pozostała widniejąca w polu na niewielkim wzniesieniu kępa krzaków. Cała masa polnych, przeważnie piaszczystych dróg, które dziś już są pokryte asfaltowa nawierzchnią. Funkcjonujące kolejowe linie i znajdująca się wzdłuż nich charakterystyczna dla danego okresu powstawania linii kolejowa architektura. Pamiętam kiedy to pod koniec lat 80-tych odwiedziłem wówczas już nieco zniszczony wiatrak koźlak w miejscowości Chrosno, który widoczny z drogi głównej od zawsze pobudzał moją wyobraźnię. Miałem okazję zwiedzić wszystkie kondygnacje oryginalnego jeszcze wtedy wiatraka, delikatnie stąpając po spróchniałych schodkach i podłogowych deskach. Do wiatraka nie prowadziła żadna droga, zatem wyzwaniem było również samo do niego dotarcie i odwrót, połączony z ucieczką przed zdenerwowanym rolnikiem, że mu jakiś intruz po polu z rowerem łazi. Pamiętam to do dziś, wiatrak na tle zachodzącego słońca i czynną linię kolejową przebiegającą w niedalekim sąsiedztwie koźlaka. Po wielu latach wiatrak ocalono, dając mu drugie życie, budując go praktycznie od podstaw, wykorzystując tylko część zachowanych oryginalnych jego elementów. Odwiedzam go systematycznie i choć nie jest to już mój wiatrak sprzed czterech dekad, niemniej nadal zachwyca i po prostu jest. 
Jedna z wcześniejszych wizyt 

 

Książka od geografii dla klas IV ocalona ze stosu szkolnej makulatury, była dla mnie również kopalnią wiedzy m. in. dotyczącej czytania map, orientowania się w terenie co dziś jest dla mnie oczywiste, naturalne i co daje niesamowitą frajdę podczas moich rowerowych bliższych czy dalszych wypraw ;) 
Ps. Książkę dziś znalazłem pośród moich strychowych skarbów. 






  • Dystans 40.18km
  • Czas 02:16
  • Prędkość śr. 17.73km/h
  • Prędkość max. 30.90km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 79m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Komfortowa samotność (8737)

Poniedziałek, 10 czerwca 2024 · dodano: 10.06.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Sławsko Dolne-Ciechrz-Wymysłowice-Niemojewko-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica



Nie żeby tak czas cały, ale potrzeba pobycia samemu letnią porą jakby większa niż jesienią ponurą. Oczywiście taka komfortowa samotność, bowiem w każdej chwili można o niej decydować, ile trwać ma i czy w ogóle. Samotność, kiedy rower jakby mniej ważny od innych aspektów, tych przyrodniczych, duchowych, tego co mijamy i o czym myślimy.  Kiedy ważniejsze stają się nie kilometry, a to co wokół, mnogość kwiecia, każde drzewo, każdy krzak, kłosy zbóż...  Zatrzymać się na polnej drodze i popatrzeć, pobyć, nic nie musieć i nigdzie się nie spieszyć...

 









  • Dystans 31.52km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:59
  • Prędkość śr. 15.89km/h
  • Prędkość max. 43.88km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 55m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Tajemnice wojskowego mostu (8448)

Czwartek, 6 czerwca 2024 · dodano: 06.06.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Markowice-Wymysłowice-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica


Dziś nieplanowanym wyjazdem, zupełnie niezamierzenie trafiłem ponownie po latach na most wojskowy na Noteci, bowiem ostatni raz byłem na nim równo 10 lat temu. CDXXXVI etap - niedzielne keszowanie.  Przypadkiem znalazłem owego kesza w innym opakowaniu i w zupełnie innym miejscu. Kesz należy do polskiej odmiany gry Geocaching  czyli Opencaching. Nie powiem, trochę zatęskniłem i być może wznowię poszukiwania a może nawet reaktywuję swoje nieliczne autorskie skrzynki. Gra ta naprawdę jest bardzo wciągająca jak np. chodzenie po bagnach ;) 
Do mostu niegdyś można było dojechać autem, obecnie już tylko na piechotę po torowisku linii nr 231 oraz bocznicy wojskowej prowadzącej na most właśnie. Bocznica prowadzi na poligon, gdzie składowany był niegdyś sprzęt mostowy, przyjęty z Płocka. Poligon należący do wojsk Inżynieryjnych JW 1523 Inowrocław. Obiekt przystosowany do szkolenia pontonowego ma przyczółki na przylegającym do poligonu jeziorze. Ponadto poligon posiada plac szkolenia inżynieryjno-saperskiego, plac szkolenia mostowego, plac szkolenia taktycznego, jest tutaj także ogródek szkolenia przed bronią masowego rażenia. W latach 1971 do 1996 roku, tutaj szkolił się Ośrodek Szkolenia Specjalistów Wojsk Komunikacyjnych, w skrócie OSSKW. Miałem okazję bywać tu się nie raz jako żołnierz zasadniczej służby wojskowej w latach 1995-1996.



5,4 km linii nr 231 ( Inowrocław Rąbinek - Mogilno )

Bocznica prowadząca na most i na poligon.

Most wojskowy na Noteci


Rozglądając się na moście w dole na stalowej konstrukcji natknąłem się na to... Ktoś tu musiał najwidoczniej swe życie zakończyć.


A po chwili kesz w opakowaniu po lekach z awaryjnym logbookiem ;) 



Były też dziś czereśnie, tak jakby luksusowo a jutro będą strażaki ;)





  • Dystans 41.80km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:24
  • Prędkość śr. 17.42km/h
  • Prędkość max. 30.28km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Wiatr 6m/s
  • Podjazdy 88m
  • Sprzęt Rosomak
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Drogi niepoznane (8430)

Środa, 5 czerwca 2024 · dodano: 05.06.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Starczewo-Strzelno-Bławatki-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica




Wydawać by się mogło, że poza niektórymi tylko polnymi drogami w okolicy około kominowej, reszta jest mi dobrze znana. Niemiej nawet droga przebyta setki razy może wydawać się obca i przyznam, iż bardzo mnie to zaskoczyło. Co prawda odcinek pewien Starczewo - Strzelno w większości nocną porą przemierzałem, lecz przeca i za dnia też razy nie mało. Usprawiedliwienie to marne, że w połowie tejże z polnej drogi wjechałem od strony odmiennej, fakt że nie poznałem to nie poznałem. Na lewo jakiś lasek, którego nie było, na prawo rozpadająca się obórka, która była cała, nawet asfalt jakiś bardziej dziurawy i tak pewnie przez metrów dwieście w niepewności przejechałem. Jeśli to nie ta droga, to jaka by inna, być nie może, aż się uśmiechnąłem, no to ładnie ;)
Cóż, zdarza się i zdarzać się pewnie będzie, niemniej choć przez chwilę było ciekawiej znaczy inaczej jak dotąd.
A na wróżbę dobrą przyczynę chrobotów Rosomaka znalazłem jeszcze przed wyjazdem i nakładem sił znikomym wyeliminowałem. 






Drogi znane, nieznane i niepoznane ;)


Kościół pw. św. Wojciecha w Stodołach

Elewator zbożowy w Strzelnie.