Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117589.64 kilometrów w tym 2227.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 44.33km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:57
  • Prędkość śr. 22.73km/h
  • Prędkość max. 35.70km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jest jesień to musi być zimno

Sobota, 11 grudnia 2021 · dodano: 11.12.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Radojewice-Pławinek-Dulsk-Sikorowo-Inowrocław-Tupadły-Kruszwica

No wiem, bardziej odpowiednie byłoby naturalnie; Jest zima, to musi być zimno. Jest póki co jesień i to zarówno kalendarzowa, astronomiczna i klimatyczna, choć ta ostatnia to może nie koniecznie. Tak już zostało ustalone, że jesień zaczyna się mniej więcej w dniu równonocy podobnie jak i wiosna, bowiem dwa razy do roku taki fakt ma miejsce kiedy to dzień słoneczny równy jest z nocą. Zima bierze swój początek kiedy to promienie słoneczne rozświetlając ziemskiej półkuli południową część padają prostopadle na tzw. zwrotnik koziorożca. Jest wówczas najdłuższa noc i najkrótszy dzień tak mniej więcej. Teoretycznie a i często praktycznie jest wtedy najzimniej, bowiem słońce nisko nad horyzontem swą wędrówkę czyni a i jego odległość od obserwatora w porównaniu do dni letnich jest niewątpliwie większa. W celu uniknięcia takich powiedzmy pogodowych absurdów, kiedy to jesienią można jeszcze kąpieli zażywać jak i na łyżwach śmigać, zima powinna rozpoczynać się co najmniej 6 tygodni wcześniej a jej kulminacja właśnie na obecny jej początek przypadać. Zima rozpoczynałaby się pod koniec pierwszej dekady listopada a kończyła przed połową lutego. Wówczas pory roku byłyby bardziej adekwatne tudzież "dostosowane" do aury, oczywiście nie biorąc pod uwagę wszelkich naturalnych dla klimatu umiarkowanego anomalii pogodowych. Cóż, jest jak jest... Zatem pędzimy, choć znacznie wolniej przez tą jesień u schyłku jej panowania. Jedziemy na przekór mrozom, zimnym powiewom, brnąc przez śniegi, wypatrując pani zimy na wschodnich rubieżach ;)

Ciekawych zjawisk też nie brakuje, podobnie jak wczoraj pasmowe mgły zaskakiwały swym nagłym pojawieniem się jak i w chwil kilka potem, zniknięciem.

W lesie bajecznie biało

Nie powiem, za ciepło to nie było ;)







Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mpree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]