Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 124952.74 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66703 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2020

Dystans całkowity:713.62 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:00
Średnia prędkość:23.79 km/h
Maksymalna prędkość:52.45 km/h
Suma kalorii:48 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:54.89 km i 2h 18m
Więcej statystyk
  • DST 61.08km
  • Czas 02:38
  • VAVG 23.19km/h
  • VMAX 37.52km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 4kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponuro i pięknie zarazem, jesiennie

Sobota, 7 listopada 2020 · dodano: 07.11.2020 | Komentarze 0

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wójcin-Przyjezierze-Ostrowo-Cieńcisko-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Lubię słoneczną jesień, ale mglista z wilgocią znaczną ma tą swą tajemniczość, tudzież inność, gdzie droga zgoła inaczej mija. Uwielbiam tak wyruszyć, bez zobowiązań, kiedy chcę i jak chcę. Na postój krótki zatrzymać się w miejscu zupełni nijakim a jednak... Od wyjazdu do wyjazdu celebrować każdą chwilę, żeby trwała jak najdłużej i cieszyć się tym co jest, co było i niecierpliwie oczekiwać tego co dopiero nadejść ma. Tak na spokojnie bez niczego wbrew sobie i na przekór. Dostrzec w otoczeniu szarym krztę koloru, zwyczajnie się cieszyć, tak jesiennie zwyczajnie przez dzień kolejny... 

Droga Siedlimowo - Wójcin. Postój herbatkowo bananowy też tu miał miejsce


Taaaka plaża i znikające jezioro. O tym, w przyszłości niedalekiej będzie jakiś materiał, może filmowy nawet. 


Jesień wcale nie musi być smutna.






  • DST 40.92km
  • Czas 01:41
  • VAVG 24.31km/h
  • VMAX 32.89km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

...a wtedy zwyczajnie by się działo

Wtorek, 3 listopada 2020 · dodano: 03.11.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Starczewo-Strzelno-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Wystarczyło żeby każdy obywatel używał mózgu w celach do czego ten narząd przeznaczony. Ile było by mniej sytuacji niepotrzebnych, czy kłopotu przysparzających, aby co niektórych nic pod czerepem nie uwierało, a sam proces myślowy jeśli w ogóle możliwy, to nie bolał. Żem się dziś zezłościł i to konkretnie na buraczaną i cebulową część mieszkańców mijanych dziś wiosek. Chyba nigdy nie pojmę, ni też się nie dowiem jakie procesy zachodzą w mózgach co niektórych wsiowych pacanów. Wypuścić na wieczór psa, który goni po drodze wszystko co się rusza, albo jechać wehikułem roweropodobnym w ciemności bez jakiegokolwiek oświetlenia. Miłośnicy wolnych psów i batmany skubańce nocne. Ludzie, myślcie to nie boli... a wtedy zwyczajnie by się działo. Psie krwie ;)
Ps. Pragnę jeszcze nadmienić, iż pomimo mojego wzburzenia i wkurwu solidnego żaden czworonóg nie ucierpiał. Natomiast wsiowy batman zmuszony był wysłuchać mojej soczystej wiązanki złożonej w lwiej większości z słów, których próżno by szukać nawet w słowniku wulgaryzmów ohydnych.  









  • DST 65.89km
  • Czas 02:34
  • VAVG 25.67km/h
  • VMAX 44.98km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Gopła, póki jeszcze można

Niedziela, 1 listopada 2020 · dodano: 01.11.2020 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Skulsk-Mielnica-Przewóz-Połajewo-Rudzk Mały-Piotrków Kujawski-Leszcze-Brześć-Witowice-Janocin-Tarnowo-Bródzki-Kruszwica

Na zimnicę jeszcze czas przyjdzie, choć dziś czynnik chłodzenia wiatrem a przeto temperatura odczuwalna za wysoka nie była. Mgły wysokie na szczęście asfaltów nie zmoczyły, zatem nawet w tak ponury i bez słońca blasku, dzień zły nie był. Więc na południowe rubieże jezioro Gopło okrążyć, przystanąć na chwilę i jesienią oko cieszyć. Cisza i spokój, to co cenię najbardziej, znikomy ruch samochodowy nawet na drodze krajowej DK-25. Na ponad 3,5 kilometrowym odcinku minęły mnie raptem dwa może trzy auta. Wrażenie jakbym w Noworoczny poranek wczesny jechał, bez zgiełku i w ciszy... Tylko rower i ja ;) 

Obowiązkowa fota na toń J. Skulska Wieś, które przy tej okazji chcąc nie chcąc też okrążyłem.


 Mijałem to miejsce setki razy, lecz dziś po raz pierwszy tu przystanąłem. Pomnik "Poległym w obronie Ojczyzny" w Skulsku
 
Jesień w pełni :)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE