Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 125072.63 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

TREKKING SAMOTNIE

Dystans całkowity:52584.57 km (w terenie 2103.42 km; 4.00%)
Czas w ruchu:2388:52
Średnia prędkość:22.01 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Suma podjazdów:16703 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:144 (80 %)
Suma kalorii:17488 kcal
Liczba aktywności:1174
Średnio na aktywność:44.79 km i 2h 02m
Więcej statystyk
  • DST 50.67km
  • Czas 02:18
  • VAVG 22.03km/h
  • VMAX 35.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXX etap -...kawka nad jeziorem...

Sobota, 2 listopada 2019 · dodano: 02.11.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Pilich-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Kościeszki-Włostowo-Lachmirowice-Racice-Kruszwica

Drugi dzień listopada powitał mnie dżdżysto i wietrznie. Deszcz co prawda padać przestał, jednak wiatr nie zdołał asfaltów przesuszyć. Czekać w sumie na niezbyt optymistyczną pogodowa dalszą cześć dnia, nie miało sensu, zwłaszcza że plany popołudniowe odmienne od rowerowych były. 
Osiodłałem zatem borsuka i na kawkę nad jezioro znajome wyruszyliśmy na przeciw wiatrom południowym. Kto powiedział, że kawa w strojnej filiżance w miękkościach sofy pita być musi ? No tak ;)








  • DST 42.19km
  • Czas 01:51
  • VAVG 22.81km/h
  • VMAX 31.24km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXIX etap -...październikowy tysiąc...

Czwartek, 31 października 2019 · dodano: 31.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Rano myślę o rowerze, na spacerze z psem myślę o rowerze, w pracy myślę o rowerze, po pracy jestem na rowerze, ale późnym wieczorem znów myślę o rowerze i przed snem też myślę o rowerze.  Może to i z racji wieku, ale myślowo rower bierze górę nawet nad dupą. Bo jak nie jadę to myślę o tym, że jadę, a jak jadę to nie myślę o dupie, zatem na myślenie o dupie czasu brakuje. 
Korkuje mi się moja ulica w mieście i droga z pracy zwykle trwająca minut góra dwie, trwa dobry kwadrans. Zresztą gdzie i po co się śpieszyć skoro ciemnica już o siedemnastej zacna. Wsiadam na rower i jadę omijając auta z wolna przesuwające się w ulicznym korku. Poza rogatkami miasta jest już spokojniej. Chłodna noc z zachodzącym księżycowym rogalikiem z małą gwiazdeczką u jego boku. Jestem bardzo szczęśliwy :)
Gdzieś pod koniec dzisiejszej wycieczki "stuknął" mi październikowy tysięczny kilometr... Można ? Można. 






  • DST 40.52km
  • Czas 01:44
  • VAVG 23.38km/h
  • VMAX 33.57km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXVIII etap -...co w nocy dostrzec można...

Środa, 30 października 2019 · dodano: 30.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Szymborze-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Nastał czas ciemności rowerowej, już nie muszę się z nocą ścigać, nim mrokiem spowije okolicę.  Magiczne widoki, białe światła miast, czerwone kominów i wiatraków na tle zachodniego nieba. Księżyc tuż po nowiu nad horyzontu linią, przydrożne kocie oczy i zwierzynka leśna tuż przed rowerowym reflektorem umykająca. Już nie mogę się doczekać kolejnej rowerowej nocy :)


Zachód księżyca


Światła Inowrocławia

Okular zaparował nieco ;)





  • DST 50.11km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.11km/h
  • VMAX 31.79km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXVII etap -...jasne, że wtorek...

Wtorek, 29 października 2019 · dodano: 29.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica

Powiało chłodem, zatem do czasu przeznaczonego na rowerowe wypady doliczyć należy bez mała kwadrans na przywdziewanie wdzianka. Starannie i z namaszczeniem, bowiem od tego zależy komfort jazdy. Tak też wczoraj przywdziawszy rajtuzy, skarpet dwie warstwy, bluzę odkrywczą oraz czepiec, progi domu opuściłem śpiesznie.Tak jak szybko wyszedłem, tak szybko do domu wróciłem, bowiem deszcze złośliwe poczęły siąpić. Nie udał się wczorajszy wyjazd, ale za to dzisiejszy owocny, choć chłodny. 








  • DST 40.40km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.44km/h
  • VMAX 46.68km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXVI etap -...przed południem i...

Niedziela, 27 października 2019 · dodano: 27.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Przed południem i... No właśnie miało być i po południu. Planowanie i jeszcze raz planowanie, wrrr. Z racji, iż w porze obiadowej zadania nie mniej ważne obowiązek było realizować, dzień rowerowy postanowiłem podzielić. Skoro dni brakuje, to kto powiedział, że raz dziennie tylko rumaka dosiadać można. Zatem przed południem 40 km, a po południu... Deszcz okrutny padać zaczął i szyki zniweczył. Co prawda plan tygodniowy wykonany w 107 procentach, ale zamiar był niemały, aby rezerwę na nadchodzący czas stworzyć. No dobra, to już obsesja, niech już tak będzie :) Jednak to obsesja, która czyni ostatni kwartał sezonu rowerowego 2019 ciekawszym, bardziej tajemniczym niż poprzednie. Oby tylko nie wypaść z rowerowego "obiegu" i tygodnia któregoś nie zaprzepaścić, bo wtedy już się nie pozbieram... A czasu coraz mniej.
Ps. Wielbłądzica Attika francuskiej aktywistki Edmée Mommeja zimuje w zagrodzie, którą mijam nader często podczas moich wycieczek rowerowych. Dziś też ją widziałem. Wspaniała nagroda dla zwierzaka oswobodzonego z cyrkowej niewoli, przepęd na stepy Mongolii. Co winny jest ten wielbłąd i skąd wiadomo, że chce w ogóle tam iść ?
( Fotografii baktriana nie zamieszczam, bo sobie tego wyraźnie nie życzy, póki co. )

Buraków kupa.

Moje samotne drzewo :)

Przed południem, choć wietrznie było całkiem miło.

Po południu się rozchlaptało uczciwie :(





  • DST 81.01km
  • Czas 03:39
  • VAVG 22.19km/h
  • VMAX 37.92km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXV etap -...leśny przystanek i wysychające jezioro...

Sobota, 26 października 2019 · dodano: 26.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Gębice-Kwieciszewo-Kunowo-Czarnotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Zaprzeczam ostatnio sam sobie, planując a w sumie realizując to co już zaplanowane. Moje zdanie na temat planowania znane jest zapewne, lecz w tym przypadku inaczej się po prostu nie da. Nie żeby obsesyjnie, ale 10 tysięcy kilometrów chodzi mi po głowie. Już wiem, że nie stanie się to dziełem przypadku, a przemyślanym i zaplanowanym działaniem ;) Czy się uda, tego nie wiem, ale przynajmniej mam nad tym kontrolę. 


Leśny przystanek przy drodze Ostrowo - Gębice. Oczywiście jak sobota, to i zimna pizza ;)

Niepamiętnie niski poziom wody na jeziorze Pakoskim, które istnieje chyba tylko dzięki przepływającej przez nie Małej Noteci. 





  • DST 50.29km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.19km/h
  • VMAX 30.27km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXIV etap -...leniwie, ale do przodu...

Czwartek, 24 października 2019 · dodano: 24.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Wdała mi się mała kontuzja, która jak podejrzewam związek ma z wtorkową zmianą rumaka. Staw biodrowy prawej nogi pobolewał na tyle mocno, że dosiadanie rumaka nazajutrz w tym stanie do rozsądnych czynności zaliczyć byłoby trudno. Dziś już znacznie lepiej, lecz co by kontuzji nie pogłębić, leniwą jazdę poczyniłem, bo na przerwę od siodła pozwolić sobie teraz akurat nie mogę. Zatem leniwie, ale do przodu, a co do przodu to moje ;)


Strzelno wita zmrokiem zapadającym a potem to już tylko mgliste ciemności. 





  • DST 42.14km
  • Czas 01:43
  • VAVG 24.55km/h
  • VMAX 34.61km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLXXIII etap -...z dnia w noc i zamiana rumaka...

Wtorek, 22 października 2019 · dodano: 22.10.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Nastał ten dzień kiedy to postanowiłem rumaka zamienić i krótkich gaci już nie przywdziewać. Za kilka dni zmiana wskazania czasomierzy, to tym bardziej jasności braknie w porze po pracy, a i już teraz około 18-tej mroki występują. Przyznam, że magiczne są to widoki, zwłaszcza w bezwietrzne wieczory. Płożące się mgły, leniwe dymy domostw, kolory nieba i nikłe gwiezdne punkciki. 
Wyjazd o 17-tej poprzedzony krótkim dostosowaniem rumaka, uchwyt na GPS i magiczne lustereczko bez którego jak bez ręki. W termosie poobiednia kawa z zamiarem postoju w celach konsumpcyjnych... Kawę wypiłem po powrocie z wycieczki... Kawa, która przebyła ponad 40 km smakuje lepiej :) 








  • DST 42.61km
  • Czas 01:53
  • VAVG 22.62km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXXI etap -...piątkowo w piątek...

Piątek, 29 marca 2019 · dodano: 29.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Mechanizm, tudzież magia dnia piątego skłania do odprężeń i szczęśliwości pomimo wszystko. Zarówno dla tych co piątków mają pod dostatkiem jak i tych, którzy z utęsknieniem wielkim ich wyczekują. Tak już mam, że nawet jak obowiązki służbowe o sobotę zahaczają tom i tak zaciesz wewnętrzny i widoczny posiadam. Piątkowo w piątek zatem po pracy i przed pracą, ale tak się ludzie przeca bogacą ;) Się mnie rymnęło. Piątkowo i tradycyjnie zimna pizza z robakami morskim aromatem zalatująca... No a jutro do pracy, ale potem też pojadę choćby na trochę.

Brzozowo - akacjowa droga na Bożejewice

Piątkowe widoki u schyłku marca


Lżejsze wdzianko już zastosować można ;)






  • DST 43.06km
  • Czas 01:56
  • VAVG 22.27km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

CMLXXX etap -...chmurne nieba widoki...

Środa, 27 marca 2019 · dodano: 27.03.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Skalmierowice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Wyraźnie odczuwam wiosenność pomimo, że większość narzeka na zimno i takie tam. Marzanny nie utopiono całkowicie ludzie powiadają, bo zimą wieje, szron z rana i szyby aut skrobać trza. Jednak ja wiosnę odczuwam, nawet przy okołozerowym poranku podczas psiego spaceru. Rowerowych gaci zimowych już nie przywdziewam jednakoż łapawice i czepiec jeszcze póki co mieć wypada. Dziś, pomimo coraz dłuższego dnia o kawałek nocy zahaczyłem i na zastępczym przednim oświetleniu wycieczkę kończyłem. Wskaźnik lampy zasadniczej przed wyjazdem miganiem swym poinformował mnie o niskim poziomie naładowania akumulatorów. Po jasności jeszcze nie bardzo od 17-tej godziny da radę bez światłości bezpiecznie rumakować. 

Droga Ołdrzychowo - Rzadkwin


Chmurne nieba widoki