Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 123705.49 kilometrów w tym 2293.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 63885 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 101.38km
  • Czas 03:42
  • VAVG 27.40km/h
  • VMAX 62.10km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Kalorie 5kcal
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Notojadzim i Pałuckie pagórki

Niedziela, 25 kwietnia 2021 · dodano: 25.04.2021 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Rybitwy-Pakość-Piechcin-Sadłogoszcz-Barcin-Szczepanowo-Annowo-Ostórwce-Pniewy-Folusz-Laski Małe-Laski Wielkie-Nowawieś Pałucka-Dąbrowa-Mierucin-Wierzejewice-Sahara-Broniewice-Janikowo-Ludzisko-Krusza Zamkowa-Krusza Duchowna-Tupadły-Kruszwica

Przed laty kiedy to jeszcze zapisy moich rowerowych wycieczek do archiwum przechodziły poprzez kartki zużytego zeszytu, a o zapisie GPS-owego śladu można było co najwyżej pomarzyć. Odtworzenie trasy przejazdu polegało na przestudiowaniu w miarę dokładnej mapy, a nazwy miejscowości  integrowały się z zapisem myślowym mijanych zielonych tablic na trasie. Potem cyrkielik ustawiony na podziałkę mapy i można było określić przebyty dystans... Tak było, lecz zanim stałem się posiadaczem pierwszego elektronicznego licznika z aż dwoma funkcjami; przebyty dystans i aktualna prędkość, miałem mechaniczny licznik kilometrów produkcji CCCP montowany na osi przedniego koła, który za pośrednictwem zamontowanego na jednej ze szprych picyngla "liczył" obroty koła co przekładało się na przebyte kilometry... No powiedzmy tak w przybliżeniu :) Takie byli czasy. Obecnie postęp gna do przodu dając wiele możliwości, generowania wszelakich analiz, pomiarów czy zapisu parametrów z rowerowej wycieczki. Nie mniej pomimo zapisu GPS-owej ścieżki, wpisując poszczególne miejscowości wycieczki korzystam w większości z pamięci, bowiem przemierzając te same trasy czy odcinki dróg nazwy miejscowości zapisują się w łepetynie na tyle mocno, że jestem w stanie je po powrocie odtworzyć w odpowiedniej kolejności.
Ilem to razy Pałuckie pagórki przemierzał... Takie wspomnienia, kiedy to właśnie w miejscowości Pniewy posilaliśmy się wyjątkowo smaczną dziko rosnącą antonówką... Pewien jegomość zrywając jabłka dla swojego konia opowiadał nam jakieś ciekawe historyjki... Był rok 2002 może 2003... Po tylu latach nadal tam jest pięknie i tak wspomnieniowo, jednak tej jabłonki już nie ma. 

Takie mierniki sprzed lat :)

Silna grupa Notojadzim co się zowie ( w lasach pod Barcinem )

Przed startem - Orlen Pakość

Arnoldzik zmierzający


Arnoldzik pozujący





Kategoria SZOSA TOWARZYSKA



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa calez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]