Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 123434.78 kilometrów w tym 2278.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 63289 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2023

Dystans całkowity:530.71 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:23:22
Średnia prędkość:22.71 km/h
Maksymalna prędkość:41.90 km/h
Suma podjazdów:1111 m
Suma kalorii:53 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:40.82 km i 1h 47m
Więcej statystyk
  • DST 40.75km
  • Czas 01:48
  • VAVG 22.64km/h
  • VMAX 33.04km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Podjazdy 82m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

6485 sekund mroczności (10450)

Niedziela, 5 listopada 2023 · dodano: 05.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica



Bywa i tak, kiedy niedziela jak poniedziałek obowiązkami służbowymi stoi i po ciemnicy rowerowanie wypada albo też wcale. No ale nie dalej jak wczoraj wspominałem, że to różnicy większej nie robi, a rzecz w tym tylko, coby chciało się chcieć. Zmęczon wielce dniem i choć słonecznym to nużącym, w zamyśle leniem w to popołudnie pozostać. Jednak doświadczeniem wiedziony i z rezultatem co by mi lepiej z tym nie było, to wraz z Borsukiem na nocną pętelkę już po zachodzie słońca wyruszyliśmy. 







  • DST 44.25km
  • Czas 01:55
  • VAVG 23.09km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 77m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Wczoraj było wczoraj a dzisiaj jest dzisiaj (10436)

Sobota, 4 listopada 2023 · dodano: 05.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Slabęcin-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica


Dni odmienne bywają w swej przypadkowości i nieprzewidywalności... Radości i ekscytacje z wczoraj, nazajutrz wyblakłe w pamięci wydawać się mogą... Choć były i nic tego nie zmieni...
Sobotni dzień wolny, a wyjazd na chwil kilka przed zmierzchu czernią, lecz to już w listopadowy czas różnicy wielkiej nie robi. Ważne czy i ważne, że w ogóle, bo tydzień rowerowo dostępny bardziej, a przeto źle by było nie wykorzystać go odpowiednio.









  • DST 42.54km
  • Czas 01:52
  • VAVG 22.79km/h
  • VMAX 30.99km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Podjazdy 99m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Pierwszy nie ostatni i rowerowe zgrzyty (10486)

Środa, 1 listopada 2023 · dodano: 01.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Stodólno-Strzelno Klasztorne-Strzelno-Miradz-Wronowy-Budy-Mirosławice-Sierakow-Włostowo-Kruszwica

Wydawać by się mogło, że rower nie samochód, prosta maszyna a nie złożone ustrojstwo. Nawet jak zgrzyty niepokojące, słyszalne i irytujące słychać, to nie zawsze oczywiste skąd pochodzą, bowiem odgłos tychże w czasie jazdy się roznosi i mylnie ich pochodzenie zinterpretować można. Tak więc od niedzieli nasłuchuję, dokręcam śrubki i smaruję newralgiczne miejsca, tudzież połączenia elementów i podzespołów Borsuka. Wszystkie śruby i śrubki, które choć jedną czwartą obrotu bez zbytniej siły przekręcić można, upewniały mnie tylko, że to może przyczyna zgrzytów właśnie. I tak sobie dokręcam i słucham, a na domiar złego owe odgłosy pojawiają się nie wiedzieć czemu dopiero po jakimś czasie i prawie zawsze podczas jazdy po gładkim i równym asfalcie. W niedzielę typ padł na zębatkę korby, jak się okazało dokręcenie mocowań nic nie dało. Poniedziałek, eureka... Mam, to siodełko skrzypi... A dziś zrozumiałem, że jak może siodełko skrzypieć, kiedy nawet kiedy kontaktu nie ma z częścią dupną jeźdźca, czyli podczas tzw. jazdy na stojąco. Zniechęcony na ostatnich kilometrach dzisiejszej przejażdżki, w końcu odkrywam co i gdzie zgrzyto-pisk wydaje... To stery, ściślej rzecz ujmując, połączenie mostka z rurą sterową. Zatem rozkręciłem, przesmarowałem i... Oby to było to, bo jak nie to kończę przygodę z rowerami :) Oczywiście, że żartuję... Będę nasłuchiwał i szukał dalej, a przy okazji zbierał te swoje kilometry. Tak było, tak jest i tak będzie...

a dziś było tak...