Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117465.96 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Listopad10 - 0
- 2024, Październik11 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
TREKKING SAMOTNIE
Dystans całkowity: | 50125.84 km (w terenie 2023.02 km; 4.04%) |
Czas w ruchu: | 2273:56 |
Średnia prędkość: | 22.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.90 km/h |
Suma podjazdów: | 11791 m |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (80 %) |
Suma kalorii: | 3565 kcal |
Liczba aktywności: | 1117 |
Średnio na aktywność: | 44.88 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
- Dystans 31.34km
- Teren 2.00km
- Czas 01:40
- Prędkość śr. 18.80km/h
- Prędkość max. 29.60km/h
- Temperatura 27.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 54m
- Sprzęt Rosomak
- Aktywność Jazda na rowerze
Jak to kiedyś z kilometrami było (8478)
Wtorek, 28 maja 2024 · dodano: 28.05.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Giżewo-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Sławsk Wielki-Bożejewice-Żerniki-Przedbojewice-Janowice-Kruszwica
Częste powroty do przeszłości, w sensie wspominanie jak to kiedyś było, to wypadkowa poczucia starości i nieuchronnego upływu czasu, to już wiem ;) Wcale a wcale mi z tym źle nie jest, bowiem najcenniejsze w tym wszystkim jest to, że mam co wspominać a przy tej sposobności pokazać innym to czego być może nie znają. Kiedy to moje pierwsze rowerowe wycieczki w dziesiątkach kilometrów liczyć można było a komin daleko za horyzontem się schował, odtworzenie i udokumentowanie trasy stanowiło nie lada wyzwanie. Czasy nieinternetowe wielce, nawet o najprostszym elektronicznym urządzeniu zliczającym kilometry można było pomarzyć. Nieodzownym towarzyszem podróży była wówczas mapa na podstawie, której trzeba było odtworzyć przebieg trasy po zapamiętanych, kolejno mijanych miejscowościach oraz po numerach dróg. Zatem ponowna jazda po mapie, za pomocą ustawionego według podziałki (skali ) mapy cyrkla czy tzw. krzywomierza i mamy wynik. Przełomem dla mnie było niewątpliwie wejście w posiadanie pierwszego licznika elektronicznego z aż trzema funkcjami - prędkość aktualna, dystans dzienny i całkowity. Dokumentowanie ówczesnych wycieczek zupełnie nie przypominało tego co teraz, niewątpliwie było niezwykle pasjonujące, choć polegało na zapisach w moim zeszycie i pozostawało tam tylko dla mnie. Nie można było się tym z nikim podzielić, ale stanowiło cenny zbiór danych do tworzenia zestawień i prostych statystyk. Miało to niewątpliwie też swój urok, wspominam i wspominać to będę zawsze z niemałym sentymentem.
Autentyczna mapa z tamtych czasów, która miała okazję podróżować razem ze mną.
Cyrklem czy tzw. kroczkiem, nie raz podróżowałem po tej mapie. Jest w niej trochę małych dziurek ;)
W krzywomierzu należało ustawić odpowiednią podziałkę i jazda ;)
Z takiego wynalazku też miałem okazję korzystać.
Z początkiem lat 90-tych można było się już wpatrywać w wyświetlacz i liczyć przebyte kilometry, co czynię i lubię. Tradycyjnych liczników używam zresztą po dziś dzień ;)
Słupki hektometrowe pomocne są od zawsze, bowiem zawierają cenne informacje dotyczące m.in. numeru i rodzaju drogi oraz jej kilometrarzu. Czerwony kolor - droga krajowa.
Żółty kolor - droga wojewódzka
Nazwy miejscowości należało zapamiętać... i zapamiętałem tak mocno, że obecnie po rowerowej przejażdżce bez większego problemu jestem w stanie odtworzyć jej przebieg na podstawie kolejno mijanych miejscowości.
Takie tablice też miały swoje miejsce w mojej rowerowej przygodzie.
A dziś przed deszczem zdążyłem, jakby co ;)
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Giżewo-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Sławsk Wielki-Bożejewice-Żerniki-Przedbojewice-Janowice-Kruszwica
Częste powroty do przeszłości, w sensie wspominanie jak to kiedyś było, to wypadkowa poczucia starości i nieuchronnego upływu czasu, to już wiem ;) Wcale a wcale mi z tym źle nie jest, bowiem najcenniejsze w tym wszystkim jest to, że mam co wspominać a przy tej sposobności pokazać innym to czego być może nie znają. Kiedy to moje pierwsze rowerowe wycieczki w dziesiątkach kilometrów liczyć można było a komin daleko za horyzontem się schował, odtworzenie i udokumentowanie trasy stanowiło nie lada wyzwanie. Czasy nieinternetowe wielce, nawet o najprostszym elektronicznym urządzeniu zliczającym kilometry można było pomarzyć. Nieodzownym towarzyszem podróży była wówczas mapa na podstawie, której trzeba było odtworzyć przebieg trasy po zapamiętanych, kolejno mijanych miejscowościach oraz po numerach dróg. Zatem ponowna jazda po mapie, za pomocą ustawionego według podziałki (skali ) mapy cyrkla czy tzw. krzywomierza i mamy wynik. Przełomem dla mnie było niewątpliwie wejście w posiadanie pierwszego licznika elektronicznego z aż trzema funkcjami - prędkość aktualna, dystans dzienny i całkowity. Dokumentowanie ówczesnych wycieczek zupełnie nie przypominało tego co teraz, niewątpliwie było niezwykle pasjonujące, choć polegało na zapisach w moim zeszycie i pozostawało tam tylko dla mnie. Nie można było się tym z nikim podzielić, ale stanowiło cenny zbiór danych do tworzenia zestawień i prostych statystyk. Miało to niewątpliwie też swój urok, wspominam i wspominać to będę zawsze z niemałym sentymentem.
Autentyczna mapa z tamtych czasów, która miała okazję podróżować razem ze mną.
Cyrklem czy tzw. kroczkiem, nie raz podróżowałem po tej mapie. Jest w niej trochę małych dziurek ;)
W krzywomierzu należało ustawić odpowiednią podziałkę i jazda ;)
Z takiego wynalazku też miałem okazję korzystać.
Z początkiem lat 90-tych można było się już wpatrywać w wyświetlacz i liczyć przebyte kilometry, co czynię i lubię. Tradycyjnych liczników używam zresztą po dziś dzień ;)
Słupki hektometrowe pomocne są od zawsze, bowiem zawierają cenne informacje dotyczące m.in. numeru i rodzaju drogi oraz jej kilometrarzu. Czerwony kolor - droga krajowa.
Żółty kolor - droga wojewódzka
Nazwy miejscowości należało zapamiętać... i zapamiętałem tak mocno, że obecnie po rowerowej przejażdżce bez większego problemu jestem w stanie odtworzyć jej przebieg na podstawie kolejno mijanych miejscowości.
Takie tablice też miały swoje miejsce w mojej rowerowej przygodzie.
A dziś przed deszczem zdążyłem, jakby co ;)
- Dystans 41.19km
- Teren 15.00km
- Czas 02:21
- Prędkość śr. 17.53km/h
- Prędkość max. 33.76km/h
- Temperatura 28.0°C
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 103m
- Sprzęt Rosomak
- Aktywność Jazda na rowerze
Z naturą naturalnie (8457)
Poniedziałek, 27 maja 2024 · dodano: 27.05.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Rechta-Książ-Stodoły-Stodólno-Kruszwica
Tak mi szkoda miesiąca majowego, który ku końcowi niechybnie zmierza i coby go do końca nie utracić z Rosomakiem okolicę niedaleką tak na spokojnie przemierzamy. Choć zapewne wiele niewiadomych jeszcze przede mną, to psychika na tyle dobrze się sprawuje com optymistycznie w przyszłość spoglądam a rower dopełnia całości, więc kontent. Pomimo, iż asfaltowiec rowerowy we mnie bardziej, to naturalnie z naturą bliżej też być lubię. Jest tak spokojnie, tak inaczej, po drogach rowerowo mniej przyjaznych, wyboistych, błotnych i piaszczystych. Na jeziorową toń, dziś spokojną przez chwilę popatrzeć, oko i duszę nacieszyć, tak zwyczajnie... Naturalnie... Niech się dzieje...
Nad brzegiem J. Gopła
Topolowa aleja w okolicy wsi Lachmirowice.
Pozostałości starej przeprawy promowej Lachmirowice - Półwysep Potrzymiech
Dwór w Lachmirowicach wzniesiony z 1866 roku jest jednym z najstarszych zachowanych na Kujawach.
No i proszę, nowy jeszcze ciepły asfalcik na drodze powiatowej 2455C Włostowo - Młyny.
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Rechta-Książ-Stodoły-Stodólno-Kruszwica
Tak mi szkoda miesiąca majowego, który ku końcowi niechybnie zmierza i coby go do końca nie utracić z Rosomakiem okolicę niedaleką tak na spokojnie przemierzamy. Choć zapewne wiele niewiadomych jeszcze przede mną, to psychika na tyle dobrze się sprawuje com optymistycznie w przyszłość spoglądam a rower dopełnia całości, więc kontent. Pomimo, iż asfaltowiec rowerowy we mnie bardziej, to naturalnie z naturą bliżej też być lubię. Jest tak spokojnie, tak inaczej, po drogach rowerowo mniej przyjaznych, wyboistych, błotnych i piaszczystych. Na jeziorową toń, dziś spokojną przez chwilę popatrzeć, oko i duszę nacieszyć, tak zwyczajnie... Naturalnie... Niech się dzieje...
Nad brzegiem J. Gopła
Topolowa aleja w okolicy wsi Lachmirowice.
Pozostałości starej przeprawy promowej Lachmirowice - Półwysep Potrzymiech
Dwór w Lachmirowicach wzniesiony z 1866 roku jest jednym z najstarszych zachowanych na Kujawach.
No i proszę, nowy jeszcze ciepły asfalcik na drodze powiatowej 2455C Włostowo - Młyny.
- Dystans 24.15km
- Teren 6.00km
- Czas 01:25
- Prędkość śr. 17.05km/h
- Prędkość max. 28.69km/h
- Temperatura 26.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 40m
- Sprzęt Rosomak
- Aktywność Jazda na rowerze
Tak tylko (8410)
Niedziela, 26 maja 2024 · dodano: 26.05.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Karczyn-Wróble-Piecki-Bachorce-Bródzki-Kruszwica
Tak, nie było mnie... Nie było zarówno rowerowo, ale też tak jakby duchowo i internetowo za razem. Wiele spraw wymaga czasu, wymaga rozwiązania
oraz co najistotniejsze zrozumienia.
Każdy człowiek w
życiu potrzebuje przerwy, zwolnienia biegu, tak by zwyczajnie się
po prostu działo. Inaczej, być może lepiej, dla siebie i dla tych,
którzy pomimo wszystko są, byli i będą.
To już nie będzie
ta sama bajka, ale o tym samym.
Ulotność życia
raczy o sobie przypominać, może i tak cały czas w różnych
sytuacjach, lecz często poniewczasie rozumiemy jej intencje, znaki
stają się wyraźniejsze, boleśnie dosadne…
Co jest ważne ?
Cały czas to pytanie jak bumerang powraca i tylko nam się zdaje, że
znamy odpowiedź. Zmieniamy coś w naszym dotychczasowym życiu i w
różnych jego aspektach w nadziei na odmianę. Spoglądamy na
wszelakie jego wartości raz jeszcze z zupełnie innej strony,
analizując przeszłość jednocześnie nie mając żadnej pewności pozostajemy bez oczywistych i jednoznacznych wniosków.
Musiałem się dziś przejechać, choć troszkę. Pobyć te chwil kilka tak jak lubię. Bardzo mi tego brakowało...
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Karczyn-Wróble-Piecki-Bachorce-Bródzki-Kruszwica
Tak, nie było mnie... Nie było zarówno rowerowo, ale też tak jakby duchowo i internetowo za razem. Wiele spraw wymaga czasu, wymaga rozwiązania oraz co najistotniejsze zrozumienia.
Każdy człowiek w życiu potrzebuje przerwy, zwolnienia biegu, tak by zwyczajnie się po prostu działo. Inaczej, być może lepiej, dla siebie i dla tych, którzy pomimo wszystko są, byli i będą.
To już nie będzie ta sama bajka, ale o tym samym.
Ulotność życia raczy o sobie przypominać, może i tak cały czas w różnych sytuacjach, lecz często poniewczasie rozumiemy jej intencje, znaki stają się wyraźniejsze, boleśnie dosadne…
Co jest ważne ? Cały czas to pytanie jak bumerang powraca i tylko nam się zdaje, że znamy odpowiedź. Zmieniamy coś w naszym dotychczasowym życiu i w różnych jego aspektach w nadziei na odmianę. Spoglądamy na wszelakie jego wartości raz jeszcze z zupełnie innej strony, analizując przeszłość jednocześnie nie mając żadnej pewności pozostajemy bez oczywistych i jednoznacznych wniosków.
Musiałem się dziś przejechać, choć troszkę. Pobyć te chwil kilka tak jak lubię. Bardzo mi tego brakowało...
- Dystans 43.25km
- Czas 02:41
- Prędkość śr. 16.12km/h
- Prędkość max. 40.44km/h
- Temperatura 26.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 91m
- Sprzęt Rosomak
- Aktywność Jazda na rowerze
Zielona strefa #3
Środa, 1 maja 2024 · dodano: 01.05.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Grodztwo-Gocanowo-Rusinowo-Tarnówko-Kicko-Orpikowo-Brześć-Rzeczyca-Kobylnica-Chełmce-Kołtanowo-Głębokie-Bródzki-Kruszwica
Droga Tarnówko - Kicko
Zniszczona figura na drodze Kicko - Orpikowo
Droga Orpikowo - Brześć
Kaplica w Rzeczycy
Droga Chełmce - Głębokie
Trasa: Kruszwica-Grodztwo-Gocanowo-Rusinowo-Tarnówko-Kicko-Orpikowo-Brześć-Rzeczyca-Kobylnica-Chełmce-Kołtanowo-Głębokie-Bródzki-Kruszwica
Droga Tarnówko - Kicko
Zniszczona figura na drodze Kicko - Orpikowo
Droga Orpikowo - Brześć
Kaplica w Rzeczycy
Droga Chełmce - Głębokie
- Dystans 44.82km
- Teren 12.00km
- Czas 02:55
- Prędkość śr. 15.37km/h
- Prędkość max. 28.80km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 154 ( 84%)
- HRavg 108 ( 59%)
- Wiatr 5m/s
- Podjazdy 25m
- Sprzęt Rosomak
- Aktywność Jazda na rowerze
Zielona strefa #2
Wtorek, 30 kwietnia 2024 · dodano: 01.05.2024 | Komentarze 0
Trasa:Kruszwica-J.Tryszczyn-Bródzki-Piecki-Piaski-Maszenice-Zaborowo-Szostka-Broniewek-Radziejów-Broniewek-Płowki-Głębokie-Gocanówko-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Rosomak nad J. Tryszczyn
Kościół pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Paskach
Niegdysiejszy park maszynowy PGR Piaski
PGR w Maszenicach
Turbina wiatrowa w okolicy Broniewka
Chwila postoju przy obwodnicy Radziejowa
Nieopodal wsi Głębokie
Trasa:Kruszwica-J.Tryszczyn-Bródzki-Piecki-Piaski-Maszenice-Zaborowo-Szostka-Broniewek-Radziejów-Broniewek-Płowki-Głębokie-Gocanówko-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Rosomak nad J. Tryszczyn
Kościół pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Paskach
Niegdysiejszy park maszynowy PGR Piaski
PGR w Maszenicach
Turbina wiatrowa w okolicy Broniewka
Chwila postoju przy obwodnicy Radziejowa
Nieopodal wsi Głębokie
- Dystans 37.16km
- Czas 02:32
- Prędkość śr. 14.67km/h
- Prędkość max. 29.16km/h
- Temperatura 23.0°C
- HRmax 153 ( 84%)
- HRavg 107 ( 58%)
- Wiatr 32m/s
- Sprzęt Rosomak
- Aktywność Jazda na rowerze
Zielona strefa #1
Niedziela, 28 kwietnia 2024 · dodano: 01.05.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Rzepiszyn-Zakupie-Polanowice-Sukowy-Mirosławice-Budy-Wycinki-Dobsko-Włostowo-Łagiewniki-Kruszwica
Wieś Zakupie
Droga Polanowice - Sukowy, przebiegała tędy linia kolei wąskotorowej Cukrowni "Kruszwica"
Okolice wsi Budy
Leśnictwo Wycinki. Nadleśnictwo Miradz
Trasa: Kruszwica-Rzepiszyn-Zakupie-Polanowice-Sukowy-Mirosławice-Budy-Wycinki-Dobsko-Włostowo-Łagiewniki-Kruszwica
Wieś Zakupie
Droga Polanowice - Sukowy, przebiegała tędy linia kolei wąskotorowej Cukrowni "Kruszwica"
Okolice wsi Budy
Leśnictwo Wycinki. Nadleśnictwo Miradz
- Dystans 40.84km
- Czas 01:52
- Prędkość śr. 21.88km/h
- Prędkość max. 29.90km/h
- Temperatura 8.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 94m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Obudziłem się już wiosną (8085)
Środa, 20 marca 2024 · dodano: 20.03.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Kruszwica
Zima wiosnę wita, niezauważalnie, nieodczuwalnie... Magicznie za to, bowiem zimą jeszcze w sen zapadłem a już wiosną na chwil kilka przed budzikiem witać dzień przyszło. Szarości poranka szybko w dzień jasny przechodzą, ptak śpiewa, choć chłodno jeszcze. Kalendarzową pierwszą wiosenną kartę wyrwać przyjdzie mi dopiero jutro a już dziś minut kilka po godzinie czwartej wiosna astronomicznie zawitała w barani znak zodiaku wchodząc i równonocy czas znacząc. Dnia już więcej niż ciemności odtąd zatem, co zauważalne w dzień chmurny nawet. Nie zmarzłem, choć wrażeniu żem uległ co dziś jak wczoraj podobnie było, czego termometry nie potwierdziły. Zatem mniej to ważne i wskazaniom wszelkim ufność mniejszą dać należy co odczuciu, bowiem ono wyznacznikiem wiarygodnym, najpewniejszym... I tak bywa...
Para żurawi
Droga Rzeszynek - Lubstówek
Droga Lubstówek - Jeziora Wielkie
Nim zapadnie noc
Muza na dziś
Zima wiosnę wita, niezauważalnie, nieodczuwalnie... Magicznie za to, bowiem zimą jeszcze w sen zapadłem a już wiosną na chwil kilka przed budzikiem witać dzień przyszło. Szarości poranka szybko w dzień jasny przechodzą, ptak śpiewa, choć chłodno jeszcze. Kalendarzową pierwszą wiosenną kartę wyrwać przyjdzie mi dopiero jutro a już dziś minut kilka po godzinie czwartej wiosna astronomicznie zawitała w barani znak zodiaku wchodząc i równonocy czas znacząc. Dnia już więcej niż ciemności odtąd zatem, co zauważalne w dzień chmurny nawet. Nie zmarzłem, choć wrażeniu żem uległ co dziś jak wczoraj podobnie było, czego termometry nie potwierdziły. Zatem mniej to ważne i wskazaniom wszelkim ufność mniejszą dać należy co odczuciu, bowiem ono wyznacznikiem wiarygodnym, najpewniejszym... I tak bywa...
Para żurawi
Droga Rzeszynek - Lubstówek
Droga Lubstówek - Jeziora Wielkie
Nim zapadnie noc
Muza na dziś
- Dystans 41.30km
- Czas 01:48
- Prędkość śr. 22.94km/h
- Prędkość max. 33.40km/h
- Temperatura 4.0°C
- Wiatr 3m/s
- Podjazdy 98m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Jeszcze tej zimy (7998)
Wtorek, 19 marca 2024 · dodano: 19.03.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Kalendarzowo, astronomicznie, termicznie, trochę mniej fenologicznie i meteorologicznie, trwa zima póki co, czegom doświadczył dziś, w sensie odczuł. Nie żeby było jakoś dobitnie zimno czy też uniform niestosownie dobrany, po prostu pomimo wiatru nikłego chłód odczuwalny okolicę po zmierzchu spowił. Zmarzłem najzwyczajniej rzecz ujmując, co jazdę przez czas cały niezbyt przyjemną uczyniło a przeto krótko dziś. Niebo na zachód słoneczny czyste, co wypromieniowania termicznego przyczyną a ogrzane za dnia powietrze szybko wystudziło. Księżyc garbaty po pierwszej kwadrze na tyle duży co nawet cień na drogi nawierzchnię rzucał a gwiazdy migotały. Jutro musi być cieplej i przyjemniej... Jak dawniej ;)
Muza na dziś
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Kalendarzowo, astronomicznie, termicznie, trochę mniej fenologicznie i meteorologicznie, trwa zima póki co, czegom doświadczył dziś, w sensie odczuł. Nie żeby było jakoś dobitnie zimno czy też uniform niestosownie dobrany, po prostu pomimo wiatru nikłego chłód odczuwalny okolicę po zmierzchu spowił. Zmarzłem najzwyczajniej rzecz ujmując, co jazdę przez czas cały niezbyt przyjemną uczyniło a przeto krótko dziś. Niebo na zachód słoneczny czyste, co wypromieniowania termicznego przyczyną a ogrzane za dnia powietrze szybko wystudziło. Księżyc garbaty po pierwszej kwadrze na tyle duży co nawet cień na drogi nawierzchnię rzucał a gwiazdy migotały. Jutro musi być cieplej i przyjemniej... Jak dawniej ;)
Muza na dziś
- Dystans 53.88km
- Czas 02:21
- Prędkość śr. 22.93km/h
- Prędkość max. 37.90km/h
- Temperatura 12.0°C
- Wiatr 4m/s
- Podjazdy 156m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Świat składa się tylko z samych kontrastów (8220)
Piątek, 15 marca 2024 · dodano: 15.03.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mniszki-Skulsk-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
A miało być tak pięknie... Nie, no było przecudnie i wcale nie nudnie, bowiem się zgubiłem trochę. Nie tak po całości a trochę tylko, bowiem drogę Łuszczewo-Mniszki-Skulsk przemierzyłem raz jeden tylko w dodatku za dnia i w stronę przeciwną. Dziś po ciemności, zachciało mi się tamtędy jechać właśnie, no i skończyło się na odpaleniu mapy na skrzyżowaniu polnych dróg, bowiem po nocy na nic rozglądanie się wokoło a punktów orientacyjnych brak. Kierunek jazdy już był ogarnięty, lecz co po tym skoro droga polna wyboista w las mnie poprowadziła, gdzie szelesty dzikie i pohukiwania sowy, oczy wielkie strachowi zrobiły. Niemniej wilcy mnie nie zjedli a światłami wsi pobliskiej wiedziony cały i zdrów na znane drogi wyjechałem. Jednak światła cywilizacji mogą cieszyć nawet jak jeszcze godzina drogi do domu.
Wokół tylko ciemny las...
Światła cywilizacji
Muza na dziś
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mniszki-Skulsk-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
A miało być tak pięknie... Nie, no było przecudnie i wcale nie nudnie, bowiem się zgubiłem trochę. Nie tak po całości a trochę tylko, bowiem drogę Łuszczewo-Mniszki-Skulsk przemierzyłem raz jeden tylko w dodatku za dnia i w stronę przeciwną. Dziś po ciemności, zachciało mi się tamtędy jechać właśnie, no i skończyło się na odpaleniu mapy na skrzyżowaniu polnych dróg, bowiem po nocy na nic rozglądanie się wokoło a punktów orientacyjnych brak. Kierunek jazdy już był ogarnięty, lecz co po tym skoro droga polna wyboista w las mnie poprowadziła, gdzie szelesty dzikie i pohukiwania sowy, oczy wielkie strachowi zrobiły. Niemniej wilcy mnie nie zjedli a światłami wsi pobliskiej wiedziony cały i zdrów na znane drogi wyjechałem. Jednak światła cywilizacji mogą cieszyć nawet jak jeszcze godzina drogi do domu.
Wokół tylko ciemny las...
Światła cywilizacji
Muza na dziś
- Dystans 57.88km
- Czas 02:36
- Prędkość śr. 22.26km/h
- Prędkość max. 32.90km/h
- Temperatura 8.0°C
- Wiatr 1m/s
- Podjazdy 160m
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Relacja bez terminu ważności (8175)
Środa, 13 marca 2024 · dodano: 13.03.2024 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Kwadrans po siedemnastej (17:16), no o minutę nie chodzi, ważne że samo tak wychodzi i ta godzina właśnie przylgnęła do mnie już na dobre. Pomimo, że to marcowa pora i zima jeszcze, to już kawał dnia wyrwać można. W ciemnicę nocy wjechałem tak coś około 25 kilometra może, gdzie jezioro moje swój początek bierze. Cisza, spokój, bezwiatr przez większość trasy i chciałoby się rzec, jak to nocą, kiedy gwiazdy migocą... No niestety nic nie migotało na niebie, bo chmurne wielce, za to też równie sympatycznie migotały z tym że cyklicznie, czerwone światełka ostrzegawcze na elektrowniach wiatrowych, których w szczególności po wschodniej stronie J. Gopła roje. Odgłosy nadjeziorne niesamowite i nawet bym nie podejrzewał, że takowe usłyszę w marcu, było nie było zimą jeszcze... Prawie jak w noc czerwcową... Najkrótszą ;)
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Mietlica-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica
Kwadrans po siedemnastej (17:16), no o minutę nie chodzi, ważne że samo tak wychodzi i ta godzina właśnie przylgnęła do mnie już na dobre. Pomimo, że to marcowa pora i zima jeszcze, to już kawał dnia wyrwać można. W ciemnicę nocy wjechałem tak coś około 25 kilometra może, gdzie jezioro moje swój początek bierze. Cisza, spokój, bezwiatr przez większość trasy i chciałoby się rzec, jak to nocą, kiedy gwiazdy migocą... No niestety nic nie migotało na niebie, bo chmurne wielce, za to też równie sympatycznie migotały z tym że cyklicznie, czerwone światełka ostrzegawcze na elektrowniach wiatrowych, których w szczególności po wschodniej stronie J. Gopła roje. Odgłosy nadjeziorne niesamowite i nawet bym nie podejrzewał, że takowe usłyszę w marcu, było nie było zimą jeszcze... Prawie jak w noc czerwcową... Najkrótszą ;)