- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.682
- SZOSA TOWARZYSKA.173
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1147
- TREKKING TOWARZYSKI.41
- TRENAŻER.40
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2021
Dystans całkowity: | 1153.59 km (w terenie 0.40 km; 0.03%) |
Czas w ruchu: | 40:12 |
Średnia prędkość: | 28.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.37 km/h |
Suma kalorii: | 63 kcal |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 82.40 km i 2h 52m |
Więcej statystyk |
Notojadzim - CUMA Bar w Janikowie
Niedziela, 11 lipca 2021 | dodano: 11.07.2021Kategoria SZOSA TOWARZYSKA
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Krusza Duchowna-Krusza Zamkowa-Ludzisko-Janikowo-Giebnia-Pakość-Krzekotowo-Krzekotówko-Słaboszewo-Białe Błota-Szczepankowo-Słaboszewko-Dąbrowa-Mierucin-Kołodziejewo-Dąbrówka-Szczeglin-Czarnotul-Białotul-Strzelce-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
No i uzbierał się dziś całkiem spory peleton, za sprawą naturalnie sprzyjającej aury, ale przede wszystkim ze względu na CoffeRide Cuma Janikowo. W roku ubiegłym dokładnie 19 lipca również zacumowalim w Cumie, w sympatycznym miejscu nad brzegiem J. Pakoskiego, gdzie swoją przystań ma stateczek Janek ;)... A było mniej więcej tak... Start z parkingu kina Manhattan w Janikowie równo o godz. 9:00, zaplanowaną trasą, która nieco swój pierwotny przebieg zmieniła, lecz jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. I wyszło, bowiem czy w asfalcie dziury czy idealny nadto, czy pod wiatr czy też z wiatrem, czy słońce czy deszcz, to wszystko choć wagę swoją posiada na drugi plan schodzi. Rowerowe koła Notojadzim kręcą się dalej, szybciej i niech tak zostanie ;)
Notojadzim :)
Na trasie
Tu zacumowalim na popas :)
Rower:Trek
Dane wycieczki:
116.35 km (0.00 km teren), czas: 04:05 h, avg:28.49 km/h,
prędkość maks: 46.23 km/hTemperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
26 lat temu, a jakby wczoraj ;)
Sobota, 10 lipca 2021 | dodano: 10.07.2021Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Gębice-Mogilno-Kołodziejew-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica
Mawiają, iż coraz częstsze wspominanie tego co było, co bezpowrotnie minęło oznaką procesu starzenia i nieuniknione też bywa. No nie wiem czy tak się właśnie dzieje, czy też to część mojej natury, tudzież fascynacji zmianami zachodzącymi w krajobrazie, w otoczeniu szeroko pojętym no i rzecz jasna w nas samych... Nie wiem czy akurat dziś, czy za dni kilka, ale mniej więcej w lipcu mija 26 lat od pamiętnego wyjazdu nad jezioro Wójcińskie. Wyjazd rekreacyjny z elementami jak to obecnie zwią survivalu w ramach ćwiczeń, jako ówczesny żołnierz JW1523. Wyjazd nad jezioro na pace Stara 266 z indywidualnym ekwipunkiem jaki wówczas mieliśmy na wyposażeniu. Obozowisko, spanie w pałatkach, wieczorne ognisko i eskapada do sklepu w pobliskiej wsi Wójcin... Tyle pamiętam, ostało się jedno analogowe zdjęcie wykonane na drodze, która obecnie jest już asfaltowa. Aż dziw, że przez tyle lat nie było mi po drodze, aby tam się wybrać, odwiedzić to miejsce i zobaczyć co się zmieniło przez ponad ćwierć wieku. Zmieniło się wiele, bowiem tak jak nad jeziorem nie było praktycznie żadnych zabudowań to obecnie miejsce to usiane jest domkami letniskowymi i wygrodzonymi działkami. Cóż, to co minęło już nie wróci i to co było, zostało już tylko na coraz bardziej wyblakłych obrazach w pamięci. Od lat staram się, choćby tu w blogowej przestrzeni zostawić ślad, ślad w opisach, na fotografiach by móc za następne ćwierć wieku wracać w te miejsca i być świadkiem kolejnych zmian... Tworząc swoją historię, niesamowitą rowerową przygodę ;)
Od prawej: Wasyl, Marcin, Kapsel, Szymek no i Arnoldzik ;)
To samo miejsce 26 lat później
Jesteśmy tu i dziś...
Miejsce to zmieniło się nie do poznania... Taka kolej rzeczy.
Rower:Trek
Dane wycieczki:
100.77 km (0.00 km teren), czas: 03:40 h, avg:27.48 km/h,
prędkość maks: 42.24 km/hTemperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Notojadzim - Tour de Łabiszyn
Niedziela, 4 lipca 2021 | dodano: 04.07.2021Kategoria SZOSA TOWARZYSKA
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Kłopot-Orłowo-Ściborze-Rojewo-Żelechlin-Broniewo-Gniewkówiec-Złotniki Kujawskie-Rucewo-Lisewo Kościelne-Pęchowo-Jeżewo-Smogorzewo-Łabiszyn-Lubostroń-Pturek-Józefinka-Barcin-Sadłogoszcz-Piechcin-Pakość-Rybitwy-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Wisiały chmury strasząc deszczem od rana, jednak śladów deszczowych żadnych żeśmy nie spotkali. Kolejna już siedemnasta coffeeridowa niedziela i szczęście, że poza kilkoma kroplami jeszcze w miesiącu marcu, żaden deszcz kolarzystów nie zmoczył ;) Znajomości widać mamy nie małe u Matki Natury a być może też u samego Perperuna, który deszcze sprawnie w inne okolice kieruje. Spoglądając z obawą w chmurne szarości, wyruszamy punkt 9:00 tym razem z miasta Inowrocław z zamiarem "zdobycia" nadnoteckiego miasta Łabiszyn. Na rogatki miasta odprowadza nas sam Ojciec Założyciel Notojadzim, a potem już w sile pięciu cyklistów zmierzamy dalej. Niespełna po kilkunastu kilometrach jest już nas ośmiu. W Łabiszynie uzupełnianie płynów i krótka pogawędka na tematy nie tylko stricte rowerowe. Powrót przez Lubostroń i Barcin urozmaicony elementami kolarskiej rywalizacji, ucieczki, lotne premie, co zaowocowało przyzwoitą jak na niedzielną przejażdżkę średnią przelotową ponad 30 km/h. W grupie siła, jak mówi stare przysłowie pszczół, zatem do przodu, bo jeszcze sporo kilometrów i nowych, starych asfaltów do przebycia.
Notojadzim i Kolomich na swoim harleyu ;)
Kierunek Rojewo
...i już nas jakby więcej :)
Piwo oczywiście tylko bezalkoholowe... albo alkoholowe ;)
Na trasie, droga Pturek - Józefinka
Rower:Trek
Dane wycieczki:
118.18 km (0.00 km teren), czas: 03:52 h, avg:30.56 km/h,
prędkość maks: 59.86 km/hTemperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Bezlitośnie mijają dni, miesiące, lata...
Czwartek, 1 lipca 2021 | dodano: 01.07.2021Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Wronowy-Młyny-Strzelno-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Bezlitośnie mijają dni,
miesiące, lata...
Może się tylko śni
inna część świata...
Tak to Broniewski i choć wiersz o nieco innych odczuciach traktuje, nie mniej zawsze myśl ma go odnajdzie, kiedy to przeraża mnie upływ czasu. Czasowi i przemijaniu poświeciłem już dużo wpisów blogowych zarówno temu technicznemu jak i temu odczuwalnemu. Czas płynie, biegnie tak samo z punktu widzenia fizyki i jej technicznej sfery, jak i z punktu widzenia a raczej odczucia jego biegu w zależności od naszego wieku, od stanu emocjonalnego oraz nastawienia do życia. Zawsze na coś czekamy chcąc aby jak najszybciej to nastało, jednocześnie pragniemy często zatrzymać czas, zatrzymać chwilę i cieszyć się nią. W tym odniesieniu pojęcie dnia, miesiąca czy nawet roku zaciera się i zdawać by się mogło, iż miesiąc trwa jak dzień a rok jak miesiąc. Tak bezlitośnie mija czas...
Rower:Trek
Dane wycieczki:
60.93 km (0.00 km teren), czas: 02:09 h, avg:28.34 km/h,
prędkość maks: 44.80 km/hTemperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)