Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 126596.82 kilometrów w tym 2345.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 71477 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2025

Dystans całkowity:163.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:12
Średnia prędkość:22.64 km/h
Maksymalna prędkość:31.89 km/h
Suma podjazdów:321 m
Suma kalorii:2063 kcal
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:40.76 km i 1h 48m
Więcej statystyk
  • DST 39.37km
  • Czas 01:44
  • VAVG 22.71km/h
  • VMAX 31.89km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 497kcal
  • Podjazdy 79m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Mglisto (8377)

Sobota, 13 grudnia 2025 · dodano: 13.12.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Starczewo-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica


Tak średnio bym powiedział, tak średnio chciało mi się rumaka siodłać pomimo dnia sobotniego. Choć nie miał dnia całego w dyspozycji, to jakoś mi nie śpieszno a i też porannych obowiązków innych kilka było. Przed południem więc dopiero kwadrans z hakiem w mglistość szarą pojechałem ot tak bez myśli twórczych żadnych po prostu.. Borsuk, ja i czekoladowy cukierek. Niby nic, przejażdżka jakich wiele a mnie i tak się podobało. Zawsze mi się podoba a zwłaszcza w rok taki jak ten... 😉




  • DST 40.01km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.43km/h
  • VMAX 30.71km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 474kcal
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Moje samotne drzewo (8359)

Piątek, 12 grudnia 2025 · dodano: 12.12.2025 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Słabęcin-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Świadczenie pracy jak to się zwykło określać w terminologii kodeksowej "na drugą zmianę" ma też swoje dobre strony jak to w życiu, rzecz jasna. Sytuacje przeróżne, na które raz to mniejszy czy większy wpływ mamy a czasami wcale a skądże. Choć dziś wszystko pod zegar niemalże ułożone i czas nieubłagany figle płatał nieczule, tom dzień obficie wykorzystał pomimo wszystko. Jak dzień rowerowy to samopoczucie jakby inne, lepsze po dwakroć. Dyskomfort znikomy choć istnieje, a praca nie zając, zatem wszystko na czas było. Trasą starą mą nocną niegdysiejszą pojechałem coby drzewo samotne moje obaczyć, odwiedzić. Dawnom tędy nie jechał, bowiem drogi moje rowerowe zasadniczo inne choćby na stany nawierzchni zmienne. Asfalty niszczeją a nowe powstają, tak się to dzieje i czasu ząb niczego nie szczędzi a i też pomaga. Trasą z samotnym drzewem nie jeżdżę już z taką namiętnością jak dawniej, bowiem uszczerbki asfaltowe wyuczone tak by nocnych ciemności omackiem szczęśliwie je przebyć aktualne już raczej nie są. Drogami tyle za dnia niełatwo a co dopiero w nocy jechać, tak to już być musi. A drzewo ? Jest, stoi, rośnie... Moje samotne drzewo...



...a i jeszcze pociąg 😍




  • DST 41.33km
  • Czas 01:45
  • VAVG 23.62km/h
  • VMAX 29.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 542kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Przed, po i trochę lasu (8365)

Środa, 10 grudnia 2025 · dodano: 10.12.2025 | Komentarze 1


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Budy-Wronowy-Miradz-Strzelno-Stodólno-Kruszwica

Ciekawa, choć niekoniecznie atrakcyjna organizacyjnie jak dla mnie odmiana jaką jest praca na tak zwaną zmianę drugą, z którą w tydzień ten przyszło mi się zmierzyć. Niemniej korzystniej jest dobrych stron takiego stanu rzeczy szukać nim w szarościach negatywnych postrzegać. Nie jest tajemnicą a psychiki ludzkiej elementem co to rutyna czas odczuwalnie przyśpiesza bowiem mózg w celu oszczędności energetycznej czynności powtarzalne wyłącza. Przeto odmiany i nowości pozornie dłużej trwają a daty w kalendarzu jakby późnej aktualność tracą. Dziś to w grudniowym słoneczku i w termice nietypowej aczkolwiek przyjaznej bardziej rowerowo, do lasu pojechałem z śliwkowo-czekoladowym akcentem i nie tylko 😉





  • DST 42.32km
  • Czas 01:51
  • VAVG 22.88km/h
  • VMAX 31.30km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 550kcal
  • Podjazdy 87m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Borsuka blask i koński kask (8395)

Niedziela, 7 grudnia 2025 · dodano: 07.12.2025 | Komentarze 3


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Jeziora Wielkie-Dobsko-Włostowo-Chrosno-Sukowy-Kruszwica

W dzień siódmy grudniowy rumakiem borsukowym wyjechałem poniewczasie, bowiem osiodłany już czas dłuższy w stajni czekał. Nie tylko aura niesprzyjająca a splot sytuacji i zdarzeń nieplanowanych bez liku przyczynkiem co to przerwa w rowerowaniu przydługa nadto. Jakem już wspominał ciśnienia ni musu żadnego nie mam, toteż jazdy uskuteczniam kiedy mogę a przede wszystkim kiedy chcę tylko. Tak też uczynił...
Jedziemy więc dalej, oglądamy Konia Obieżyświata, który akuratnie po indyjskiej ziemi w stanie Goa swoją podróż dookoła Świata kontynuuje. 
Jedziemy więc dalej, robimy zastrzyki, kot pilnuje choinki a jesieni schyłek bardziej wiosną niż zimą trąca. 
Jedziemy więc dalej, dobrze że już w domu, dobrze że już po wszystkim...