Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Arnoldzik z miasteczka Kruszwica. Mam przejechane 123705.49 kilometrów w tym 2293.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.38 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 63885 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 12.03km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 16.03km/h
  • VMAX 28.70km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 6kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

CDI etap -...tajemnica leśnego grobu barona...

Niedziela, 16 marca 2014 · dodano: 16.03.2014 | Komentarze 2

Deszczowa wycieczka do lasku we wsi Rożniaty. Znajduje się tam grób barona von Wilamowitza rezydującego w położonym we wsi Kobylniki eklektycznym pałacu zbudowanym w 1900 r. .Majątek Kobylniki w czasach baroku należał do rodziny Rolów Kobelnickich, a w połowie XVIII w. został przejęta przez Rocha Kortowskiego. W latach 1789-1945 majątek wielokrotnie zmieniał właścicieli. Ostatnimi z nich byli przedstawiciele rodu von Wilamowitz-Moellendorff (do 1945 r.) Nie znalazłem żadnych informacji kto został pochowany w lesie Rożniackim. Baron Hugon, który zmarł w Kobylnikach w sierpniu roku 1905 pochowany został w Gaju Wymysłowickim raz z rodzicami.
Dawna mieszkanka wsi Różniaty i Kobylniki tak wspomina barona Wilamowitza:"To był bardzo dobry człowiek. (...) W każde święta Bożego Narodzenia o godzinie 14:00 brał wszystkie dzieci z rodzicami z majątku pod pałac, gdzie rozdawał nam całe kosze prezentów: 20 kg groch, 50 kg pszenicy, paczki ze słodyczami. Potem kazał śpiewać polskie i niemieckie kolędy. Bardzo przypadła mu do gustu "Wśród nocnej ciszy". Również prezenty wręczał nam na Wielkanoc. Popołudniu państwo urządzało sobie po obiedzie dwugodzinny odpoczynek. Nie wolno nam było przebywać w parku, ale na ten czas odpoczywaliśmy sobie nad wodą i opalaliśmy się. Baron hodował sowę, którą nazywaliśmy Pućką. Ile z niej mieliśmy radości(...)Nigdy nie zapomnę jego pogrzebu. Cały folwark ustawił się w jedną długą kolumnę i odprowadziliśmy ciało barona na cmentarz"
Z ustnych przekazów innej nieżyjącej już mieszkanki wsi Kobylniki wynika, iż po wojnie w lesie w Rożniatach podobno dokonano ekshumacji i pozostała tylko niszczejąca z czasem mogiła. Szczątki zabrano do Niemiec.
Po analizie wielu źródeł zarówno książkowych oraz internetowych najbardziej prawdopodobne jest iż na widocznym poniżej cmentarzu spoczął nijaki Friedrich Wilhelm von Wilamowitz-Moellendorff (1872-1944) syn Hugona Theodora (1840-1905). Mam nadzieję, że po zebraniu innych źródeł historia leśnego cmentarza w Rożniatach zostanie zweryfikowana i przedstawiona raz jeszcze.

STELA NAGROBNA 

RAMA NAGROBNA LUB POZOSTAŁOŚĆ PO JAKIMŚ MURKU, KRAWĘŻNIKU

METALOWE MOCOWANIA W STELI NAGROBNEJ 

 POZOSTAŁOŚCI PO OGRODZENIU

FRAGMENT PŁYTY NAGROBNEJ ( NIESTETY NIC KONKRETNEGO NIE UDAŁO MI SIĘ Z NIEJ ODSZYFROWAĆ ) 






Komentarze
Arnoldzik | 18:27 niedziela, 16 marca 2014 | linkuj ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dmree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]