Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 30247 km
Mont Ventoux 40569 km
Merida 41287 km
Dolan 90 km
Borsuk 8793 km
Rosomak 786 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2022

Dystans całkowity:282.12 km (w terenie 2.10 km; 0.74%)
Czas w ruchu:13:06
Średnia prędkość:21.54 km/h
Maksymalna prędkość:42.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:154 (83 %)
Maks. tętno średnie:128 (69 %)
Suma kalorii:26 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:47.02 km i 2h 11m
Więcej statystyk

Zakończenie sezonu rowerowego 2022

Sobota, 31 grudnia 2022 | dodano: 31.12.2022Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Nowa Wieś-Miradz-Strzelno-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

...I nadszedł ten ostatni dzień roku, ostatni dzień jak to zwykło się nazywać, sezonu rowerowego. By kończeniu tego co stanowi dla mnie ważny element życia smutek nie towarzyszył, zakończenie przypada na dzień roku ostatni. Ciągłość jest i czas krótki dzielący zamknięcie od otwarcia nowego, przeto łatwiej jest okres zimowy rumakom mniej przyjazny znieść. Nic się tak naprawdę nie kończy i nic się nie zaczyna, zmienia się tylko cyferka daty i lat człowiekowi przybywa. 
Nie był to może rok w kilometry obfity, niemniej bogaty w wyjazdy tam gdzie warto wracać. 




08.01.2022 r. - Tor kolarski Arena - Pruszków 

12.02.2022 r. - Pruszków raz jeszcze ;)

23.04.2022 r. - Z wizytą u Henia 


08.05.2022 r. - Trakt Smoka - Dzierżoniów

22.05.2022 r. - Mare Polonorum 


12.06.2022 r. - Kaszebe Runda


14.08.2022 r. - Urodziny Adriana

04.09.2022 r. - Pałuki Tour 

29.10.2022 r. - Zakończenie sezonu Notojadzim i gość specjalny ;)


11.11.2022 r. - Imieniny Marcinów


31.12.2022 r. - Zakończenie sezonu rowerowego Arnoldzika ;)


I tradycyjnie rzecz jasna trochę cyferek ;) 
Statystyka roku 2022
Dystans całkowity - 7730,52 km
Średnio dziennie - 21,18 km
Dni na rowerze - 115
Średnio na dzień rowerowy - 67,22 km
Średnia prędkość - 26,21 km/h
Czas spędzony na rowerze - 295 godzin i 25 minut
Wyjście na rower średnio co - 76 godzin i 20 minut
i spędzenie na nim średnio - 2 godziny i 35 minut


Rower:Borsuk Dane wycieczki: 55.12 km (0.40 km teren), czas: 02:35 h, avg:21.34 km/h, prędkość maks: 42.00 km/h
Temperatura:13.0 HR max:143 ( 77%) HR avg:117 ( 63%) Kalorie: 12 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Kolorowe szarości dnia świątecznego

Niedziela, 25 grudnia 2022 | dodano: 25.12.2022Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Młyny-Kijewice-Wronowy-Miradz-Strzelno-Dąbek-Sławsko Dolne-Stodólno-Stodoły-Kraszyce-Sokolniki-Polanowice-Kruszwica

Pomimo mglistości i zimy bezśnieżnej, spostrzegłem w szarościach okolic, kolorów i odcieni gamę bogatą. Nie musi więc być smutno nawet w taki na pozór ponury dzień nieprzejrzysty, choć niezimny. Szczęście to a raczej pech, bowiem kolejnego osobnika spotkałem, któremu karp wigilijny najwyraźniej zaszkodził i ością w poprzek stanął. Strąbił mnie patafian niemiłosiernie a z gestów przezeń czynionych wyczytałem, że z drogi mam spierd...ać, znaczy się delikatnie usunąć. Machał łapami w swoim białym aucie niczym gibon nadrzewny gotowiący się do skoku na gałęź sąsiednią. Co za czasy, że nawet w dzień świąteczny agresja wyłazi i wraz z jadem na niczemu winnego rowerzystę spada. Może to dlatego, że nie ma słońca a zima w śnieg skąpa ? 

Z dziś było przepięknie, nawet jak droga się skończyła.






Rower:Borsuk Dane wycieczki: 50.40 km (1.10 km teren), czas: 02:18 h, avg:21.91 km/h, prędkość maks: 28.40 km/h
Temperatura:6.0 HR max:151 ( 81%) HR avg:118 ( 63%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Jeszcze przed świętami ;)

Sobota, 24 grudnia 2022 | dodano: 24.12.2022Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

Pomyśleć, iż w roku ubiegłym iście śnieżno-wigilijna przejażdżka miejsce miała to dziś kropel deszczu natura nie poskąpiła. Ubogi rowerowo nadto grudzień i kiedy tylko nadrobić to mogę, wyruszam dodając skromnych kilometrów nieco. Spodziewając się dziś w godzinach popołudniowych zastoju lub co najmniej stopniowego wyciszenia ruchu drogowego, zawiodłem się niewspółmiernie. Czy te ludzie zdurnieli już doszczętnie, bowiem przejechanie przez miasto moje niewielkie do łatwych nie należało. Otwarte nie wiedzieć po co dyskonty, oblegane do samego ich zamknięcia, ponadto zwożenie buraków z pól jakby to był jakiś wyścig, niedoczekanie jakby te buraki miały przez święta zgnić czy spierdzielić z pola do lasu. Tak więc spodziewanego spokoju nie zaznałem, niemniej chwil kilka w borsukowym siodle spędziłem z czegom kontent, było nie było. 




Rower:Borsuk Dane wycieczki: 44.39 km (0.00 km teren), czas: 01:55 h, avg:23.16 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Pedałuj pedale...

Wtorek, 20 grudnia 2022 | dodano: 20.12.2022Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

W nadziei na odzyskanie egzystencjalno-rowerowej równowagi wyruszyłem póki co w jesienną noc jeszcze na przejażdżkę tradycyjną. Goniące mnie psisko duże typu owczarek niemiecki nadwątliło me nadzieje i chyba nigdy nie zrozumiem czym kierują się ludzie, a w zasadzie czym się nie kierują wypuszczając luzem psy, kłopotów mogące przysporzyć niemałych. Na szczęście moje pies odstąpił, być może ze względu na jadące akurat z naprzeciwka auto. No i żeby tylko na tym ma nocna wycieczką się zakończyła, nie było by tragedii wielkiej. Niemniej w mieście Strzelno buraczyna w ciężarowym aucie stwierdził najwyraźniej, iż żaden rowerowy pedał nie będzie mu na drodze zawadą i dezaprobatę swą wyraził  najsamprzód klaksonem a następnie nerwowym naprzemiennym przyśpieszaniem i hamowaniem. Przeżyć nie mógł, że jakiś rowerowy typ drogę mu blokuje, po czym opuściwszy szybę  wykrzykiwał razy dwa co najmniej - "pedałuj pedale pierdolony" ! Cóż, taki debil kierowca nie reguła, lecz niestety coraz więcej takich patafianów spotykam i to nie tylko tych co buraki wożą. W taki to oto sposób odzyskałem równowagę egzystencjalno-rowerową, ot co... Już mi przeszło ;)







Rower:Borsuk Dane wycieczki: 39.52 km (0.20 km teren), czas: 01:56 h, avg:20.44 km/h, prędkość maks: 28.40 km/h
Temperatura:3.0 HR max:154 ( 83%) HR avg:125 ( 67%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Znowu dziś widzę zachód słońca

Sobota, 17 grudnia 2022 | dodano: 17.12.2022Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Szarlej-Sikorowo-Szymborze-Inowrocław-Tupadły-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kobylniki-Kruszwica

Przerwy długie w blogowej przestrzeni to fakt, bowiem rumaka nie dosiadam już z takim zapałem jak w roku ubiegłym na przykład. To, że aura niesprzyjająca usprawiedliwienie marne i nieoryginalne stanowi a poza banalnym "nie chce mi się" i bardziej wyrafinowanym "nie mam takiej potrzeby" nic innego do głowy nie przychodzi. Najważniejsze, że pomimo czynności innych wielu przed i okołopołudniowych u dnia schyłku rumaka w końcu dosiadłem. Pomimo wielu obaw co do odczuwalnego przenikliwego zimna, jakoś wybitnie tegom nie doświadczył i pętelkę północną tym razem zatoczył. 




Jedne z najkrótszych dni w roku, słońca zachód niedługo po 15-tej 



Musiałem trochę odtajać przez rozpakowaniem się z zimowego uniformu ;)





Rower:Borsuk Dane wycieczki: 40.59 km (0.40 km teren), czas: 01:57 h, avg:20.82 km/h, prędkość maks: 30.70 km/h
Temperatura:-5.0 HR max:154 ( 83%) HR avg:124 ( 67%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Nierowerowe tygodnie dwa

Piątek, 9 grudnia 2022 | dodano: 09.12.2022Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Łagiewniki-Rzepowo-Giżewo-Racice-Lachmirowice-Włostowo-Kościeszki-Rzeszynek-Lubstówek-Borowa-Łuszczewo-Galiszewo-Skulsk-Krzywe Kolano-Rzeszyn-Włostowo-Kruszwica

Nierowerowe dwa tygodnie, prawie dwa bowiem od ostatniej listopadowej soboty rumaka nie dosiadałem. Stało się tak za sprawą niemocy spowodowanej infekcją niemiłą, znaczy wirusem paskudnym pewnie kolejną mutacją covidową. Słabością się poddałem i sporadycznie spacery co najwyżej uskuteczniałem niedługie. Nic na siłę jak to mówią i dużo nie brakowało co bym i dziś a wycieczkę nie wyruszył jeszcze. Czasu nie zatrzymam a złe samopoczucie ogólne być może i przez rowerowe braki spowodowane, zatem za dnia jasnego jeszcze na południe wyruszyłem. Borsuk nie zawiódł i po tym co z pól traktory nanieśli na asfaltowe nawierzchnie, dzielnie brnął. Z początku żółty garmiak załapać sygnału satelitarnego nie mógł i dopiero na rogatkach miasta tchnienie odzyskał, kradnąc 2 km prawie ;)




Rower:Borsuk Dane wycieczki: 52.10 km (0.00 km teren), czas: 02:25 h, avg:21.56 km/h, prędkość maks: 32.30 km/h
Temperatura:1.0 HR max:145 ( 78%) HR avg:128 ( 69%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)