Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 116684.65 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 118.18km
  • Czas 03:52
  • Prędkość śr. 30.56km/h
  • Prędkość max. 59.86km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Wiatr 2m/s
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim - Tour de Łabiszyn

Niedziela, 4 lipca 2021 · dodano: 04.07.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Kłopot-Orłowo-Ściborze-Rojewo-Żelechlin-Broniewo-Gniewkówiec-Złotniki Kujawskie-Rucewo-Lisewo Kościelne-Pęchowo-Jeżewo-Smogorzewo-Łabiszyn-Lubostroń-Pturek-Józefinka-Barcin-Sadłogoszcz-Piechcin-Pakość-Rybitwy-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

Wisiały chmury strasząc deszczem od rana, jednak śladów deszczowych żadnych żeśmy nie spotkali. Kolejna już siedemnasta coffeeridowa niedziela i szczęście, że poza kilkoma kroplami jeszcze w miesiącu marcu, żaden deszcz kolarzystów nie zmoczył ;) Znajomości widać mamy nie małe u Matki Natury a być może też u samego Perperuna, który deszcze sprawnie w inne okolice kieruje. Spoglądając z obawą w chmurne szarości, wyruszamy punkt 9:00 tym razem z miasta Inowrocław z zamiarem "zdobycia" nadnoteckiego miasta Łabiszyn. Na rogatki miasta odprowadza nas sam Ojciec Założyciel Notojadzim, a  potem już w sile pięciu cyklistów zmierzamy dalej. Niespełna po kilkunastu kilometrach jest już nas ośmiu. W Łabiszynie uzupełnianie płynów i krótka pogawędka na tematy nie tylko stricte rowerowe. Powrót przez Lubostroń i Barcin urozmaicony elementami kolarskiej rywalizacji, ucieczki, lotne premie, co zaowocowało przyzwoitą jak na niedzielną przejażdżkę średnią przelotową ponad 30 km/h. W grupie siła, jak mówi stare przysłowie pszczół, zatem do przodu, bo jeszcze sporo kilometrów i nowych, starych asfaltów do przebycia. 

Notojadzim i Kolomich na swoim harleyu ;)

Kierunek Rojewo


...i już nas jakby więcej :)

Piwo oczywiście tylko bezalkoholowe... albo alkoholowe ;)

Na trasie, droga Pturek - Józefinka
 


Kategoria SZOSA TOWARZYSKA



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa hwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]