- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.697
- SZOSA TOWARZYSKA.176
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1164
- TREKKING TOWARZYSKI.43
- TRENAŻER.40
Wpisy archiwalne w kategorii
TREKKING SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 52208.97 km (w terenie 2041.42 km; 3.91%) |
Czas w ruchu: | 2367:32 |
Średnia prędkość: | 22.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.90 km/h |
Suma podjazdów: | 15926 m |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (80 %) |
Suma kalorii: | 13505 kcal |
Liczba aktywności: | 1164 |
Średnio na aktywność: | 44.85 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
MCX etap -...zachód Wenus...
Piątek, 20 grudnia 2019 | dodano: 20.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Na grudniowym niebie tuż po godzinie 17-tej ma miejsce zachód Wenus, planety widocznej jako najjaśniejszy punkt na azymucie 210-220. W sąsiedztwie Wenus jest oczywiście Mars i nieco później zachodzący Jowisz. Zdarza się, że owe planety w tym przypadku Wenus i Mars mogą znajdować się w opozycji bądź koniunkcji względem siebie. Samo określenie koniunkcji planety górnej oznacza, że znajduje się za Słońcem w jednej linii z Ziemią co u obserwatora daje obraz bliskości obu planet.
Grudniowe południowe niebo i zdystansowane póki co Wenus z Marsem

Niewątpliwie koniunkcja obu planet to jedno z najpiękniejszych widoków, wtedy to właśnie Mars "uwodzi" Wenus :)

Rower:Merida
Dane wycieczki:
39.12 km (0.00 km teren), czas: 01:49 h, avg:21.53 km/h,
prędkość maks: 32.38 km/hTemperatura:9.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
MCIX etap -...chleb zawsze smakuje...
Środa, 18 grudnia 2019 | dodano: 18.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Wrażenie mnie dziś dopadło stanowiące o tym, że nudne wielce jest to co ostatnio czynię, czyli jazda po ciemności po tych samych drogach w tym samym mniej więcej czasie. Nawet kiedy gonią mnie wiejskie burki, kiedy coś sobie podśpiewuję czy upust swemu niezadowoleniu z powodów różnych daję... To nudne to się wydawało dziś znacząco. Pozostało mieć tylko nadzieję, że to incydentalne dziś tylko, bowiem czy chleb powszedni może się znudzić, tudzież opatrzyć ?
Do celu pozostało niespełna 238 km i 12 dni, co znaczy tyle co sześć nocnych wycieczek tą samą trasą, nawet gdyby miały się wydawać niesamowicie nudne :)

Rower:Merida
Dane wycieczki:
40.62 km (0.00 km teren), czas: 01:49 h, avg:22.36 km/h,
prędkość maks: 33.14 km/hTemperatura:9.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
MCVIII etap -...choinkowo...
Wtorek, 17 grudnia 2019 | dodano: 17.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Pojechać zobaczyć jak wygląda choinka, a w zasadzie rynek w świątecznej odsłonie w mieście Strzelno co się zowie. Co ty gadasz, celowo po to pojechałeś w noc ciemną do Strzelna choinkę świetlistą zobaczyć ? Oczywiście, że nie celowo, przecież i tak bym pojechał, nawet wtedy kiedy by tej choinki i strojnych świetlistych ozdób na Strzeleńskim rynku nie było. Dokładnie tak, no prawie dokładnie tak, bowiem co rok ludziska powiadajo, może i zawistnie czy mściwie, że miasto Strzelno na okres Bożonarodzeniowy i Noworoczny niestrojne i niezakunieczne takie. Jednak to nie prawda, bo miasto ładnie światełkami wita i świeci :)

Rower:Merida
Dane wycieczki:
40.88 km (0.00 km teren), czas: 01:55 h, avg:21.33 km/h,
prędkość maks: 30.81 km/hTemperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
MCVII etap -...łaskawy grudzień i wilcze okolice...
Sobota, 14 grudnia 2019 | dodano: 14.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulska Wieś-Czartowo-Popielewo-Góry-Wiśniewa-Kopydłowo-Wilczogóra-Wilczyn-Wójcin-Siedlimowo-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica
Całe szczęście w tym wszystkim, że aura daleka od takiej jaka z powodzeniem być mogła o tej porze roku. Nie śnieży, nie mrozi zbytnio, nieco tylko popaduje i powiewa, jednak asfalty swój czarny charakter zachowują. Niedziela rowerowo pod znakiem zapytania z powodu obowiązków służbowych oraz prognoz podłych. Pracy unikać nie uchodzi, ale prognozy mają to do siebie, że chybione bywają często, zatem się zobaczy. Póki co norma na bieżący tydzień już wykonana z niewielką nawiązką i to za pomocą trzech tylko wyjazdów ;) A co dziś ? Dziś sympatyczne osiem dyszek kilometrowych. Był las z drogą, choć odmienną to nawet miłą i sympatyczną. Potem herbatkowy postój w okolicach z wilków słynących, bowiem i Wilczogórę oraz Wilczyn dane było mi odwiedzić ;)
Leśny dukt pomiędzy wsią Popielewo - Ościsłowo

Kiedy na dukcie bity piasek wilgotny a napęd nie trzeszczy tom kontent wielce ;)

Grudniowa herbata w wilczej okolicy



Okiem cyklisty nie tylko Wielkopolska ;)




Rower:Merida
Dane wycieczki:
80.28 km (1.40 km teren), czas: 03:43 h, avg:21.60 km/h,
prędkość maks: 37.80 km/hTemperatura:4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
MCVI etap -...noc, księżyc i krajówka...
Środa, 11 grudnia 2019 | dodano: 11.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica
Wystarczył nieco mocniejszy wiatr i podobna temperaturowo noc staje się z goła odmienna, zimniejsza znaczy. Tak jak wczoraj niemalże komfortu termicznego dostąpiłem, tak dziś zmarzłem nieco. Identyczna niemalże temperatura, jednak tzw. czynnik chłodzenia wiatrem litości nie ma nawet dla nocnych cyklistów. Na pocieszenie przez cały czas towarzyszył mi księżycowy cienias, bowiem łysy w pełni rozświetlał okolicę zacnie. Z uwagi na wiatry południowe w takim właśnie kierunku się udałem, co by łatwiej było wrócić. Na krótkim odcinku drogi krajowej DK-25 z bezlitosnymi TIR-ami zmierzyć mi się przyszło i miłe tudzież bezpiecznie to nie było. Jednak żyję i już nie mogę się doczekać kolejnej wycieczki, nawet gdyby przyszło mi znów zmarznąć nieco ;)
Księżyc w pełni nad jeziorem Skulska Wieś

Krzywe Kolano i kierunek Kruszwica.

Rower:Merida
Dane wycieczki:
45.20 km (0.00 km teren), czas: 02:04 h, avg:21.87 km/h,
prędkość maks: 38.29 km/hTemperatura:-1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
MCV etap -...kolejna noc...
Wtorek, 10 grudnia 2019 | dodano: 10.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Szymborze-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica
Kolejna noc, księżycowa i srebrzysta. Idzie na mróz, już od godzin około południowych i choć temperatura wokół zera, jednak zimności jak za dni wcześniejszych nie doświadczyłem. Byłoby nawet przyjemnie, gdyby nie borsucze zgrzyty z koła tylnego. Trudne do zlokalizowania, bowiem pojawiały się okresowo i myśli me zaprzątały znacznie. Księżyc na dzień przed pełnią światło rzucał znaczne, że cienias nocny był widoczny ;) Gwiazd roje na czerni nieba, kolejna noc... Jak każda inna noc...





Rower:Borsuk
Dane wycieczki:
40.90 km (0.00 km teren), czas: 01:56 h, avg:21.16 km/h,
prędkość maks: 35.60 km/hTemperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
MCIV etap -...czwórka z przodu...
Niedziela, 8 grudnia 2019 | dodano: 08.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Blisko ćwierć wieku minęło, jak MON ( Ministerstwo Obrony Narodowej ) za pośrednictwem WKU ( Wojskowej Komendy Uzupełnień ) wręczyło mi bilet na "wczasy" zwane obowiązkową zasadniczą służbą wojskową. Pomimo młodzieńczego buntu, z pewnym podekscytowaniem i z ciekawością stawiłem się na biurze przepustek przydzielonej jednostki wojskowej. Miało minąć długie 18-cie miesięcy zawierające dwie zimy, dwie wiosny, dwa lata i jedną tylko jesień ;) Choć w jednostce trącało jeszcze reliktami epoki słusznie minionej, to nikt już nikomu per "wy" nie mówił. Nie było już obywateli, byli sami panowie. Pan kapitan, pan porucznik, pan sierżant i cała masa ostrzyżonych żołnierzy szeregowców. Cóż, trzeba było zaakceptować nowe zasady, nowy rozkład dnia, po prostu trzeba było przywyknąć. 540 długich dni, na początek szkółka, gdzie zdobyłem uprawnienia specjalisty III stopnia obsługi kafarów i młotów bezkafarowych. Potem była przysięga i przydział na pułk do Kompani Remontowej. Wtedy oto właśnie urzeczywistniły się pogłoski o skróceniu zasadniczej służby wojskowej z 18-stu do 15- stu miesięcy. Jaka była wówczas radość zwłaszcza żołnierzy, którzy mieli ok. 100 ddc ( dni do cywila ). Za tydzień już ich nie było... "Dziadki" wyszły do cywila, a "Wicki" stały się naszymi "Dziadkami". Cała nasza ferajna "kotów" z zimy 1995 uznała nowe zasady tzw. "fali" zatem mieliśmy nowych "dziadków". Naszej ośce ubyło 100 dni, a że mieliśmy wówczas ponad 400 ddc, to z dnia na dzień zrobiło się nieco ponad 300. To i tak był jeszcze tzw. "kosmos", ale z perspektywy czasu okres ten wspominam nawet sympatycznie i mile.
Nowo wcielonym żołnierzom nie towarzyszyła już piątka a czwórka z przodu ;)
Skąd takie właśnie skojarzenie i odrobina wojskowych wspominek ? W moim rowerowym świecie dziś również wskoczyła czwórka z przodu, bowiem do celu pozostało już tylko 486 km. Zagości co prawda tylko na kilka dni, jednak z niewiele mniejszym podekscytowaniem odliczam je do końca, jak przed laty odliczałem dni co cywila ;)
Norma tygodniowa wykonana w 120 %-ach, zatem przed kolejne trzy tygodnie należy przebyć po 162 km, czyli ok. 23 km dzienne plus dwa dni "rezerwy" ( 30 i 31 grudnia ). Będzie co świętować ;)
Jako dyżurny Kompanii Remontowej i Zaopatrzenia.

Załadowany taki smok, palił przysłowiowe " sto na sto ". Choć w wojsku uprawnień na jazdę Krazem jeszcze nie posiadałem, to miałem okazję nie raz nim się przejechać. Obecnie w karcie mobilizacyjnej mam przydział "kierowca". Ot taki przypadek :)

Poranna misja - lokomotywka Ls-40 na prośbę jednego z miłośników kolejnictwa, któremu zależało na odczytaniu danych z tabliczki znamionowej.


...A w chwilę później kolejne kilometry do kolekcji.

Rower:Borsuk
Dane wycieczki:
44.62 km (0.00 km teren), czas: 02:06 h, avg:21.25 km/h,
prędkość maks: 37.90 km/hTemperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
MCIII etap -...szaro, buro i ponuro...
Sobota, 7 grudnia 2019 | dodano: 07.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Wczoraj serwis napędu Meridy i pomiary porównawcze "wyciągnięć" łańcuchów. Rzekomy zamiennik "shimanowskiego" łańcucha CN HG 50, tajwański Octo Toya okazał się ponad przeciętnym badziewiem. Po około 500 km miał już blisko 1 % zużycia, a po kolejnych 2000 km nie nadawał się już zupełnie do niczego, dźwięki dziwne wydając przy tym. Nie wszystko złoto co się świeci, zatem w nowy łańcuch shimano CN HG-40 Merida zaopatrzona została, jednak dziś to Borsuk w trasę pojechał. Mokrości bowiem w powietrzu wisiały, też deszczu nieco doświadczyłem niestety.
Porównanie jakości dwóch łańcuchów. Na 30-tym ogniwie ze 116-stu całego łańcucha wyciągnięcie stanowiło pół długości jednego ogniwa. Straszne to...

...I wcale nie musi się błyszczeć ;)

Przed i po deszczu. Droga Mirosławice - Budy


Tamże, oto taki relikt epoki kolei wąskotorowych znalazłem :) Ukryłem przy drzewie i wrócę tu zabrać ten sentymentalny artefakt ;)
Podkładka pod szynę wąskotorową mocowana na trzy "gwoździe"

Potem był spokojny grudniowy las.



Popołudniowe kanapowe skromne kibicowanie skoczkowe :)

Rower:Borsuk
Dane wycieczki:
42.17 km (0.00 km teren), czas: 01:59 h, avg:21.26 km/h,
prędkość maks: 36.80 km/hTemperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 7 (kcal)
MCII etap -...pierogi i w trasę...
Czwartek, 5 grudnia 2019 | dodano: 05.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Powiadają, iż dyscyplinę należy posiadać niemałą, co by tak rumaka dosiadać bezpośrednio niemalże po szychcie ośmiogodzinnej. Ja odpowiadam, że przywyknąć można i czynność ową automatycznie czynić bez zbędnych udziwnień. Człowiek naturę taką posiadł, iż wysiłku unikać woli, tudzież czynności wymagających. Skoro bez namysłu zalegamy na ulubionej sofie, czy też drzemkę poobiednią ucinamy w przekonaniu, że przeca się należy. Człek znygusiały usprawiedliwień szuka, a jak je znajdzie to na duszy lepiej i w większym komforcie laba mija, bez wyrzutów większych. Co ja bym zrobił, gdyby nie moje kochane rumaki ? Ciężko byłoby nawet pomyśleć, aby wyjść z domu i zimnym wiatrem zostać owianym. Zacna porcja pierogowego jadła a w chwilę potem rumak borsuczy wiezie mnie po kolejne zwycięstwo... Czuję się wyśmienicie... Zostało 572 km :)
Rower:Borsuk
Dane wycieczki:
40.59 km (0.00 km teren), czas: 01:56 h, avg:20.99 km/h,
prędkość maks: 32.88 km/hTemperatura:-1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
MCI etap -...borsunio...
Środa, 4 grudnia 2019 | dodano: 04.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Borsuk dziś okazję miał w trasę wyruszyć, po uprzednim uzbrojeniu go w światłości i żółtego garmiaka. Łańcuch w Meridzie wyciągnięciem swym nadmiernym żywot kończy i choć nowy już na komodzie leży to urlop kilkudniowy jej się należy. Pośmigam nieco borsuniem, rowerem w najbardziej surowej postaci jaki posiadam. BORSUK - jednobiegowy zacny rumak na leciwej "Eskowej" ramie z 1961 roku, prosta konstrukcja a przeto lekka. Pomoże mi mój borsunio nieco kilometrów do celu przebyć i zapisze się na kartach historii Arnoldzikowego bloga :)
W końcu kilka fotek. Na wiadukcie we wsi Markowice ( węzeł obwodnicy Inowrocławia )



Luna w pierwszej kwadrze nieco mi nocną drogę przyświecała.

Rower:Borsuk
Dane wycieczki:
40.27 km (0.00 km teren), czas: 01:57 h, avg:20.65 km/h,
prędkość maks: 31.25 km/hTemperatura:4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)