Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111858.20 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

  • Dystans 134.38km
  • Teren 2.20km
  • Czas 05:54
  • Prędkość śr. 22.78km/h
  • Prędkość max. 42.80km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • HRmax 175 ( 94%)
  • HRavg 129 ( 69%)
  • Wiatr 4m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCLXXV etap -...kanał pomiędzy jeziorami...

Niedziela, 18 czerwca 2017 · dodano: 18.06.2017 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Mierucin-Krzekotowo-Słaboszewko-Szczepanowo-Kierzkowo-Żnin-Wenecja-Folusz-Chomiąża Szlachecka-Nowa Wieś Pałucka-Dąbrowa-Wszedzień-Sędowo-Mierucin-Broniewice-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

Rzadko mi się zdarza wyruszać z jakimś konkretnym celem, jednak dziś tak się stało, że postanowiłem sprawdzić osobiście żeglowność kanału łączącego J. Kierzkowskie z J. Ostrowieckim. W niedalekiej przyszłości chcę się tam przepchać mym skromnym jachtem i zdobyć kolejne niezdobyte jezioro na niegdysiejszym szlaku wodnym do Folusza. Zaciesz wystąpił na mojej twarzy gdy okazało się, iż żegluga możliwa jest nawet na silniku. Głębokość tranzytowa może nie jakaś przyzwoita, ale wystarczająca :)
Jadnak żeby tam dotrzeć drogą lądową wiele kilometrów trzeba było przemierzyć napotykając gąsienice zjadające liście drzew i polne wredne zapiaszczone drogi. Druga dekada czerwca a drzewa bezlistne jakieś takie... To straszne, bowiem to sprawka gąsienic włochatych, których było tam pewnie sto milionów. Wystarczyło się na chwilę zatrzymać a miałem już ich kilka na swym rowerowym wdzianku i nie tylko. 




No a potem drogi mi się pomyliły, bo nie wziąłem pod uwagę, że to co asfaltem się zaczyna, asfaltem nie zawsze się kończy ;)
Trochę na kołach trochę z laczka dotarłem do drogi wojewódzkiej DW-254 w miejscowości Mokre... a piach w napędzie trzeszczał niemalże do samego Żnina... Wrrrrr 

Dotarłem do celu... Kanał pomiędzy jeziorami Kierzkowskim i Ostrowieckim. 

Niegdyś przebiegał tędy szlak wodny z Folusza, łączący jeziora Pałuckie z Notecią 

... i cienias na mostku

... i kacze dzieci z mamą 

Dalej kierunek Żnin a po drodze J. Kierzkowskie zdobyte drogą wodną w zeszłym roku ;)

... i towarzyszące mi podczas jazdy postrzępione chmurki na niebie... i samolot też leciał nie jeden

Moje wyobrażenie i zapadły w pamięci obraz linii kolejowej niezelektryfikowanej jednotorowej. Tu już pociąg nigdy nie pojedzie, ale wiatr na drutach telefonicznych swą piosnkę gra od lat. Ot takie wspomnienie z lat młodych hmmm... ( linia kolejowa nr 206 w okolicy wsi Jadowniki Rycerskie )

Żnin zdobyty tak przy okazji 

Widok na Żnin z drogi Żnin - Gąsawa

Chomiąża Szlachecka 

Wyjazd z Chomiąży 

Lasek nie było ani wielkich ani nawet tych małych... a to bocianie gniazdo było tu już w 1994 roku :)




Kategoria SZOSA SAMOTNIE



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rwato
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]