Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117630.23 kilometrów w tym 2227.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.41 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Listopad14 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
TREKKING SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 50290.11 km (w terenie 2026.02 km; 4.03%) |
Czas w ruchu: | 2281:13 |
Średnia prędkość: | 22.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.90 km/h |
Suma podjazdów: | 12116 m |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (80 %) |
Suma kalorii: | 3586 kcal |
Liczba aktywności: | 1121 |
Średnio na aktywność: | 44.86 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
- Dystans 60.49km
- Teren 2.30km
- Czas 02:34
- Prędkość śr. 23.57km/h
- Prędkość max. 34.82km/h
- Temperatura 5.0°C
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Podumać i pomarzyć
Sobota, 8 lutego 2020 · dodano: 08.02.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Zbyt dużo wrażeń jak na początek dnia, zatem nieco później niż z rana wyruszam na podbój Gopła. Tak pierwszy raz dopiero w tym sezonie moje ukochane jezioro okrążyć a przy okazji przysiąść i w toń popatrzeć, podumać i pomarzyć... Wystarczy na dziś :) Już niebawem moja stajnia ugości nowego rumaka, a przy tym żadnego dotychczasowego się nie pozbędę i nawet sobie tego nie wyobrażam by tak stać się mogło.
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Zbyt dużo wrażeń jak na początek dnia, zatem nieco później niż z rana wyruszam na podbój Gopła. Tak pierwszy raz dopiero w tym sezonie moje ukochane jezioro okrążyć a przy okazji przysiąść i w toń popatrzeć, podumać i pomarzyć... Wystarczy na dziś :) Już niebawem moja stajnia ugości nowego rumaka, a przy tym żadnego dotychczasowego się nie pozbędę i nawet sobie tego nie wyobrażam by tak stać się mogło.
- Dystans 44.16km
- Czas 01:52
- Prędkość śr. 23.66km/h
- Prędkość max. 30.22km/h
- Temperatura 1.0°C
- Wiatr 1m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Wenus na drucie i burki
Piątek, 7 lutego 2020 · dodano: 07.02.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Nastał ten dzień kiedy to pogoda nie spłatała mi figla. Piękny dzionek słońcem okraszony to i wieczór zacny być musi, choć to nie reguła, bowiem nie dalej jak wczoraj zgoła odmiennie było. Deszcz paskudny suchość asfaltu zmącił, ale za to dzisiaj w końcu się udało rumaka osiodłać. Krótka wycieczka dobrze znaną trasą jeszcze za przyzwoitej dość jasności, jako że zauważalnie dni dłuższe już bywają do jakiegoś czasu. Niepierwsze spotkanie z dwoma burkami we wsi Wymysłowice, lecz jak dotąd co sił w nogach ucieczką się salwowałem. Psie krwie, myślę sobie, burki nikczemnego wzrostu, żeby nie powiedzieć karakany szczekliwe takie, no to jak to tak uciekać. Odpowiedziałem pięknym za nadobne i pogoniłem burki. Uciekały do czasu kiedy je goniłem, lecz gdy tylko w stronę przeciwną kierunek obrałem to burki za mną w pogoń i tak w kółko. Ot, takie to bohatery, ale przyznam bardziej wytrwałe :)
W chwilę po zachodzie Słońca.
Wenus na drucie :)
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Nastał ten dzień kiedy to pogoda nie spłatała mi figla. Piękny dzionek słońcem okraszony to i wieczór zacny być musi, choć to nie reguła, bowiem nie dalej jak wczoraj zgoła odmiennie było. Deszcz paskudny suchość asfaltu zmącił, ale za to dzisiaj w końcu się udało rumaka osiodłać. Krótka wycieczka dobrze znaną trasą jeszcze za przyzwoitej dość jasności, jako że zauważalnie dni dłuższe już bywają do jakiegoś czasu. Niepierwsze spotkanie z dwoma burkami we wsi Wymysłowice, lecz jak dotąd co sił w nogach ucieczką się salwowałem. Psie krwie, myślę sobie, burki nikczemnego wzrostu, żeby nie powiedzieć karakany szczekliwe takie, no to jak to tak uciekać. Odpowiedziałem pięknym za nadobne i pogoniłem burki. Uciekały do czasu kiedy je goniłem, lecz gdy tylko w stronę przeciwną kierunek obrałem to burki za mną w pogoń i tak w kółko. Ot, takie to bohatery, ale przyznam bardziej wytrwałe :)
W chwilę po zachodzie Słońca.
Wenus na drucie :)
- Dystans 37.84km
- Czas 01:53
- Prędkość śr. 20.09km/h
- Prędkość max. 36.90km/h
- Temperatura 9.0°C
- Wiatr 10m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Duło przednio
Niedziela, 2 lutego 2020 · dodano: 02.02.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Markowice-Górki-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Duło przednio, ale też deszczem chwilowo obfitym zmoczyło nie tylko asfalty :) Trasę skrócić niestety należało i ucieczkę dobrze, że chociaż z wiatrem w plecy uczynić. Walkę z wiatrem wiejącym dziś w porywach do 18 m/s, czyli prawie 65 km/h najlepiej obrazowała osiągana prędkość oscylująca w granicach 12-13 km/h a momentami jeszcze mniej. Nie mniej jednak uwielbiam jak mocno wieje, bowiem jak już niegdyś wspominałem jazda pod wiatr jest porównywalna z jazdą pod górę, z tą różnicą, że podczas jazdy pod wiatr waga jeźdźca nie ma takiego dużego znaczenia jak podczas jazdy pod górę. Zatem niech wieje, niech dmucha, tylko niech już lepiej nie pada :)
Droga Markowice - Górki
Wiatr na drutach nie tylko prądowych pogrywał, a o jego sile świadczą przechylone znacznie izolatory.
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Markowice-Górki-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Duło przednio, ale też deszczem chwilowo obfitym zmoczyło nie tylko asfalty :) Trasę skrócić niestety należało i ucieczkę dobrze, że chociaż z wiatrem w plecy uczynić. Walkę z wiatrem wiejącym dziś w porywach do 18 m/s, czyli prawie 65 km/h najlepiej obrazowała osiągana prędkość oscylująca w granicach 12-13 km/h a momentami jeszcze mniej. Nie mniej jednak uwielbiam jak mocno wieje, bowiem jak już niegdyś wspominałem jazda pod wiatr jest porównywalna z jazdą pod górę, z tą różnicą, że podczas jazdy pod wiatr waga jeźdźca nie ma takiego dużego znaczenia jak podczas jazdy pod górę. Zatem niech wieje, niech dmucha, tylko niech już lepiej nie pada :)
Droga Markowice - Górki
Wiatr na drutach nie tylko prądowych pogrywał, a o jego sile świadczą przechylone znacznie izolatory.
- Dystans 44.10km
- Czas 02:05
- Prędkość śr. 21.17km/h
- Prędkość max. 35.45km/h
- Temperatura 8.0°C
- Wiatr 7m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Cztery cztery na koniec stycznia
Piątek, 31 stycznia 2020 · dodano: 31.01.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Markowice-Tupadły-Przedbojewice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Choć zima tego roku łaskawa, to nie roweruję doń adekwatnie, nieco ponad pół tysiaka kilometrów na styczeń niezimowy wpada tak niby przypadkiem i bez sensacji :)
Poszukiwania nowego rumaka do Arnoldzikowej stajni trwają, co przyznam spędza mi sen z powiek dnia każdego. Zatem bez pośpiechu, z rozmysłem a i też z mądrością przez lata w temacie zdobytą, będę szukał dalej, bo to w sumie przyjemne zajęcie ;)
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Markowice-Tupadły-Przedbojewice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Choć zima tego roku łaskawa, to nie roweruję doń adekwatnie, nieco ponad pół tysiaka kilometrów na styczeń niezimowy wpada tak niby przypadkiem i bez sensacji :)
Poszukiwania nowego rumaka do Arnoldzikowej stajni trwają, co przyznam spędza mi sen z powiek dnia każdego. Zatem bez pośpiechu, z rozmysłem a i też z mądrością przez lata w temacie zdobytą, będę szukał dalej, bo to w sumie przyjemne zajęcie ;)
- Dystans 40.75km
- Czas 01:48
- Prędkość śr. 22.64km/h
- Prędkość max. 31.92km/h
- Temperatura 5.0°C
- Wiatr 2m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Kiedy Wenus spotyka Neptuna
Poniedziałek, 27 stycznia 2020 · dodano: 27.01.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Choć dzień już zauważalnie dłuższy, to jeszcze po ciemności rumaczyć trza. Znana czterdziestkowa pętelka, która przypomina mi ubiegłoroczną dążność do celu, jaki sobie na jesieni upatrzyłem. Nie mniej jednak lubię tak po prostu w "gwiazdy" popatrzeć, które coraz to liczniej po zachodzie słońca jęły się na niebie mienić. Dokładnie dziś miłosne spotkanie Wenus z Neptunem miejsce miało i choć tego drugiego jam nie uwidział, to kontent żem rzadkiemu zjawisku świadkował. Za księżycem tuż przed nowiem "gwiazda" Wenus podąża, a za jego tarczą nikły, bo daleki Neptun się chował.
Tyle można uwiecznić aparatem fotograficznym w telefonie umieszczonym, czyli w zasadzie nic... Widzę więcej...
...a znacznie więcej można wypatrzeć dzięki Stellarium
Miejsce obserwacji, na drodze Starczewo - Strzelno.
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Choć dzień już zauważalnie dłuższy, to jeszcze po ciemności rumaczyć trza. Znana czterdziestkowa pętelka, która przypomina mi ubiegłoroczną dążność do celu, jaki sobie na jesieni upatrzyłem. Nie mniej jednak lubię tak po prostu w "gwiazdy" popatrzeć, które coraz to liczniej po zachodzie słońca jęły się na niebie mienić. Dokładnie dziś miłosne spotkanie Wenus z Neptunem miejsce miało i choć tego drugiego jam nie uwidział, to kontent żem rzadkiemu zjawisku świadkował. Za księżycem tuż przed nowiem "gwiazda" Wenus podąża, a za jego tarczą nikły, bo daleki Neptun się chował.
Tyle można uwiecznić aparatem fotograficznym w telefonie umieszczonym, czyli w zasadzie nic... Widzę więcej...
...a znacznie więcej można wypatrzeć dzięki Stellarium
Miejsce obserwacji, na drodze Starczewo - Strzelno.
- Dystans 60.55km
- Czas 02:45
- Prędkość śr. 22.02km/h
- Prędkość max. 32.86km/h
- Temperatura 0.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Żeby się znorać
Niedziela, 26 stycznia 2020 · dodano: 26.01.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Cieńcisko-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Poranne czyszczenie rumaka po wczorajszej wycieczce zdawać by się mogło niezasadne wielce. Jednakoż jakby to tak, nie myć się wieczorną porą z szansą niemałą ubrudzenia się nazajutrz. Zatem czysty i nasmarowany rumak wyrusza na niedzielną przejażdżkę, żeby już po chwili znorać się jak wieprz jakiś. Wilgotne powietrze oraz hektolitry wylanej na szosy solanki skutecznie uniemożliwiają asfaltom przeschnięcie i mazią słono-błotną rumaka dotkliwie znaczą. Przed obiadem, po to żeby się znorać a wieczorową porą czyszczenie rumaka, aby w nowy dzień przykładnie wjechać.
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Cieńcisko-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Poranne czyszczenie rumaka po wczorajszej wycieczce zdawać by się mogło niezasadne wielce. Jednakoż jakby to tak, nie myć się wieczorną porą z szansą niemałą ubrudzenia się nazajutrz. Zatem czysty i nasmarowany rumak wyrusza na niedzielną przejażdżkę, żeby już po chwili znorać się jak wieprz jakiś. Wilgotne powietrze oraz hektolitry wylanej na szosy solanki skutecznie uniemożliwiają asfaltom przeschnięcie i mazią słono-błotną rumaka dotkliwie znaczą. Przed obiadem, po to żeby się znorać a wieczorową porą czyszczenie rumaka, aby w nowy dzień przykładnie wjechać.
- Dystans 80.25km
- Czas 03:40
- Prędkość śr. 21.89km/h
- Prędkość max. 38.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Na pochyłe drzewo kozy skaczą
Sobota, 25 stycznia 2020 · dodano: 25.01.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Marcinkowo-Mogilno-Dąbrówka-Sosnowiec-Kołodziejewo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Przychodzi sobota, której i tak nie mam całej do dyspozycji, to wilgocią mgielną matka natura dzień podli. Nie dane mi było w tygodniu ze względów różnych rumaka dosiadać, zatem na dzień ten czekałem jak... nie wiem na co w sumie ;) Skoro świt wyglądam zza okiennej rolety, a tu syf, paprzyca i wiatr chłodny. Wyruszam za kwadrans dziesiąta i wracam upaprany słonawym błotkiem, lecz uśmiechnięty. Udało się blisko 4 godzinki porumaczyć w okolicy znanej, choć bliski byłem aby odwrót z powodów pogodowych poczynić dużo wcześniej. Jednak byłoby to zbyt proste, bowiem na pochyłe drzewo nawet koza wlezie ;)
Przystankowy postój na drodze Mogilno - Kołodziejewo... Herbatka, buła i proteinowy batonik :)
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Marcinkowo-Mogilno-Dąbrówka-Sosnowiec-Kołodziejewo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Przychodzi sobota, której i tak nie mam całej do dyspozycji, to wilgocią mgielną matka natura dzień podli. Nie dane mi było w tygodniu ze względów różnych rumaka dosiadać, zatem na dzień ten czekałem jak... nie wiem na co w sumie ;) Skoro świt wyglądam zza okiennej rolety, a tu syf, paprzyca i wiatr chłodny. Wyruszam za kwadrans dziesiąta i wracam upaprany słonawym błotkiem, lecz uśmiechnięty. Udało się blisko 4 godzinki porumaczyć w okolicy znanej, choć bliski byłem aby odwrót z powodów pogodowych poczynić dużo wcześniej. Jednak byłoby to zbyt proste, bowiem na pochyłe drzewo nawet koza wlezie ;)
Przystankowy postój na drodze Mogilno - Kołodziejewo... Herbatka, buła i proteinowy batonik :)
- Dystans 81.71km
- Czas 03:38
- Prędkość śr. 22.49km/h
- Prędkość max. 34.30km/h
- Temperatura 6.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Zapomniałem co jest ważne
Sobota, 18 stycznia 2020 · dodano: 19.01.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wtórek-Wilczogóra-Wilczyn-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Zbytowo-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wtórek-Wilczogóra-Wilczyn-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Zbytowo-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
- Dystans 52.27km
- Czas 02:27
- Prędkość śr. 21.33km/h
- Prędkość max. 33.80km/h
- Temperatura 5.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
MCXIX etap -...to koniec, czyli dojechałem do mety...
Sobota, 11 stycznia 2020 · dodano: 11.01.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Górki-Balice-Janikowo-Gorzany-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Tak, dojechałem do końca, bowiem etap MCXIX czyli 1119 był ostatnim w mojej podróży rozpoczętej dokładnie 2 sierpnia 2009 roku. Czas zatem zakończyć ten wieloetapowy wyścig. Wyścig głównie z samym sobą, ale czy tylko dla samego siebie ? Ponad 10 lat temu postanowiwszy rzymskimi cyframi moje wycieczki (etapy) sygnować wyruszyłem w swoją małą, wielką podróż rowerową, która tak jak przed laty się rozpoczęła, tak dziś właśnie się kończy. W trakcie trwającego ponad 59 tysięcy kilometrów touru, doświadczyłem wielu miłych i niezapomnianych przeżyć. Cała idea owej podróży może tak, jednak pierwsze etapy nie kojarzą się zbyt dobrze, niemniej jednak przeżyłem też, w szczególności podczas ostatnich kilku lat wielu miłych chwil, które pozostaną w pamięci, myślę już na zawsze. Niektórzy ludzie, w których wierzyłem, z którymi dane było mi realizować ciekawe pomysły, ludzie stanowiący podporę często motywację zawiedli w tak nieoczekiwany dla mnie sposób. Między innymi to z tego powodu decyzja o zakończeniu wyścigu etapowego i wprowadzeniu niezbędnych modyfikacji życiowych oraz przeskalowaniu swoich wartości. Naprawdę wierzyłem, że będę mógł się kiedyś do tego uśmiechać... Może to jeszcze nie ten czas, nie ta chwila. Nigdy chyba nie zrozumiem, kogoś kto zdobywa się na dawanie obietnic nie dotrzymując słowa, co więcej nie informując nawet o powodach niedotrzymania tegoż. Czy to tak wiele, potrzebowałem tylko słowa, czasami gestu od kogoś, kto był mi bliski, kogo ceniłem i komu uwierzyłem. Powie ktoś, że to życie i można było się tego spodziewać, bowiem póki możesz się komuś do czegoś przydać to bez trudu znajdzie ciebie w telefonicznej książce numerów. Jeśli nie spełniasz oczekiwań lub stajesz się niepotrzebny nie ma nawet chwili dla ciebie, tym bardziej to przykre.
Zaczynam nowy rozdział, właśnie dziś a może na dniach, mając w zanadrzu nowe pomysły, nowe wyzwania i plany... Tak plany ;) Nawet jakbym miał się zesrać ;) Nie będzie już udostępnień wycieczek na "fejsbukowej" płaszczyźnie, ni to w profilowej toni, ni też w grupach wzajemnej adoracji, ale pozostanę na "bikestatsowym" blogu i rozwinę nieco mój kanał YT . Będą relacje z wypraw "okołokominowych" jak i z tych dalszych oraz niebawem słów kilka o tym do czego i do kogo miałem nadzieję móc się po latach uśmiechać. Swoją wierną, choć nieliczną grupę znajomych zapewniam, że znajdą mnie tu na blogu i na Arnoldzikowym kanale YouTube, a to co najcenniejsze mam zawsze ze sobą...
Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Górki-Balice-Janikowo-Gorzany-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Tak, dojechałem do końca, bowiem etap MCXIX czyli 1119 był ostatnim w mojej podróży rozpoczętej dokładnie 2 sierpnia 2009 roku. Czas zatem zakończyć ten wieloetapowy wyścig. Wyścig głównie z samym sobą, ale czy tylko dla samego siebie ? Ponad 10 lat temu postanowiwszy rzymskimi cyframi moje wycieczki (etapy) sygnować wyruszyłem w swoją małą, wielką podróż rowerową, która tak jak przed laty się rozpoczęła, tak dziś właśnie się kończy. W trakcie trwającego ponad 59 tysięcy kilometrów touru, doświadczyłem wielu miłych i niezapomnianych przeżyć. Cała idea owej podróży może tak, jednak pierwsze etapy nie kojarzą się zbyt dobrze, niemniej jednak przeżyłem też, w szczególności podczas ostatnich kilku lat wielu miłych chwil, które pozostaną w pamięci, myślę już na zawsze. Niektórzy ludzie, w których wierzyłem, z którymi dane było mi realizować ciekawe pomysły, ludzie stanowiący podporę często motywację zawiedli w tak nieoczekiwany dla mnie sposób. Między innymi to z tego powodu decyzja o zakończeniu wyścigu etapowego i wprowadzeniu niezbędnych modyfikacji życiowych oraz przeskalowaniu swoich wartości. Naprawdę wierzyłem, że będę mógł się kiedyś do tego uśmiechać... Może to jeszcze nie ten czas, nie ta chwila. Nigdy chyba nie zrozumiem, kogoś kto zdobywa się na dawanie obietnic nie dotrzymując słowa, co więcej nie informując nawet o powodach niedotrzymania tegoż. Czy to tak wiele, potrzebowałem tylko słowa, czasami gestu od kogoś, kto był mi bliski, kogo ceniłem i komu uwierzyłem. Powie ktoś, że to życie i można było się tego spodziewać, bowiem póki możesz się komuś do czegoś przydać to bez trudu znajdzie ciebie w telefonicznej książce numerów. Jeśli nie spełniasz oczekiwań lub stajesz się niepotrzebny nie ma nawet chwili dla ciebie, tym bardziej to przykre.
Zaczynam nowy rozdział, właśnie dziś a może na dniach, mając w zanadrzu nowe pomysły, nowe wyzwania i plany... Tak plany ;) Nawet jakbym miał się zesrać ;) Nie będzie już udostępnień wycieczek na "fejsbukowej" płaszczyźnie, ni to w profilowej toni, ni też w grupach wzajemnej adoracji, ale pozostanę na "bikestatsowym" blogu i rozwinę nieco mój kanał YT . Będą relacje z wypraw "okołokominowych" jak i z tych dalszych oraz niebawem słów kilka o tym do czego i do kogo miałem nadzieję móc się po latach uśmiechać. Swoją wierną, choć nieliczną grupę znajomych zapewniam, że znajdą mnie tu na blogu i na Arnoldzikowym kanale YouTube, a to co najcenniejsze mam zawsze ze sobą...
- Dystans 50.62km
- Czas 02:17
- Prędkość śr. 22.17km/h
- Prędkość max. 32.60km/h
- Temperatura 2.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Borsuk
- Aktywność Jazda na rowerze
MCXVIII etap -...kwestia podejścia...
Poniedziałek, 6 stycznia 2020 · dodano: 06.01.2020 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Sdodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Jeśli chcemy, zawsze znajdziemy powód do narzekań, tak jak i do radości, bowiem to kwestia podejścia, ale i też nastroju, tudzież stanu ducha. Cóż znaczy mglisty i ponury dzień, skoro można w tym dostrzec słońce, bo przecież jest w tym samym miejscu, gdzie zawsze. Cóż znaczy pozbycie się zębowej plomby, skoro można wstawić nową. Cóż znaczy, że borsuk dziwne zgrzyty wydaje, i że dziś poniedziałkowa niedziela a jutro do pracy. Kwestia podejścia, zatem dzień ten zaliczam do udanych pomimo wszystko... no i szczęśliwe zakończenie turnieju czterech skoczni na deser :)
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Sdodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Jeśli chcemy, zawsze znajdziemy powód do narzekań, tak jak i do radości, bowiem to kwestia podejścia, ale i też nastroju, tudzież stanu ducha. Cóż znaczy mglisty i ponury dzień, skoro można w tym dostrzec słońce, bo przecież jest w tym samym miejscu, gdzie zawsze. Cóż znaczy pozbycie się zębowej plomby, skoro można wstawić nową. Cóż znaczy, że borsuk dziwne zgrzyty wydaje, i że dziś poniedziałkowa niedziela a jutro do pracy. Kwestia podejścia, zatem dzień ten zaliczam do udanych pomimo wszystko... no i szczęśliwe zakończenie turnieju czterech skoczni na deser :)