Arnoldzikowyblog rowerowy

avatar Arnoldzik
Kruszwica

Informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(25)

Moje rowery

Trek 30247 km
Mont Ventoux 41415 km
Merida 41368 km
Dolan 90 km
Borsuk 9552 km
Rosomak 786 km
Admiral 706 km
Bianchi 536 km

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum

Linki

MCIV etap -...czwórka z przodu...

Niedziela, 8 grudnia 2019 | dodano: 08.12.2019Kategoria TREKKING SAMOTNIE

Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Łąkie-Jeziorki-Bronisław-Rzadkwin-Ciechrz-Żegotki-Bożejewice-Sławsk Wielki-Kruszwica

Blisko ćwierć wieku minęło, jak MON ( Ministerstwo Obrony Narodowej ) za pośrednictwem WKU ( Wojskowej Komendy Uzupełnień ) wręczyło mi bilet na "wczasy" zwane obowiązkową zasadniczą służbą wojskową. Pomimo młodzieńczego buntu, z pewnym podekscytowaniem i z ciekawością stawiłem się na biurze przepustek przydzielonej jednostki wojskowej. Miało minąć długie 18-cie miesięcy zawierające dwie zimy, dwie wiosny, dwa lata i jedną tylko jesień ;) Choć w jednostce trącało jeszcze reliktami epoki słusznie minionej, to nikt już nikomu per "wy" nie mówił. Nie było już obywateli, byli sami panowie. Pan kapitan, pan porucznik, pan sierżant i cała masa ostrzyżonych żołnierzy szeregowców. Cóż, trzeba było zaakceptować nowe zasady, nowy rozkład dnia, po prostu trzeba było przywyknąć. 540 długich dni, na początek szkółka, gdzie zdobyłem uprawnienia specjalisty III stopnia obsługi kafarów i młotów bezkafarowych. Potem była przysięga i przydział na pułk do Kompani Remontowej. Wtedy oto właśnie urzeczywistniły się pogłoski o skróceniu zasadniczej służby wojskowej z 18-stu do 15- stu miesięcy. Jaka była wówczas radość zwłaszcza żołnierzy, którzy mieli ok. 100 ddc ( dni do cywila ). Za tydzień już ich nie było... "Dziadki" wyszły do cywila, a "Wicki" stały się naszymi "Dziadkami". Cała nasza ferajna "kotów" z zimy 1995 uznała nowe zasady tzw. "fali" zatem mieliśmy nowych "dziadków". Naszej ośce ubyło 100 dni, a że mieliśmy wówczas ponad 400 ddc, to z dnia na dzień zrobiło się nieco ponad 300. To i tak był jeszcze tzw. "kosmos", ale z perspektywy czasu okres ten wspominam nawet sympatycznie i mile. 
Nowo wcielonym żołnierzom nie towarzyszyła już piątka a czwórka z przodu ;)
Skąd takie właśnie skojarzenie i odrobina wojskowych wspominek ?  W moim rowerowym świecie dziś również wskoczyła czwórka z przodu, bowiem do celu pozostało już tylko 486 km. Zagości co prawda tylko na kilka dni, jednak z niewiele mniejszym podekscytowaniem odliczam je do końca, jak przed laty odliczałem dni co cywila ;) 
Norma tygodniowa wykonana w 120 %-ach, zatem przed kolejne trzy tygodnie należy przebyć po 162 km, czyli ok. 23 km dzienne plus dwa dni "rezerwy" ( 30 i 31 grudnia ). Będzie co świętować ;)

Jako dyżurny Kompanii Remontowej i Zaopatrzenia.

Załadowany taki smok, palił przysłowiowe " sto na sto ". Choć w wojsku uprawnień na jazdę Krazem jeszcze nie posiadałem, to miałem okazję nie raz nim się przejechać. Obecnie w karcie mobilizacyjnej mam przydział "kierowca". Ot taki przypadek :)

Poranna misja - lokomotywka Ls-40 na prośbę jednego z miłośników kolejnictwa, któremu zależało na odczytaniu danych z tabliczki znamionowej. 


...A w chwilę później kolejne kilometry do kolekcji.



Rower:Borsuk Dane wycieczki: 44.62 km (0.00 km teren), czas: 02:06 h, avg:21.25 km/h, prędkość maks: 37.90 km/h
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 6 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzepe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]