- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.684
- SZOSA TOWARZYSKA.173
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1163
- TREKKING TOWARZYSKI.42
- TRENAŻER.40
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2025
Dystans całkowity: | 279.04 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 12:47 |
Średnia prędkość: | 21.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 38.63 km/h |
Suma podjazdów: | 602 m |
Suma kalorii: | 3714 kcal |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 46.51 km i 2h 07m |
Więcej statystyk |
Jedno słońce i jeden księżyc (5538)
Poniedziałek, 10 marca 2025 | dodano: 10.03.2025Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Młyny-Kijewice-Mirosławice-Sierakowo-Włostowo-Kruszwica
Chciałoby się rzec, że wiosna już na całego przynajmniej temperaturowo, ale w kalendarzu jeszcze kartki zimowe wydzierać trzeba... Zresztą skoro się chce tak rzec to rzeczę więc co wiosna zaiste nadeszła. Muchy nie latają póki co, widać prognozy mają aktualne, bo koniec końców chłodne dni jeszcze nas czekają. Niemniej nie ma co tematu roztrząsać i jak tylko można, rumaka dosiadać i z dłuższego już znacznie dnia korzystać. Dekadę pierwszą marzec dopiero zamyka, a nawet po pracy popołudniem późnym do słońca zachodu wartkie 40 km przejechać już po jasności można, nieco szybciej a przeto w czasie i krótszym.


Kocia ścianka 😍

Rower:Mont Ventoux
Dane wycieczki:
40.59 km (0.00 km teren), czas: 01:26 h, avg:28.32 km/h,
prędkość maks: 38.63 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 694 (kcal)
W poszukiwaniu Skrzata (5400)
Niedziela, 9 marca 2025 | dodano: 09.03.2025Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Rzeszyn-Krzywe Kolano-Skulsk-Galiszewo-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Rzeszynek-Kościeszki-Włostowo-Kruszwica
Kim jest Skrzat i kto to jest Skrzat ? Na poważnie i całkowicie serio miałem nadzieję, że spotkam Skrzata, wędrowca który w ramach autorskiego projektu "100000 kilometrów z marszu" już od blisko 5 lat przemierza Polskę, codzienne przechodząc średnio 25 kilometrów. Śledząc jego poczynania zarówno poprzez GPS-owe ślady jak i poprzez specyficzne cotygodniowe relacje na kanale YT Skrzat wiem gdzie mniej więcej ów wędrowiec się znajduje, gdzie rozpoczyna i gdzie kończy swój kolejny etap, kolejny dzień wędrówki. Niestety nie dane mi było dziś spotkać Skrzata, który przez kilka kolejnych dni będzie zbierał okoliczne kilometry, których ma już na swoim koncie blisko 42000. Dziś Skrzata nie spotkałem, choć już wiem, że nasze drogi przecięły się nie jeden raz.😉 Póki co w bieżącym roku Skrzat więcej przeszedł niż ja przejechałem😏
Dziś skuszony aurą przyjazną rumaka szosowego osiodłałem, coby przed letnią porą do nieco innej jazdy przywyknąć a Borsukowi dać wytchnienia nieco za zimowy okres dziękując po trzykroć. W roku ubiegłym co prawda dwa tygodnie wcześniej podobna akcja miejsce miała, ale przeca to wielkiego znaczenia nie ma, więc jak i na jakim rumaku do celu dojadę na plan drugi schodzi.





Rower:Mont Ventoux
Dane wycieczki:
51.34 km (0.00 km teren), czas: 01:55 h, avg:26.79 km/h,
prędkość maks: 37.92 km/hTemperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 821 (kcal)
Ostatni goplański kwadrat (5203)
Sobota, 8 marca 2025 | dodano: 08.03.2025Kategoria TREKKING TOWARZYSKI
Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Giżewo-Racice-Lachmirowice-Siemionki-Kościeszki-Rzeszynek-Borowa-Ostrówek-Potrzymiech Siemioński-Bachorza-Potrzymiech Rzeszynkowski-Ostrówek-Złotowo-Popowo-Ostrowo-Kicko-Tarnówko-Rusinowo-Gocanowo-Kruszwica
W obrębie jeziora Gopła do dnia dzisiejszego jeden tylko tylko kwadrat do zdobycia mi pozostawał. O kwadratach tu mowa, dla niewtajemniczonych odnośnik TU zamieszczam coby ciekawość zaspokoić a być może kogoś kwadratomanią zarazić 😉Zatem dziś po mój jeden kwadrat za to ważny, w towarzystwie Prezesa, który zdobył ich ilość zacną bowiem po raz pierwszy na tej nadgoplańskiej ziemi rowerowo swoją obecnością zaszczycił. Kwadratowa sobota więc po całości a przy tej sposobności taki zewnętrzy urbex, promowa pierwsza tegoroczna przeprawa i wertepów jak na borsukowego rumaka kilometrów ilość spora. Pogoda iście letnia, cisza, wiatru powiew lekki, ciasteczkowo-herbatkowy postój z widokiem na jezioro, odgłosy gęsi, ptactwa trele i pierwsze wiosenne zapachy. Chętnie tam wracam, redukuję niepotrzebne treści, na ile mogę, lawiruję w tym gąszczu bodźców, jest pięknie a ja tylko chciałbym, aby tak było zawsze...
















Rower:Borsuk
Dane wycieczki:
59.04 km (0.00 km teren), czas: 03:43 h, avg:15.89 km/h,
prędkość maks: 30.90 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 565 (kcal)
W zamyśle wiosna (5031)
Czwartek, 6 marca 2025 | dodano: 06.03.2025Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Dobsko-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica
Paradoksalnie pomimo, iż z utęsknieniem czekam, nie lubię stanu takiego pogodowego kiedy to promień słoneczny wiosnę odczuwalną nadto czyni. Szczęściem tylko rowerowo nie lubię, bowiem dobór odpowiedniego uniformu wyzwanie stanowi, zwłaszcza na wieczorne jazdy, kiedy to niebo bezchmurne i po słońca zachodzie wypromieniowanie ciepła szybkie następuje. Niemniej to taki mniej jakby istotny szczegół, mankament z którym żyć przeca idzie a pomarudzić też lubię 😁
Czerwone słońca zachody, młody Księżyc w pierwszej kwadrze a Jowisz towarzystwa mu dotrzymuje. Wenus nad horyzontu linią nisko ku Słońcu zmierza, na sen, na dobranoc... Lubię 😍





Rower:Borsuk
Dane wycieczki:
40.39 km (0.00 km teren), czas: 01:43 h, avg:23.53 km/h,
prędkość maks: 33.40 km/hTemperatura:12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 531 (kcal)
Kolorów wieczorna gra (4959)
Wtorek, 4 marca 2025 | dodano: 04.03.2025Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Kruszwica
Tak być powinno aby równowagę na wielu płaszczyznach życiowych osiągać, bowiem różnica to wielka i warto tegoż doświadczyć coby to dostrzec. Równowagę pomiędzy aktywnością z pracą i innymi obowiązkami związaną a wypoczynkiem, relaksem i snem. Nie zawsze się to udaje, lecz dziś w tym względzie wyjątkowości dostąpił. Czynniki przeróżne zapewne na taki stan ducha wpływ mają, zarówno te od nas zupełnie nie zależne jak i te którymi zarządzać przy odrobinie samodyscypliny można. To dobra droga i taką już chcę podążać, choć by pod wiatr było i w deszczu, pod górę i w nocy ciemnościach.
Dziś wieczorne kolory na niebie grali. Wenus znajoma na przeciw a Jowisz z Księżycem całości dopełniał.





Rower:Borsuk
Dane wycieczki:
40.57 km (0.00 km teren), czas: 01:48 h, avg:22.54 km/h,
prędkość maks: 36.44 km/hTemperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 517 (kcal)
Słupowa zagadka i urbexu krzta (4964)
Sobota, 1 marca 2025 | dodano: 01.03.2025Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Nierzadko zdarza się tak a najczęściej zimową porą, co to podczas rowerowych wycieczek zamierzenie lub zupełnie przypadkowo napotykam przeróżne przedmioty, tudzież elementy infrastruktury wszelakiej budzące wspomnienia czy chęć zgłębienia wiedzy na ich temat właśnie. Już od dawna intrygowały mnie umocowane przeważnie na betonowych słupach energetycznych metalowe uchwyty z umieszczonym w nim słojem. Najprościej było sądzić, iż są to jedne z najprostszych urządzeń służące do pomiarów meteorologicznych tzw. deszczomierze. Czy na pewno ? Czym tak naprawdę były i są, bowiem można je nadal spotkać, choć stanowią już rzadkość te tajemnicze słupowe uchwyty ze słojami ? Te prymitywne urządzenie to nic innego jak tzw. chwytacz pyłów, służący do łapania pyłów przemysłowych, które potem ważono i badano ich skład. Pamiętam jak w szkole podstawowej zadaniem domowym było prowadzenie podobnych obserwacji zanieczyszczeń powietrza. Poległo ono na rozmieszczeniu trzech słoików z wyciętym i umieszczonym na jego dnie krążkiem białego materiału. Jeden na ten przykład w miejscu zamieszkania, drugi w okolicy jakiejś fabryki a trzeci na terenie ogródków działkowych. Po tygodniu z zebranego materiału można było wysnuć nie zawsze jakby się mogło wydawać oczywiste wnioski. Pamiętam, że w moim przypadku wcale ogródki działkowe nie były tym oczekiwanym najczystszym w tego słowa znaczeniu miejscem. Czynników mających wpływ na wyniki badań było co najmniej kilka, od kierunku wiatru po lokalizację obiektu obserwacji. Ciekawe czy poza tym dzisiejszym znajdę w okolicy jeszcze jakieś inne słupowe uchwyty ze słojami lub bez. Będę się rozglądał 😏😊
Wykorzystując dzień sobotni w pełni wolny, zatem po jasności jeszcze odwiedziłem przytorowy domek dróżnika, który jeszcze lat temu kilka, życiem i stukotem przejeżdżających pociągów tętnił. Mijałem go dziesiątki razy jeszcze za czasów świetności, zarówno za dnia jak i w nocą ciemną. W pokoiku dróżnika palia się nocna lampka tworząc magiczny jak dla mnie i zapadający w pamięci po dziś dzień klimat. Dziś tam byłem, póki dom jeszcze stoi choć zrujnowany czeka zapewne na swój koniec ostateczny.
Łapacz pyłów w strefie przemysłowej miasta Inowrocław.

Wdrapałem się na słup nawet 😁

Pęknięcie w chmurach i promyków słońca kilka

Domek dróżnika, nieopodal stacji Janikowo przy linii kolejowej nr 353








Rower:Borsuk
Dane wycieczki:
47.11 km (0.00 km teren), czas: 02:12 h, avg:21.41 km/h,
prędkość maks: 37.90 km/hTemperatura:4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 586 (kcal)