- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.682
- SZOSA TOWARZYSKA.173
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1147
- TREKKING TOWARZYSKI.41
- TRENAŻER.40
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2020
Dystans całkowity: | 711.81 km (w terenie 105.60 km; 14.84%) |
Czas w ruchu: | 32:27 |
Średnia prędkość: | 21.94 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.56 km/h |
Suma kalorii: | 69 kcal |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 47.45 km i 2h 09m |
Więcej statystyk |
Nie mam całego dnia.
Niedziela, 26 kwietnia 2020 | dodano: 26.04.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Nie mam całego dnia, pewnie że nie mam, ale też tak mówić można na usprawiedliwienie krótkich wycieczek. Przecież po co mi cały dzień na rower, wystarczy pół. Chyba, że nie mam też połowy dnia. No nie mam, bowiem za dużo chciałoby się zrobić w danym dniu i z tej oto przyczyny wychodzi o wiele mniej. Mniejsza o to. Dziś pracowe obowiązki służbowe, pozwoliły rumaka osiodłać podobnie jak wczoraj dopiero około 16-tej, przeca dobre i to, zatem może lepiej nie marudzić. Tak naprawdę to nic nie muszę a tylko chcę i jak tylko nadarzy się okazja wyruszę na dłużej, dalej i może z jakimś pomysłem... Póki co, nie mam całego dnia :)
Dobrze.
Prawie dobrze.
Idealnie.
Rower:Trek
Dane wycieczki:
47.40 km (0.00 km teren), czas: 01:46 h, avg:26.83 km/h,
prędkość maks: 45.80 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Stare graty, porucznik Colombo i spontaniczność w rzeczy samej.
Sobota, 25 kwietnia 2020 | dodano: 25.04.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Pławinek-Radojewice-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
Skoro świt do pracy trza było iść, a wcześniej odpady jak to zwą wielkogabarytowe na miejsce odbioru odstawić. Człowiek, no może nie każdy ma to do siebie, że różne sprzęta gromadzi, tym bardziej jak ma gdzie i tłumaczy to sobie, a nóż się przyda. Popsuty odkurzacz, stara pufa, fotelik samochodowy, mikrofalówka a nawet drukarka, że o bokach od wersalki nie wspomnę. Trochę oczyściłem czeluści strychowe i warsztatowe, czując że dobrą rzecz tym czynię.
Krótko po siódmej, już byłem w pracy jednak krócej jak to się zwykło standardowo w niej bywać. Leń opanował mnie poobiednią porą, do sofy przytwierdził i siłę grawitacji podwoił. Mało bym w objęciach Morfeusza się znalazł, gdyby nie porucznik Colombo, który w swej serialowej roli rozwiązywał kolejną kryminalną zagadkę. Skoro już nie zasnąłem a odcinek porucznika Colombo się zakończył, to długo się nie namyślając we wdzianko rowerowe wskoczywszy na krótką wycieczkę po godzinie 16-tej wyruszyłem. Właśnie, bo ja w sumie to o tym chciałem... Zauważyłem od jakiegoś czasu, że i może krótkie te moje wycieczki rowerowe, ale za to jest ich więcej a co najistotniejsze, bez zbędnej celebracji, znaczy przygotowań sójkowymi zwanych. Raz, dwa, wychodzę z domu i rumaka dosiadam, o dziwo niczego nie zapominam zabrać. Niegdyś, czym dłużej celebrowałem przygotowania do wyjazdu, to w rezultacie o czymś zapominałem, albo czegoś nie mogłem znaleźć. Może to efekt wytrenowania, póki co w przygotowaniach do wyjścia na rower... Hmmm, no nie wiem, ale będę się bacznie temu przyglądał w najbliższym czasie. Ot taki temat, do obserwacji póki co własnych zachowań i zmian w nich zachodzących.
Rower:Trek
Dane wycieczki:
44.48 km (0.00 km teren), czas: 01:36 h, avg:27.80 km/h,
prędkość maks: 38.89 km/hTemperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Zbyt wiele to za mało.
Piątek, 24 kwietnia 2020 | dodano: 24.04.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Zakłócony tryb, zakłócona wiosna i niepełny plan bez planu... Mija kwiecień, nie mam żadnej dłuższej wycieczki, chociażby na odkrywki straszne kopalniane jak co roku niemalże. Źle się dzieje bowiem i tylko próbować przychodzi rumaka dosiadać i tym się cieszyć. Pomimo wszystko nadal cieszy mnie jazda rowerem, nawet jak trwa przez 50 kilometrów tylko. Sobota i niedziela pracowa nadto, zatem w siodle tylko popołudniem późnym posiedzieć troszkę będzie można.
Miało deszczem popołudnie potraktować... Nic z tych rzeczy ;(
Żółcą się Kujawy zwykle o tej porze.
Lustereczko, nie potrafię bez ciebie żyć, tzn. jeździć :)
...i bez was też nie ;)
Rower:Trek
Dane wycieczki:
50.16 km (0.00 km teren), czas: 01:50 h, avg:27.36 km/h,
prędkość maks: 42.97 km/hTemperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Nie będzie tak źle, ja myślę.
Wtorek, 21 kwietnia 2020 | dodano: 21.04.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Pławinek-Radojewice-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica
No i fajnie... Choć wiatr z lekka chłodny to wiosennie nader. Dnia sporo, że nawet po nieco późniejszym powrocie z pracy zacne dwie godziny porumaczyć można w słońca promieniach sporych. Do przesilenia letniego czasu dużo, zatem korzystać ile się da, z przeciwnościami losu walczyć, a na dupne obostrzenia sposobów szukać. Policja krąży nie łapie, a wyjątkowo dużą ilość rowerowych braci i sióstr dziś napotkałem. W obszarach leśnych ludno, jak w miesiącu październikowym, tyle że obecnie to chyba na szyszki bardziej, niż na grzyby towarzystwo wyprawy czyni ;) Na cieplejsze dni pomysł na zatkanie otworów twarzowych już mam, poniekąd nie tylko przed wirusem, ale i osą jadowitą ochroni niewątpliwie a i oddechu nie utrudni.
Takie cudo, żółcienią mieniące się do Kruszwicy z Brzegu na zastępstwo naszej zakładowej 401Da przyjechało :) SM03 (Ls-150a)
Rower:Trek
Dane wycieczki:
44.42 km (0.00 km teren), czas: 01:31 h, avg:29.29 km/h,
prędkość maks: 39.77 km/hTemperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 3 (kcal)
Uroczyste otwarcie lasu.
Niedziela, 19 kwietnia 2020 | dodano: 19.04.2020Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Inowrocław-Cieślin-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
No wiem, że to dopiero jutro, ale skoro od północy to pomyślałem, że dziś coś już będzie się działo. Pojechałem zobaczyć i szczerze się zawiodłem, bowiem nic nie zastałem poza samym lasem. Las jak las, może trochę bardziej zawiewiórkowany i zasarniały, ale żadnych oznak jutrzejszego wydarzenia. Hmmm, no nie wiem, a może to nie o ten las chodzi ? Ten też jest zamknięty, choć udało mi się przez niego przejechać, sam nie wiem jakim cudem.
Wjechać w weń, czy nie wjechać ? Oto jest pytanie...
Ogacona facjata, tudzież zaszmacony pysk :)
Coś będzie jechało. Tu już lasów deficyt znaczny, nieopodal Janikowa.
Bysiu ET22-648 ze składem węglarek na 91 kilometrze linii nr 353 (Poznań Wschód - Skandawa)
Lubię ;)
Nie ujeżdżane rumaki piszczą i są smutne.
Rower:Trek
Dane wycieczki:
74.14 km (0.00 km teren), czas: 02:47 h, avg:26.64 km/h,
prędkość maks: 45.90 km/hTemperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 7 (kcal)
My nie mówimy nic...
Sobota, 18 kwietnia 2020 | dodano: 18.04.2020Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Rzadkwin-Ołdrzych0wo-Balice-Górki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Mówią o jakiś powrotach do normalności,
Mówią o złagodzeniu obostrzeń,
Mówią o otwarciu lasu,
Mówią o przecinaniu wstęgi i występie Zenka,
Mówią, że się boją,
Mówią, że się nie boją,
Mówią, że jeszcze będzie normalnie,
Mówią, że wszyscy zginiemy,
Mówią, to co myślą,
Mówią, to co czują,
Mówią, to co chcą,
Mówią, to czego nie chcą.
A my ? My nie mówimy nic, po prostu...
Rower:Merida
Dane wycieczki:
47.14 km (0.00 km teren), czas: 02:01 h, avg:23.38 km/h,
prędkość maks: 32.45 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Psie krwie po dwakroć.
Piątek, 17 kwietnia 2020 | dodano: 17.04.2020Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inoworocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica
Już miałem niemalże całkowicie wyjść z rowerowego podziemia, to mądre głowy uchwaliły, że część twarzową maseczką ogacić trza. Tak zadecydowano pod groźbą kary mandatowej niemałej w sumie. W poniedziałek otwarcie lasu, przetną wstęgę, zaśpiewa Zenek i... Będzie można po lesie w maseczce hasać do woli ;) Psie krwie, żeby nie rzec kurwa mać, mam teraz przez dwa lata z zatkanymi otworami jakże istotnymi rowerowo, jeździć ? Nie dość, że od wtorku w sumie, ból zęba spokoju nie daje to jeszcze z gałganem na pysku paradować przyszło. Nie tak miało być, psie krwie... Psie krwie po dwakroć.
Co przeszkadza w objeździe okolicy ? Robotnicy :) Żadnego znaku, żadnej informacji typu objazd czy coś... Zresztą po co ? Masz siedzieć w domu, a nie szwendać się po drogach ;)
Wyglądam jak debil w sumie... A daj pan spokój...
Rower:Merida
Dane wycieczki:
48.81 km (0.60 km teren), czas: 02:08 h, avg:22.88 km/h,
prędkość maks: 41.77 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Wszak, przyjdzie jeszcze czas.
Poniedziałek, 13 kwietnia 2020 | dodano: 13.04.2020Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Markowice-Górki-Balice-Janikowo-Gorzany-Kościelec-Dziarnowo-Batkowo-Inowocław-Tupadły-Kruszwica
Pustynia ludzka, a i aut na lekarstwo, cudownie choć wietrznie i średnio ciepło. Może tak być w sumie ;) Pod wiatr osiągane prędkości były porównywalne z tymi jakie osiągają babcie międzywsiowe, tak duło niemiłosiernie. Rano deszcze drobne, lecz tylko symboliczne, zatem kiedy tylko wiatr nieco asfalty obsuszył, można było wybyć z domu i w trasę wyruszyć południowa porą. Cywilnie i krótko, bowiem inne plany na dalszą część dnia świątecznego posiadam.
Mała Noteć
Rower:Merida
Dane wycieczki:
46.85 km (0.00 km teren), czas: 02:18 h, avg:20.37 km/h,
prędkość maks: 47.56 km/hTemperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 9 (kcal)
Rekonesans, czyli szosowy zwiad.
Sobota, 11 kwietnia 2020 | dodano: 11.04.2020Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Szarlej-Karczyn-Góra-Balczewo-Marcinkowo-Parchanie-Słońsko-Szadłowice-Skalmierowice-Wierzchosławice-Mierogoniewice-Dobiesławice-Ściborze-Orłowo-Kłopot-Inowrocław-Cieślin-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Balice-Górki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wileki-Kruszwica
Tak dalej być nie będzie, zatem jeszcze nie szosowy ale po szosie, rowerowy zwiad. Policja jest, krąży po okolicznych drogach, ale nie łapie, przynajmniej na mnie uwagi nie zwracali najmniejszej. Spotkałem ją dwukrotnie i to w takich sytuacjach, gdzie byłem niemalże pewny, że chociaż zapytają o cel mojej rowerowej podróży. Nie zapytali, zignorowali... Jednak wierzę, że tak jak ja wiedzieli dobrze, iż żadnych przepisów tudzież zaleceń nie naruszam i nie łamię. Dziś jeszcze w cywilnych lumpach, ale już bez większej konspiracji i ukrywania się po krzakach i zakurzonych polnych drogach. Wielka sobota, jak dla mnie nie tylko wielkanocnie wielka, ale i też aktywnie wykorzystana maksymalnie. Praca zawodowa z rana a po poobiedniej kawie, to co lubię najbardziej ;)
Pod drzewem, gdzieś przed Szadłowicami.
Cienias kwietniowy
Wychodzę z rowerowego podziemia, choć jeszcze po cywilu ;)
Żaden to kłopot...
Widzę światełko w tunelu :)
Tradycyjny "pit-stop" na moście w Gorzanach nad kanałem Noteckim.
Rower:Merida
Dane wycieczki:
83.27 km (0.00 km teren), czas: 03:38 h, avg:22.92 km/h,
prędkość maks: 33.48 km/hTemperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1 (kcal)
Na piwo, czy na rower ?
Czwartek, 9 kwietnia 2020 | dodano: 09.04.2020Kategoria TREKKING SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Sławsk Wielki-Bożejewice-Żegotki-Busewo-Wymysłowice-Niemojewko-Markowice-Żerniki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica
Są takie sytuacje, kiedy to człowiek zmuszony jest do określonych działań, które kształtują rozkład zajęć dnia. Niekiedy mamy na to mniejszy lub większy wpływ, a niekiedy po prostu tak trzeba, tudzież należy. Niewątpliwie psychoza koronowirusowa utrudnia nam życie i coraz bardzie irytuje. Było ciekawie, było inaczej, a teraz wręcz wkurwia mnie ta sytuacja. Do końca nie wiadomo co wolno, a czego nie wolno. Z jednej strony siedź w domu a z drugiej wyjdź tylko w konieczności. Jednorazowo wychodzę w celach rekreacyjnej jazdy rowerem, bo niby wolno, a jednak unikam wszystkiego czego tylko mogę uniknąć. Przecinając drogę krajową w okolicy wsi Żegotki minąłem policję drogową, jednak skończyło się tylko na wymianie spojrzeń.
W domu praca zdalna, czy jak to w korpo mawiają "home office". Wiadomo ma to swoje plusy i minusy... A własnie, dziś na służbowego maila przyszła ankieta, dotycząca właśnie pracy w domu. Pytano w niej miedzy innymi o zalety i wady takiego sposobu świadczenia pracy. Wiadomo, w zależności od zakresu obowiązków nie wszystko da się zdalnie wykonać, i te osiem godzin w domu bardzo różni się od tych ośmiu godzin korporacyjnych. W czasie pracy w domu, można coś na obiad przygotować, albo psu przedświąteczne spa zafundować, potem jeszcze powalczyć w wyciekiem podprysznicowym... No, ale to już było po godzinach :) Zniesmaczony wielce z powodu połowicznego sukcesu w dziedzinie hydrauliki łazienkowej, rumaka dosiadam i piwem w miejscu dziwnym się raczę. Koniec, od jutra wracam do pracy, przynajmniej na kilka dni ;)
Rower:Admiral
Dane wycieczki:
31.74 km (9.00 km teren), czas: 01:46 h, avg:17.97 km/h,
prędkość maks: 27.90 km/hTemperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)