Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125072.63 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

TREKKING SAMOTNIE

Dystans całkowity:52584.57 km (w terenie 2103.42 km; 4.00%)
Czas w ruchu:2388:52
Średnia prędkość:22.01 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Suma podjazdów:16703 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:144 (80 %)
Suma kalorii:17488 kcal
Liczba aktywności:1174
Średnio na aktywność:44.79 km i 2h 02m
Więcej statystyk
  • DST 50.21km
  • Teren 0.80km
  • Czas 02:12
  • VAVG 22.82km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCXCII etap -...niedzielny relaks...

Niedziela, 18 września 2016 · dodano: 18.09.2016 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Zaborowo-Broniewo-Bieganowo-Szeblotowo-Byczyna-Ułomie-Dobre-Bronisław-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica







Na drogach, które jeszcze 10 a może 15 lat temu były drogami gruntowymi zagościł asfalt i to w lwiej większości lepszej jakości niż na drogach powiatowych a nawet wojewódzkich. Okolice wsi Szczeblotowo

Zmienia się pogoda, od południowej strony zbliżały się deszczowe chmury.

Wyschnięte kukurydziane pole 

Kościół p.w. Św. Jadwigi w Byczynie. Parafia w Byczynie należy do dekanatu radziejowskiego.
Do parafii Byczyna należą wsie: Bodzanowo, Bodzanowo Drugie, Byczyna-Kolonia, Pilichowo, Szczeblotowo, Ułomie, Nagórki, Kwilno, Kłonówek, Kłonowo, Piołunowo.
Kościół w Bycznie wzmiankowany był już w 1326. W średniowieczu przy kościele parafialnym funkcjonował szpital przytułek dla starców i osób chorych. Kościół parafialny (drewniany) pierwotnie p.w. św. Aleksego i św. Jadwigi po pożarze odbudowany został w 1684 roku. Nowy kościół drewniany wybudowano 1780 r., a murowany w stylu neogotyckim p.w. św. Jadwigi i NM Panny wybudowano w latach 1880-1882. Kościół wybudowany został staraniem proboszcza ks. Emiliana Dąbskiego. Kościół ten poświęcił w 1882 biskup kujawski Wincenty Popiel, gdy proboszczem był ks. Leon Michalski. Parafia w tym czasie liczyła 2100 wiernych.W kościele znajdują się trzy ołtarze, a w oknach kolorowe witraże świętych. Okupanci niemieccy w roku 1940 aresztowali proboszcza ks. Wincentego Wrzalińskiego - który zmarł później w obozie w Dachau. Kościół zamknięty został dla wiernych.

Niemcy aresztowali proboszcza i przy okazji uszkodzili pomnik Bartosza Głowackiego. Został odrestaurowany dopiero w 1964 r. staraniem Kółka Rolniczego z Byczyny-Kolonii, przez Karola Stolarskiego z Włocławka.






  • DST 84.54km
  • Czas 03:33
  • VAVG 23.81km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCXCI etap -...na wschód...

Sobota, 17 września 2016 · dodano: 17.09.2016 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Jaronty-Dziennice-Balczewo-Marcinkowo-Parchanie-Modliborzyce-Wonorze-Ośniszczewko-Wola Stanomińska-Mleczkowo-Chlewiska-Zakrzewo-Siniarzewo-Bilno-Pocierzyn-Ludwikowo-Dobre-Bronisław-Papros-Wola Wapowska-Bródzki-Kruszwica









Droga pomiędzy Mleczkowem i Chlewiskami

Kościół neogotycki p.w. Świętej Trójcy w Chlewiskach zbudowany w 1910 roku

O latach świetności kolei wąskotorowej przypominają te zdezelowane znaki i fragmenty torowisk. Odcinek kolejki Dobre-Waganiec w okolicach wsi Bodzanowo. 











  • DST 97.75km
  • Czas 04:11
  • VAVG 23.37km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCLXXXIX etap -...dookoła jeziora Głuszyńskiego...

Niedziela, 11 września 2016 · dodano: 11.09.2016 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Brześć-Piotrków Kujawski-Świesz-Bytoń-Stróżewo-Czarnocice-Rybiny-Orle-Stawiska-Bycz-Galczyce-Janowice-Tomisławice-Nowa Wieś-Przewóz-Skulsk-Pilich-Włostowo-Kruszwica


Dookoła jeziora Głuszyńskiego a przy okazji dookoła Gopła i kilku mniejszych jezior. Wyjazd po godzinie 15-stej a powrót chwilę po zachodzie słońca. Od dłuższego już czasu nie mogę nigdzie dalej jechać... no nie mam całego dnia do dyspozycji a szkoda bo lato się kończy a w październiku... no może w październiku uda mi się zrobić jakąś dłuższą wycieczkę. 
Tym czasem dziś nad jezioro Głuszyńskie, które dane mi było oglądać z wody kilka lat temu. Objeżdżałem już je kilkakrotnie i uważam, że pomimo coraz większej ilości domków letniskowych zachowało ono nieco swojej pierwotnej dzikości. 


Rzeczką zwaną Zgłowiączką można dopłynąć oczywiście tylko kajakiem i nie o tej porze roku do samej Wisły 


Za tym jazem zastawkowym kilkunastometrowy odcinek rzeczki i jezioro Głuszyńskie

Niegdyś byłem po drugiej stronie

Kościół p.w. św. Doroty we wsi Orle zbudowany w 1775 r. Prawdopodobnie jest to trzecia świątynia wzniesiona w tym miejscu. Budowla jest drewniana, jednonawowa o konstrukcji zrębowej. Dach nad nawą kryty blachą i gontem nad prezbiterium. W latach 1918 - 1928 świątynia przeszła gruntowną renowację, została rozbudowana i oszalowana. Kościół został wpisany do rejestru zabytków w 1955 roku.


W oddali jezioro Głuszyńskie

Wieś Galczyce

Pamiętam jak nie było jeszcze tej hałdy i pierwsza zwałowarka na odkrywce Tomisławice zaczynała usypywać tą górkę 

Góra ta pochłonęła nie jedno domostwo

W oddali gad kopalniany 

Zachodzące słoneczko uchwycone gdzieś w okolicy Włostowa







  • DST 54.73km
  • Czas 02:07
  • VAVG 25.86km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 1kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCLXXXVIII etap -...niewielki skrawek dnia...

Czwartek, 8 września 2016 · dodano: 08.09.2016 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Balice-Górki-Ciechrz-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica


Tak się zdarza, że na rowerowe wycieczki w blasku słońca pozostaje mi niewielki skrawek dnia... Dwie godziny za chwile godzina czterdzieści pięć potem godzina trzydzieści. Dziś miałem rozbłyskujące w ciemnościach lampki, których wypadało użyć pod koniec trasy. Być może byłbym zdążył nim czerwona kula zniknęła by za horyzontem żeby nie fakt przymusowego postoju na przejeździe kolejowym we wsi Dziarnowo... piętnaście minut jak nic. Nawet miałem okazję pogadać z jakimś rowerzystą  zmierzającym prawdopodobnie z pracy bo wspomniał, iż zazwyczaj trasę tą przemierza autobusem a dziś po raz pierwszy rowerem. Zdziwił się gdy odpowiedziałem na jego pytanie skąd jadę... że to tak daleko... a przecież to nie jest daleko. Ale ja nie o tym nie o tym chciałem... Dzień jest krótki, ale jeszcze wystarczający, lecz gdy się kończy pracę o ludzkiej godzinie. Mam wrażenie, że słońce im jest bliżej linii widnokręgu to przyśpiesza jakby chciało jak najszybciej uciec i rozpocząć dzień gdzieś indziej. Tak mi się tylko wydaje i całe szczęście. 

Czekający na semaforze skład z Wapienna do Zakładów Sodowych w Inowrocławiu 

Po przejeździe tego towarowego Gagarin z kamieniem wapiennym ruszył 

I ja ruszyłem a dnia było coraz mniej 

i jeszcze mniej 






  • DST 46.25km
  • Czas 01:56
  • VAVG 23.92km/h
  • VMAX 33.30km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCLXXXVII etap -...przez las i nie tylko...

Środa, 31 sierpnia 2016 · dodano: 31.08.2016 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wlk.-Kruszwica








Droga Wronowy- Miradz ( zakaz ruchu - nie dotyczy A.L.P. i chyba rowerów też :)





  • DST 47.03km
  • Czas 01:59
  • VAVG 23.71km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCLXXXVI etap -...życie jak wiatrak...

Wtorek, 30 sierpnia 2016 · dodano: 30.08.2016 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica



Życie jest jak wiatrak kręcąc się tylko w jedną stronę nigdy nie wraca do poprzedniego stanu. Przeszłość w tyle pozostaje stając się częścią przyszłości. Wiatrak też ma duszę nawet taki z pozoru bezduszny i wcale nie szpeci krajobrazu. Jest dla mnie bardzo pomocny w określaniu kierunku skąd wieje wiatr kiedy dymów kominowych coraz mniej. A dziś wiało i to mocno wiało...











  • DST 50.56km
  • Czas 02:11
  • VAVG 23.16km/h
  • VMAX 47.70km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCLXXXV etap -...pięćdziesiąt po pracy...

Poniedziałek, 29 sierpnia 2016 · dodano: 29.08.2016 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica

Nie ma zdjęć i nie chce mi się pisać ;)





  • DST 73.06km
  • Czas 02:57
  • VAVG 24.77km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCLXXXIII etap -...śluza Koszewo...

Czwartek, 25 sierpnia 2016 · dodano: 25.08.2016 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Pilich-Skulsk-Włodzimiera-Warzymowo-Koszewo-Noć-Morzyczyn-Racięcin-Nowa Wieś-Szewce-Piotrków Kujawski-Jerzyce-Brześć-Witowice-Janocin-Gocanowo-Kruszwica


Trasa w sumie jakby nie patrzeć wokół Jeziora Gopła , lecz szerszym niż zazwyczaj łukiem z odwiedzinami śluzy Koszewo na kanale Warta-Gopło. Lekki wiatr południowo-wschodni, który mniej więcej w połowie trasy stracił niemalże zupełnie na sile. Powrót do domu chwilę po zachodzie słońca... no niestety trzeba będzie już na kolejne przejażdżki późnym popołudniem zabierać oświetlenie.


Widok na śluzę z mostu na drodze Koszewo-Noć

...oraz widok w kierunku J. Gopła
... i most nad kanałem






  • DST 44.78km
  • Czas 01:50
  • VAVG 24.43km/h
  • VMAX 56.70km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCLXXXII etap -...chmurom się zbierało na deszcz...

Wtorek, 16 sierpnia 2016 · dodano: 16.08.2016 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Strzelno-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Balice-Ludzisko-Tupadły-Janowice-Kruszwica


Straszyło, straszyło i na tym straszeniu się skończyło i deszczu nie było, bynajmniej na niego nie trafiłem. Ponadto wiatr był dziś na tyle dziwny, że niby wiał z kierunku NE ( bardzo rzadki kierunek ) czego nie przewidywały prognozy ICM to sprawiał wrażenie jakby cały czas wiał mi w oczy. Jednak nie sprawiał tym swoim wianiem mi większego kłopotu, bo przecież wiatr generalnie lubię i staram się na niego nie narzekać. W drodze powrotnej podczas pogoni TIR-a w moim pulsometrze odezwał się alarm oraz zaczęła błyskać czerwona dioda... hmmm przekroczyłem HR max. :) oczywiście to teoretyczne wyliczeniowe, które pulsometr wyliczył na 180 ( wg. wzoru Tanaki  209.6 - 0.72 x wiek ) wg. innych wyliczeń tudzież wzorów możliwe są wyniki w zakresie 170 - 188. Wzory wzorami, ale najlepiej jest to sprawdzić na własnej skórze i dziś przekonałem się, że jest to raczej wynik zbliżony do 190. Jednak w moim przypadku zupełnie to nie ma znaczenia a pulsometr przydaje się wyłącznie do kontroli HR aby niepotrzebnie jazda stała się nieefektywna w sensie spalania sadła. ;)
 












  • DST 32.18km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 15.45km/h
  • VMAX 33.27km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCLXXXI etap -...jeszcze raz nad Noteć...

Poniedziałek, 15 sierpnia 2016 · dodano: 15.08.2016 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Przedbojewice (most kolejowy)-Tupadły-Inowrocław-IZCh (M-2)-Tupadły-Kruszwica

Pierwotny plan był taki że poczynając od tegoż mostu chciałem upolować kilka keszy ( skrzynki geocachingowe ) ustytuowanych na prawym brzegu Noteci. Pierwszy miał być na widocznym poniżej moście. Gdy tylko znalazłem się na moście spostrzegłem że przez pole wyjeżdżoną przez ciągnik drożyną tworząc za sobą tłuman kurzu zmierza ku mnie policyjny radiowóz. Myśląc co sprowadza w to miejsce funkcjonariuszy jednocześnie zastanawiałem się co odpowiem im gdyby przypadkiem zapytali się co tu robię. Po krótkiej rozmowie okazało się, że poszukują starszego jegomościa, który wczoraj wyszedł z domu zresztą nie pierwszy już raz i most ten upodobał sobie jako ostoję (bynajmniej ostatnio go tu znaleziono). Policjanci pokazali mi zdjęcie zaginionego a po chwili przypłynęła motorówka kruszwickiego WOPR-u. Cóż nie chcąc zakłócać czynności czy też nie powodować zaciekawienia swoją osobą ( nikt mi się nie zapytał co tu robię a tylko skąd jestem ) zmieniłem plan i udałem się w stronę Inowrocławia aby...

... no właśnie coś mnie podkusiło aby jeszcze raz zaatakować nadnoteckie kesze tym razem od drugiej strony ulicy Noteckiej. Od strony bocznicy kolejowej IZCh Soda- Matwy, boweim droga a w zasadzie ulica Notecka zmieniając się w ścieżkę nagle swój bieg kończy za sprawą wszelkiego rodzaju chaszczy nie do przebycia. Z drugiej strony nie jest niestety lepiej, kesze są w miejscach na tyle niedostępnych, że po kilku próbach odnalezienie ich dosłownie mi się odechciało. Zwiedziłem za to tereny, które z wody wyglądają nieco lepiej, jednak na brzegu a szczególnie w miejscach stanowisk wędkarskich panuje niesamowity śmietnik. Z uwagi na rodzaj pozostawionych tu śmieci typu paczki po zanętach, pudełka po robakach czy też opakowania po piwie śmiem podejrzewać, iż to nie zostało pozostawione przez pospolitych chuliganów, lecz przez wędkarzy a raczej pseudowędkarzy. Na pocieszenie na koniec znalazłem honorowego kesza geocachingowego "SZLAKIEM NOTECI 14" oraz kesza openchachingowego "OLCHA BIAŁA SIĘ ZŁAMAŁA" . Zdecydowanie letnia pora nie jest najlepsza na keszowanie w takim terenie zatem powróce tu w listopadzie tudzież w grudniu a może w styczniu ;)
Bocznica IZCh Soda-Mątwy S.A.

Zupełnie przyzwoita jeszcze droga prowadząca prosto nad rzekę 

... i rzeka Noteć



Niestety i takie niespodzianki zasilają wody Noteci ( była tam też śnięta ryba )

Nieopodal znalazłem takie oto "urokliwe" jeziorko jednak woda przypominała bynajmniej wyglądem brunatną ciecz ;(

Nadnoteckie łąki i zanikające polne drogi tudzież zagrodzone elektrycznymi pastuchami

Keszy jak nie ma tak nie ma, lecz znalazła się taka perełka na pocieszenie ;)

Mewy nad zakładem utylizacji odpadów komunalnych w Inowrocławiu

Pomimo wszystko i tak mi się tu podoba