Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117670.21 kilometrów w tym 2227.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Listopad15 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
TREKKING SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 50330.09 km (w terenie 2026.02 km; 4.03%) |
Czas w ruchu: | 2282:51 |
Średnia prędkość: | 22.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.90 km/h |
Suma podjazdów: | 12202 m |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (80 %) |
Suma kalorii: | 3592 kcal |
Liczba aktywności: | 1122 |
Średnio na aktywność: | 44.86 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
- Dystans 70.18km
- Czas 03:04
- Prędkość śr. 22.88km/h
- Prędkość max. 32.89km/h
- Temperatura 6.0°C
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXLIV etap -...już wiosną...
Sobota, 24 marca 2018 · dodano: 24.03.2018 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Cieńcisko-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Pierwsza jazda tej wiosny, kalendarzowej wiosny i astronomicznej bowiem tej klimatycznej to tak aby aby. No nie ma i nawet jej nie szukałem, jedna mucha, jakieś ptasie trele i nic więcej, słonko wyszło tylko na chwilkę dosłownie tak, wiatru prawie nie było, minąłem grupkę szosowców w okolicy wsi Cieńcisko potem dzwonił Dyrektor CC... Tak było dziś, a co jutro ?
Czaszka dobrego ducha czuwa nadal.
Las jeszcze w barwach pory chłodnej.
Droga na Jeziora Wielkie
Do Wójcina zawitałem dokładnie w południe, a z kościelnej wieży rozlegały się dzwonne dźwięki.
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Cieńcisko-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Pierwsza jazda tej wiosny, kalendarzowej wiosny i astronomicznej bowiem tej klimatycznej to tak aby aby. No nie ma i nawet jej nie szukałem, jedna mucha, jakieś ptasie trele i nic więcej, słonko wyszło tylko na chwilkę dosłownie tak, wiatru prawie nie było, minąłem grupkę szosowców w okolicy wsi Cieńcisko potem dzwonił Dyrektor CC... Tak było dziś, a co jutro ?
Czaszka dobrego ducha czuwa nadal.
Las jeszcze w barwach pory chłodnej.
Droga na Jeziora Wielkie
Do Wójcina zawitałem dokładnie w południe, a z kościelnej wieży rozlegały się dzwonne dźwięki.
- Dystans 42.72km
- Teren 1.10km
- Czas 02:07
- Prędkość śr. 20.18km/h
- Prędkość max. 31.34km/h
- Temperatura -4.0°C
- Wiatr 8m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXLIII etap -...póki zima trwa...
Sobota, 17 marca 2018 · dodano: 17.03.2018 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Jaronty-Dziennice-Pławinek-Łąkocin-Góra-Witowy-Karczyn-Szarlej-Kruszwica
Wykorzystać trza ostatnie mroźne i słoneczne dni tej zimy póki trwa. Niedługo zapewne będą latały muchy i robactwo rozmaite, które wlatywać będzie nie tylko do paszczy, ale kleić się będzie do spoconej skóry... Niestety tak to już bywa, każda pora roku dając nam to co ma najlepsze również coś zabiera. Hmmm, chyba coś pokręciłem... Zima zabiera ciepło i zabiera muchy, natomiast lato daje ciepło i daje muchy... Zima daje chłód i daje bezmuchowe powietrze. No, a lato zabiera naturalne chłodzenie i... ciuchy śmierdzą potem ;)
Zatem trzeba jechać dalej przed siebie, znosić chłody, cieszyć się póki co z bezmuchowości i oczekiwać wiosny, a to już niedługo.
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Jaronty-Dziennice-Pławinek-Łąkocin-Góra-Witowy-Karczyn-Szarlej-Kruszwica
Wykorzystać trza ostatnie mroźne i słoneczne dni tej zimy póki trwa. Niedługo zapewne będą latały muchy i robactwo rozmaite, które wlatywać będzie nie tylko do paszczy, ale kleić się będzie do spoconej skóry... Niestety tak to już bywa, każda pora roku dając nam to co ma najlepsze również coś zabiera. Hmmm, chyba coś pokręciłem... Zima zabiera ciepło i zabiera muchy, natomiast lato daje ciepło i daje muchy... Zima daje chłód i daje bezmuchowe powietrze. No, a lato zabiera naturalne chłodzenie i... ciuchy śmierdzą potem ;)
Zatem trzeba jechać dalej przed siebie, znosić chłody, cieszyć się póki co z bezmuchowości i oczekiwać wiosny, a to już niedługo.
- Dystans 59.44km
- Teren 2.10km
- Czas 02:43
- Prędkość śr. 21.88km/h
- Prędkość max. 36.41km/h
- Temperatura 14.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXLII etap -...wspomnienia i mój rowerowy świat...
Niedziela, 11 marca 2018 · dodano: 11.03.2018 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Lubstówek-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Brześć-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Mój rowerowy świat staje się coraz bardziej hermetyczny, nie zamierzam do niego nikogo wprowadzać ani też z nikim go dzielić. Wśród wydawałoby się zakręconych rowerowo zdarzają się niestety ludzie z dziwnym podejściem, którzy wprowadzają do rowerowego świata dziwne zwyczaje i niezrozumiałe dla mnie schematy. Dlatego nie pozwolę aby skażeniu uległ mój świat, rowerowy świat. Tylko ten kto zrozumieć i pojąć zdoła com tym przekazem wyrazić chcę, świata tego tajemnic doświadczyć może...
Dzień był ciepły choć wiatrowy a rumak powiódł mnie, gdzie wspomnień z dzieciństwa wiele się znajduje i gdzie również z innych powodów powracam.
Tu gdzie nad wodami Gopła Światowid stoi rozciąga się wieś Mielnica we wspomnieniach znana również jako Albertowo. W latach 80-tych spędzałem tu co lipiec pełne dwa tygodnie. Dziś już po obozowisku z piaszczystą plażą nie ma śladu jednak dla mnie istnieje w pamięci po dziś dzień.
Rok 1983 - obozowisko Albertowo ( Mielnica Duża )
W Mielnicy oczywiście odwiedziłem "Suczkę"
Rumak na tafli skutego jeszcze lodem J.Gopła
Niechaj słonko wody jeziora z lodów szybko uwolni
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Lubstówek-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Brześć-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Mój rowerowy świat staje się coraz bardziej hermetyczny, nie zamierzam do niego nikogo wprowadzać ani też z nikim go dzielić. Wśród wydawałoby się zakręconych rowerowo zdarzają się niestety ludzie z dziwnym podejściem, którzy wprowadzają do rowerowego świata dziwne zwyczaje i niezrozumiałe dla mnie schematy. Dlatego nie pozwolę aby skażeniu uległ mój świat, rowerowy świat. Tylko ten kto zrozumieć i pojąć zdoła com tym przekazem wyrazić chcę, świata tego tajemnic doświadczyć może...
Dzień był ciepły choć wiatrowy a rumak powiódł mnie, gdzie wspomnień z dzieciństwa wiele się znajduje i gdzie również z innych powodów powracam.
Tu gdzie nad wodami Gopła Światowid stoi rozciąga się wieś Mielnica we wspomnieniach znana również jako Albertowo. W latach 80-tych spędzałem tu co lipiec pełne dwa tygodnie. Dziś już po obozowisku z piaszczystą plażą nie ma śladu jednak dla mnie istnieje w pamięci po dziś dzień.
Rok 1983 - obozowisko Albertowo ( Mielnica Duża )
W Mielnicy oczywiście odwiedziłem "Suczkę"
Rumak na tafli skutego jeszcze lodem J.Gopła
Niechaj słonko wody jeziora z lodów szybko uwolni
- Dystans 47.01km
- Czas 02:00
- Prędkość śr. 23.50km/h
- Prędkość max. 44.73km/h
- Temperatura 8.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXLI etap -...głupia rękawiczka...
Sobota, 10 marca 2018 · dodano: 10.03.2018 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Chełmce-Radziejów-Bieganowo-Dobre-Bronisław-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Od poniedziałku do piątku praca i dziś też praca, psie krwie... Praca, która ewidentnie przeszkadza mi cieszyć się z pogodowych dobrych zmian. Jest ciepło, zarówno w porównaniu z ostatnim mrozowym okresem jak i w moim odczuciu również. Czuję się idealnie w takich temperaturach... Ale o co chodzi z tą rękawiczką ? No tak, gdy już moje sójkowe przygotowania rowerowe miały się ku końcowi to prawa rękawiczka się wywlokła, znaczy wylazło z niej to co jest w środku i co podobno podszewką się zwie. Po praniu tak się stało i co ciekawe dotknęło to tylko prawą rękawiczkę. W sumie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że za Chiny Ludowe i Demokratyczne też nie dało się tego umieścić na swoim miejscu. Wstawianie wszystkich pięć palców rękawicowej podszewki w palce poszycia zasadniczego zaczęło się przedłużać i frustracje coraz podlejszą powodować. Po mniej więcej kwadransie przeprosiłem stare powycierane rękawice, które na szczęście były na dnie szuflady... No i pojechałem mocno po 16-tej i ciemności pod koniec wycieczki doświadczyłem, zwłaszcza że skończyło mi się światło drogowe i na postojowym ostatnie kilometry przemierzyłem. Rękawice za pomocą sztućca widelca udało się uratować... I choćby nie wiem co to starych rękawic nigdy z szuflady nie usunę.
Wjazd do Dobrego od strony Radziejowa ( niegdyś biegła tędy linia kolei wąskotorowej )
no, tam właśnie
Kiedyś tam była cukrownia Dobre
W lesie pod Wolą Wapowską zaczynało się ściemniać
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Chełmce-Radziejów-Bieganowo-Dobre-Bronisław-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Od poniedziałku do piątku praca i dziś też praca, psie krwie... Praca, która ewidentnie przeszkadza mi cieszyć się z pogodowych dobrych zmian. Jest ciepło, zarówno w porównaniu z ostatnim mrozowym okresem jak i w moim odczuciu również. Czuję się idealnie w takich temperaturach... Ale o co chodzi z tą rękawiczką ? No tak, gdy już moje sójkowe przygotowania rowerowe miały się ku końcowi to prawa rękawiczka się wywlokła, znaczy wylazło z niej to co jest w środku i co podobno podszewką się zwie. Po praniu tak się stało i co ciekawe dotknęło to tylko prawą rękawiczkę. W sumie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że za Chiny Ludowe i Demokratyczne też nie dało się tego umieścić na swoim miejscu. Wstawianie wszystkich pięć palców rękawicowej podszewki w palce poszycia zasadniczego zaczęło się przedłużać i frustracje coraz podlejszą powodować. Po mniej więcej kwadransie przeprosiłem stare powycierane rękawice, które na szczęście były na dnie szuflady... No i pojechałem mocno po 16-tej i ciemności pod koniec wycieczki doświadczyłem, zwłaszcza że skończyło mi się światło drogowe i na postojowym ostatnie kilometry przemierzyłem. Rękawice za pomocą sztućca widelca udało się uratować... I choćby nie wiem co to starych rękawic nigdy z szuflady nie usunę.
Wjazd do Dobrego od strony Radziejowa ( niegdyś biegła tędy linia kolei wąskotorowej )
no, tam właśnie
Kiedyś tam była cukrownia Dobre
W lesie pod Wolą Wapowską zaczynało się ściemniać
- Dystans 58.08km
- Teren 1.70km
- Czas 02:39
- Prędkość śr. 21.92km/h
- Prędkość max. 33.50km/h
- Temperatura -2.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXL etap -...dookoła J. Gopła...
Niedziela, 4 marca 2018 · dodano: 04.03.2018 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Lubstówek-Włostowo-Kruszwica
Nie wierzę termometrom... Dziś pan termometrowy wygrzewając się w marcowym słonku oszukał mnie z premedytacją. Zachciało mu się 19 kresek powyżej zera pokazać ( najnowsze wieści niosą, iż u dziadka pan termometrowy jeszcze bardziej oszukiwał ). Tylko przeczucie i instynkt nie pozwolił mi w krótkich gaciach rumaka dosiąść. Zatem pojechałem i pomimo zimnego wiatru z kierunków południowo-wschodnich to zmarznięcia jako takiego nie doświadczyłem. Było nawet miło, a że jeszcze herbatką doprawioną gryczanym miodem się uraczył to powiem, że mrrrrr. Idzie wiosna jednak to wiem, bo i ptak treli i szczebiocze... Pięknie jest tak pod błękitem nieba okolicę przemierzać póki noc gwiazdami zaświeci.
pan termometrowy oszust taki
kanał Warta - Gopło skryty pod taflą lodu
dzielny rumak zimowy
cienias na skraju lasu
leśne ostępy
borsuk na św. Pawła z nory wyjdzie gdy słonko promieniem swym przygrzeje
ku słońcu świata tego droga prowadzi mnie
przy błękicie marcowego nieba
a czepiec chroni czerep ;)
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Ostrowo-Złotowo-Połajewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Lubstówek-Włostowo-Kruszwica
Nie wierzę termometrom... Dziś pan termometrowy wygrzewając się w marcowym słonku oszukał mnie z premedytacją. Zachciało mu się 19 kresek powyżej zera pokazać ( najnowsze wieści niosą, iż u dziadka pan termometrowy jeszcze bardziej oszukiwał ). Tylko przeczucie i instynkt nie pozwolił mi w krótkich gaciach rumaka dosiąść. Zatem pojechałem i pomimo zimnego wiatru z kierunków południowo-wschodnich to zmarznięcia jako takiego nie doświadczyłem. Było nawet miło, a że jeszcze herbatką doprawioną gryczanym miodem się uraczył to powiem, że mrrrrr. Idzie wiosna jednak to wiem, bo i ptak treli i szczebiocze... Pięknie jest tak pod błękitem nieba okolicę przemierzać póki noc gwiazdami zaświeci.
pan termometrowy oszust taki
kanał Warta - Gopło skryty pod taflą lodu
dzielny rumak zimowy
cienias na skraju lasu
leśne ostępy
borsuk na św. Pawła z nory wyjdzie gdy słonko promieniem swym przygrzeje
ku słońcu świata tego droga prowadzi mnie
przy błękicie marcowego nieba
a czepiec chroni czerep ;)
- Dystans 53.51km
- Czas 02:20
- Prędkość śr. 22.93km/h
- Prędkość max. 34.18km/h
- Temperatura -5.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXXXIX etap -...się ociepliło...
Sobota, 3 marca 2018 · dodano: 03.03.2018 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Latkowo-Szadłowice-Słońsko-Parchanie-Marcinkowo-Balczewo-Dzeinnice-Dulsk-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica
Nastąpiło ocieplenie, bowiem o godzinie dziesiątej termometrowy za oknem wskazywał około pięciu kresek poniżej zera. Srali muchy idzie wiosna... Póki co to tą wiosną od wschodu zawiewa mrozem szczypiąc i kontynentalnym klimatem trąca... Ale przecież chłopaki nie płaczą. Jakby to tak skoro zimy koniec już widać bynajmniej w kalendarzu i pomimo aury niesprzyjającej wielce wszystko zdaje się wiosennieć... nadzieją że. Boys don't cry... :) Dokładnie i już mam klimat muzyczny na wieczór. Słodkie lecznicze nuty, wspomnienia sprzed lat, porościągane swetry, plakietki THE CURE i bujna jeszcze wtedy okrywa włosowa. Ale wiosna nadejść w końcu musi, bo zawsze nadchodzi...
Na południe, gdzie ciepły wieje wiatr
Kiedyś przyjdą drwale...
...i cienas czasami z rumaka złazi
...i wiosna nadejdzie
i jeszcze nie jeden taki skład tą linię przemierzy ( EU07-1506 )
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Latkowo-Szadłowice-Słońsko-Parchanie-Marcinkowo-Balczewo-Dzeinnice-Dulsk-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica
Nastąpiło ocieplenie, bowiem o godzinie dziesiątej termometrowy za oknem wskazywał około pięciu kresek poniżej zera. Srali muchy idzie wiosna... Póki co to tą wiosną od wschodu zawiewa mrozem szczypiąc i kontynentalnym klimatem trąca... Ale przecież chłopaki nie płaczą. Jakby to tak skoro zimy koniec już widać bynajmniej w kalendarzu i pomimo aury niesprzyjającej wielce wszystko zdaje się wiosennieć... nadzieją że. Boys don't cry... :) Dokładnie i już mam klimat muzyczny na wieczór. Słodkie lecznicze nuty, wspomnienia sprzed lat, porościągane swetry, plakietki THE CURE i bujna jeszcze wtedy okrywa włosowa. Ale wiosna nadejść w końcu musi, bo zawsze nadchodzi...
Na południe, gdzie ciepły wieje wiatr
Kiedyś przyjdą drwale...
...i cienas czasami z rumaka złazi
...i wiosna nadejdzie
i jeszcze nie jeden taki skład tą linię przemierzy ( EU07-1506 )
- Dystans 40.35km
- Czas 01:53
- Prędkość śr. 21.42km/h
- Prędkość max. 35.11km/h
- Temperatura -8.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXXXVIII etap -...морозный день...
Niedziela, 25 lutego 2018 · dodano: 25.02.2018 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Marulewy-Dziennice-Dulsk-Góra-Witowy-Karczyn-Szarlej-Kruszwica
Zima jest, mróz być musi, powinien być i jest. No nie powiem, za ciepło nie było, zwłaszcza że czynnik chłodzenia wiatrem temperaturę odczuwalną czynił mniej przyjemną. Wiało, a ja jeszcze pod ten wiatr jechałem... a potem to już było wszystko jedno ;)
Trochę przymarzłem i dopiero po godzinie w domu dupa odtajała. I na tą okoliczność przytoczę wierszyk krótki, który kiedyś właśnie stworzyłem pod wpływem przemarznięcia szerokopojętego. Z uwagi, iż wiersz powstał w grudniu lat temu kilka, to pozwolę sobie nieco dostosować go do pory lutowej... ale ten śnieg to już zostawię ;)
Posypało śniegiem, jak w lutym przystało,
Przymroziło siarczyście a to jeszcze mało.
Na rower za zimno, aura więc nie sprzyja,
Przemarzła mi dupa i przewiało ryja.
Lecz takim mrozeczkiem nawet jam nie wzruszon,
Rozgrzałem się w domku pijąc słodki kruszon.
Teraz obowiązków, innych zajęć kupa,
Na tydzień z jeżdżenia jedna wielka dupa.
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Marulewy-Dziennice-Dulsk-Góra-Witowy-Karczyn-Szarlej-Kruszwica
Zima jest, mróz być musi, powinien być i jest. No nie powiem, za ciepło nie było, zwłaszcza że czynnik chłodzenia wiatrem temperaturę odczuwalną czynił mniej przyjemną. Wiało, a ja jeszcze pod ten wiatr jechałem... a potem to już było wszystko jedno ;)
Trochę przymarzłem i dopiero po godzinie w domu dupa odtajała. I na tą okoliczność przytoczę wierszyk krótki, który kiedyś właśnie stworzyłem pod wpływem przemarznięcia szerokopojętego. Z uwagi, iż wiersz powstał w grudniu lat temu kilka, to pozwolę sobie nieco dostosować go do pory lutowej... ale ten śnieg to już zostawię ;)
Posypało śniegiem, jak w lutym przystało,
Przymroziło siarczyście a to jeszcze mało.
Na rower za zimno, aura więc nie sprzyja,
Przemarzła mi dupa i przewiało ryja.
Lecz takim mrozeczkiem nawet jam nie wzruszon,
Rozgrzałem się w domku pijąc słodki kruszon.
Teraz obowiązków, innych zajęć kupa,
Na tydzień z jeżdżenia jedna wielka dupa.
- Dystans 30.74km
- Teren 8.40km
- Czas 01:52
- Prędkość śr. 16.47km/h
- Prędkość max. 35.75km/h
- Temperatura -5.0°C
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXXXVII etap -...rowerem i na nóżkach...
Piątek, 23 lutego 2018 · dodano: 23.02.2018 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Gocanówko-Głębokie-Maszenice-Piaski-Wola Wapowska-Wolany-Wróble-Kruszwica
Tak bywa czasami, że drogi są nie do przebycia w rowerowym siodle, bynajmniej dla mnie. Zatem z buta pewien odcinek przyszło mi przebyć po zamarzniętych łąkowych rozlewiskach doliny Bachorzy. Mroźna pogoda umożliwiła wjazd na nielubiane przez moje rumaki polne drogi, które zazwyczaj błotne lub piaszczyste bywają. Jednak drogi polne maja to do siebie, że lubią się skończyć na łące czy gruncie ornym. I żeby już przygody z goniącym mnie ogromnym psiskiem w typie mieszanki rottweilera z dobermanem, z powodu zadry w psychice nie wspominać powiem, że dalsza droga również do łatwych nie należała. Brak widocznego szlaku, załamujący się lód niewątpliwie demotywował, jednakoż niczym nie zmącona cisza i świadomość, że w promieniu co najmniej kilometra nikogo nie ma dawała mi siłę aby dotrzeć to znajomej kępy drzew widocznych na horyzoncie. Udało się i ostatnie 4 kilometry pokonałem już w siodle rumakowym mknąc nadgryzionym bądź co bądź zębem czasu, ale zawsze asfaltem ;)
Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Gocanówko-Głębokie-Maszenice-Piaski-Wola Wapowska-Wolany-Wróble-Kruszwica
Tak bywa czasami, że drogi są nie do przebycia w rowerowym siodle, bynajmniej dla mnie. Zatem z buta pewien odcinek przyszło mi przebyć po zamarzniętych łąkowych rozlewiskach doliny Bachorzy. Mroźna pogoda umożliwiła wjazd na nielubiane przez moje rumaki polne drogi, które zazwyczaj błotne lub piaszczyste bywają. Jednak drogi polne maja to do siebie, że lubią się skończyć na łące czy gruncie ornym. I żeby już przygody z goniącym mnie ogromnym psiskiem w typie mieszanki rottweilera z dobermanem, z powodu zadry w psychice nie wspominać powiem, że dalsza droga również do łatwych nie należała. Brak widocznego szlaku, załamujący się lód niewątpliwie demotywował, jednakoż niczym nie zmącona cisza i świadomość, że w promieniu co najmniej kilometra nikogo nie ma dawała mi siłę aby dotrzeć to znajomej kępy drzew widocznych na horyzoncie. Udało się i ostatnie 4 kilometry pokonałem już w siodle rumakowym mknąc nadgryzionym bądź co bądź zębem czasu, ale zawsze asfaltem ;)
- Dystans 56.44km
- Czas 02:30
- Prędkość śr. 22.58km/h
- Prędkość max. 38.70km/h
- Temperatura 4.0°C
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXXXVI etap -...i tak kocham rower...
Niedziela, 18 lutego 2018 · dodano: 19.02.2018 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Balice-Rzadkwin-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Czasami zdarza się tak, iż upamiętnienie wycieczki staje się utrudnione czy wręcz niemożliwe. Komputer mi się kończy i od wczoraj z nim walczę... Dopiero dziś udało mi się dokonać wpisu na blogu. Niegdyś musiała wystarczyć inna forma ocalenia od zapomnienia w postaci 60-cio kartkowego zeszytu. Była to niewątpliwie mniej zawodna forma upamiętnienia tego co dla mnie ważne było. W tym magicznym zeszycie zapisywałem wszystkie rowerowe wyjazdy a z udokumentowanych kilometrów tworzyłem wszelakie statystyki. Nadeszły czasy internetowe i zeszyt w szufladzie miejsce swe znalazł kurz zbierając. Na szczęście ocalał wraz z zapisami wycieczek nawet z końca ubiegłego stulecia ;) I tak jak kiedyś dokonanie wpisu stawało się nieodzowną częścią rowerowego dnia tak i teraz jest to czynność trącająca wręcz o rytuał.
Dupa tam, ten wpis miał traktować zupełnie o czymś innym, miało być o podejściu do rowerowej pasji przez pryzmaty przeróżne. Zderzenie opinii głoszonych przez rowerowych ekspertów zawodników i trenerów w jednym na tle niczym nie zmąconej miłości i pasji rowerowej właśnie. Cóż przez agonalny stan narzędzia jakim jest mój komputer zniechęciłem się dość szybko i za zakurzonym zeszytem zatęskniłem ;)
Z cyklu "OKIEM CYKLISTY" - Spod rowerowej rury z kręcącym się Arnoldzikiem ;)
Noteć skanalizowana w okolicy wsi Gorzany, w którą wpatrywał się Arnoldzik
....na moście, gdzie kręcił się Arnoldzik
...tam gdzie droga, którą przemierzał Arnoldzik
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Balice-Rzadkwin-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Czasami zdarza się tak, iż upamiętnienie wycieczki staje się utrudnione czy wręcz niemożliwe. Komputer mi się kończy i od wczoraj z nim walczę... Dopiero dziś udało mi się dokonać wpisu na blogu. Niegdyś musiała wystarczyć inna forma ocalenia od zapomnienia w postaci 60-cio kartkowego zeszytu. Była to niewątpliwie mniej zawodna forma upamiętnienia tego co dla mnie ważne było. W tym magicznym zeszycie zapisywałem wszystkie rowerowe wyjazdy a z udokumentowanych kilometrów tworzyłem wszelakie statystyki. Nadeszły czasy internetowe i zeszyt w szufladzie miejsce swe znalazł kurz zbierając. Na szczęście ocalał wraz z zapisami wycieczek nawet z końca ubiegłego stulecia ;) I tak jak kiedyś dokonanie wpisu stawało się nieodzowną częścią rowerowego dnia tak i teraz jest to czynność trącająca wręcz o rytuał.
Dupa tam, ten wpis miał traktować zupełnie o czymś innym, miało być o podejściu do rowerowej pasji przez pryzmaty przeróżne. Zderzenie opinii głoszonych przez rowerowych ekspertów zawodników i trenerów w jednym na tle niczym nie zmąconej miłości i pasji rowerowej właśnie. Cóż przez agonalny stan narzędzia jakim jest mój komputer zniechęciłem się dość szybko i za zakurzonym zeszytem zatęskniłem ;)
Z cyklu "OKIEM CYKLISTY" - Spod rowerowej rury z kręcącym się Arnoldzikiem ;)
Noteć skanalizowana w okolicy wsi Gorzany, w którą wpatrywał się Arnoldzik
....na moście, gdzie kręcił się Arnoldzik
...tam gdzie droga, którą przemierzał Arnoldzik
- Dystans 51.61km
- Czas 02:14
- Prędkość śr. 23.11km/h
- Prędkość max. 34.60km/h
- Temperatura -1.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCCCXXXV etap -...nienapisane filmem opatrzone...
Sobota, 10 lutego 2018 · dodano: 11.02.2018 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Łuszczewo-Galiszewo-Skulsk-Pilich-Włostowo-Kruszwica
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Łuszczewo-Galiszewo-Skulsk-Pilich-Włostowo-Kruszwica