Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 124267.68 kilometrów w tym 2305.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 65206 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.70km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.26km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 9kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ku słońcu, czyli azymut 180

Sobota, 20 listopada 2021 · dodano: 20.11.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Jeziora Wielkie-Kuśnierz-Prószyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Stodólno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Lubię jak wieje, lubię też jak ponuro i chmurno, jednak słońca promienie zaciesz większy powodują. Uśmiechałem się do słońca, tak na serio i na poważnie się uśmiechałem. Od ranka wczesnego kiedy księżyc w pełni szykował się do snu wiedziałem, że dzień który witał mnie brzaskiem mieniącym się odcieniami błękitu i pomarańczy, będzie sympatycznie rowerowy. Pomimo ograniczeń czasowych, kwadrans przed godzina 10, osiodłałem rumaka wyścigowego i w kierunku wysokiego już słońca pojechałem. Ile to promień słoneczny po dniach szarości radości przysporzyć potrafi, że nawet wiatr okrutny zmącić tego nie zdołał. Tak, lubię i ten wiatr, który przeca nie tylko figle złośliwe płata ale i bratem jest. Przez ostatnich kilometrów kilkanaście z wiatrowym bratem jęło mnie nieść wartko a na pustym odcinku szosy rozpoztarłem ramiona i leciałem jak ptak... No prawie jak ptak ;)

Ku słońcu, azymut 180 ( mniej więcej, bo tu było coś 165 może )

Uśmiechać się do słońca :)

Dziś z wiernym cieniasem ;)

Poranny zachód księżyca

Wstaje dzień.


Kategoria SZOSA SAMOTNIE



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acwbe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]