Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 123434.78 kilometrów w tym 2278.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 63289 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2015

Dystans całkowity:272.13 km (w terenie 5.20 km; 1.91%)
Czas w ruchu:11:55
Średnia prędkość:22.84 km/h
Maksymalna prędkość:44.10 km/h
Suma kalorii:31 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:38.88 km i 1h 42m
Więcej statystyk
  • DST 53.85km
  • Czas 02:09
  • VAVG 25.05km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCIV etap -...krajobrazowe ewolucje...

Sobota, 28 listopada 2015 · dodano: 28.11.2015 | Komentarze 3


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Pilich-Wronowy-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica


Każdy krajobraz podlega zmianom, które definiuje się jako ewolucję krajobrazu. Każdy krajobraz ma swoją historię zmieniając się nie tylko podczas następujących po sobie pór roku, ale także na wskutek przemijającego czasu. Wiosenny krajobraz bogaty w soczystą zieleń i ogrom wszelkiego kwiecia, lato z połyskującą taflą jeziora i błękitem nieba, złociste barwy jesieni i niewinna biel mroźnej zimy. 
Obserwacja zachodzących zmian krajobrazu to tylko jeden z dowodów na nieuchronny proces przemijania. Choć za każdym razem widząc ten sam fragment krajobrazu czy uwieczniając go na fotografii wydawać by się mogło, że to te same drzewa, krzewy to samo jezioro, to samo niebo. Czy na pewno to samo ? Od lat co najmniej kilku jadąc trasą w okolicy Skulskiego jeziora zatrzymuję się i robię zdjęcie. Dopiero po zestawieniu tychże fotek widać owe zachodzące zmiany i to nie tylko spowodowanych zmianami pór roku, ale także upływającym czasem.

SIERPIEŃ 2009

PAŹDZIERNIK 2009

MARZEC 2010

SIERPIEŃ 2010

STYCZEŃ 2011

MARZEC 2011

PAŹDZIERNIK 2012

KWIECIEŃ 2014

LISTOPAD 2014

MAJ 2015

A TAK BYŁO DZIŚ 

TAKI WIDOK TEŻ SIĘ ZDARZA :)

ULUBIONY ODWIECZNY PITT BULL 

T R A S A


Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • DST 31.41km
  • Czas 01:22
  • VAVG 22.98km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Bianchi
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCIII etap -...niedzielne patatanie...

Niedziela, 22 listopada 2015 · dodano: 22.11.2015 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica



Pierwsza jazda zimowego rumaka nie należała do najlepszych. Nieco zdezelowana rama i krótsze korby nie spowodowały zbytniego rozkoszowania sie jazdą. Po powrocie małe korekty ustawień z nadzieją na poprawę... i już myślę o zmianie korb na 175 mm, do takich przywykłem. Może to tylko kwestia przyzwyczajenia, się zobaczy :)

Kanał Ostrowo-Gopło jakiś taki wyschnięty wielce

Nie wiem do czego służył ten postument, lecz podejrzewam, iż figura święta to raczej na nim nie stała, zaiste jest jakiś taki za ordynarny. Wzmianki w necie nie znalazłem, wydaje mi się, że to może być swego rodzaju upamiętnienie czynu społecznego którego siłami wybudowano być może właśnie ten odcinek drogi.

Dziwne chmury takie listopadowe

Krzywy rumak ;)

T R A S A




  • DST 31.39km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.90km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 10kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCII etap -...przebiegające koty...

Czwartek, 19 listopada 2015 · dodano: 19.11.2015 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica


Tytuł dzisiejszego etapu miał być dziś "wiatr nie chodzi spać", bo tak naprawdę ten mój przyjaciel sprzymierzeniec w przeciwieństwie do słońca spać nie chodzi i dmie też gdy zapadnie noc. Zastanawiałem się, że większość tytułów powstaje w początkowej fazie wycieczki, tak było i w tym przypadku. Pierwsze 17 km było w zasadzie pod wiatr, który dmuchał i wcale nie poszedł spać jak zrobiło to jakąś godzinę wcześniej słonko. Mniej więcej w chwili jak ustaliłem jaki tytuł nadam temu etapowi drogę przebiegł mi drugi kot, bo pierwszy w dodatku czarny przeciął mi drogę jakiś czas po starcie. Potem trzeci kot, czwarty kot i piąty. Od Strzelna wiało już w plecy jednak koty nie odpuściły i co jakiś czas przebiegały mi drogę. Po szóstym czy siódmym kocie zacząłem się zastanawiać, że nigdy nic takiego wcześniej mnie nie spotkało. Nigdy nie spotkałem się ze zjawiskiem takiego natężenia przebiegających kotów. Łącznie było ich może 9 albo 8... z których chyba tylko jeden był czarny. 
TRASA




  • DST 50.64km
  • Teren 5.20km
  • Czas 02:31
  • VAVG 20.12km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 9kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCI etap -...most kolejowy w Kunowie...

Sobota, 14 listopada 2015 · dodano: 14.11.2015 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Sławsk Wlk.-Bożejewice-Żegotki-Ciechrz-Rzadkwin-Krzyżanna-Góra-Kunowo-Goryszewo-Kwieciszewo-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica


Wiało i wieje, dość mocno choć to jeszcze nie to, lubię jak wieje, bo wiatr tak samo jak góry wynagradza. Po prędkościach w drodze powrotnej można wywnioskować, że wiatr był dość silny. Można było rozbujać rumaka do prędkości ponad 40 km/h i to jest właśnie ta nagroda za człapowate prędkości rzędu 13-16 km/h podczas jazdy pod wiatr. 
Pomimo braku motywacji szeroko pojętej i wiatrów sromotnych postanowiłem dziś odwiedzić po raz wtóry most w Kunowie na nieczynnej na tym odcinku linii kolejowej nr 231. Od jakiegoś czasu dochodziły mnie słuchy, iż jezioro Pakoskie spełniające funkcje zbiornika retencyjnego ma wyjątkowo niski poziom wody...Już na grobli pomiędzy jeziorem Pakoskim i Bronisławskim zauważyłem, braki wody jednak to co ujrzałem z mostu w Kunowie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Co tu więcej pisać, na pewno już taki stan nie raz tu występował ze względu na charakter jeziora jednak ja mam okazję obserwować to po raz pierwszy. 











a tak było kiedyś 


T R A S A 




  • DST 31.43km
  • Czas 01:19
  • VAVG 23.87km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 3kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DC etap -...Venom...

Piątek, 6 listopada 2015 · dodano: 06.11.2015 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica




Trochę mi się ta rzymska numeracja etapów pokręciła i dopiero po czasie spostrzegłem, że właśnie minął mnie taki skromny jubileusz czyli 600 ( DC ) etap od czasów kiedy postanowiłem tak numerować wyjazdy czyli od sierpnia 2009 roku. Od tego czasu przejechałem blisko 27000 km, co daje średnio 45 km na jeden wyjazd. Łącznie zajęło mi to 1184 godziny czyli w czasie jednej godziny przemierzałem ok. 22 km i 800 metrów. Od tamtego czasu minęło 2290 dni czyli średnio co 3,8 dnia wychodziłem na rower czyli co 91 godzin ;)


Cały czas jestem pod wrażeniem i pod umiarkowanym wpływem mojej nowej lektury znaczy się Kazikowej autobiografii. Aaaa dziś nie było mgły i goniących burków ale było ciemno.
Venom, czyli piosenka młodych wioślarzy
TRASA




  • DST 31.43km
  • Czas 01:20
  • VAVG 23.57km/h
  • VMAX 23.44km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DXCIX etap -...mglisty nocnik...

Środa, 4 listopada 2015 · dodano: 04.11.2015 | Komentarze 2


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica

W czasie każdej przejażdżki o czymś myślę czy też coś wymyślam o czym potem mógłbym napisać. Przeważnie jest tak, że zapomnę o czym myślałem lub najzwyczajniej mi się nie chce. Często te niekiedy dziwne tematy uznaję za nieciekawe dla potencjalnego czytelnika i po prostu ich tu nie zamieszczam. 
Ogólnie uznawane za ciekawe są fotorelacje z odpowiednią proporcją tekstu w stosunku do zdjęć. Jak jest za dużo tekstu jeszcze taką drobniutką czcionką to istnienie duże prawdopodobieństwo że nikt tego w całości nie przeczyta...
Ale do rzeczy... Dziś nie będzie żadnej fotki, bo nic nie było widać ze względu na mgłę i szerokopojętą ciemność. W czasie przejażdżki zastanawiałem się ile wspólnego ma nocna jazda we mgle z jazdą a w zasadzie staniem w miejscu na rowerku stacjonarnym. Jeżeli zamgloną nocą nic nie widać, to rowerowanie takie staje się nader monotonne. Podobnie bywa na rowerku stacjonarnym kiedy przez godzinę czy dłużej widzi się podłogę, ścianę, jakiś mebel czy kręcące się pedały. Tak też dziś widziałem w sumie tylko mleczne smugi rzucane przez lampkę i światła mijających aut. Nawet jak pogoniły mnie wiejskie burki to tylko po szczekaniu wiedziałem gdzie są. Dziwne uczucie kiedy nie widzi się goniącego psa i nagle się okazuję że jest pół metra od przedniego koła. No to tyle i nawet jak nikt tego nie przeczyta z różnych powodów to nic. Sam sobie kiedyś ten wpis przeczytam może za miesiąc a może za rok...

TRASA




  • DST 41.98km
  • Czas 01:48
  • VAVG 23.32km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2kcal
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

DXCVIII etap -...dociągnąć do czterdziestki...

Poniedziałek, 2 listopada 2015 · dodano: 02.11.2015 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Bławaty-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wlk.-Kruszwica






Tak naprawdę to lubię te nocne jazdy, nawet nie muszę się przyzwyczajać czy jakiś szczególnie przestawiać. Fakt, podstawa to dobre lub co najmniej w miarę dobre oświetlenie, które nie męczy i nie wymusza wypatrywania dziur drogowych. A to wypatrywanie odbierało cześć przyjemności z jazdy. Pogoda idealna, prawie bezwietrzna noc, sucho z temperaturą ok. 10 stopni, czego chcieć więcej. Prześliczne czerwone niebo, tych widoków nikt mi nie zabierze i nawet mi nie szkoda, że aparat w telefonie nie oddaje ich uroku nawet w jakimś nieznacznym stopniu. Może tylko trochę czasami żałuję, że nie da się uwiecznić jakiś ciekawych ujęć... Dziś o godz. 16:50 w okolicy wsi Racice na pułapie ok. 200 metrów leciały najprawdopodobniej z Powidza dwie CASY C-295M , na tle czerwonego nieba prezentowały się niesamowicie.

TRASA