Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 30247 km
Mont Ventoux 41415 km
Merida 41368 km
Dolan 90 km
Borsuk 9552 km
Rosomak 786 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Jak to kiedyś z kilometrami było (8478)

Wtorek, 28 maja 2024 | dodano: 28.05.2024Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Rzepowo-Giżewo-Polanowice-Kraszyce-Stodoły-Stodólno-Sławsk Wielki-Bożejewice-Żerniki-Przedbojewice-Janowice-Kruszwica

Częste powroty do przeszłości, w sensie wspominanie jak to kiedyś było, to wypadkowa poczucia starości i nieuchronnego upływu czasu, to już wiem ;) Wcale a wcale mi z tym źle nie jest, bowiem najcenniejsze w tym wszystkim jest to, że mam co wspominać a przy tej sposobności pokazać innym to czego być może nie znają. Kiedy to moje pierwsze rowerowe wycieczki w dziesiątkach kilometrów liczyć można było a komin daleko za horyzontem się schował, odtworzenie i udokumentowanie trasy stanowiło nie lada wyzwanie. Czasy nieinternetowe wielce, nawet o najprostszym elektronicznym urządzeniu zliczającym kilometry można było pomarzyć. Nieodzownym towarzyszem podróży była wówczas mapa na podstawie, której trzeba było odtworzyć przebieg trasy po zapamiętanych, kolejno mijanych miejscowościach oraz po numerach dróg. Zatem ponowna jazda po mapie, za pomocą ustawionego według podziałki (skali ) mapy cyrkla czy tzw. krzywomierza i mamy wynik. Przełomem dla mnie było niewątpliwie wejście w posiadanie pierwszego licznika elektronicznego z aż trzema funkcjami - prędkość aktualna, dystans dzienny i całkowity. Dokumentowanie ówczesnych wycieczek zupełnie nie przypominało tego co teraz, niewątpliwie było niezwykle pasjonujące, choć polegało na zapisach w moim zeszycie i pozostawało tam tylko dla mnie. Nie można było się tym z nikim podzielić, ale stanowiło cenny zbiór danych do tworzenia zestawień i prostych statystyk. Miało to niewątpliwie też swój urok, wspominam i wspominać to będę zawsze z niemałym sentymentem. 

Autentyczna mapa z tamtych czasów, która miała okazję podróżować razem ze mną.


Cyrklem czy tzw. kroczkiem, nie raz podróżowałem po tej mapie. Jest w niej trochę małych dziurek ;)

W krzywomierzu należało ustawić odpowiednią podziałkę i jazda ;)

Z takiego wynalazku też miałem okazję korzystać.

Z początkiem lat 90-tych można było się już wpatrywać w wyświetlacz i liczyć przebyte kilometry, co czynię i lubię. Tradycyjnych liczników używam zresztą po dziś dzień ;)

Słupki hektometrowe pomocne są od zawsze, bowiem zawierają cenne informacje dotyczące m.in. numeru i rodzaju drogi oraz jej kilometrarzu. Czerwony kolor - droga krajowa.

Żółty kolor - droga wojewódzka

Nazwy miejscowości należało zapamiętać... i zapamiętałem tak mocno, że obecnie po rowerowej przejażdżce bez większego problemu jestem w stanie odtworzyć jej przebieg na podstawie kolejno mijanych miejscowości.

Takie tablice też miały swoje miejsce w mojej rowerowej przygodzie.

A dziś przed deszczem zdążyłem, jakby co ;)

mapa trasy mini
Rower:Rosomak Dane wycieczki: 31.34 km (2.00 km teren), czas: 01:40 h, avg:18.80 km/h, prędkość maks: 29.60 km/h
Temperatura:27.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 5 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enspo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]