Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117670.21 kilometrów w tym 2227.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Listopad15 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
TREKKING SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 50330.09 km (w terenie 2026.02 km; 4.03%) |
Czas w ruchu: | 2282:51 |
Średnia prędkość: | 22.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.90 km/h |
Suma podjazdów: | 12202 m |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (80 %) |
Suma kalorii: | 3592 kcal |
Liczba aktywności: | 1122 |
Średnio na aktywność: | 44.86 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
- Dystans 31.63km
- Czas 01:25
- Prędkość śr. 22.33km/h
- Prędkość max. 30.10km/h
- Temperatura -2.0°C
- HRmax 160 ( 89%)
- HRavg 128 ( 71%)
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXLI etap -...skromnie...
Piątek, 3 lutego 2017 · dodano: 03.02.2017 | Komentarze 1
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Janocin-Tarnowo-Bachorce-Piecki-Piaski-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Skromnie, bo zimno, cimno dziś było i w ogóle jakoś zupełnie nieprzyjemnie i też wiatr zimny, wilgotny od wschodniej strony zawiewał.
Bolą mnie kości i mam zastrzał zwany zanokcicą, cierpię i marudzę. Dobrze, że nic nie muszę dziś, jutro a i pojutrze też :)
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Janocin-Tarnowo-Bachorce-Piecki-Piaski-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Skromnie, bo zimno, cimno dziś było i w ogóle jakoś zupełnie nieprzyjemnie i też wiatr zimny, wilgotny od wschodniej strony zawiewał.
Bolą mnie kości i mam zastrzał zwany zanokcicą, cierpię i marudzę. Dobrze, że nic nie muszę dziś, jutro a i pojutrze też :)
- Dystans 41.96km
- Czas 01:48
- Prędkość śr. 23.31km/h
- Prędkość max. 33.60km/h
- Temperatura -3.0°C
- HRmax 164 ( 92%)
- HRavg 131 ( 73%)
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXL etap -...jasności, szarości i ciemności...
Wtorek, 31 stycznia 2017 · dodano: 31.01.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Stodoły-Kraszyce-Polanowice-Giżewo-Rzepowo-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Wyjazd około godziny 16:30 w jeszcze w miarę przyzwoitych jasnościach, jednak już po paru kilometrach zapanowały szarości aby już w ciemnościach zupełnych miasto Strzelno powitać. Zarówno wiatr jak i czynnik temperaturowy nie czynił dziś sytuacji utrudniających jazdę. Cieszy fakt, iż dni zauważalnie stają sie już coraz dłuższe jednak na pożegnanie z nocnym rowerowaniem przyjdzie mi jeszcze zaczekać. Na poniższej foci widać ślad GPS-a w formie gwiazdy prawie Dawidowej a przeca zataczałem najwyraźniej koła na rondzie nieopodal Strzelna. Tak ustawiony mam w GPS-ie interwał rejestrowania (normalny). Przestawię go na najwyższy poziom (najczęściej) i zobaczę co następnym razem mi na tym rondzie wyjdzie może wielokąt a może prawe koło hmmmm ;)
Nocny kokpit Arnoldzikowego rumaka
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Stodoły-Kraszyce-Polanowice-Giżewo-Rzepowo-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Wyjazd około godziny 16:30 w jeszcze w miarę przyzwoitych jasnościach, jednak już po paru kilometrach zapanowały szarości aby już w ciemnościach zupełnych miasto Strzelno powitać. Zarówno wiatr jak i czynnik temperaturowy nie czynił dziś sytuacji utrudniających jazdę. Cieszy fakt, iż dni zauważalnie stają sie już coraz dłuższe jednak na pożegnanie z nocnym rowerowaniem przyjdzie mi jeszcze zaczekać. Na poniższej foci widać ślad GPS-a w formie gwiazdy prawie Dawidowej a przeca zataczałem najwyraźniej koła na rondzie nieopodal Strzelna. Tak ustawiony mam w GPS-ie interwał rejestrowania (normalny). Przestawię go na najwyższy poziom (najczęściej) i zobaczę co następnym razem mi na tym rondzie wyjdzie może wielokąt a może prawe koło hmmmm ;)
Nocny kokpit Arnoldzikowego rumaka
- Dystans 41.63km
- Teren 5.80km
- Czas 01:54
- Prędkość śr. 21.91km/h
- Prędkość max. 29.97km/h
- Temperatura -2.0°C
- HRmax 157 ( 88%)
- HRavg 125 ( 70%)
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXXIX etap -...asfaltowo i gruntowo...
Niedziela, 29 stycznia 2017 · dodano: 29.01.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Włostowo-Rzeszyn-Dobsko-Golejewo-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Nie chciało mi się dziś jechać jak cholera, ale myślę sobie; dzień ładny, słonko świeci, wiaterek niewielki... To jadę, a niechęć do jazdy napewno przejdzie. A gdzie tam przeszła, towarzyszyła mi ta niechęć do samego końca. Z tego powodu odwiedziłem mniej uczęszczane przeze mnie polne drogi. Zmarznięta nawierzchnia umożliwiła przejazd bez jakichkolwiek ubłoceń i tylko na lodowe niespodzianki trzeba było uważać. Nie powiem kilka razy cudem uniknąłem bliskiego spotkania z glebą. Ogólnie nie jechało mi się dziś dobrze a w zasadzie to nie wiedzieć czemu było bardzo źle. Na domiar złego GPS mi sie skończył na 5 km przed końcem trasy. Wyczerpały się baterie i wyświetlił się komunikat o tym stanie rzeczy. Spodziewałem się, że to ustrojstwo tak skonstruowane zostało, iż jeszcze kilka minut pożyje, ale po chwili nastąpił OFF. Telefon też mi płatał figle i nie udało mi się fotograficznie uwiecznić wszystkiego co uwiecznić chciałem. Cóż, ważne że kilkadziesiąt kilometrów przybyło w mojej kolekcji i dzień jako aktywny zapisany został.
Droga Rzeszyn - Jeziora Wielkie
Droga Dobsko - Golejewo
... i widoki niepowtarzalne
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Włostowo-Rzeszyn-Dobsko-Golejewo-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Nie chciało mi się dziś jechać jak cholera, ale myślę sobie; dzień ładny, słonko świeci, wiaterek niewielki... To jadę, a niechęć do jazdy napewno przejdzie. A gdzie tam przeszła, towarzyszyła mi ta niechęć do samego końca. Z tego powodu odwiedziłem mniej uczęszczane przeze mnie polne drogi. Zmarznięta nawierzchnia umożliwiła przejazd bez jakichkolwiek ubłoceń i tylko na lodowe niespodzianki trzeba było uważać. Nie powiem kilka razy cudem uniknąłem bliskiego spotkania z glebą. Ogólnie nie jechało mi się dziś dobrze a w zasadzie to nie wiedzieć czemu było bardzo źle. Na domiar złego GPS mi sie skończył na 5 km przed końcem trasy. Wyczerpały się baterie i wyświetlił się komunikat o tym stanie rzeczy. Spodziewałem się, że to ustrojstwo tak skonstruowane zostało, iż jeszcze kilka minut pożyje, ale po chwili nastąpił OFF. Telefon też mi płatał figle i nie udało mi się fotograficznie uwiecznić wszystkiego co uwiecznić chciałem. Cóż, ważne że kilkadziesiąt kilometrów przybyło w mojej kolekcji i dzień jako aktywny zapisany został.
Droga Rzeszyn - Jeziora Wielkie
Droga Dobsko - Golejewo
... i widoki niepowtarzalne
- Dystans 44.59km
- Czas 01:54
- Prędkość śr. 23.47km/h
- Prędkość max. 29.50km/h
- Temperatura -1.0°C
- HRmax 154 ( 86%)
- HRavg 133 ( 74%)
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXXVIII etap -...powrót...
Sobota, 28 stycznia 2017 · dodano: 28.01.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Powrót na suche na szczęście asfalty. Powstałem jak Feniks z popiołów, bowiem początkowo straszne choróbsko dopadło a potem taka sytuacja niepewna wyłączyła mnie z rowerowego życia. Teraz przyjdzie mi sie męczyć dalej aby zdobywać to co nie zdobyte przemierzając dobrze i mniej znane drogi. Zatem jedziemy dalej aż po horyzont moich możliwości ile dam radę i choć styczeń nie zachwyca kilometrowo to wszystko dalej sie kręci i kręcić sie będzie. No i dziś zdjęć nie robiłem a jak ktoś spyta dlaczego to chętnie odpowiem dlaczego: nie robiłem zdjęć bo nie ;)
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Powrót na suche na szczęście asfalty. Powstałem jak Feniks z popiołów, bowiem początkowo straszne choróbsko dopadło a potem taka sytuacja niepewna wyłączyła mnie z rowerowego życia. Teraz przyjdzie mi sie męczyć dalej aby zdobywać to co nie zdobyte przemierzając dobrze i mniej znane drogi. Zatem jedziemy dalej aż po horyzont moich możliwości ile dam radę i choć styczeń nie zachwyca kilometrowo to wszystko dalej sie kręci i kręcić sie będzie. No i dziś zdjęć nie robiłem a jak ktoś spyta dlaczego to chętnie odpowiem dlaczego: nie robiłem zdjęć bo nie ;)
- Dystans 44.92km
- Czas 01:59
- Prędkość śr. 22.65km/h
- Prędkość max. 36.78km/h
- Temperatura -6.0°C
- HRmax 160 ( 89%)
- HRavg 131 ( 73%)
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXXVII etap -...nadal mroźno...
Wtorek, 10 stycznia 2017 · dodano: 10.01.2017 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Popowo-Złotowo-Brześć-Witowice-Kobylnica-Chełmce-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Dzięki niespodziewanemu zbiegowi okoliczności tudzież innym czynnikom dotyczącym służbowych zajęć wygospodarowany został dzień wolny od pracy, który tak naprawdę nie jest wolny bowiem na nocną zmianę dane mi będzie się udać. Jak tu nie wykorzystać zimowych promieni słonecznych i nie iść na rower w takich okolicznościach. Nie powiem nieco zmarzłem, zapewne za sprawą zwiększonej w ostatnich dniach wilgotności powietrza oraz silniejszemu dziś wiatrowi. No to tyle, pierwsza dekada stycznia za nami, dnia przybywa choć do wiosny jeszcze daleko.
Droga Złotowo-Brześć
...a dziesiejszy wschód słońca wyglądał tak
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Popowo-Złotowo-Brześć-Witowice-Kobylnica-Chełmce-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Dzięki niespodziewanemu zbiegowi okoliczności tudzież innym czynnikom dotyczącym służbowych zajęć wygospodarowany został dzień wolny od pracy, który tak naprawdę nie jest wolny bowiem na nocną zmianę dane mi będzie się udać. Jak tu nie wykorzystać zimowych promieni słonecznych i nie iść na rower w takich okolicznościach. Nie powiem nieco zmarzłem, zapewne za sprawą zwiększonej w ostatnich dniach wilgotności powietrza oraz silniejszemu dziś wiatrowi. No to tyle, pierwsza dekada stycznia za nami, dnia przybywa choć do wiosny jeszcze daleko.
Droga Złotowo-Brześć
...a dziesiejszy wschód słońca wyglądał tak
- Dystans 51.65km
- Czas 02:10
- Prędkość śr. 23.84km/h
- Prędkość max. 36.41km/h
- Temperatura -8.0°C
- HRmax 162 ( 91%)
- HRavg 139 ( 78%)
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXXVI etap -...mroźną porą na wschód...
Niedziela, 8 stycznia 2017 · dodano: 08.01.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Chełmce-Radziejów-Dobre-Bronisław-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Słoneczna iście wiosenna pogoda... taaa wiosenna chyba, że za szybką ;) Zimno brrrrr mróz, ale jest zima to musi być zimno. Dziś nieco zmarzły mi paluchy kończyn górnych i to ciekawe, bo wczoraj było nieco zimniej i nie doświadczyłem żadnego przemarzmnięcia. Zima jest fajna, ale już niech sobie idzie... Dwadzieścia minut z hakiem ubierania w zimowe ciuchy i kompletowania akcesoriów, dwie godziny wycieczki potem jeszcze pół godziny ściągania lumpów... tak to teraz wygląda hihihihi. Jednak nie bacząc na mróz jadę dalej do kolejnego celu po kolejne zwycięstwo póki to wszystko się kręci :)
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Chełmce-Radziejów-Dobre-Bronisław-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
Słoneczna iście wiosenna pogoda... taaa wiosenna chyba, że za szybką ;) Zimno brrrrr mróz, ale jest zima to musi być zimno. Dziś nieco zmarzły mi paluchy kończyn górnych i to ciekawe, bo wczoraj było nieco zimniej i nie doświadczyłem żadnego przemarzmnięcia. Zima jest fajna, ale już niech sobie idzie... Dwadzieścia minut z hakiem ubierania w zimowe ciuchy i kompletowania akcesoriów, dwie godziny wycieczki potem jeszcze pół godziny ściągania lumpów... tak to teraz wygląda hihihihi. Jednak nie bacząc na mróz jadę dalej do kolejnego celu po kolejne zwycięstwo póki to wszystko się kręci :)
- Dystans 42.24km
- Czas 01:50
- Prędkość śr. 23.04km/h
- Prędkość max. 32.80km/h
- Temperatura -13.0°C
- HRmax 161 ( 90%)
- HRavg 134 ( 75%)
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXXV etap -...garmin, mróz i dobrze znane drogi...
Sobota, 7 stycznia 2017 · dodano: 07.01.2017 | Komentarze 5
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk
Wielki-Kruszwica
Mroźny dzień w sam raz na test nawigacji GARMIN etrex 10
która rzekomo daje radę w zakresie temperatur od -20°C do 70°C. Zdecydowałem się na nabycie etrex-a głównie ze względu na zapis śladu przebytej
drogi aby telefon, który dotychczas pełnił tą funkcje mógł spełniać swoje główne
zadanie. Choć to najniższy model Garmina to na początek zupełnie wystarczy
choćby za względu na długość pracy na bateriach ok. 24 godzin. Zresztą lepiej
mieć podstawową wersję Mercedesa niż wypasionego Wartburga z futrem królika na
kierownicy. Ale do rzeczy… Co mnie ujęło to precyzja kreślenia śladu w porównaniu
z nawigacją w telefonach a to za sprawą możliwości równoczesnego śledzenia
satelitów zarówno amerykańskiego GPS-a jak i rosyjskiego GLONASS-a. Umożliwia
to zwiększenie liczby wykorzystywanych satelitów o 24.
Pomimo niskiej temperatury o dziwo nie zanotowałem
przemarznięć żadnych części ciała nawet tych wystających. Buty dały radę, łapawice jeszcze bardziej a nawet z pozoru
cieniutka czapeczka pod kask nie pozwoliła na wychłodzenie tego co pod kopułą się
znajduje. Zatem całkiem przyjemna wycieczka w tych pięknych okolicznościach
przyrody i niepowtarzalnej ;)
po powrocie uśmiechnięta kawka... a wieczorkiem fikołek a moze dwa :)
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Mroźny dzień w sam raz na test nawigacji GARMIN etrex 10 która rzekomo daje radę w zakresie temperatur od -20°C do 70°C. Zdecydowałem się na nabycie etrex-a głównie ze względu na zapis śladu przebytej drogi aby telefon, który dotychczas pełnił tą funkcje mógł spełniać swoje główne zadanie. Choć to najniższy model Garmina to na początek zupełnie wystarczy choćby za względu na długość pracy na bateriach ok. 24 godzin. Zresztą lepiej mieć podstawową wersję Mercedesa niż wypasionego Wartburga z futrem królika na kierownicy. Ale do rzeczy… Co mnie ujęło to precyzja kreślenia śladu w porównaniu z nawigacją w telefonach a to za sprawą możliwości równoczesnego śledzenia satelitów zarówno amerykańskiego GPS-a jak i rosyjskiego GLONASS-a. Umożliwia to zwiększenie liczby wykorzystywanych satelitów o 24.
Pomimo niskiej temperatury o dziwo nie zanotowałem przemarznięć żadnych części ciała nawet tych wystających. Buty dały radę, łapawice jeszcze bardziej a nawet z pozoru cieniutka czapeczka pod kask nie pozwoliła na wychłodzenie tego co pod kopułą się znajduje. Zatem całkiem przyjemna wycieczka w tych pięknych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnej ;)
po powrocie uśmiechnięta kawka... a wieczorkiem fikołek a moze dwa :)
- Dystans 50.82km
- Czas 02:24
- Prędkość śr. 21.18km/h
- Prędkość max. 32.40km/h
- Temperatura 1.0°C
- HRmax 149 ( 83%)
- HRavg 130 ( 73%)
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Bianchi
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXXIV etap -...trza było godnie go przywitać...
Niedziela, 1 stycznia 2017 · dodano: 01.01.2017 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Pilich-Nożyczyn-Prószyska-Wronowy-Budy-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
Nowy Rok w siodle rumakowym przywitany został, bo jakby mogło być inaczej... Było mokro i tak nijako, choć na chwilkę wyjrzało słonko. Tak delikatnie tudzież spacerowo co by ducha nie wyzionąć wjechałem w nowy 2017 rok. Zatem sezon rowerowy 2017 uważam za otwarty.
(...) Już starożytny mędrzec Pizon
rzekł, że siwucha* rzecz sobacza,
a ja, gdy spojrzę na horyzont,
widzę: zbyt wielu się zatacza. (...)
* czyt. ruda wóda w tym przypadku
Droga Kruszwica-Skulsk ( okolice wsi Gopło )
Krótki postój nad J. Skulskim tym razem bez herbatki ;)
Skute cieniutką taflą lodu wody jeziora
Pod lodem pływały ryby
... i rosły drzewa do góry nogami ;)
Przy wrzucaniu fotek z telefonu pojawiło się takie wykonane przypadkiem zdjęcie o którego istnieniu dowiedziałem się dopiero w domu ;)
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Pilich-Nożyczyn-Prószyska-Wronowy-Budy-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
Nowy Rok w siodle rumakowym przywitany został, bo jakby mogło być inaczej... Było mokro i tak nijako, choć na chwilkę wyjrzało słonko. Tak delikatnie tudzież spacerowo co by ducha nie wyzionąć wjechałem w nowy 2017 rok. Zatem sezon rowerowy 2017 uważam za otwarty.
(...) Już starożytny mędrzec Pizon
rzekł, że siwucha* rzecz sobacza,
a ja, gdy spojrzę na horyzont,
widzę: zbyt wielu się zatacza. (...)
* czyt. ruda wóda w tym przypadku
Droga Kruszwica-Skulsk ( okolice wsi Gopło )
Krótki postój nad J. Skulskim tym razem bez herbatki ;)
Skute cieniutką taflą lodu wody jeziora
Pod lodem pływały ryby
... i rosły drzewa do góry nogami ;)
Przy wrzucaniu fotek z telefonu pojawiło się takie wykonane przypadkiem zdjęcie o którego istnieniu dowiedziałem się dopiero w domu ;)
- Dystans 39.72km
- Teren 2.00km
- Czas 01:42
- Prędkość śr. 23.36km/h
- Prędkość max. 30.60km/h
- Temperatura 1.0°C
- HRmax 152 ( 85%)
- HRavg 129 ( 72%)
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXXIII etap -...ostatni raz...
Czwartek, 29 grudnia 2016 · dodano: 29.12.2016 | Komentarze 1
Trasa: Kruszwica-Chrosno-Sukowy-Baranowo-Racice-Giżewo-Rzepowo-Kruszwica-Kobylniki-Sławsk Wielki-Kruszwica
Ostatni raz... oczywiście w tym roku, a dziś stuknęła 123 wycieczka. Rok uważam za udany pomimo mniej rowerowego lata, które co prawda mogłobyć bardziej aktywne, ale na inne przyjemności też czas należy znaleźć. W każdym bądź razie padł rekord ilości przejechanych kilometrów w ciągu miesiąca oraz co ważniejsze rekord ilości kilometrów przejechanych w ciągu roku. Poprzeczka podniesiona może nie o wiele, ale łatwiej będzie bić kolejne rokordy. No a jeździć mniej poprostu już nie wypada ;) W kończącym się już roku łącznie przejechalęm 6600,4 km co daje średnią 53,66 km na jeden wyjazd. Dla porównania odpowiednio w roku ubiegłym dystans ten wyniósł 51,77 km, w 2014 roku 48,12 km, a w roku 2013 zaledwie 37,77 km. Już jakiś czas temu stwierdziłem, że po prostu nie opłaca mi się wychodzić na rower na mniej niż 30 km. I takie było mimimum a i tak tych krótkich wypadzików było w roku bieżącym zaledwie kilka.
Trochę statystyk
Dystans całkowity - 6600,4 km
Średnio dzienie - 18,03 km
Dni na rowerze - 123
Średnio na dzień rowerowy - 53,66 km
Średnia prędkość - 23,14 km/h
Czas spędzony na rowerze - 282 godziny i 45 minut
Wyjście na rower średnio co - 71 godzin i 58 minut
i spędzenie na nim średnio - 2 godz. i 31 minut
Trasa: Kruszwica-Chrosno-Sukowy-Baranowo-Racice-Giżewo-Rzepowo-Kruszwica-Kobylniki-Sławsk Wielki-Kruszwica
Ostatni raz... oczywiście w tym roku, a dziś stuknęła 123 wycieczka. Rok uważam za udany pomimo mniej rowerowego lata, które co prawda mogłobyć bardziej aktywne, ale na inne przyjemności też czas należy znaleźć. W każdym bądź razie padł rekord ilości przejechanych kilometrów w ciągu miesiąca oraz co ważniejsze rekord ilości kilometrów przejechanych w ciągu roku. Poprzeczka podniesiona może nie o wiele, ale łatwiej będzie bić kolejne rokordy. No a jeździć mniej poprostu już nie wypada ;) W kończącym się już roku łącznie przejechalęm 6600,4 km co daje średnią 53,66 km na jeden wyjazd. Dla porównania odpowiednio w roku ubiegłym dystans ten wyniósł 51,77 km, w 2014 roku 48,12 km, a w roku 2013 zaledwie 37,77 km. Już jakiś czas temu stwierdziłem, że po prostu nie opłaca mi się wychodzić na rower na mniej niż 30 km. I takie było mimimum a i tak tych krótkich wypadzików było w roku bieżącym zaledwie kilka.
Trochę statystyk
Dystans całkowity - 6600,4 km
Średnio dzienie - 18,03 km
Dni na rowerze - 123
Średnio na dzień rowerowy - 53,66 km
Średnia prędkość - 23,14 km/h
Czas spędzony na rowerze - 282 godziny i 45 minut
Wyjście na rower średnio co - 71 godzin i 58 minut
i spędzenie na nim średnio - 2 godz. i 31 minut
- Dystans 54.34km
- Czas 02:23
- Prędkość śr. 22.80km/h
- Prędkość max. 39.60km/h
- Temperatura 0.0°C
- HRmax 151 ( 84%)
- HRavg 129 ( 72%)
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCXXXII etap -...gwiazda Wenus...
Środa, 28 grudnia 2016 · dodano: 28.12.2016 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Górki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Prowadziła mnie dziś gwiazda Wenus, która jak wiadomo nie jest gwiazdą a planetą, Jednakoż zwą ją gwiazdą wieczorną oraz poranną bowiem najlepiej obserwować ją godzinę przed wschodem i godzinę po zachodzie słońca. Już etatowo Wenus robi za tradycyjną pierwszą gwiazdkę dającą sygnał, że wieczerzę wigilijną czas zacząć. Widoczna jest bardzo wyraziście na zimowym niebie i "wędruje" po sklepieniu niebieskim od wchodu na zachód. Prowadziła mnie owa gwiazda, która nie jest gwiazdą, ale kwiat paproci podobno też nie zakwita w noc świętojańską ponieważ ma zarodniki a zwięrzęta nie mówią ludzkim głosem w Wigilię... chyba, że tylko te wierzące.
Zatem niech i Wenus gwiazdą będzie... Tak Grechuta wyśpiewywał przed laty;
...przez podwórze, aż gdzie gwiazda Wenus
a tyś lot i górność chmur
blask wody i kamienia
chciałbym oczu twoich chmurność
ocalić od zapomnienia...
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Górki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Prowadziła mnie dziś gwiazda Wenus, która jak wiadomo nie jest gwiazdą a planetą, Jednakoż zwą ją gwiazdą wieczorną oraz poranną bowiem najlepiej obserwować ją godzinę przed wschodem i godzinę po zachodzie słońca. Już etatowo Wenus robi za tradycyjną pierwszą gwiazdkę dającą sygnał, że wieczerzę wigilijną czas zacząć. Widoczna jest bardzo wyraziście na zimowym niebie i "wędruje" po sklepieniu niebieskim od wchodu na zachód. Prowadziła mnie owa gwiazda, która nie jest gwiazdą, ale kwiat paproci podobno też nie zakwita w noc świętojańską ponieważ ma zarodniki a zwięrzęta nie mówią ludzkim głosem w Wigilię... chyba, że tylko te wierzące.
Zatem niech i Wenus gwiazdą będzie... Tak Grechuta wyśpiewywał przed laty;
...przez podwórze, aż gdzie gwiazda Wenus
a tyś lot i górność chmur
blask wody i kamienia
chciałbym oczu twoich chmurność
ocalić od zapomnienia...