Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 117508.17 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 31.61km
  • Czas 01:05
  • Prędkość śr. 29.18km/h
  • Prędkość max. 44.36km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

M etap -...chmury się wystraszył...

Piątek, 10 maja 2019 · dodano: 10.05.2019 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Psie krwie, no tak dziś zupełnie nieświadomie dokonałem tysięcznej z kolei wycieczki od czasu kiedy to w taki sposób postanowiłem oznaczać swoje wyjazdy w rowerowym siodle. Niby znam a niby nie znam rzymskie oznaczenia cyfr i składanie ich w liczby, ale począwszy od setnego etapu po dzisiejszy tysięczny dowiaduję się o tym dopiero podczas wpisu na blogu. Bezpośrednią przyczyną jest to, że kiedy etap dajmy na to 449 czynię to dla pewności z kalkulatora konwersji liczb korzystam, i póki co 449 to CDXLIX to 450 wygląda tak CDL. Potem leci CDLI, CDLII, CDLIII ... aż minie kolejna dziesiątka, w między czasie zapomnę, która to setka i która dziesiątka, zatem jubileuszowe setki przeważnie zaskoczeniem bywają ;) Ale co tam, dziś M etap czyli od etapu I do dnia dzisiejszego przejechałem blisko 52000 km przez niespełna 10 lat... Hmmm, dupy nie urywa, ale koła kręcą się dalej odkąd to wszystko się kręcić zaczęło... A co dziś poza jubileuszowym etapem ? Chmura złowroga z zachodu nadciągająca mnie do powrotu szybszego skłoniła, ale oczywiście nie padało wrrrr. Po ostatnim deszczowym powrocie z Słupcy, w rumaku coś stukać zaczęło, ale do takich niespodzianek jużem przywyknął i pierwsze działania po powrocie poczynione zostały. Tam psik, tu psik a i śrubki dwie jakby luźniejsze dokręciłem, zatem posłuchamy odgłosów lub też nie podczas kolejnego tysiąc pierwszego etapu MI hihihi. 



tam trza uciekać ;)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hateg
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]