Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 30247 km
Mont Ventoux 41415 km
Merida 41368 km
Dolan 90 km
Borsuk 9552 km
Rosomak 786 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

O Kaliszu będzie to piosenka... (9447)

Sobota, 6 lipca 2024 | dodano: 07.07.2024Kategoria SZOSA TOWARZYSKA

Trasa: Kruszwica-Włostowo-Skulska Wieś-Czartowo-Kijowiec-Ślesin-Mikorzyn-Konin-Rychwał-Kalisz-Koźminek-Lisków-Chrusty-Miłaczew-Malanów-Grzymiszew-Tuliszków-Konin-Anielew-Grąblin-Licheń-Leśnictwo-Morzyczyn-Noć-Broniszewo-Przewóz-Mielnica-Łuszczewo-Borowa-Lubstówek-Rzeszynek-Kościeszki-Włostowo-Kruszwica

Kalisz odkąd pamiętam zupełnie nie wiedzieć czemu był na liście moich rowerowych mniejszych, czy większych celów. Podobnie jak Kutno, jednak tu powodem jest poniekąd zupełnie już w odmiennej odsłonie KULT-owy dworzec. Natomiast Kalisz... Prawdopodobnie jest to zlepek tego co w pamięci odległej utkwiło na dobre, od nie do końca zrozumiałych skojarzeń i obserwacji po wspomnienia z dzieciństwa. Na ten przykład, już od lat bardzo młodych intrygowały mnie pływające po jeziorze Gople żaglówki, których oznaczenia rejestracyjne wskazywały na Kalisz właśnie. Nie byłoby by w tym nic dziwnego, jakby nie fakt, iż co prawda Kalisz posiada połączenie wodne za pośrednictwem stanowiącej dopływ Warty rzeki Prosny, niemiej przepłynięcie nią jednostką większą od kajaka jest po prostu niemożliwe. Niemniej żaglówki po Gople jak pływały tak pływają, poza tym w głowie siedzi od lat kabaretowa, podejrzewam improwizacja ( niestety nie znalazłem jej w internetowej otchłani ), gdzie wykonywano piosenkę o Kaliszu, której tekst brzmiał mniej więcej tak; "O Kaliszu będzie to piosenka, o Kaliszu mieście Szopena...". Kalisz w głowie od lat wielu siedział i dziś to właśnie zdobyty został. 
Trasa może nie jakaś ekstremalnie długa i wymagająca, niemniej warunki ze względu na wysoką temperaturę i silny wiatr, łatwe nie były. Z uwagi na zaplanowane odwiedziny u konińskiego konia, honorową rundę po kolarskim torze w Kaliszu oraz obiad u przemiłej rodziny kolegi Pawła w mijanym po drodze Rychwale, czas przejazdu znaczenie miał nieduże, choć w założeniach chcieliśmy jeszcze po jasności wrócić. Prawie się udało, jednak zabrane asekuracyjnie lampki, na ostatnich kilometrach niewątpliwie się przydały. Wszyscy cali i zdrowi wrócili do domu. 

Przed wyjazdem ;) Po Pawłowych proszkach, nawet jak wiało to nie wiało :)

Pierwszy postój na parkingu, który nie zmienił się praktycznie od 30 lat, jak pamiętam. 


Wizyta u konia w Koninie ( Skwer Przyjaciół Dzieci )

Proszki raz jeszcze, przed obiadem. Prawie w ogóle nie wieje :)

Przy drodze kibicowały nam miłe panie :)

Gravelem to przynajmniej wszędzie wjedziesz. To se traktor kup ;) Zatem rozważam hihihihi

Kalisz, Winiary i Uniwersytet Kaliski.



Obowiązkowa rundka po torze kolarskim w Kaliszu. 

W drodze powrotnej Koźminek, miasto z kolarskimi tradycjami.

A do domu już tylko 140 km :)

 Nie ma to jak przyjazne i mądrze zaprojektowane drogi rowerowe :)

Chwila postoju w pozłacanym świętym miejscu ;)


mapa trasy mini
Rower:Trek Dane wycieczki: 261.35 km (0.00 km teren), czas: 10:27 h, avg:25.01 km/h, prędkość maks: 52.50 km/h
Temperatura:31.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 10 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
Lubie tu do Ciebie zajrzeć bo dowiaduję się dodatkowych rzeczy o miejscach które (Dziękuję) z Tobą razem mogłem odwiedzić Jarek Łuczak - 19:01 niedziela, 7 lipca 2024 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yidre
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]