Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 30301 km
Mont Ventoux 41320 km
Merida 41368 km
Dolan 90 km
Borsuk 9552 km
Rosomak 786 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2019

Dystans całkowity:912.86 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:36:44
Średnia prędkość:24.85 km/h
Maksymalna prędkość:64.17 km/h
Maks. tętno maksymalne:179 (91 %)
Maks. tętno średnie:130 (66 %)
Suma kalorii:55 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:70.22 km i 2h 49m
Więcej statystyk

CMXCVI etap -...żółtego kwiecia pełna okolica...

Sobota, 27 kwietnia 2019 | dodano: 27.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Zbytowo-Gębice-Marcinkowo-Mogilno-Kołodziejewo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica

Ruchawy dzień aż nadto, bowiem w czynie społecznym wziąłem udział a i wycieczkę rowerową również poczyniłem. Chłodniej w stosunku do dnia wczorajszego, kiedy to iście letnią temperaturą koniec kwietnia nas obdarzył. Troszkę może tam dziś wiało, ale któż by się tym przejmował... Nie słuchałem wiatru, bowiem nieco nowej muzy w godzinach wczesnorannych na mojej wiernej MP4-ce zamieściłem. Potrzebowałem troszku nowego dźwięku, zwłaszcza że nie zmieniałem playlisty od zeszłego roku bodajże, zatem może się coś obsłuchać. Nowy dźwięk, żółta okolica, krótki postój na wiadukcie i trójkąt zimnej pizzy z piątku... Żyć nie umierać ;)





Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 80.74 km (0.00 km teren), czas: 03:13 h, avg:25.10 km/h, prędkość maks: 45.50 km/h
Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

CMXCV etap -...krótko, ale treściwie...

Czwartek, 25 kwietnia 2019 | dodano: 25.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Żegotki-Markowice-Tupadły-Kruszwica

Taka turystyczno-szosowa czasówka niespodziewanie mi wyszła, bez jakiejś większej napinki. Warunki sprzyjające i niemalże bezwietrzne popołudnie, zatem natychmiast po powrocie z pracy wskakuję w rowerowe wdzianko i równo o 17-tej wyruszam. Ukomfortowiony rumak szosowy rwie do przodu, aż żal było mu w tym nie pomóc. Za Strzelnem gonię TIR-a, ale powyżej 60 km/h nieco brakuje przełożenia, żeby cisnąc dłużej. Termicznie miło, przejażdżka udana, choć krótka.

Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 40.84 km (0.00 km teren), czas: 01:23 h, avg:29.52 km/h, prędkość maks: 64.17 km/h
Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

CMXCIV etap -...posłuchać wiatru...

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 | dodano: 22.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Bródzki-Janocin-Chełmce-Radziejów-Przemystka-Bronisław-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Góra-Witowy-Karczyn-Szarlej-Kruszwica

Dziś pojechałem posłuchać wiatru i choć on sam grać nie potrafi to przy pomocy drzew i traw swą muzykę tworzy. Raz głośniej a raz ciszej, wtedy było słychać ptaki. W takich okolicznościach zupełnie mi to nie przeszkadza, że wieje i dmucha. Pamiętam z dzieciństwa jak wiatr grał na drutach telefonicznych umieszczonych na drewnianych słupach. Grające telefoniczne słupy zlokalizowane były głównie przy lokalnych niezelektryfikowanych liniach kolejowych. Grały drewniane słupy a i w kolejowej szynie też można było coś usłyszeć... Dziś o taki dźwięk trudno już, zatem muzyka inna, ale równie tajemnicza i niepowtarzalna. 

Droga Radziejów-Bronisław.

Okolica wiatrakowa.

Kanał Bachorze i wyjątkowo niski stan wody o tej porze ;)


Chmury gnały jak opętane. 

Droga Papros-Pieranie, asfalt idealny wśród drzew wiosennych.


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 59.18 km (0.00 km teren), czas: 02:25 h, avg:24.49 km/h, prędkość maks: 45.86 km/h
Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 7 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

CMXCIII etap -...zmęczon pod niemożebnym wiatrem...

Sobota, 20 kwietnia 2019 | dodano: 20.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Inowrocław-Orłowo-Rojewo-Broniewo-Gniewkówiec-Złotniki Kujawskie-Leszcze-Wojdal-Mielno-Pakość-Giebnia-Rybitwy-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Krusza Duchowna-Markowice-Bożejejwice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Umęczył mnie ten wiatr dziś wyjątkowo, bowiem duło niemożebnie raz od przodu, raz z jednego boku i z drugiego... Tak, w plecy też, ale jakby słabiej ;) Wielkosobotnią wycieczkę poczyniłem w samo południe i choć przy słońcu to w chłodzie wiatru północnego. Spotkałem dziś kilku rowerowych w tym dwóch szosowych, z jednym nawet słów kilka zamieniłem informacji w temacie drogi na Janikowo udzielając... I pojechał prosto a miał skręcić, kolega z Poznania przebywający z wizytą świąteczną w stronach rodzinnych żony. Kolega z zamiarem zrobienia pętli wokół Pakoskiego jeziora a ja przed siebie, gdzie koła poniosą ;)

Znajomy przystanek za Rojewem i fińska buła owsiana :)


Policzyłem podczas konsumpcji buły, jest 20 sztuk :)

Jamnik ET41 ze składem węglarek na przejeździe w okolicy Złotnik Kujawskich

... I dwa "luzaki" SM42 

Utrudnienia drogowe w Pakości i okolicy... Cóż idzie na lepsze :)



Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 101.12 km (0.00 km teren), czas: 04:17 h, avg:23.61 km/h, prędkość maks: 42.56 km/h
Temperatura:16.0 HR max:161 ( 82%) HR avg:122 ( 62%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

CMXCII etap -...nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...

Piątek, 19 kwietnia 2019 | dodano: 19.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrowcław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Rozwiosenniło się na dobre, że można było poza gaciami i koszulinę z krótkimi rękawkami przywdziać. Obserwatorium meteorologiczne na Czarciej Górze zapowiada w kolejnych dniach lekki spadek temperatur komfortowych. Póki co to korzystać trzeba z dni ciepłych słońcem rozświetlonych cudnie. Tak się dziś zastanawiałem w temacie obwodnicy Inowrocławia, mianowicie od czasów jej oddania do użytku przed niespełna dwoma laty, byłem do niej rowerowo niesympatycznie nastawiony. Jeździłem po niej przed oficjalnym otwarciem i tym bardziej było mi źle, gdy znaki podłe ujrzałem. Nie wolno mi tam wjechać, ale koniom i traktorom też ;) Przecież ze znakiem B-9  i powstającymi nie zawsze w sposób przemyślany drogami dla rowerów nie wygram, a i też wojować nie zamierzam. Przecież tak naprawdę to zyskałem 5 kilometrowy odcinek byłej DK-15/25 "zdegradowany" do statusu drogi gminnej na odcinku Tupadły - Markowice i idealny póki co asfalicik przy samej obwodnicy tzw. sewisówkę. Cieszę się zatem niezmiernie :)

Most na Noteci skanalizowanej w Gorzanach


Z nurtem ( prądem )

Pod nurt ( prąd ) 

Lans samojebny ;)


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 55.89 km (0.00 km teren), czas: 02:08 h, avg:26.20 km/h, prędkość maks: 40.97 km/h
Temperatura:20.0 HR max:179 ( 91%) HR avg:130 ( 66%) Kalorie: 3 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

CMXCI etap -...coś być musi za zakrętem...

Czwartek, 18 kwietnia 2019 | dodano: 18.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Sikorowo-Dulsk-Dziennice-Balczewo-Marcinkowo-Parchanie-Modliborzyce-Wonorze-Ośniszczewo-Zduny-Opoki-Przybranowo-Ostrowąs-Ośno-Słomkowo-Młynek-Koneck-Siniarzewo-Zakrzewo-Dąbrowa Biskupia-Pieranie-Pławinek-Dulsk-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica

Do wsi Zduny dziś powiódł mnie rumak co by obaczyć dokąd dalej droga wiedzie. Konsumpcja węglowodanowa na przystanku, gdzie robaka obrażono w sposób wierutny i jeszcze myśli swe waginalne ktoś uzewnętrznił farbą w spreyu. Miałem sprawdzić co jest za zakrętem i jak przez lasy na drogę wojewódzką DW-252 powrócić. Papierzastego GPS-a nawet przygotowałem po mapie floppa istnienie asfaltów sprawdzając. Słońce wysoko i dnia rowerowego szkoda, zatem jadę dalej ku wiatrom wschodnim, które dziś upierdliwsze jakby były. Stało się i dane mi było drogi odwiedzić, których jeszczem nie przemierzał w rumaczym siodle. Papierowy GPS nie przydał się, ale przynajmniej ocaliłem od zapomnienia taką formę wycieczkowego podpowiadacza. Niegdyś tylko w taki sposób lub z mapą topograficzną nieznane tereny odkrywałem. 

Konsumpcyjny przystanek z robakiem w tle.

I co teraz ? Papierzasty GPS czy zdać się na instykt odkrywcy ?


Coś być musi do cholery za zakrętem ;)

Co cienias ? Jedziemy dalej ?

Wieś Ostrowąs i Sanktuarium Matki Bożej Pani Kujaw z obrazem przenajświętszej panienki na jeziorze... 

Ło matko, a gdzie ja jestem i dokąd droga ta prowadzi ?

Tam kierować się trzeba gdzie słońce zachodzi.


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 112.65 km (0.00 km teren), czas: 04:30 h, avg:25.03 km/h, prędkość maks: 36.43 km/h
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

CMXC etap -...okiem cyklisty 11...

Środa, 17 kwietnia 2019 | dodano: 17.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Sikorowo-Inowrocław-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica

Siem nagadał i wszystko wiatr świszczący rozniósł w peezdoo, zatem okiem cyklisty 11 niepełne, bowiem na domiar złego żywot baterii w kamerce dobiegał końca. Przyjdzie czas jeszcze w temacie rumaka wyprawowego pogadać a i o innych aspektach niewątpliwie... O przemyśleniach, obserwacjach, radości z uroków przyrody i samej jazdy też ;)



Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 52.98 km (0.00 km teren), czas: 01:58 h, avg:26.94 km/h, prędkość maks: 41.41 km/h
Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

CMLXXXIX etap -...bajecznie pomimo wszystko...

Poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | dodano: 15.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Sikorowo-Inowrocław-Markowice-Przedbojewice-Kruszwica


Choć dmucha jeszcze chłodnym rosyjskim wiatrem, to błękit nieba i nieskazitelna przejrzystość powietrza uczyniła dziś mą wycieczkę bajeczną pomimo wszystko. Ku zimnym powiewom w kierunku wschodnim pognałem w stroju lżejszym niż w dzień sobotni, bez czepca i palczastych rękawic. Ciesząc oczy zieleniącą się okolicą w promieniach popołudniowego słońca... Przybywa koloru wiosennego z dnia na dzień, choć las jeszcze bezlistny. Soczysta zieleń ozimin i traw przydrożnych z błękitem nieba słońcem rozświetlonym czyni wiosny dzień kolejny. 




kolega cienias 


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 52.99 km (0.00 km teren), czas: 01:59 h, avg:26.72 km/h, prędkość maks: 40.11 km/h
Temperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

CMLXXXVIII etap -...znawca okolicy...

Sobota, 13 kwietnia 2019 | dodano: 13.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Latkowo-Szadłowice-Słońsko-Parchanie-Gąski-Lipie-Murzynno-Zagajewiczki-Ośniszczewo-Zduny-Ośniszczewo-Zagajewiczki-Ośniszczewko-Stanomin-Dąbrowa Biskupia-Pieranie-Papros-Wola Wapowska-Wolany-Bródzki-Kruszwica

Przecież mapę mam w głowie i nawet jak do końca nie wiem gdzie jestem, to zawsze wiem w jakim kierunku jechać. Liczy się oczywiście tylko asfaltowa nawierzchnia nawet zniszczona, ale pozwalająca na przejazd rumakiem bez trzeszczeń piasku w napędzie. Taki jestem znawca okolic, że będąc w tych rejonach już po raz któryś tam pomyliły mi się dwie wsie, mianowicie Ośniszczewo i Ośniszczewko. Jadąc wojewódzką drogą DW-246 w kierunku Dąbrowy Biskupiej skręciłem w kierunku Ośniszczewa zamiast Ośniszczewka. Co prawda zorientowałem się niemal natychmiast, jednak postanowiłem krąg zatoczyć i do drogi wojewódzkiej powrócić. Wieś Zduny i rozgałęźnik drogowy wprawia mnie w zakłopotanie, bowiem żadnego znaku kierunkowego z nazwą miejscowości nie widzę. Cóż czynić, czy jechać dalej na wschód, czy może na południe ? Na południe, decyduję po krótkim postoju racząc się wczorajszą pizzą, jednak po chwili tylko piach... Odwrót zatem bez kombinowania, jedyna słuszna decyzja, bowiem ograniczenia czasowe dziś podróżowały ze mną ;)

Zduny, znaczy wieś taka.

Też nie lubię robaków, ale żeby od razu tak ubliżać ;)

Znawca okolic... A co tam, zdarza się ;)

Tylko piach, ale kierunek dobry.

Wiosna niełaskawa ciepłem z początku połechtała, a teraz zimnem wieje.


Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 90.39 km (0.00 km teren), czas: 03:47 h, avg:23.89 km/h, prędkość maks: 39.56 km/h
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 4 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

CMLXXXVII etap -...przyznać się, czy się nie przyznać...

Wtorek, 9 kwietnia 2019 | dodano: 09.04.2019Kategoria SZOSA SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Książ-Sukowy-Chrosno-Lachmirowice-Racice-Giżewo-Rzepowo-Kruszwica

Wiosna jeszcze zimowym wiatrem z północy straszy chłód przynosząc przenikliwy nadto. Białym kwieciem okolica ubrana, lecz latającego robactwa nie odnotowałem, to był znak, lecz odczytałem go dopiero w chwilę potem. Chłodno, bo wiater... No a jak jest wiater, to nawet jak jest ciepło to jest zimno ;)
No dobra, przyznam się. Wybrałem się dziś jak Helcia na odpust, choć domniemam, iż ona bardziej rozważna jest w doborze ubioru. Coś mnie się wydawało spoglądając na termometrowego i na pięknie uśmiechające się słoneczko, że lump niezakunieczny przywdziałem i pojechałem. Od samego początku było coś nie tak, ale wiara w to, że po jakimś czasie się rozgrzeję była na tyle mocna, żem odwrotu nie poczynił. Wiało po rajtuzach i zimnica okrutna po gaciach krążyła. Jak z wiatrem w plecy to jeszcze jeszcze, ale gdy przyszło w końcu do domu wracać to nie pozostawało nic jak zacisnąć zęby położyć się na lemondce i wytrzymać ostatnie 10 km. W taki o to sposób powstał ten króciutki etap, który będzie mi przypominał, że odpowiednio dobrane lumpy to śmiem sądzić 75% (a może nawet 80%) sukcesu ;)

Rower:Mont Ventoux Dane wycieczki: 30.64 km (0.00 km teren), czas: 01:13 h, avg:25.18 km/h, prędkość maks: 33.51 km/h
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)