Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117465.96 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Listopad10 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
TREKKING SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 50125.84 km (w terenie 2023.02 km; 4.04%) |
Czas w ruchu: | 2273:56 |
Średnia prędkość: | 22.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.90 km/h |
Suma podjazdów: | 11791 m |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (80 %) |
Suma kalorii: | 3565 kcal |
Liczba aktywności: | 1117 |
Średnio na aktywność: | 44.88 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
- Dystans 50.99km
- Czas 02:11
- Prędkość śr. 23.35km/h
- Prędkość max. 31.50km/h
- Temperatura 5.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 98m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Jak każda inna noc (6196)
Czwartek, 8 lutego 2024 · dodano: 08.02.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Racice-Baranowo-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Dzień dłuższy od najkrótszego już o 1 godzinę i 45 minut, trwa 9 godzin i 27 minut, wiosna za 40 dni a do najdłuższego dnia w roku brakuje już tylko 7 godzin i 19 minut... Poza nadzieją, że już bliżej jak dalej, znaczenia to większego nie ma, bowiem tak czy tak po ciemności rumaka siodłać trzeba. Zatem po siedemnastej kwadrans, jeszcze słońca nie uświadczysz i zdać się należy na światłości, znajomość asfaltową i rowerową intuicję. Śmiem twierdzić, że takową posiadam kiedy to, szczególnie w nocy okolica bardziej przyjazna się staje.
Na wypadek drogowy natrafiam, niestety śmiertelny...
Zupełnie przypadkiem chwil kilka na skwerze w Strzelnie przystaje... Śmierć dotyczy każdego...
CDLV etap -...ostatni lot...
Trasa: Kruszwica-Racice-Baranowo-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Dzień dłuższy od najkrótszego już o 1 godzinę i 45 minut, trwa 9 godzin i 27 minut, wiosna za 40 dni a do najdłuższego dnia w roku brakuje już tylko 7 godzin i 19 minut... Poza nadzieją, że już bliżej jak dalej, znaczenia to większego nie ma, bowiem tak czy tak po ciemności rumaka siodłać trzeba. Zatem po siedemnastej kwadrans, jeszcze słońca nie uświadczysz i zdać się należy na światłości, znajomość asfaltową i rowerową intuicję. Śmiem twierdzić, że takową posiadam kiedy to, szczególnie w nocy okolica bardziej przyjazna się staje.
Na wypadek drogowy natrafiam, niestety śmiertelny...
Zupełnie przypadkiem chwil kilka na skwerze w Strzelnie przystaje... Śmierć dotyczy każdego...
CDLV etap -...ostatni lot...
- Dystans 42.11km
- Czas 01:54
- Prędkość śr. 22.16km/h
- Prędkość max. 35.90km/h
- Temperatura 8.0°C
- Wiatr 10m/s
- Podjazdy 108m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacja Wronowy i istota leśnych słupków (6372)
Niedziela, 4 lutego 2024 · dodano: 04.02.2024 | Komentarze 1
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Miało być zasadniczo o leśnych słupkach tylko, ale że nowo przemierzona droga nieopodal niegdysiejszej stacji kolejowej we Wronowach przebiegała, nie omieszkałem ją odwiedzić. Jako, że byłem tam ostatni raz blisko 9 lat temu, tym bardziej ciekawiło mnie co tu się od tego czasu podziało. TU kilka ujęć z moich odwiedzin na stacji z 21 lutego 2015 roku, wówczas można było jeszcze wejść do środka budynku stacyjnego, obecnie PKP do którego w dalszym ciągu należy obiekt, zadbało aby nikt niepowołany się wewnątrz nie kręcił, zabezpieczając otwory okienne oraz zamurowując drzwi ( prawdopodobnie w 2019 roku )
No, ale o co chodzi z tymi słupkami ? Zapewne każdy, kto był w lesie przy okazji grzybobrania czy po prostu bo lubi, natknął się na tajemnicze słupki w formie prostopadłościanu na którego bokach, niekiedy na wszystkich a niekiedy tylko na dwóch czy nawet na jednym, widniały jakieś nic nie mówiące liczby. Sam się jakoś wcześniej tym zbytnio nie interesowałem, ale że lubię wiedzieć i poznawać to co mnie otacza i to co spotykam po drodze, to zapoznałem się z tematem. W sumie to już dość dawno, ale dziś dopiero postanowiłem się temu przyjrzeć z bliska, zabrałem ze sobą nawet swój wierny kompas produkcji CCCP ;)
Zatem, co to są oddziały leśne i słupki oddziałowe ?
Większość obszarów leśnych w Polsce należy do Lasów Państwowych a ich podstawową jednostką są leśnictwa wchodzące w skład nadleśnictw. Każde leśnictwo podzielone jest na oddziały leśne ponumerowane według określonych zasad. Wyznaczone oddziały mają przeważnie kształt prostokąta, chyba że nie pozwala na to linia lasu czy ukształtowanie terenu.
Na mapie widać to pod postacią siatki przecinających się linii. Linie pionowe najczęściej biegną z północy na południe, a czasem z północnego zachodu na południowy wschód. Natomiast w terenie te linie oznaczają drogi leśne lub pasy wyciętych drzew. Każdy oddział ma swój numer, który widnieje na słupku oddziałowym, który jest wbity w ziemię w lewym dolnym rogu oddziału. Numer na boku słupka wskazuje kierunek w którym znajduje się oddział o danym numerze i przeważnie są to cztery główne kierunki świata, czyli N E S i W tj. północ (azymut 0), wschód (azymut 90), południe (azymut 180) i zachód (azymut 270), przy ułożeniu oddziałów południkowo czyli z północy na południe. Natomiast przy ułożeniu oddziałów z północnego zachodu na południowy wschód kierunki główne wyznaczają narożniki danego słupka. Wiem, trochę to zawiłe, ale może okazać się przydatne przy wyznaczaniu kierunków kiedy zawiodą inne sposoby co w lesie zwłaszcza ciemną nocą może być utrudnione.
Stacja Wronowy dziś
I w las...
Mapa odwiedzonych słupków. Numer na mapie odpowiada kolejnym zdjęciom słupków. Czerwone strzałki na fotografiach 1, 2, 3 i 4 wskazują kierunek północny.
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Miało być zasadniczo o leśnych słupkach tylko, ale że nowo przemierzona droga nieopodal niegdysiejszej stacji kolejowej we Wronowach przebiegała, nie omieszkałem ją odwiedzić. Jako, że byłem tam ostatni raz blisko 9 lat temu, tym bardziej ciekawiło mnie co tu się od tego czasu podziało. TU kilka ujęć z moich odwiedzin na stacji z 21 lutego 2015 roku, wówczas można było jeszcze wejść do środka budynku stacyjnego, obecnie PKP do którego w dalszym ciągu należy obiekt, zadbało aby nikt niepowołany się wewnątrz nie kręcił, zabezpieczając otwory okienne oraz zamurowując drzwi ( prawdopodobnie w 2019 roku )
No, ale o co chodzi z tymi słupkami ? Zapewne każdy, kto był w lesie przy okazji grzybobrania czy po prostu bo lubi, natknął się na tajemnicze słupki w formie prostopadłościanu na którego bokach, niekiedy na wszystkich a niekiedy tylko na dwóch czy nawet na jednym, widniały jakieś nic nie mówiące liczby. Sam się jakoś wcześniej tym zbytnio nie interesowałem, ale że lubię wiedzieć i poznawać to co mnie otacza i to co spotykam po drodze, to zapoznałem się z tematem. W sumie to już dość dawno, ale dziś dopiero postanowiłem się temu przyjrzeć z bliska, zabrałem ze sobą nawet swój wierny kompas produkcji CCCP ;)
Zatem, co to są oddziały leśne i słupki oddziałowe ?
Większość obszarów leśnych w Polsce należy do Lasów Państwowych a ich podstawową jednostką są leśnictwa wchodzące w skład nadleśnictw. Każde leśnictwo podzielone jest na oddziały leśne ponumerowane według określonych zasad. Wyznaczone oddziały mają przeważnie kształt prostokąta, chyba że nie pozwala na to linia lasu czy ukształtowanie terenu.
Na mapie widać to pod postacią siatki przecinających się linii. Linie pionowe najczęściej biegną z północy na południe, a czasem z północnego zachodu na południowy wschód. Natomiast w terenie te linie oznaczają drogi leśne lub pasy wyciętych drzew. Każdy oddział ma swój numer, który widnieje na słupku oddziałowym, który jest wbity w ziemię w lewym dolnym rogu oddziału. Numer na boku słupka wskazuje kierunek w którym znajduje się oddział o danym numerze i przeważnie są to cztery główne kierunki świata, czyli N E S i W tj. północ (azymut 0), wschód (azymut 90), południe (azymut 180) i zachód (azymut 270), przy ułożeniu oddziałów południkowo czyli z północy na południe. Natomiast przy ułożeniu oddziałów z północnego zachodu na południowy wschód kierunki główne wyznaczają narożniki danego słupka. Wiem, trochę to zawiłe, ale może okazać się przydatne przy wyznaczaniu kierunków kiedy zawiodą inne sposoby co w lesie zwłaszcza ciemną nocą może być utrudnione.
Stacja Wronowy dziś
I w las...
Mapa odwiedzonych słupków. Numer na mapie odpowiada kolejnym zdjęciom słupków. Czerwone strzałki na fotografiach 1, 2, 3 i 4 wskazują kierunek północny.
- Dystans 46.40km
- Czas 02:21
- Prędkość śr. 19.74km/h
- Prędkość max. 46.90km/h
- Temperatura 10.0°C
- Wiatr 11m/s
- Podjazdy 108m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Szczególnie, że prawie nie wiało (6108)
Sobota, 3 lutego 2024 · dodano: 03.02.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Górki-Balice-Skalmierowice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Bronisław-Jeziorki-Łąkie-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
To nic, że wieje i popaduje nawet, jest sobota i nic nie muszę. Chcę i robię to co lubię, nawet to co zasadniczo uznane jest za czynności konieczne i nielubiane. Bowiem nie tylko rower, ale i domowe prace mnie wyciszają i duszy spokój dają, uwielbiam. Półwieczny ja a lubię z wiatrem okrutnym jak dziś na ten przykład zawiewał, powalczyć. Nie, do walki z nim to mi daleko, nawet bym nie śmiał, nawet nie próbowałem. Tylko tak przemieszczam się przepycham te pedały, byle do przodu... I zachować równowagę we wszystkich płaszczyznach życia.
Taka sobota, od nich nic nie wymagam... Tylko kocham po prostu... Zwierzaczki moje ;)
Górki kiedyś były dalej... Hmmm...
Dziś są znacznie bliżej :)
Duło okrutnie
Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Górki-Balice-Skalmierowice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Bronisław-Jeziorki-Łąkie-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
To nic, że wieje i popaduje nawet, jest sobota i nic nie muszę. Chcę i robię to co lubię, nawet to co zasadniczo uznane jest za czynności konieczne i nielubiane. Bowiem nie tylko rower, ale i domowe prace mnie wyciszają i duszy spokój dają, uwielbiam. Półwieczny ja a lubię z wiatrem okrutnym jak dziś na ten przykład zawiewał, powalczyć. Nie, do walki z nim to mi daleko, nawet bym nie śmiał, nawet nie próbowałem. Tylko tak przemieszczam się przepycham te pedały, byle do przodu... I zachować równowagę we wszystkich płaszczyznach życia.
Taka sobota, od nich nic nie wymagam... Tylko kocham po prostu... Zwierzaczki moje ;)
Górki kiedyś były dalej... Hmmm...
Dziś są znacznie bliżej :)
Duło okrutnie
- Dystans 81.32km
- Czas 03:32
- Prędkość śr. 23.02km/h
- Prędkość max. 48.72km/h
- Temperatura 5.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 225m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Ławeczka pod lasem (5785)
Piątek, 2 lutego 2024 · dodano: 02.02.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mierosławice-Budy-Żółwiny-Prószyska-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Gębice-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Przeróżne są oblicza miłości, tudzież jej rodzaje, jak to tam zwał. Zaiste, co porównań tejże czynić nie należy, bowiem znaczenie odmienne istotnie. Inaczej matka kocha dziecko swe, inaczej kocha się zwierzęta a jeszcze inaczej miłością darzy się to co nieożywione. Czy można tak ? Kochać polny kamień, leśną dróżkę, wiatr czy rower ? Bez zastanowienia odpowiem, że można i może nie konkretną rzecz, ale to co z nią związane, to co tworzą. Rower, to co mi daje, czego dzięki niemu doświadczam i co przeżywam. Taka miłość, odwzajemniona, niezagrożona i co najistotniejsze nieproblematyczna... Niech trwa i niech się dzieje...
Dni kilka temu tą samą drogę przez las przemierzyłem i owej sympatycznej ławeczki nie zauważyłem, był widać czas inny coby na niej przysiąść na chwil kilka. Uwielbiam taki spokój, taką ciszę i okoliczności. Niby nic, a dla mnie wszystko, to za czym tęsknie każdego dnia, gdzie chcę być i wracać po wielokroć... Za to właśnie kocham rower, z wzajemnością...
Już wyremontowana wieża nieopodal Mogilna, na stałe wpisała się w krajobraz, że nie wyobrażałem sobie by mogło jej zabraknąć... A było to bardzo prawdopodobne.
Nie wiedzieć czemu, ale dziś "prześladował" mnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu ten oto utwór. Z głowy to wyjść nie chciało :)
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mierosławice-Budy-Żółwiny-Prószyska-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Gębice-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Przeróżne są oblicza miłości, tudzież jej rodzaje, jak to tam zwał. Zaiste, co porównań tejże czynić nie należy, bowiem znaczenie odmienne istotnie. Inaczej matka kocha dziecko swe, inaczej kocha się zwierzęta a jeszcze inaczej miłością darzy się to co nieożywione. Czy można tak ? Kochać polny kamień, leśną dróżkę, wiatr czy rower ? Bez zastanowienia odpowiem, że można i może nie konkretną rzecz, ale to co z nią związane, to co tworzą. Rower, to co mi daje, czego dzięki niemu doświadczam i co przeżywam. Taka miłość, odwzajemniona, niezagrożona i co najistotniejsze nieproblematyczna... Niech trwa i niech się dzieje...
Dni kilka temu tą samą drogę przez las przemierzyłem i owej sympatycznej ławeczki nie zauważyłem, był widać czas inny coby na niej przysiąść na chwil kilka. Uwielbiam taki spokój, taką ciszę i okoliczności. Niby nic, a dla mnie wszystko, to za czym tęsknie każdego dnia, gdzie chcę być i wracać po wielokroć... Za to właśnie kocham rower, z wzajemnością...
Już wyremontowana wieża nieopodal Mogilna, na stałe wpisała się w krajobraz, że nie wyobrażałem sobie by mogło jej zabraknąć... A było to bardzo prawdopodobne.
Nie wiedzieć czemu, ale dziś "prześladował" mnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu ten oto utwór. Z głowy to wyjść nie chciało :)
- Dystans 41.70km
- Czas 01:49
- Prędkość śr. 22.95km/h
- Prędkość max. 31.90km/h
- Temperatura 3.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 85m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Mniej widać, więcej słychać (5378)
Wtorek, 30 stycznia 2024 · dodano: 30.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
Kwadrans po siedemnastej widać już zachodu słońca pomroki, bowiem jak to zwykłem mawiać i co również faktem niezaprzeczalnym, co z końcem stycznia dzień zauważalnie dłuższym się staje. Cieszy to niezmiernie i choć zimową porę rowerowo lubię, to wiosny czekam z utęsknieniem niemałym. Dziś magię nocy cisza nikłego wiatru potęgowała, co szelest leśnych zarośli i szczekanie wiejskich burków wydatniejszym czyniła. A cisza niesie odgłos odległy, bowiem wyraźnie słychać było sygnał lokomotywy na linii kolejowej odległej ponad 20 kilometrów. Niesamowite odczucie, jakby pociąg tuż za lasem po stalowych szynach torowiska mknął... Czy to się zdawać mogło ?... Nie, słychać go było naprawdę...
Jowisz
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
Kwadrans po siedemnastej widać już zachodu słońca pomroki, bowiem jak to zwykłem mawiać i co również faktem niezaprzeczalnym, co z końcem stycznia dzień zauważalnie dłuższym się staje. Cieszy to niezmiernie i choć zimową porę rowerowo lubię, to wiosny czekam z utęsknieniem niemałym. Dziś magię nocy cisza nikłego wiatru potęgowała, co szelest leśnych zarośli i szczekanie wiejskich burków wydatniejszym czyniła. A cisza niesie odgłos odległy, bowiem wyraźnie słychać było sygnał lokomotywy na linii kolejowej odległej ponad 20 kilometrów. Niesamowite odczucie, jakby pociąg tuż za lasem po stalowych szynach torowiska mknął... Czy to się zdawać mogło ?... Nie, słychać go było naprawdę...
Jowisz
- Dystans 60.96km
- Teren 1.00km
- Czas 02:50
- Prędkość śr. 21.52km/h
- Prędkość max. 33.90km/h
- Temperatura 5.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 157m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Droga przez las wyboista bywa (5214)
Niedziela, 28 stycznia 2024 · dodano: 28.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Żółwiny-Prószyska-Nowa Wieś-Miradz-Kurzebiela-Ziemowity-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Pogodowo idealnie, tak jak lubię. Nawierzchnie nieco obsuszone, termika prawie że idealna, lekki niewadzący wiaterek, taka oto ostatnia niedziela stycznia. Czas rozpędzony umyka co w odczuciu z roku na rok niewiarygodnie bardziej się staje. Kolejny 32 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy spędzony już chyba rzec tak mogę, tradycyjnie rowerowo i serduszkowo...
Linia kolejowa nr 231 we wsi Budy. Kierunek Strzelno
Kiedy natura zabiera co swoje.
Serduszkowo :)
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Żółwiny-Prószyska-Nowa Wieś-Miradz-Kurzebiela-Ziemowity-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Pogodowo idealnie, tak jak lubię. Nawierzchnie nieco obsuszone, termika prawie że idealna, lekki niewadzący wiaterek, taka oto ostatnia niedziela stycznia. Czas rozpędzony umyka co w odczuciu z roku na rok niewiarygodnie bardziej się staje. Kolejny 32 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy spędzony już chyba rzec tak mogę, tradycyjnie rowerowo i serduszkowo...
Linia kolejowa nr 231 we wsi Budy. Kierunek Strzelno
Kiedy natura zabiera co swoje.
Serduszkowo :)
- Dystans 51.73km
- Czas 02:39
- Prędkość śr. 19.52km/h
- Prędkość max. 34.90km/h
- Temperatura 5.0°C
- Wiatr 10m/s
- Podjazdy 118m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Prawie się udało (4365)
Czwartek, 25 stycznia 2024 · dodano: 25.01.2024 | Komentarze 1
Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Bławaty-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica
Prawie, czyli nie do końca, bowiem zmokłem na sam koniec, symbolicznie, przemakalnie, odczuwalnie w sensie. Zamysł był taki coby się w okno pogodowe z przerwą od opadu wstrzelić, bo takowe aż dwie prognozy niezależne to przewidywały. Pewnie i by się udało, coby nie wiatr hamujący a i to com w miejscach kilku przystanął na chwil kilka. Tyle okolicznych dróg w jedną czy w drugą stronę przez lata przemierzałem, a sposobności ni może chęci bardziej jakoś brak coby przystanąć, pomyśleć i spojrzeć na okolicę z innej perspektywy. Latem, może rumak nie ten i kierpce do spacerów niepraktyczne a zimową porą to, jak nie ciemno to aura znowuż nie ta... Może jednak warto, pomimo wszystko...
Cmentarz we wsi Polanowice, gdzie mogił kilka familiantów się znajduje. Na jednej z nich... ku pamięci...
Jezioro Pakoskie, a w zasadzie zbiornik retencyjny.
Kościół pw. św. Wojciecha we wsi Stodoły
Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Bławaty-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica
Prawie, czyli nie do końca, bowiem zmokłem na sam koniec, symbolicznie, przemakalnie, odczuwalnie w sensie. Zamysł był taki coby się w okno pogodowe z przerwą od opadu wstrzelić, bo takowe aż dwie prognozy niezależne to przewidywały. Pewnie i by się udało, coby nie wiatr hamujący a i to com w miejscach kilku przystanął na chwil kilka. Tyle okolicznych dróg w jedną czy w drugą stronę przez lata przemierzałem, a sposobności ni może chęci bardziej jakoś brak coby przystanąć, pomyśleć i spojrzeć na okolicę z innej perspektywy. Latem, może rumak nie ten i kierpce do spacerów niepraktyczne a zimową porą to, jak nie ciemno to aura znowuż nie ta... Może jednak warto, pomimo wszystko...
Cmentarz we wsi Polanowice, gdzie mogił kilka familiantów się znajduje. Na jednej z nich... ku pamięci...
Jezioro Pakoskie, a w zasadzie zbiornik retencyjny.
Kościół pw. św. Wojciecha we wsi Stodoły
- Dystans 43.25km
- Czas 02:02
- Prędkość śr. 21.27km/h
- Prędkość max. 37.90km/h
- Temperatura 4.0°C
- Wiatr 6m/s
- Podjazdy 88m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Światełka nocy (3920)
Wtorek, 23 stycznia 2024 · dodano: 23.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Strzelno-Stodólno-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
W zasadzie to nie ma jeszcze znaczenia, choć dzień zauważalnie dłuższy, coby w pośpiechu wyjazd rowerowy czynić i o szarości zmierzchu zahaczać. Bowiem i tak ciemno, czy to po siedemnastej kwadrans czy przed osiemnastą minut kilka wyruszę. Tak się stało dziś właśnie, co ciut później niż wcześniej rumaka dosiadłem. Choć wiatry solidne na dzień jutrzejszy dopiero zapowiadają, to dziś zawiew hartowny wartkiej jazdy zapędy skutecznie tłumił. Niemniej jak dla mnie, nie za zimno a nawet ciepło trochę, księżyc na "chwilę" przed pełnią, mokrych asfaltów czerń z lekka rozświetlał a wokół mnogość światełek przeróżnych każdą noc, choć podobną to wyjątkową czyni...
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Strzelno-Stodólno-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica
W zasadzie to nie ma jeszcze znaczenia, choć dzień zauważalnie dłuższy, coby w pośpiechu wyjazd rowerowy czynić i o szarości zmierzchu zahaczać. Bowiem i tak ciemno, czy to po siedemnastej kwadrans czy przed osiemnastą minut kilka wyruszę. Tak się stało dziś właśnie, co ciut później niż wcześniej rumaka dosiadłem. Choć wiatry solidne na dzień jutrzejszy dopiero zapowiadają, to dziś zawiew hartowny wartkiej jazdy zapędy skutecznie tłumił. Niemniej jak dla mnie, nie za zimno a nawet ciepło trochę, księżyc na "chwilę" przed pełnią, mokrych asfaltów czerń z lekka rozświetlał a wokół mnogość światełek przeróżnych każdą noc, choć podobną to wyjątkową czyni...
- Dystans 20.97km
- Czas 01:15
- Prędkość śr. 16.78km/h
- Prędkość max. 27.90km/h
- Temperatura 1.0°C
- Wiatr 7m/s
- Podjazdy 35m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Się przejechałem, się przeszedłem (2975)
Sobota, 20 stycznia 2024 · dodano: 20.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Słabęcin-Kruszwica
Wybitnie nierowerowy styczeń, tak wyszło, choć jeszcze trzecia dekada otworem stoi... Najwygodniej zgonić na aurę niesprzyjającą, lecz to nieco z prawdą minęłoby się, bowiem nie tyle co chęci, ale jakoś potrzeby, tudzież natchnienia nie mam, pomimo iż pomysłów na początek sezonu 2024 nie mało. Nawet dziś w zamyśle rowerowa wycieczka w kolejowym klimacie być miała, lecz wiatr czeluśny i jak się za chwil kilka okazało, drogowych odcinków nieprzejezdność plan ten skutecznie zniweczył. Krótko dziś zatem, bom w śniegu utknął a i też zimnica znać o sobie namacalnie dała, co zapał i chęć przez zaspy brnięcia wnet ostudziła. Com się przejechał, tom się przejechał a i z laczka bez mała kilometr żem przeszedł, to też się liczy... Jutro przeca też jest dzień ;)
Jeszcze nie było tak źle...
No bym się nie spodziewał, przyznać bym był skory nawet...
Potem było jeszcze ciekawiej ;)
Bąbel Bąbisław vel Gatto
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Słabęcin-Kruszwica
Wybitnie nierowerowy styczeń, tak wyszło, choć jeszcze trzecia dekada otworem stoi... Najwygodniej zgonić na aurę niesprzyjającą, lecz to nieco z prawdą minęłoby się, bowiem nie tyle co chęci, ale jakoś potrzeby, tudzież natchnienia nie mam, pomimo iż pomysłów na początek sezonu 2024 nie mało. Nawet dziś w zamyśle rowerowa wycieczka w kolejowym klimacie być miała, lecz wiatr czeluśny i jak się za chwil kilka okazało, drogowych odcinków nieprzejezdność plan ten skutecznie zniweczył. Krótko dziś zatem, bom w śniegu utknął a i też zimnica znać o sobie namacalnie dała, co zapał i chęć przez zaspy brnięcia wnet ostudziła. Com się przejechał, tom się przejechał a i z laczka bez mała kilometr żem przeszedł, to też się liczy... Jutro przeca też jest dzień ;)
Jeszcze nie było tak źle...
No bym się nie spodziewał, przyznać bym był skory nawet...
Potem było jeszcze ciekawiej ;)
Bąbel Bąbisław vel Gatto
- Dystans 54.05km
- Czas 02:36
- Prędkość śr. 20.79km/h
- Prędkość max. 36.90km/h
- Temperatura 1.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 142m
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
Nie tylko pleban na ambonie siedzi ;) (85,8/3987)
Sobota, 13 stycznia 2024 · dodano: 13.01.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Bławaty-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Co prawda nie tak jak w założeniach pierwotnych, niemniej udało się wyjechać poniewczasie, bowiem w obiad równo prawie. Ważne, że w ogóle a poza tym to w las mnie pognało, co tam zimy nieco ocalało i drogi śnieżne nawet. Uroczo i klimatycznie pomimo mokrości, wiatru i zacinającego miejscami mokrego śniegu. Przez las przebiega też, nieczynna od 1996 roku, niszczejąca z roku na rok linia kolejowa nr 231, do której mam przeogromny sentyment i która budzi we mnie nadal pozytywne emocje. Pomimo upływu czasu, doskonale pamiętam niejedną podróż tym właśnie odcinkiem linii. Pozostało tylko wspomnienie oraz miejsca do których wracam, gdzie się zatrzymuję czyniąc fotograficzną dokumentację... Dziś zostałem tu na nieco dłużej, z przyleśnej ambony obserwując okolicę, rozmyślając o tym co było, gdzie najzwyklejsza herbata smakuje wyśmienicie i gdzie czas inaczej płynie...
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Bławaty-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Co prawda nie tak jak w założeniach pierwotnych, niemniej udało się wyjechać poniewczasie, bowiem w obiad równo prawie. Ważne, że w ogóle a poza tym to w las mnie pognało, co tam zimy nieco ocalało i drogi śnieżne nawet. Uroczo i klimatycznie pomimo mokrości, wiatru i zacinającego miejscami mokrego śniegu. Przez las przebiega też, nieczynna od 1996 roku, niszczejąca z roku na rok linia kolejowa nr 231, do której mam przeogromny sentyment i która budzi we mnie nadal pozytywne emocje. Pomimo upływu czasu, doskonale pamiętam niejedną podróż tym właśnie odcinkiem linii. Pozostało tylko wspomnienie oraz miejsca do których wracam, gdzie się zatrzymuję czyniąc fotograficzną dokumentację... Dziś zostałem tu na nieco dłużej, z przyleśnej ambony obserwując okolicę, rozmyślając o tym co było, gdzie najzwyklejsza herbata smakuje wyśmienicie i gdzie czas inaczej płynie...