Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117508.17 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Listopad11 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
TREKKING SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 50168.05 km (w terenie 2023.02 km; 4.03%) |
Czas w ruchu: | 2275:47 |
Średnia prędkość: | 22.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.90 km/h |
Suma podjazdów: | 11876 m |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (80 %) |
Suma kalorii: | 3571 kcal |
Liczba aktywności: | 1118 |
Średnio na aktywność: | 44.87 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
- Dystans 66.95km
- Czas 03:00
- Prędkość śr. 22.32km/h
- Prędkość max. 41.80km/h
- Temperatura 9.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 201m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Rowerowo-muzyczna wycieczka ;) (10088)
Niedziela, 17 grudnia 2023 · dodano: 17.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Polanowice-Sokolniki-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Kwieciszewo-Kunowo-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Z czeluści szuflady odkopałem dziś moją mp4, bowiem postanowiłem dziś umilić sobie rowerową wycieczkę muzyką. Troszkę zmodyfikowałem playlistę, bowiem coś się osłuchało a to coś w międzyczasie w ucho wpadło, oczywiście też coś zostawiłem. Przyznam, że taka odmiana dobrze mi zrobiła, a muzyka dodaje czasami motywacji i nieco energii również. Może i to muzyczna mieszanka i jedno do drugiego nijak się ma, tudzież nie pasuje, niemniej przede wszystkim ma to być miłe dla mojego ucha i po prostu to co mi się akuratnie podoba. Klimatu żeby choć trochę oddać, na szybko krótki filmik zmontowałem kolejny, choć bez opowieści, po prostu kilka urywków z trasy oraz to co aktualnie w uchu grało ;)
Muszę też wspomnieć, że tydzień który to właśnie ku końcowi zmierza, zaliczam do udanych, trochę stratę kilometrową zmniejszywszy, zakończyłem go wynikiem 275 kilometrów. Do celu pozostało już niecałe 300 km, zatem w to co jeszcze dni kilka temu powątpiewałem staje się coraz bardziej realne i wyraźne. Jeszcze kilka nocnych oraz dziennych przejażdżek i Nowy Rok będę mógł godnie a co istotne z dobrą wróżbą powitać.
Trasa: Kruszwica-Polanowice-Sokolniki-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Kwieciszewo-Kunowo-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Z czeluści szuflady odkopałem dziś moją mp4, bowiem postanowiłem dziś umilić sobie rowerową wycieczkę muzyką. Troszkę zmodyfikowałem playlistę, bowiem coś się osłuchało a to coś w międzyczasie w ucho wpadło, oczywiście też coś zostawiłem. Przyznam, że taka odmiana dobrze mi zrobiła, a muzyka dodaje czasami motywacji i nieco energii również. Może i to muzyczna mieszanka i jedno do drugiego nijak się ma, tudzież nie pasuje, niemniej przede wszystkim ma to być miłe dla mojego ucha i po prostu to co mi się akuratnie podoba. Klimatu żeby choć trochę oddać, na szybko krótki filmik zmontowałem kolejny, choć bez opowieści, po prostu kilka urywków z trasy oraz to co aktualnie w uchu grało ;)
Muszę też wspomnieć, że tydzień który to właśnie ku końcowi zmierza, zaliczam do udanych, trochę stratę kilometrową zmniejszywszy, zakończyłem go wynikiem 275 kilometrów. Do celu pozostało już niecałe 300 km, zatem w to co jeszcze dni kilka temu powątpiewałem staje się coraz bardziej realne i wyraźne. Jeszcze kilka nocnych oraz dziennych przejażdżek i Nowy Rok będę mógł godnie a co istotne z dobrą wróżbą powitać.
- Dystans 70.73km
- Czas 03:14
- Prędkość śr. 21.88km/h
- Prędkość max. 33.80km/h
- Temperatura 6.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 169m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Jezioro, molo i drugie śniadanie (10047)
Sobota, 16 grudnia 2023 · dodano: 16.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Kożuszkowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Zbytowo-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Taka sobota, leniwa i śpiąca... Wydawać by się mogło, że nie i dla mnie, lecz nie koniecznie, bowiem już od wczesnych godzin rannych czynnościom przeróżnym się oddawałem. Bardziej lub mniej pożytecznym, niemniej istotnym i wpływ mającym na dnia część dalszą. Aura rowerowo, tudzież temperaturowo jak dla mnie idealna a co najmniej dostateczna, przyczynkiem ku temu coby nieco więcej kilometrów przebyć a tym samym straty w tej płaszczyźnie nieco zniwelować a i cel bardziej realnym uczynić. Zatem na drugie śniadanie przedpołudniową porą, wyruszyłem coby nad jeziorem na ławeczce na chwil kilka spocząć. Chciałoby się rzec, chwilo trwaj a czas zatrzymać, lecz poza tym że to nie realne to nawet niekonieczne zbytnio, bom wiary ostatnimi dniami nabrał niemałej, że co ma się udać to się udać musi. Póki co BORSUK sprawuje się nienagannie a jazda nim pomimo leciwości i niezaawansowania technologicznego, tudzież prostoty konstrukcyjnej, sprawia niezdefiniowaną wcześniej frajdę i radość. Tak trzymać... Teraz musi się udać :)
Jezioro, molo i drugie śniadanie ;)
Jesieni schyłek a tu zielono niczym na wiosnę.
Leniwiec sobotni parapetowy.
Bąbisław ;)
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Kożuszkowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Zbytowo-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Taka sobota, leniwa i śpiąca... Wydawać by się mogło, że nie i dla mnie, lecz nie koniecznie, bowiem już od wczesnych godzin rannych czynnościom przeróżnym się oddawałem. Bardziej lub mniej pożytecznym, niemniej istotnym i wpływ mającym na dnia część dalszą. Aura rowerowo, tudzież temperaturowo jak dla mnie idealna a co najmniej dostateczna, przyczynkiem ku temu coby nieco więcej kilometrów przebyć a tym samym straty w tej płaszczyźnie nieco zniwelować a i cel bardziej realnym uczynić. Zatem na drugie śniadanie przedpołudniową porą, wyruszyłem coby nad jeziorem na ławeczce na chwil kilka spocząć. Chciałoby się rzec, chwilo trwaj a czas zatrzymać, lecz poza tym że to nie realne to nawet niekonieczne zbytnio, bom wiary ostatnimi dniami nabrał niemałej, że co ma się udać to się udać musi. Póki co BORSUK sprawuje się nienagannie a jazda nim pomimo leciwości i niezaawansowania technologicznego, tudzież prostoty konstrukcyjnej, sprawia niezdefiniowaną wcześniej frajdę i radość. Tak trzymać... Teraz musi się udać :)
Jezioro, molo i drugie śniadanie ;)
Jesieni schyłek a tu zielono niczym na wiosnę.
Leniwiec sobotni parapetowy.
Bąbisław ;)
- Dystans 51.32km
- Czas 02:22
- Prędkość śr. 21.68km/h
- Prędkość max. 33.90km/h
- Temperatura 1.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 124m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Lewe lewe loff (10030)
Czwartek, 14 grudnia 2023 · dodano: 14.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Dulsk-Dziennice-Balczewo-Marcinkowo-Olszewice-Inowrocław-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica
Idzie na mróz, lekki co prawda, ale wyczuć się to dziś dało w przedwieczornym powietrzu. Ponadto suchoty mam jakieś co też, spadek temperatury zwiastuje, bowiem po powrocie pić się przeogromnie chciało, jak latem prawie. Dominujące dziś wiatry północne, kierunek mi wyznaczyły i od standardowej tradycyjnej pętelki odwiodły i do miasta powiatowego wraz z Borsukiem pognały. Tak też miasto całe wokół objechałem z wizytą na kolejowym dworcu jak i w solankowym w celach fotograficznych. Było zatem przednio, optymistycznie, kolejowo, w sumie nie zimno, gwieździście i poniekąd dobrze... Tak mi właśnie, minął dzień...
Tu stacja Inowrocław
W solankowym parku
Jedyne czerwone światło, na którego widok się cieszę, nawet bardzo :)
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Dulsk-Dziennice-Balczewo-Marcinkowo-Olszewice-Inowrocław-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica
Idzie na mróz, lekki co prawda, ale wyczuć się to dziś dało w przedwieczornym powietrzu. Ponadto suchoty mam jakieś co też, spadek temperatury zwiastuje, bowiem po powrocie pić się przeogromnie chciało, jak latem prawie. Dominujące dziś wiatry północne, kierunek mi wyznaczyły i od standardowej tradycyjnej pętelki odwiodły i do miasta powiatowego wraz z Borsukiem pognały. Tak też miasto całe wokół objechałem z wizytą na kolejowym dworcu jak i w solankowym w celach fotograficznych. Było zatem przednio, optymistycznie, kolejowo, w sumie nie zimno, gwieździście i poniekąd dobrze... Tak mi właśnie, minął dzień...
Tu stacja Inowrocław
W solankowym parku
Jedyne czerwone światło, na którego widok się cieszę, nawet bardzo :)
- Dystans 46.42km
- Czas 02:02
- Prędkość śr. 22.83km/h
- Prędkość max. 37.90km/h
- Temperatura 6.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 88m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Dalej już pojadę sam... (10034)
Wtorek, 12 grudnia 2023 · dodano: 12.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
I gdyby mi w przywileju takim przyszło kiedyś decydować o tym jak dzień jesienno-zimowy wyglądać powinien, to zdecydowanie wybrał bym taki jak dziś właśnie. Pogodowo i rowerowo jak dla mnie idealny, co to termiką miłą otulony, komfortowo się czuję nadto. Nawet nie wadzi, że ciemno, bowiem do tego przywyknął a wzrok nie lepszy i tak już strachów nocy nie uwidzi. Dzień coraz krótszy, jeszcze go ubywa, gwiazd nie widać, choć to bez znaczenia... Wpatruję się raz to w świetlistą plamę tuż przede mną, a raz to po horyzont drogi, w świetliste punkty i łuny miast. Tak jadę od lat wielu już, noc w noc... Zawsze sam...
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
I gdyby mi w przywileju takim przyszło kiedyś decydować o tym jak dzień jesienno-zimowy wyglądać powinien, to zdecydowanie wybrał bym taki jak dziś właśnie. Pogodowo i rowerowo jak dla mnie idealny, co to termiką miłą otulony, komfortowo się czuję nadto. Nawet nie wadzi, że ciemno, bowiem do tego przywyknął a wzrok nie lepszy i tak już strachów nocy nie uwidzi. Dzień coraz krótszy, jeszcze go ubywa, gwiazd nie widać, choć to bez znaczenia... Wpatruję się raz to w świetlistą plamę tuż przede mną, a raz to po horyzont drogi, w świetliste punkty i łuny miast. Tak jadę od lat wielu już, noc w noc... Zawsze sam...
- Dystans 40.92km
- Czas 01:50
- Prędkość śr. 22.32km/h
- Prędkość max. 33.90km/h
- Temperatura 6.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 74m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Pod latarnią, najjaśniej (10015)
Poniedziałek, 11 grudnia 2023 · dodano: 11.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Słabęcin-Barannowo-Racice-Giżewo-Rzepowo-Kruszwica-Kobylniki-Sławsk Wielki-Kruszwica
Coś za coś, jak to mówią, bowiem wraz z ociepleniem opad mokry nadszedł. Początkowo nieznacznie wraz z wyjazdem nieco późniejszym niż zwykle, a po kilometrach kilku na tyle mocniej, com zdecydował się na powrót. Po drodze plan obmyśliwszy taki to, że póki uniform deszczem nie nasiąknie i mokrości nie odczuję, to asekuracyjnie wokół komina jeździł będę. Tak się jednak złożyło, co deszcz niemrawy odwagi widać nie miał na przeszkodzie stanąć i tylko delikatnie o swej obecności przypominał. Takim to sposobem, po bliskiej okolicy swoją tradycyjną czterdziestkę kilometrową wyjeździłem, nie moknąc przy tem ani też nie marznąc wcale. Zatem jak tylko aura pozwoli i złośliwa zbytnio nie będzie, to a nóż się uda sezon do udanych zaliczyć, nawet jakby przegrać przyszło...
W rzeczy samej, nawet dość jasno.
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Słabęcin-Barannowo-Racice-Giżewo-Rzepowo-Kruszwica-Kobylniki-Sławsk Wielki-Kruszwica
Coś za coś, jak to mówią, bowiem wraz z ociepleniem opad mokry nadszedł. Początkowo nieznacznie wraz z wyjazdem nieco późniejszym niż zwykle, a po kilometrach kilku na tyle mocniej, com zdecydował się na powrót. Po drodze plan obmyśliwszy taki to, że póki uniform deszczem nie nasiąknie i mokrości nie odczuję, to asekuracyjnie wokół komina jeździł będę. Tak się jednak złożyło, co deszcz niemrawy odwagi widać nie miał na przeszkodzie stanąć i tylko delikatnie o swej obecności przypominał. Takim to sposobem, po bliskiej okolicy swoją tradycyjną czterdziestkę kilometrową wyjeździłem, nie moknąc przy tem ani też nie marznąc wcale. Zatem jak tylko aura pozwoli i złośliwa zbytnio nie będzie, to a nóż się uda sezon do udanych zaliczyć, nawet jakby przegrać przyszło...
W rzeczy samej, nawet dość jasno.
- Dystans 53.19km
- Teren 6.00km
- Czas 02:26
- Prędkość śr. 21.86km/h
- Prędkość max. 34.80km/h
- Temperatura 1.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 123m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Lepiej przegrać walcząc, niż się poddać... (10000)
Niedziela, 10 grudnia 2023 · dodano: 10.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Dobsko-Włostowo-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Przeca to znaczenia większego nie ma, tylko to w głowie siedzi mocniej niż mi się dotychczas wydawać mogło. Choć wiem dobrze jak smakuje niegdysiejsza magiczna lat temu jeszcze kilka granica dziesięciu tysięcy kilometrów rowerowo przebytych, to tak już człowiek skonstruowany i lepiej funkcjonuje jak cele, tudzież wyzwania sobie mniejsze, większe stawia. Tak też w rok w rok, przez kilka lat, bez planu i nadwyrężeń fizycznych zbytnich także, około magicznych granic kilometrowych doświadczam, choć czasami boleć to trochę musi, to udaje się. Czemu miałoby się i tym razem nie udać ? Wiara to jedno, lecz w pozytywnym myśleniu też siła niemała drzemie, zatem jak przegrać to tylko w walce... I musi być dobrze...
Śnieżnych dróg dziś jeszcze sporo, lecz front cieplejszy nadciąga.
Herbatkowy postój krótki
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Dobsko-Włostowo-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Przeca to znaczenia większego nie ma, tylko to w głowie siedzi mocniej niż mi się dotychczas wydawać mogło. Choć wiem dobrze jak smakuje niegdysiejsza magiczna lat temu jeszcze kilka granica dziesięciu tysięcy kilometrów rowerowo przebytych, to tak już człowiek skonstruowany i lepiej funkcjonuje jak cele, tudzież wyzwania sobie mniejsze, większe stawia. Tak też w rok w rok, przez kilka lat, bez planu i nadwyrężeń fizycznych zbytnich także, około magicznych granic kilometrowych doświadczam, choć czasami boleć to trochę musi, to udaje się. Czemu miałoby się i tym razem nie udać ? Wiara to jedno, lecz w pozytywnym myśleniu też siła niemała drzemie, zatem jak przegrać to tylko w walce... I musi być dobrze...
Śnieżnych dróg dziś jeszcze sporo, lecz front cieplejszy nadciąga.
Herbatkowy postój krótki
- Dystans 41.40km
- Czas 01:50
- Prędkość śr. 22.58km/h
- Prędkość max. 30.80km/h
- Temperatura -4.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 90m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Pierniczki i śnieżne ślady (10121)
Poniedziałek, 4 grudnia 2023 · dodano: 04.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
Wiedziałem, że dziś zmarznąć przyjdzie mi i przyszło, co prawda tylko palce stóp, pomimo iż warstwą skarpet wydawać by się mogło odpowiednią ogacone. Na to rady nie ma i nawet patent z folią NRC na niewiele się zdaje, kiedy wilgoci w powietrzu nadto a temperatura poniżej zera kresek kilka.
Pierniczki i moje zwierzaczki dwa ;)
W co się gapię jadąc kiedy wokół ciemna noc...
Śnieżna droga, śnieżne ślady...
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
Wiedziałem, że dziś zmarznąć przyjdzie mi i przyszło, co prawda tylko palce stóp, pomimo iż warstwą skarpet wydawać by się mogło odpowiednią ogacone. Na to rady nie ma i nawet patent z folią NRC na niewiele się zdaje, kiedy wilgoci w powietrzu nadto a temperatura poniżej zera kresek kilka.
Pierniczki i moje zwierzaczki dwa ;)
W co się gapię jadąc kiedy wokół ciemna noc...
Śnieżna droga, śnieżne ślady...
- Dystans 35.02km
- Czas 01:50
- Prędkość śr. 19.10km/h
- Prędkość max. 30.99km/h
- Temperatura -1.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 59m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Drogowskazów dziwna precyzyjność w zimowej scenerii ponadto (10105)
Niedziela, 3 grudnia 2023 · dodano: 03.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
W miarę systematycznie przyznam, śledzę pogodowe prognozy oraz w zjawiskach otaczających, znaków zwiastujących szukam, lecz przyznać muszę com się takiego opadu śniegu nie spodziewał. Śnieg zwłaszcza w ilości jak na ten region przyzwoitej, co też rzadkie, utrzymujący się, nie topniejący przez dni kilka co najmniej. Na to się zanosi, co w białej scenerii przyjdzie trochę porowerować, co noc czynić będzie nie taką czarną jak zwykle. Dziś, choć wiatr zimny jazdy nie umilał to bieli krocie i słonka promieni kilka, stan ducha optymizmem napawał. Asfaltów czarnych jak na lekarstwo, zatem z rozwagą i wolniej po nawierzchni białej jechać trza było, coby orła nie wywinąć i kontaktu grawitacyjnego z przysłowiową glebą nie doświadczyć.
O pogodzie pisać można zawsze a wraz ze zdjęciami w blogowej przestrzeni dopełnienie stanowi, a przemyśleniom, analizom, czy spostrzeżeniom mniej czasu poświęcam. Może i nie ciekawe, może zbyt osobiste czy też dla mnie samego do końca niezrozumiałe. Na ten przykład, dlaczego na drogowskazach umieszcza się informacje odnośnie odległości do danej miejscowości z dokładnością do 0,1 kilometra... Póki co informacja o oddalonej o np. 173 km miejscowości dokładności takiej nie wymaga, to przy mniejszych odległościach wychodzi na to, że tak... Tylko po co ? Sławsk Wielki 1,4 km, postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że do tablicy z nazwą miejscowości jest niecałe 0,9 km, natomiast 1,4 km mniej więcej do umownego centrum, w tym przypadku kościoła. Tylko jakie to tak naprawdę ma znaczenie ? Nie prościej byłoby zaokrąglać odległości do całości, w tym przypadku w dół czyli 1 km a nie 1,4 km... No ale co jak miejscowość od tablicy oddalona byłaby o metrów 200 czy 400 ? Przepis TU przepisem, a logika logiką... Teraz będę myślał...
Kolarstwo szosowe było nie było, a nie asfaltowe ;)
Zimowo, jak przystało.
Jakby co, to droga krajowa DK-62 :)
Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Wymysłowice-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
W miarę systematycznie przyznam, śledzę pogodowe prognozy oraz w zjawiskach otaczających, znaków zwiastujących szukam, lecz przyznać muszę com się takiego opadu śniegu nie spodziewał. Śnieg zwłaszcza w ilości jak na ten region przyzwoitej, co też rzadkie, utrzymujący się, nie topniejący przez dni kilka co najmniej. Na to się zanosi, co w białej scenerii przyjdzie trochę porowerować, co noc czynić będzie nie taką czarną jak zwykle. Dziś, choć wiatr zimny jazdy nie umilał to bieli krocie i słonka promieni kilka, stan ducha optymizmem napawał. Asfaltów czarnych jak na lekarstwo, zatem z rozwagą i wolniej po nawierzchni białej jechać trza było, coby orła nie wywinąć i kontaktu grawitacyjnego z przysłowiową glebą nie doświadczyć.
O pogodzie pisać można zawsze a wraz ze zdjęciami w blogowej przestrzeni dopełnienie stanowi, a przemyśleniom, analizom, czy spostrzeżeniom mniej czasu poświęcam. Może i nie ciekawe, może zbyt osobiste czy też dla mnie samego do końca niezrozumiałe. Na ten przykład, dlaczego na drogowskazach umieszcza się informacje odnośnie odległości do danej miejscowości z dokładnością do 0,1 kilometra... Póki co informacja o oddalonej o np. 173 km miejscowości dokładności takiej nie wymaga, to przy mniejszych odległościach wychodzi na to, że tak... Tylko po co ? Sławsk Wielki 1,4 km, postanowiłem to sprawdzić i okazało się, że do tablicy z nazwą miejscowości jest niecałe 0,9 km, natomiast 1,4 km mniej więcej do umownego centrum, w tym przypadku kościoła. Tylko jakie to tak naprawdę ma znaczenie ? Nie prościej byłoby zaokrąglać odległości do całości, w tym przypadku w dół czyli 1 km a nie 1,4 km... No ale co jak miejscowość od tablicy oddalona byłaby o metrów 200 czy 400 ? Przepis TU przepisem, a logika logiką... Teraz będę myślał...
Kolarstwo szosowe było nie było, a nie asfaltowe ;)
Zimowo, jak przystało.
Jakby co, to droga krajowa DK-62 :)
- Dystans 44.59km
- Czas 01:58
- Prędkość śr. 22.67km/h
- Prędkość max. 31.90km/h
- Temperatura -2.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 86m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Czarno-biało, ponuro i mglisto (10097)
Sobota, 2 grudnia 2023 · dodano: 02.12.2023 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Ciechrz-Górki-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Nie za wszelką cenę, nie za wszystko... Mogę, chcę... Nie muszę, choć do 10 tysięcy kilometrów w tym sezonie brakuje nieco ponad 700 km, to w towarzystwie takiej aury łatwe to nie będzie, albo co najmniej niezbyt przyjemne. Bywa też i tak, że czasami więcej się może wydawać niż to wszystko jest warte i czy się uda czy też nie, znaczenia większego mieć to nie będzie... Takie i inne przemyślenia podczas dzisiejszego, dziennego było nie było rowerowania mnie dopadły i na zdrowie... Martwić się tym nie zamierzam a co wyjdzie to wyjdzie, a nóż się uda ;)
W końcu dziś Borsuk otrzymał nowy łańcuch, już mu się niewątpliwie należał czas temu jakiś. Może ten resztę zimowej części sezonu wytrzyma, nie zawiedzie przedwczesnym wyciągnięciem i dostąpieniem stanu nieużywalności szkodliwej dla całej reszty borsukowego napędu. Póki co łańcuch się układa na nieco już nadgryzionych zębem czasu a raczej zębem zużycia trybach, a my jedziemy dalej po kolejne zwycięstwo, bez względu jakie ono będzie...
Błyszczy się, srebrzy się, borsukowy łańcuch :)
Nieoddany w dalszym ciągu do użytku odcinek drogi krajowej DK-62 ( Kruszwica-Strzelno )
Borsuk i czarno-białe, mgliste ale i piękne klimaty.
Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Ciechrz-Górki-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Nie za wszelką cenę, nie za wszystko... Mogę, chcę... Nie muszę, choć do 10 tysięcy kilometrów w tym sezonie brakuje nieco ponad 700 km, to w towarzystwie takiej aury łatwe to nie będzie, albo co najmniej niezbyt przyjemne. Bywa też i tak, że czasami więcej się może wydawać niż to wszystko jest warte i czy się uda czy też nie, znaczenia większego mieć to nie będzie... Takie i inne przemyślenia podczas dzisiejszego, dziennego było nie było rowerowania mnie dopadły i na zdrowie... Martwić się tym nie zamierzam a co wyjdzie to wyjdzie, a nóż się uda ;)
W końcu dziś Borsuk otrzymał nowy łańcuch, już mu się niewątpliwie należał czas temu jakiś. Może ten resztę zimowej części sezonu wytrzyma, nie zawiedzie przedwczesnym wyciągnięciem i dostąpieniem stanu nieużywalności szkodliwej dla całej reszty borsukowego napędu. Póki co łańcuch się układa na nieco już nadgryzionych zębem czasu a raczej zębem zużycia trybach, a my jedziemy dalej po kolejne zwycięstwo, bez względu jakie ono będzie...
Błyszczy się, srebrzy się, borsukowy łańcuch :)
Nieoddany w dalszym ciągu do użytku odcinek drogi krajowej DK-62 ( Kruszwica-Strzelno )
Borsuk i czarno-białe, mgliste ale i piękne klimaty.
- Dystans 30.58km
- Czas 01:25
- Prędkość śr. 21.59km/h
- Prędkość max. 30.90km/h
- Temperatura -2.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 81m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Tour of komin (10171)
Wtorek, 28 listopada 2023 · dodano: 28.11.2023 | Komentarze 0
Trasa: Wokół komina, po rogatkach miasta...
Nie co dzień tak się zdarza abym w kółko, raczej nieidealne rowerowo się kręcił wokół przysłowiowego komina, ale i dosłownie także. Wiatry zimne w dzień wilgotny odczucie chłodu potęgują nadto i choć w planie była wycieczka, coby większą pętlą komin otoczyć, zdecydowałem się bliżej domu pozostać. Rozgrzać nijak przez ponad godzinę się nie mogłem, choć uniform dostosowany, to w porównaniu z dniem wczorajszym mniej sympatycznie było. Fronty śniegi niosą i w dniach najbliższych może zrobić się ciekawie, ale nie w takich warunkach borsukowy rumak okolicę przemierzał, ważne coby jeździec kroku mu dotrzymał...
...a na J. Gopło taka sytuacja
Trasa: Wokół komina, po rogatkach miasta...
Nie co dzień tak się zdarza abym w kółko, raczej nieidealne rowerowo się kręcił wokół przysłowiowego komina, ale i dosłownie także. Wiatry zimne w dzień wilgotny odczucie chłodu potęgują nadto i choć w planie była wycieczka, coby większą pętlą komin otoczyć, zdecydowałem się bliżej domu pozostać. Rozgrzać nijak przez ponad godzinę się nie mogłem, choć uniform dostosowany, to w porównaniu z dniem wczorajszym mniej sympatycznie było. Fronty śniegi niosą i w dniach najbliższych może zrobić się ciekawie, ale nie w takich warunkach borsukowy rumak okolicę przemierzał, ważne coby jeździec kroku mu dotrzymał...
...a na J. Gopło taka sytuacja