Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 116684.65 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w kategorii

TREKKING SAMOTNIE

Dystans całkowity:49820.39 km (w terenie 2023.02 km; 4.06%)
Czas w ruchu:2259:59
Średnia prędkość:22.04 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Suma podjazdów:11157 m
Maks. tętno maksymalne:179 (96 %)
Maks. tętno średnie:144 (80 %)
Suma kalorii:3529 kcal
Liczba aktywności:1110
Średnio na aktywność:44.88 km i 2h 02m
Więcej statystyk

  • Dystans 86.36km
  • Czas 03:58
  • Prędkość śr. 21.77km/h
  • Prędkość max. 34.92km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 225m
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Nieskończoności niewiadoma (6966)

Piątek, 16 lutego 2024 · dodano: 16.02.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Broniszewo-Kalina-Noć-Koszewo-Lisewo-Kijowiec-Wandowo-Ościsłowo-Kopydłowo-Wilczogóra-Wtórek-Siedlimowo-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Poza pięknymi okolicznościami przyrody, które bez wątpliwości można ujrzeć czy zachwytu też dostąpić nawet. Które są raz piękniejsze, raz mniej... Choć to też indywidualne wielce odczucie i kwestia może nie gustu a wrażliwości, tudzież poczucia estetyki szeroko pojętej bardziej. Niezmiennie widoki choć zmienne, bowiem zależne od pór roku, dnia a i pogody, towarzyszą nam zawsze, choć nie każdy ulega ich urokowi, zwyczajnie nie zastanawia się nad tym zbytnio. W dzień taki uroczy, słoneczny, iście wiosenny, poza przyrody otaczającej krasą, fizyczne aspekty czynników towarzyszących rowerowaniu me myśli zaprzątły. Nieodzownie łączące się i współistniejące ze sobą od zarania dziejów a nawet dłużej, droga, czas i prędkość. Wynikające z nich zależności, ich proporcjonalność i odwrotna proporcjonalność, na pozór niezrozumiałe i nudne, ale mogą też fascynować. Jaki znikomy ułamek stanowi droga jaką przebędzie człowiek w ciągu całego swego życia nawet, w stosunku do odległości liczonej w latach świetlnych. Jaka to niewielka prędkość rowerowej jazdy w odniesieniu do prędkości światła czy w końcu czas, którego zatrzymać ni zwolnić czy przyśpieszyć się nie da. To wszystko nader dosadnie przypomina jak niewiele znaczymy i jacy mali jesteśmy w odniesieniu do ogromu otaczającego nas wszechświata... A przecież droga to czas i prędkość, czas to droga i prędkość a prędkość to droga i czas ;)

Gdzieś pod lasem w cieniu krzaka...

Słupek oddziałowy i rumak... Też zacny ;)

Droga Lubstówek - Borowa

Kościół pw. św. Benona w Broniszewie

Noteć nieopodal miejscowości Noć



Taaaaki asfalt to nawet kocham bym powiedział :)


Kościół pw. Michała Archanioła w Siedlimowie.

Tą drogę też lubię ;) Okolice Jezior Wielkich 






  • Dystans 45.53km
  • Czas 02:10
  • Prędkość śr. 21.01km/h
  • Prędkość max. 31.90km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Tylko zmieniają się kolory (6728)

Wtorek, 13 lutego 2024 · dodano: 13.02.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Szymborze-Miechowice-Jacewo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica




Kwadrans po siedemnastej, kwadrans po nieparzystej... Wystarczy tylko postanowienie, tudzież chęć tak zwanego na rower pójścia a reszta dzieje się sama... Tak jakby automatycznie, bezmyślnie, w dzień powszedni, jesienno - zimową porą, kiedy jeszcze zmierzch wczesny. Wychodzi kwadrans po siedemnastej, raz równo a raz z minutowym rozrzutem... Magia normalnie ;)
Dziś Inowrocław, gdzie rowerowo zdarza się mi się zajrzeć. Ze względu na kolejowe klimaty, czy bardziej rozświetloną przestrzeń a czasami ot tak po prostu... Pooglądać "neony" i nie potrafić odnaleźć się na "ścieżkach" a tfu, drogach dla rowerów a raczej chodnikach opatrzonych znakiem C-16/C-13 - droga dla pieszych i rowerzystów. Nawierzchniowo w większości niezakunieczne, nieodseparowane od ruchu pieszego, bez logicznej ciągłości i znikające nagle lub zmieniające się w zwykły chodnik. Lubię pomimo wszystko, raz nie zawsze...







Jutro Jowisz będzie znacznie bliżej Księżyca :)

Muza na dziś... 




  • Dystans 103.28km
  • Czas 04:31
  • Prędkość śr. 22.87km/h
  • Prędkość max. 34.80km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 259m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jak kopalnia drogę wojewódzką zjadła (6810)

Sobota, 10 lutego 2024 · dodano: 10.02.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Koszewo-Noć-Morzyczyn-Racięcin-Nowa Wieś-Witkowice-Tomisławice-Piotrków Kujawski-Świesz-Bytoń-Niegibalice-Radziejów-Bronisław-Skotniki-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica-Kobylniki-Kruszwica

Zarówno pierwszy borsukowy stówak, jak i odkrywka przez myśl mi nie przeszła, nawet jak wygodnie już w rumaczym siodle siedział, zwłaszcza że siąp z nieba rowerowej wycieczce raczej nie sprzyjał. Trochę tylko większym kołem Jezioro Gopło miało być objechane a nawet odwrót przez łepetynę przemknął, lecz szczęściem dla mnie ten się nie ziścił. Mglistość rozpierzchło, pojaśniało a promień słoneczny nawet na chwil kilka zza chmur przebił. Borsuk dawał radę i takie to sobie kółeczko razem zrobiliśmy z pierwszym postojem nad Kanałem Warta - Gopło nieopodal śluzy Koszewo. Tu chyba zrodził się pomysł coby już te sto jednak zaliczyć, zwłaszcza że takich osiągnieć Borsunio jeszcze nie ma. Kilometrów dobre dziesięć później gada kopalnianego dostrzegłem, w miejscu najmniej oczekiwanym no i droga jak pamięcią sięgam jakby inny przebieg miała. Co to się stanęło, myślę sobie, bowiem pomimo zainteresowania niemałego tematyką kopalni odkrywkowych, to jakoś mi umknęło ;) Raz, że zadziało się to w roku ubiegłym a dwa, trasa ta czyli odcinek DW-266  Tomisławice - Sompolno nie była mi po drodze z uwagi na alternatywne mniej uczęszczane a co najistotniejsze bezścieżkowo-rowerowe drogi. Gada kopalnianego, czyli koparkę Srs-1200 nie udało się bliżej podejść, ale była doskonale słyszalna co musi być wysoce irytujące dla mieszkańców pobliskich domostw, zwłaszcza że maszyny odkrywkowe pracują nieprzerwanie przez całą dobę. 
Odkrywka Tomisławice została uruchomiona w 2010 w świetle wyciszonej kwestii przeszacowania zasobów złoża, które jak się potem okazało nie jest aż tak bogate. To inwestycja, z którą przez lata walczyły organizacje ekologiczne i lokalni rolnicy, skarżący się na suszę spowodowaną znacznym obniżeniem się wód gruntowych. Pierwotnie zakładano wydobycie do 2030 roku, lecz już wiadomo, że potrwa tylko do końca 2024 roku, również z uwagi na coraz bardziej restrykcyjne przepisy unijne oraz wzrost cen uprawnień do emisji CO2 ect. Zatem wydobycie węgla brunatnego zwłaszcza o stosunkowo słabych parametrach opałowych jak te z odkrywki Tomisławice, stanie się mało rentowne a w niedalekiej przyszłości zupełnie nieopłacalne. 

Numerowane punkty na mapie - miejsca z których wykonano poniższe fotografie.






Remiza w Tomisławicach ocalała :)

Kanał Warta - Gopło, most na trasie Koszewo - Noć 


Śluza Koszewo

DDR przy drodze Niegibalice - Radziejów, z takiej ewentualnie mogę skorzystać ;)







  • Dystans 50.99km
  • Czas 02:11
  • Prędkość śr. 23.35km/h
  • Prędkość max. 31.50km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 98m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jak każda inna noc (6196)

Czwartek, 8 lutego 2024 · dodano: 08.02.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Racice-Baranowo-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica





Dzień dłuższy od najkrótszego już o 1 godzinę i 45 minut, trwa 9 godzin i 27 minut, wiosna za 40 dni a do najdłuższego dnia w roku brakuje już tylko 7 godzin i 19 minut... Poza nadzieją, że już bliżej jak dalej, znaczenia to większego nie ma, bowiem tak czy tak po ciemności rumaka siodłać trzeba. Zatem po siedemnastej kwadrans, jeszcze słońca nie uświadczysz i zdać się należy na światłości, znajomość asfaltową i rowerową intuicję. Śmiem twierdzić, że takową posiadam kiedy to, szczególnie w nocy okolica bardziej przyjazna się staje.










Na wypadek drogowy natrafiam, niestety śmiertelny...

Zupełnie przypadkiem chwil kilka na skwerze w Strzelnie przystaje... Śmierć dotyczy każdego...

CDLV etap -...ostatni lot...







  • Dystans 42.11km
  • Czas 01:54
  • Prędkość śr. 22.16km/h
  • Prędkość max. 35.90km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Wiatr 10m/s
  • Podjazdy 108m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Stacja Wronowy i istota leśnych słupków (6372)

Niedziela, 4 lutego 2024 · dodano: 04.02.2024 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Miało być zasadniczo o leśnych słupkach tylko, ale że nowo przemierzona droga nieopodal niegdysiejszej stacji kolejowej we Wronowach przebiegała, nie omieszkałem ją odwiedzić. Jako, że byłem tam ostatni raz blisko 9 lat temu, tym bardziej ciekawiło mnie co tu się od tego czasu podziało. TU kilka ujęć z moich odwiedzin na stacji z 21 lutego 2015 roku, wówczas można było jeszcze wejść do środka budynku stacyjnego, obecnie PKP do którego w dalszym ciągu należy obiekt, zadbało aby nikt niepowołany się wewnątrz nie kręcił, zabezpieczając otwory okienne oraz zamurowując drzwi ( prawdopodobnie w 2019 roku )
No, ale o co chodzi z tymi słupkami ? Zapewne każdy, kto był w lesie przy okazji grzybobrania czy po prostu bo lubi, natknął się na tajemnicze słupki w formie prostopadłościanu na którego bokach, niekiedy na wszystkich a niekiedy tylko na dwóch czy nawet na jednym, widniały jakieś nic nie mówiące liczby. Sam się jakoś wcześniej tym zbytnio nie interesowałem, ale że lubię wiedzieć i poznawać to co mnie otacza i to co spotykam po drodze, to zapoznałem się z tematem. W sumie to już dość dawno, ale dziś dopiero postanowiłem się temu przyjrzeć z bliska, zabrałem ze sobą nawet swój wierny kompas produkcji CCCP ;)
Zatem, co to są oddziały leśne i słupki oddziałowe ?
Większość obszarów leśnych w Polsce należy do Lasów Państwowych a ich podstawową jednostką są leśnictwa wchodzące w skład nadleśnictw. Każde leśnictwo podzielone jest na oddziały leśne ponumerowane według określonych zasad. Wyznaczone oddziały mają przeważnie kształt prostokąta, chyba że nie pozwala na to linia lasu czy ukształtowanie terenu.
Na mapie widać to pod postacią siatki przecinających się linii. Linie pionowe najczęściej biegną z północy na południe, a czasem z północnego zachodu na południowy wschód. Natomiast w terenie te linie oznaczają drogi leśne lub pasy wyciętych drzew. Każdy oddział ma swój numer, który widnieje na słupku oddziałowym, który jest wbity w ziemię w lewym dolnym rogu oddziału. Numer na boku słupka wskazuje kierunek w którym znajduje się oddział o danym numerze i przeważnie są to cztery główne kierunki świata, czyli N E S i W tj. północ (azymut 0), wschód (azymut 90), południe (azymut 180) i zachód (azymut 270), przy ułożeniu oddziałów południkowo czyli z północy na południe. Natomiast przy ułożeniu oddziałów z północnego zachodu na południowy wschód kierunki główne wyznaczają narożniki danego słupka. Wiem, trochę to zawiłe, ale może okazać się przydatne przy wyznaczaniu kierunków kiedy zawiodą inne sposoby co w lesie zwłaszcza ciemną nocą może być utrudnione. 

Stacja Wronowy dziś 


I w las...


Mapa odwiedzonych słupków. Numer na mapie odpowiada kolejnym zdjęciom słupków. Czerwone strzałki na fotografiach 1, 2, 3 i 4 wskazują kierunek północny. 








  • Dystans 46.40km
  • Czas 02:21
  • Prędkość śr. 19.74km/h
  • Prędkość max. 46.90km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Wiatr 11m/s
  • Podjazdy 108m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Szczególnie, że prawie nie wiało (6108)

Sobota, 3 lutego 2024 · dodano: 03.02.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Górki-Balice-Skalmierowice-Ołdrzychowo-Rzadkwin-Bronisław-Jeziorki-Łąkie-Strzelno-Stodólno-Kruszwica




To nic, że wieje i popaduje nawet, jest sobota i nic nie muszę. Chcę i robię to co lubię, nawet to co zasadniczo uznane jest za czynności konieczne i nielubiane. Bowiem nie tylko rower, ale i domowe prace mnie wyciszają i duszy spokój dają, uwielbiam. Półwieczny ja a lubię z wiatrem okrutnym jak dziś na ten przykład zawiewał, powalczyć. Nie, do walki z nim to mi daleko, nawet bym nie śmiał, nawet nie próbowałem. Tylko tak przemieszczam się przepycham te pedały, byle do przodu... I zachować równowagę we wszystkich płaszczyznach życia.  







Taka sobota, od nich nic nie wymagam... Tylko kocham po prostu... Zwierzaczki moje ;)


Górki kiedyś były dalej... Hmmm...

Dziś są znacznie bliżej :)


Duło okrutnie







  • Dystans 81.32km
  • Czas 03:32
  • Prędkość śr. 23.02km/h
  • Prędkość max. 48.72km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Podjazdy 225m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Ławeczka pod lasem (5785)

Piątek, 2 lutego 2024 · dodano: 02.02.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mierosławice-Budy-Żółwiny-Prószyska-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Gębice-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Przeróżne są oblicza miłości, tudzież jej rodzaje, jak to tam zwał. Zaiste, co porównań tejże czynić nie należy, bowiem znaczenie odmienne istotnie. Inaczej matka kocha dziecko swe, inaczej kocha się zwierzęta a jeszcze inaczej miłością darzy się to co nieożywione. Czy można tak ? Kochać polny kamień, leśną dróżkę, wiatr czy rower ? Bez zastanowienia odpowiem, że można i może nie konkretną rzecz, ale to co z nią związane, to co tworzą. Rower, to co mi daje, czego dzięki niemu doświadczam i co przeżywam. Taka miłość, odwzajemniona, niezagrożona i co najistotniejsze nieproblematyczna... Niech trwa i niech się dzieje... 
Dni kilka temu tą samą drogę przez las przemierzyłem i owej sympatycznej ławeczki nie zauważyłem, był widać czas inny coby na niej przysiąść na chwil kilka. Uwielbiam taki spokój, taką ciszę i okoliczności. Niby nic, a dla mnie wszystko, to za czym tęsknie każdego dnia, gdzie chcę być i wracać po wielokroć... Za to właśnie kocham rower, z wzajemnością...





Już wyremontowana wieża nieopodal Mogilna, na stałe wpisała się w krajobraz, że nie wyobrażałem sobie by mogło jej zabraknąć... A było to bardzo prawdopodobne.

Nie wiedzieć czemu, ale dziś "prześladował" mnie w pozytywnym tego słowa znaczeniu ten oto utwór. Z głowy to wyjść nie chciało :)





  • Dystans 41.70km
  • Czas 01:49
  • Prędkość śr. 22.95km/h
  • Prędkość max. 31.90km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 85m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Mniej widać, więcej słychać (5378)

Wtorek, 30 stycznia 2024 · dodano: 30.01.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica



Kwadrans po siedemnastej widać już zachodu słońca pomroki, bowiem jak to zwykłem mawiać i co również faktem niezaprzeczalnym, co z końcem stycznia dzień zauważalnie dłuższym się staje. Cieszy to niezmiernie i choć zimową porę rowerowo lubię, to wiosny czekam z utęsknieniem niemałym. Dziś magię nocy cisza nikłego wiatru potęgowała, co szelest leśnych zarośli i szczekanie wiejskich burków wydatniejszym czyniła. A cisza niesie odgłos odległy, bowiem wyraźnie słychać było sygnał lokomotywy na linii kolejowej odległej ponad 20 kilometrów. Niesamowite odczucie, jakby pociąg tuż za lasem po stalowych szynach torowiska mknął... Czy to się zdawać mogło ?... Nie, słychać go było naprawdę...



Jowisz





  • Dystans 60.96km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:50
  • Prędkość śr. 21.52km/h
  • Prędkość max. 33.90km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Droga przez las wyboista bywa (5214)

Niedziela, 28 stycznia 2024 · dodano: 28.01.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Żółwiny-Prószyska-Nowa Wieś-Miradz-Kurzebiela-Ziemowity-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica



Pogodowo idealnie, tak jak lubię. Nawierzchnie nieco obsuszone, termika prawie że idealna, lekki niewadzący wiaterek, taka oto ostatnia niedziela stycznia. Czas rozpędzony umyka co w odczuciu z roku na rok niewiarygodnie bardziej się staje. Kolejny 32 finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy spędzony już chyba rzec tak mogę, tradycyjnie rowerowo i serduszkowo...





Linia kolejowa nr 231 we wsi Budy. Kierunek Strzelno

Kiedy natura zabiera co swoje.

Serduszkowo :)






  • Dystans 51.73km
  • Czas 02:39
  • Prędkość śr. 19.52km/h
  • Prędkość max. 34.90km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Wiatr 10m/s
  • Podjazdy 118m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Prawie się udało (4365)

Czwartek, 25 stycznia 2024 · dodano: 25.01.2024 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Strzelno-Bławaty-Rzadkwin-Ołdrzychowo-Balice-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Szarlej-Kruszwica





Prawie, czyli nie do końca, bowiem zmokłem na sam koniec, symbolicznie, przemakalnie, odczuwalnie w sensie. Zamysł był taki coby się w okno pogodowe z przerwą od opadu wstrzelić, bo takowe aż dwie prognozy niezależne to przewidywały. Pewnie i by się udało, coby nie wiatr hamujący a i to com w miejscach kilku przystanął na chwil kilka. Tyle okolicznych dróg w jedną czy w drugą stronę przez lata przemierzałem, a sposobności ni może chęci bardziej jakoś brak coby przystanąć, pomyśleć i spojrzeć na okolicę z innej perspektywy. Latem, może rumak nie ten i kierpce do spacerów niepraktyczne a zimową porą to, jak nie ciemno to aura znowuż nie ta... Może jednak warto, pomimo wszystko...







Cmentarz we wsi Polanowice, gdzie mogił kilka familiantów się znajduje. Na jednej z nich... ku pamięci...


Jezioro Pakoskie, a w zasadzie zbiornik retencyjny.



Kościół pw. św. Wojciecha we wsi Stodoły