Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 116684.65 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 42.54km
  • Czas 01:52
  • Prędkość śr. 22.79km/h
  • Prędkość max. 30.99km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 99m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Pierwszy nie ostatni i rowerowe zgrzyty (10486)

Środa, 1 listopada 2023 · dodano: 01.11.2023 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Stodólno-Strzelno Klasztorne-Strzelno-Miradz-Wronowy-Budy-Mirosławice-Sierakow-Włostowo-Kruszwica

Wydawać by się mogło, że rower nie samochód, prosta maszyna a nie złożone ustrojstwo. Nawet jak zgrzyty niepokojące, słyszalne i irytujące słychać, to nie zawsze oczywiste skąd pochodzą, bowiem odgłos tychże w czasie jazdy się roznosi i mylnie ich pochodzenie zinterpretować można. Tak więc od niedzieli nasłuchuję, dokręcam śrubki i smaruję newralgiczne miejsca, tudzież połączenia elementów i podzespołów Borsuka. Wszystkie śruby i śrubki, które choć jedną czwartą obrotu bez zbytniej siły przekręcić można, upewniały mnie tylko, że to może przyczyna zgrzytów właśnie. I tak sobie dokręcam i słucham, a na domiar złego owe odgłosy pojawiają się nie wiedzieć czemu dopiero po jakimś czasie i prawie zawsze podczas jazdy po gładkim i równym asfalcie. W niedzielę typ padł na zębatkę korby, jak się okazało dokręcenie mocowań nic nie dało. Poniedziałek, eureka... Mam, to siodełko skrzypi... A dziś zrozumiałem, że jak może siodełko skrzypieć, kiedy nawet kiedy kontaktu nie ma z częścią dupną jeźdźca, czyli podczas tzw. jazdy na stojąco. Zniechęcony na ostatnich kilometrach dzisiejszej przejażdżki, w końcu odkrywam co i gdzie zgrzyto-pisk wydaje... To stery, ściślej rzecz ujmując, połączenie mostka z rurą sterową. Zatem rozkręciłem, przesmarowałem i... Oby to było to, bo jak nie to kończę przygodę z rowerami :) Oczywiście, że żartuję... Będę nasłuchiwał i szukał dalej, a przy okazji zbierał te swoje kilometry. Tak było, tak jest i tak będzie...

a dziś było tak...








Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa piewa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]