Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 124952.74 kilometrów w tym 2306.66 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.39 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 66703 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 106.29km
  • Czas 04:32
  • VAVG 23.45km/h
  • VMAX 45.98km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 7kcal
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

MLVI etap -...wiatrak Szczepan i nie prawda...

Niedziela, 15 września 2019 · dodano: 15.09.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Dobsko-Jeziora Wielkie-Nożyczyn-Siedlimowo-Wtórek-Wilczogóra-Budzisław Kościelny-Siernicze Małe-Salomonowo-Anastazewo-Orchowo-Różanna-Gębice-Mogilno-Szczeglin-Czarnotul-Kunowo-Kwieciszewo-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Wczoraj w godzinach porannych z Helu do Bukowiny Tatrzańskiej wyruszył ultramaraton rowerowy Północ - Południe. Tak się składa, iż trasa biegnie w moich okolicach, między innymi drogami wojewódzkimi DW-254 i DW-262. Postanowiłem dziś wyruszyć naprzeciw śmiałkom i w kierunku odwrotnym odcinek pewien przemierzyć z nadzieją spotkania kogoś z końca stawki. Czołówka maratonu jak w latach ubiegłych mijała moją okolicę już w godzinach wieczornych i nocnych. Przecież nie pojadę nocą wypatrywać w mroku migających rowerowych lampek, tym bardziej, że zależało mi na ewentualnym spotkaniu kogoś kto jedzie nie dla najlepszego wyniku, a jak podejrzewam dla przygody. Ponadto uważam, że rowerzyści nie spinający się są bardziej towarzyscy i dostępni. Według GPS-wych śladów powinienem miedzy godziną 12:00 i 13:30 spotkać co najmniej trzech zawodników... Nie spotkałem nikogo, zatem maraton Północ - Południe to nie prawda :( Jeśli jednak prawda, to jeden z zawodników był w miejscu w którym się pojawiłem dosłownie w chwilę przede mną a po dwóch kolejnych został tylko GPS-owy punkt w którym się zatrzymali i najprawdopodobniej zakończyli swoją przygodę z maratonem. I tyle z mojej dzisiejszej wyprawy, ale żeby mi smutno nie było, to wiatrak w Budzisławiu Kościelnym, który na imię Szczepan ma odwiedziłem. A ogólnie, to wiało okrutnie, ale to co przeszkodą to i pomocne też bywa ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa alprz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]