Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111858.20 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 41.09km
  • Czas 01:50
  • Prędkość śr. 22.41km/h
  • Prędkość max. 32.90km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Wiatr 3m/s
  • Podjazdy 86m
  • Sprzęt Borsuk
  • Aktywność Jazda na rowerze
  • mapa trasy mini

Jest zima to musi być kawa, zasadniczo (3546)

Niedziela, 21 stycznia 2024 · dodano: 21.01.2024 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Sierakowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Strzelno-Stodólno-Kruszwica


Bywa i tak, że zupełnie niespodziewanie spotykasz rowerowego kompana w dodatku z tego samego teamu i nie pozostaje nic innego jak dalszą część przejażdżki odbyć wspólnie. Tak dla odmienności, dla towarzystwa, dla asysty przy wymianie dętki, dla kawowego postoju i nie tylko... Po wczorajszym śnieżnym przykorkowaniu odcinków dróg, dziś bez porównania przejezdnie, bowiem tylko niewielkie fragmenty asfaltu lodem i rozjeżdżonym śniegiem pokryte. Wymuszony dętkowym kapciem postój w miejscowości Kijewice, która to przywodzi skojarzenie co to kijowo wyszło i to pod samą tablicą niemalże. Demontaż opony do łatwych nie należał a zespolenie z nią dętki, potwierdziło tylko jak ważne jest talkowanie jej wewnętrznej strony. Podczas takich akcji, jest okazja na test mini pompek, łyżek oraz przećwiczenie samej czynności wymiany dętki, zwłaszcza w zimowych warunkach, co zbyt przyjemne nie jest. Obowiązkowy zatem postój kawowy i nie tylko, na jak się okazało przyjaznej stacji paliw... Potem ostatnia prosta, dokrętka wokół miasta coby choć 40 km do kolekcji dopisać, bo mniej to tak dziwnie wygląda... Albo mi się tylko wydaje ;)


Obserwatorzy pogodowi uznali aurę za dostatecznie dobrą a nawet bardzo, zatem nie pozostało nic innego jak przedobiednią porę rowerowo wypełnić ;)

Takie co najwyżej niespodzianki na drodze miejsce miały.

Kijewice i guma...


Potem trochę pomogłem, żeby nie było ;)

Uchlaptane wszystko ;)

Borsuk też.

Cofffee Ride, czyli pierwsze koty za płoty ;)








Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa skuki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]