- Kategorie:
- SZOSA SAMOTNIE.682
- SZOSA TOWARZYSKA.173
- TOROWO.5
- TREKKING SAMOTNIE.1147
- TREKKING TOWARZYSKI.41
- TRENAŻER.40
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2018
Dystans całkowity: | 933.26 km (w terenie 2.20 km; 0.24%) |
Czas w ruchu: | 36:48 |
Średnia prędkość: | 25.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.04 km/h |
Suma kalorii: | 35 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 71.79 km i 2h 49m |
Więcej statystyk |
DCCCLXXVIII etap -...godzina 17:30 cz. 2...
Środa, 4 lipca 2018 | dodano: 04.07.2018Kategoria SZOSA TOWARZYSKA
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Kołodziejewo-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica
Znów godzina 17:30, znów Dino, znów Tupadły... Kolejny wyjazd z cyklu "po latach"... Ruch na drogach nie wiedzieć czemu był dziś dziwnie nasilony. Obieramy kierunek zachodni i przez Janikowo, Broniewice, Saharę docieramy do Kołodziejewa planując tam piwny postój. Coś mi się popier... no pomyliło mi się chyba, bowiem tam gdzie miał być sklep był jakiś dom. Cóż przecież jest Trląg za 4 kilometry i tam na pewno jest sklep. Jest sklep a pod nim siedzą już nam znani miejscowi. Spędzamy miło czas tocząc rozmowy od spraw przyziemnych wielce, przez historyczne bratobójcze starcie w bitwie pod Mątwami w 1666 roku po historię zatopionego w pobliskim jeziorze w latach 50-tych samolotu Tu-2. Taaa, droga daleka a czas ucieka... Wracamy tą samą drogą w miejsce spotkania, gdzie nasze drogi rozstajne się stają. Do piątku - mówią rumaki :)
i kradziona fota rumaków spod sklepu w Trlągu
Rower:Mont Ventoux
Dane wycieczki:
63.37 km (0.00 km teren), czas: 02:24 h, avg:26.40 km/h,
prędkość maks: 36.70 km/hTemperatura:28.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1 (kcal)
DCCCLXXVII etap -...godzina 17:30...
Poniedziałek, 2 lipca 2018 | dodano: 02.07.2018Kategoria SZOSA TOWARZYSKA
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Gorzany-Janikowo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica
Godzina 17:30 - parking przy "Dino" w Tupadłach i jedziemy. Spotkanie rowerowe po ponad dwóch latach z kompanem, z którym dane mi było niegdyś przemierzać okoliczne asfalty. Miło spędzony czas nie tylko na rowerze :)
Dwie perły w Trlągu :)
ja tu sobie focę...
...a łun poszedł jak kuna :)
...a dzień się miał ku końcowi
Rower:Mont Ventoux
Dane wycieczki:
63.87 km (0.00 km teren), czas: 02:33 h, avg:25.05 km/h,
prędkość maks: 42.11 km/hTemperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
DCCCLXXVI etap -...by godnie lipiec przywitać...
Niedziela, 1 lipca 2018 | dodano: 01.07.2018Kategoria SZOSA SAMOTNIE
Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Dąbrowa Biskupia-Stanomin-Ośniszczewko-Lipie-Gniewkowo-Płonkowo-Rojewo-Broniewo-Gniewkówiec-Złotniki Kujawskie-Krężoły-Leszcze-Dźwierzchno-Wojdal-Pakość-Radłowo-Słaboszewo-Mierucin-Kołodziejewo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica
I pajechał wpierjed na wjetier i na dożd... Nigdy nie słyszałem bardziej durnych komentarzy szanownych panów w studiu mundialowym po meczu Rosja - Hiszpania, że niby Rosja nie zasłużyła na wygraną a rzuty karne to loteria... Wygrywa lepszy a w tym meczu, który fachowcom mógł się oczywiście nie podobać lepsza była Rosja i wygrała :) Ale to było potem a skoro świt... no może troszkę później wyruszyłem w drogę licząc, iż deszczu nie spotkam. Udawało się do mniej więcej 60-tego kilometra lawirując pomiędzy chmurami deszczatymi straszącymi złowrogim kolorem. Wiało, że ho ho, ale nie to najgorsze jest, bo wiatr generalnie ( nienawidzę tego słowa ) mi nie wadzi, ale jak deszczem moczy to już nie koniecznie jest miło. Na szczęście dużo tego dżdżu nie było i na tym przystankowym posiedzeniu się skończyło ;)
Chyba po raz pierwszy byłem rowerowo na Gniewkowskim rynku... Nieeee byłem już właśnie sobie przypomniałem ;) Dziś odwiedziłem Władzia Białego Gniewkowskiego
Zboża się złocą a chmury puszczają bąki.
Z północy nadciąga złowieszcze deszczysko.
Samojebna fota z YDUR :)))
Postój i ajvarowo-pasztetowe ciacho MADE IN ARNOLDZIK
Jeszcze nie bangla :)
...o właśnie to łuna ta ołowiowa mynda :)
Morwy, widzę morwy
W czasie deszczu morwy smakują lepiej, zatem nażarłem się morwów, morew... hmmm morw ooo morw tak :)
I trza było po tym jechać dalej, ale wyschłem gdzieś pod Pakością
A co w Pakości ? Gagarin ze stonką w niebieskich barwach z niebieskimi węglarkami... Smerfy jakieś czy co ? A swoją drogą coraz rzadszy widok na linii nr 206.
Czeska Skodzina ze składem paliwowym ( bo aż zaśmierdziało ) na rogatkach w Kołodziejewie.
No tak to może być ;) Odcinek Kołodziejewo - Trląg
Zawsze chciałem mieć rowerowy tatuaż. Zrobiony za Kołodziejewem podczas poszukiwań batonika w sakwojażu :)
Rower:Mont Ventoux
Dane wycieczki:
127.86 km (0.00 km teren), czas: 05:27 h, avg:23.46 km/h,
prędkość maks: 45.60 km/hTemperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)