Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 30247 km
Mont Ventoux 41415 km
Merida 41368 km
Dolan 90 km
Borsuk 9552 km
Rosomak 786 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

TREKKING SAMOTNIE

Dystans całkowity:52208.97 km (w terenie 2041.42 km; 3.91%)
Czas w ruchu:2367:32
Średnia prędkość:22.05 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Suma podjazdów:15926 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:144 (80 %)
Suma kalorii:13505 kcal
Liczba aktywności:1164
Średnio na aktywność:44.85 km i 2h 02m
Więcej statystyk

Pół setki wokół komina (10178)

Czwartek, 7 listopada 2024 | dodano: 07.11.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: około kominowa, no prawie ;)



Tak mnie się od wielkiego dzwonu zdarza co to potrzeby czy raczej chęci na tradycyjna pętelkę nie mam i umownie wokół komina pojeździć wolę. Siąp jakiściś z nieba, jakby mżawka nieprzyjemna w połączeniu z temperaturą jednocyfrową do zbytniego oddalenia się od domu nie zachęcał. Może i dziwnie, a co miasto nawet po rogatkach niewielkie, to można i  pół setki kilometrów wyjeździć z poczuciem mniejszego nakładu i zaangażowania jakby. Znaczy w polu szczerym na bardziej odludnej przestrzeni kilometr bardziej się dłuży niż pośród miastowych latarni. Fakt co bardziej zachowawczo i ostrożniej miastowe zakątki objeżdżać należy z uwagi na nieciągłość chociażby infrastruktury rowerowej, liczne krawężniki, nawierzchnie odmienne a i też listowie wilgotne zalegające. Raz nie zawsze, niemniej ciekawą alternatywą doświadczenie takie i nie tylko 40 czy 50 a pewnie i 100 kilometrów dałoby radę wokół komina zrobić. Niech to będzie takie jesienno-zimowe wyzwanie a nóż się uda ;)




Zdjęcia nieobiektywne nadto, bowiem obiektyw pokryty wilgocią rzeczywistość tylko po części oddał.




mapa trasy mini
Rower:Merida Dane wycieczki: 50.55 km (0.00 km teren), czas: 02:31 h, avg:20.09 km/h, prędkość maks: 31.80 km/h
Temperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

W mglistej ciemności (10185)

Wtorek, 5 listopada 2024 | dodano: 05.11.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kobylniki-Kruszwica


Listopadowy promyk słoneczny swoje jeszcze zdziałać może, to po zachodzie kiedy niebo bezchmurne, ciepło zgromadzone za dnia szybko wypromieniowuje i temperatura szybko spada. Kilka kresek powyżej zera, opar mgieł podnosi i zimnica odczuwalna nadto. Wychłodziło mnie dziś trochę, że dopiero po czasie niekrótkim przy kominkowym cieple równowagę termiczną odzyskał. Na zachód młodego księżyca nie zdążyłem, za linią horyzontu nikły rogalik szybko się schował, a mgła spowiła okolicę w chwil kilka. Już nie raz tegom doświadczał, kiedy mglista ciemność i brak punktów odniesienia w postaci choćby czerwonych lamp kominów czy wiatrowych turbin, poczucie bezkresu i dezorientacji w terenie potęgowała. Kiedy drogi bym nie znał, to byłoby jeszcze ciekawiej, lecz to nie czas na takie eksperymenty i sprawdzać tego nie będę :)





mapa trasy mini
Rower:Merida Dane wycieczki: 45.26 km (0.00 km teren), czas: 02:00 h, avg:22.63 km/h, prędkość maks: 32.45 km/h
Temperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

I nastała ciemność (10274)

Poniedziałek, 28 października 2024 | dodano: 28.10.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kruszwica




Gdyby mi się tak chciało jak nie chce, niewątpliwie byłbym mistrzem w chceniu niechcenia. Taka pora i w nadziei co to minie w rytmy pory jesiennej co prawda nadto ciepłej, wpadnę. Może, że za ciepło, a może to wiek... Było nie było, to dopiero pół wieku ;) Przyznam, że ostatnio pomimo początkowego chcenia i postanowień okołopołudniowych, jak praca końca dobiegnie a ja do domu wrócę, to niewytłumaczalnie niechciejstwa, tudzież nygustwa rowerowego dostępuję. Ciężko bo ciężko, ale jak tylko jakimś cudem rumaka dosiądę, to zacieszu doświadczam niemałego, przeca to ja i jest tak jak było, przed rokiem czy wcześniej znacznie nawet. Lepiej nie będzie, ale póki co wygrywam i jadąc w dzisiejszą i kolejną noc, w ciemność, w ten czas...




Kwadratów małych sztuk sześć :)
mapa trasy mini
Rower:Merida Dane wycieczki: 41.43 km (0.00 km teren), czas: 01:54 h, avg:21.81 km/h, prędkość maks: 30.44 km/h
Temperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Gdy zapada zmrok (10255)

Wtorek, 22 października 2024 | dodano: 22.10.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Śpieszno mi dziś nie było, bowiem słońca zachód już na godzinę wczesną nadto przypada i nie istotne to czy kilometrów więcej czy mniej po ciemnicy pokonam. Przynajmniej namiastkę jesiennych i zimowych jazd miałem co by oczy przywykły, bo stan taki przez sześć miesięcy długich trwać co najmniej będzie. Ciepło tylko, co istoty tego co nadchodzi nie oddaje, niemniej przyznam że tęskno mi było pomimo wszystko do tych jazd nocnych. Wtedy to jakby czas inaczej płynie a ja w mniejszym znaczeniu od niego zależny. Jest dobrze, a ja w końcu już też nieco inaczej w przyszłość najbliższą spoglądam i jadę dalej po kolejne zwycięstwo, nawet jakby miało być niezdefiniowane i nieokreślone a tylko moje, ot tak ;)




Muza na dziś :)
mapa trasy mini
Rower:Merida Dane wycieczki: 40.50 km (0.00 km teren), czas: 01:51 h, avg:21.89 km/h, prędkość maks: 35.47 km/h
Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Akomodacyjnie, znaczy się (10277)

Poniedziałek, 14 października 2024 | dodano: 14.10.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Wokół komina, jak to mówią ;)


Się wybrałem dziś na rower jak diabeł do ośpic, bo to niby ciepło a zimno. Nie żeby jakoś dotkliwie, ale człowiek jeszcze nie przywykły i nie przestawiony w pełni na tryb jesienno-zimowy. Resztę miesiąca październikowego na proces przystosowania zapewne zejdzie a przynajmniej do zmiany wskazań zegarowych ostatniej niedzieli. Wiem, że nie jedna przejażdżka w warunkach nieprzyjaznych mnie czeka, po mokrych nawierzchniach, przez nocy czerń, przez mgły czeluśne a i też z odczuciem dyskomfortu szeroko pojętego. Wiem też, że już lepiej nie będzie i z każdą następną jesienią coraz to większe wyzwanie rowerowy wyjazd stanowić będzie. Tymczasem, trzeba przywyknąć i jechać swoje, wygodnie i bezpiecznie... Tak jak dotychczas.





mapa trasy mini
Rower:Merida Dane wycieczki: 31.26 km (0.00 km teren), czas: 01:46 h, avg:17.69 km/h, prędkość maks: 30.87 km/h
Temperatura:9.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Październikowa rocznica, urbex i odkurzacz (10326)

Sobota, 5 października 2024 | dodano: 05.10.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Skotniki-Bronisław-Kobielice-Michałowo-Przybysław-Bąkowo-Pieranie-Sobiesiernie-Radojewice-Łąkocin-Góra-Dulsk-Sikorowo-Szarlej-Kobylniki-Kruszwica




Bywa i tak, że sobota nawet tego usilnie nie chcąc staje się dniem gospodarczym i kolejność zajęć zasadniczo zmienia. Coraz mniej niestety dnia jasnego a po dniu równonocy zauważalne to nadto mniej go będzie. Poranna walka z odkurzaczem, bowiem chciałem go ocalić, było nie było jest z nami już lat ładnych parę, zatem smutno tak się rozstać. Można oczywiście scenariusz drastyczny przyjąć, de facto dla współczesnego konsumpcjonizmu słuszny nawet, niemniej ja z tych co w przekonaniu żyją, co to ratować i naprawiać należy co tylko da się i rzecz jasna to co chcemy i co warto. Tak jak w życiu,  w relacjach ludzkich, w przyjaźni, w miłości, kiedy warto i kiedy chcemy.  Odkurzacz żyje, my też żyjemy... A rower cierpliwie czekał i popołudniem wczesnym w dosłownym tego słowa znaczeniu nań wsiadłem... A com widział i com przeżył, przeżyć i zobaczyć nie raz jeszcze przyjdzie...





Rocznicowo, były fiołki i kot czarny ;)
  
Bonifacy na zapiecku czas uwielbiał spędzać, postęp na przód pieca nie ma, lecz dla kota bez różnicy, piec to piec, czy kuchenka jeden piec tzn. pies ;)

Żołnierz nieznany 

Trafiłem tu po raz pierwszy lat temu dziesięć (04.2014 r.)

Dziś jest tu już asfaltowa nawierzchnia, lecz tylko na odcinku krótkim.

Przyczółki mostu linii wąskotorowej dziś...

... I lat temu dziesięć

Droga przez las. 

A za lasem domek stoi ;)

Taki tam urbex ;)

Potem asfalt mrrr :)

Który koniec też swój ma ;)

Kot miał karton... Pies ma karton ;)
mapa trasy mini
Rower:Merida Dane wycieczki: 53.44 km (2.40 km teren), czas: 02:35 h, avg:20.69 km/h, prędkość maks: 28.44 km/h
Temperatura:9.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Stara Noteć, ławeczka i traktory (10458)

Niedziela, 15 września 2024 | dodano: 15.09.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Przedbojewice-Krusza Duchowna-Krusza Podlotowa-Krusza Zamkowa-Żalinowo-Piotrkowice-Sielec-Węgierce-Janikowo-Kołuda Mała-Ludzisko-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Pewnie, że były kwadraty... Kolejna wycieczka po brakujące kwadratowe pola, ale już tak tego przeżywać nie będę, by psychozie nie ulec. No dobra uległem, ale już mi przechodzi, podobnie jak przeszło po początkowej, nadmiernej fascynacji poszukiwaniem skrytek tak zwanych keszy. Było nie było, gdyby nie takie pomysłowe gry terenowe  prawdopodobnie niektórych zakątków znajdujących się w nawet bliskiej okolicy nigdy bym nie odwiedził. Co prawda należy to zaplanować, bowiem niedaleko oddalone i niezdobyte dotąd kwadraty w miejscach mniej dostępnych się znajdują i zasadniczo poza zasięgiem typowo asfaltowych rumaków. Pomaga mi w tym aktywnie Rosomak, który może i ciężki a przeto powolny ale za to przetoczy się nawet przez polne czy łąkowe bezdroża. Miało być o Noteci, klimatycznej ławeczce i o traktorach a wyszło o kwadratach, zatem już kończę... Wiadomo o co chodzi i chodzić będzie jeszcze czas długi zanim kwadratowego przesytu doświadczę ;)
Tak, pierwszy raz nad brzegiem jeziora Piotrkowickiego stanąłem, niestety niedostępnego dla żeglugi nawet szuwarowo-bagiennej. Przepływa przez nie Stara Noteć, stanowiąca niegdysiejsze koryto Małej Noteci jeszcze przed regulacją i powstaniem tak zwanej Noteci skanalizowanej. A czasy to odległe, bowiem u schyłku XIX wieku, kiedy prace hydrologiczne w tym zakresie służyły nie tylko zapotrzebowaniu na drogi wodne ale również zapobiegały powodziom i podtopieniom nader częstych w tamtych czasach. Nawet płaskie niemalże jak stół Kujawy też nie były pod tym względem bezpieczne. W obliczu obecnej powodzi na Dolnym Śląsku to bardzo ważny, istotny i nie rzadko zaniedbywany temat, bowiem niekoniecznie ingerencja człowieka w naturalne systemy wodne przynosi szkodę a jest jedynym słusznym i przynoszącym niewspółmierne korzyści działaniem.
Się rozpisał Arnoldzik a jeszcze ławeczka i traktory zostały ;) Krótko zatem, ławeczka choć w miejscu świętym to klimatyczna nawet przyciągająca sądząc po twórczości nań nie tylko członkinie koła matek różańcowych ;) Przysiadłem na chwil kilka ciszą ucho ciesząc... Zanim do traktorów dotarłem we wsi Węgierce pałac Dębińskich odwiedziłem, który wraz z podworskim parkiem wrażenie zrobić może. W drodze powrotnej traktorom trzem i poczciwej Vistuli się przyjrzałem pierwszy raz dokładnie, choć mijałem je już od jakiegoś czasu razy co najmniej kilka. 

Tak było ;)





mapa trasy mini
Rower:Rosomak Dane wycieczki: 44.95 km (5.00 km teren), czas: 02:33 h, avg:17.63 km/h, prędkość maks: 29.00 km/h
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Marcinki, kwadraty i przeszłości ślady (10435)

Sobota, 14 września 2024 | dodano: 14.09.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Bródzki-Bachorce-Wolany-Wola Wapowska-Marcinki-Karczyn-Szarlej-Kobylniki-Rożniaty-Kruszwica



Nie, no jeszcze za wcześnie, przeca lato póki co a mnie się udzielił jesienny nastrój. Dobrze, że w znaczeniu pozytywnym, takim dalekim od smutków, poczucia przemijania i nieodwracalności. Tak jak słońca było nadto przez długie dni ostatnie to dziś deficyt widoczności i wpływu zbawiennego tej naszej najbliższej centralnej gwiazdy. Moja znajoma, którą dziś mianowałem osobistą pogodynką, sobotę widziała jako całkiem przyzwoitą, zwłaszcza że prawie wcale nie padało, może trochę tylko z rana ;)
By rozszerzyć nieco kwadratowe horyzonty z rozmysłem znaczy z planem na dwie godziny przed południem w kierunku wschodnim wyruszyłem. Trzy kwadraty w bliskim zasięgu Rosomaka, okolice wsi Marcinki, piaszczyste leśne dukty i błotne rozjeżdżone polne drogi. Tropy jakiegoś większego zwierza, być może nawet łosia, umarłe drzewo opanowane przez hubę i dająca do myślenia układanka ( niestety tylko jej część ) tablicy nagrobnej. Miejsca niby zwykłe a wrażeniu nieodpartemu uległem, jakby w śladach tych historia zapisana. W drzewie, w tropach zwierza i nieznanego mi człowieka, który może przed laty gdzieś tu mieszkał w okolicy i drogę tą przemierzał...



Takim praktycznym i bezpiecznym rozwiązaniem przyznam jestem mile zaskoczony :)

Musiałem :)

Droga prowadząca do wsi Marcinki. 

Ślady były naprawdę sporych rozmiarów. Niedźwiedź ? Bo jak nie dźwiedź, to nie wiem co ;)


Zakończył żywota dnia grudnia trzeciego przed ponad ćwierćwieczem. 

Drogi przeróżne i można się ubłocić ;)


Kominek, kawka... nie, jeszcze nie kocyk ;)


mapa trasy mini
Rower:Rosomak Dane wycieczki: 36.02 km (10.00 km teren), czas: 02:28 h, avg:14.60 km/h, prędkość maks: 33.49 km/h
Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 7 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Laskowo, bezdroża i kwadraty (10548)

Wtorek, 10 września 2024 | dodano: 10.09.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Polanowice-Stodoły-Starczewo-Strzelno-Laskowo-Strzelno-Młyny-Wygon-Wronowy-Budy-Golejewo-Kościeszki-Siemionki-Lachmirowice-Racice-Rzepowo-Kruszwica


Długich lat kilka, kilometrów przemierzonych tysiące, jednak żeby nowego doświadczyć a przy tej sposobności kwadratów nowych na mapie przybyło, trzeba z asfaltowej nawierzchni zjechać. Zaplanować wnikliwie, bowiem polne drogi nierzadko zniknąć potrafią lub w lasu czeluść czy pole wyprowadzić zdobywcę. Z innej perspektywy, czegom już doświadczył okolicę przyszło mi oglądać po raz wtóry i jest w tym tajemniczości ilość spora. Okolica bliska i znana a jakby inna, daleka. obca i w tym sęk, że przyciąga coraz bardziej coby zobaczyć i poznać niepoznane. Dziś z rozmysłem zaplanowana przejażdżka, po cztery duże kwadraty, z czego jeden tajemnicą owiany, bowiem na jego obszarze część nieistniejącej już wsi się znajduje. Podstrzeleńskie Laskowo niegdysiejszy folwark kościelny na gruntach wsi Strzelno Klasztorne, obecnie pustkowie bez jakichkolwiek zabudowań czy nawet pozostałości po nich. Do kolekcji dziś wpadło kilometrów kilka nawierzchni polnej, kamieniem i piachem usłanej, ale też i cztery kwadraty duże z czegom rad, bowiem Übersquadrat już nie 9x9 a 12x12 w swej okazałości na mojej kwadratowej mapie świeci ;)



Chwilo trwaj :)

Siedlisko Laskowo



Przejazd na linii kolejowej nr 231 nieopodal wsi Wygon.

Opuszczone gospodarstwo - wieś Budy

Odnoga zachodnia J. Gopła - wieś Siemionki


I takie ścieżki dla Rosomaka nie straszne

Słońce coraz niżej

W końcu skryło się za horyzontu linią

Lampki już o nocnych przejażdżkach przypominają 

Nowych kwadratów zestawienie ;)
mapa trasy mini
Rower:Rosomak Dane wycieczki: 50.97 km (8.00 km teren), czas: 02:51 h, avg:17.88 km/h, prędkość maks: 31.44 km/h
Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Łąki, kwadraty i bliskie spotkanie (10475)

Poniedziałek, 2 września 2024 | dodano: 02.09.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Karczyn-Wróble-Kruszwica



Jeździć bo się lubi, tak bez zastanowienia po prostu, niemniej fajnie jest mieć może nie tyle plan a cel sam w sobie. Plan ma to do siebie, że w ramy czasowe wsadza sam cel a przeto czyni go czymś co muszę a nie do końca chcę i mogę. Tak też widzę moją nowoodkrytą zabawę w kwadraty, których zdobywanie czyni z rowerowania mniej a nawet zupełnie nieszosowe wycieczki. Przez łąki, bezdroża, mursze... a będą i lasy, pola czy prywatne posesje, już się cieszę, bowiem ta zabawa naprawdę mnie pochłonęła. Oczywiście bez obcej dla mnie psychozy, bzika na tym punkcie takiego bym powiedział (napisał) kwadratowego fanatyzmu. Nie sądziłem, że będę się uśmiechał nie tylko do przejechanych kilometrów, ale i do powiększających się zdobytych obszarów na squadrats'owej mapie. Jesień, choć jeszcze nie czas na nią, będzie idealna dla nowych odkryć zatem. Już nie mogę się doczekać, a moja rowerowa jesień podobno ma być długa... W to wierzę...






Za niedługo pierwszy duży kwadrat

Mędrca szkiełko i oko, przynajmniej fragment ;)

Słońce jeszcze wysoko

I taka droga się zdarzyć może.

Spotkanie z 111Ed Gamma Marathon Pesa

 Niesamowity spokój i cisza...


Dzisiejszy cel i kwadratowe zdobycze nie byle jakie ;)

Mój kruszwicki mały kwadrat powiększył się przy okazji z 5x5 na 8x8 ;)
mapa trasy mini
Rower:Rosomak Dane wycieczki: 26.82 km (0.00 km teren), czas: 01:49 h, avg:14.76 km/h, prędkość maks: 37.55 km/h
Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)