Info
Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 116684.65 kilometrów w tym 2224.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotneWięcej o Arnoldziku.
Arnoldzikowe batoniki
2019
2020
2021
2022
2023
2024
Zdobyte przez Arnoldzika gminy
Odwiedziny u Arnoldzika
licznik odwiedzin WordpressArnoldzikowa zegarynka
Arnoldzikowa pogodynka
Arnoldzikowe rumaki
Wykres roczny Arnoldzika
Archiwum Arnoldzika
- 2024, Październik6 - 0
- 2024, Wrzesień14 - 0
- 2024, Sierpień14 - 1
- 2024, Lipiec16 - 2
- 2024, Czerwiec14 - 1
- 2024, Maj13 - 1
- 2024, Kwiecień12 - 0
- 2024, Marzec14 - 0
- 2024, Luty14 - 1
- 2024, Styczeń10 - 1
- 2023, Grudzień16 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik10 - 1
- 2023, Wrzesień15 - 2
- 2023, Sierpień11 - 2
- 2023, Lipiec16 - 4
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj15 - 0
- 2023, Kwiecień13 - 0
- 2023, Marzec12 - 2
- 2023, Luty12 - 0
- 2023, Styczeń13 - 2
- 2022, Grudzień6 - 3
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik8 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień9 - 6
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec13 - 3
- 2022, Maj8 - 3
- 2022, Kwiecień12 - 2
- 2022, Marzec12 - 4
- 2022, Luty10 - 1
- 2022, Styczeń8 - 0
- 2021, Grudzień16 - 7
- 2021, Listopad10 - 0
- 2021, Październik11 - 4
- 2021, Wrzesień14 - 1
- 2021, Sierpień8 - 2
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 2
- 2021, Maj12 - 1
- 2021, Kwiecień9 - 1
- 2021, Marzec16 - 7
- 2021, Luty10 - 3
- 2021, Styczeń14 - 4
- 2020, Grudzień10 - 1
- 2020, Listopad13 - 2
- 2020, Październik12 - 0
- 2020, Wrzesień12 - 4
- 2020, Sierpień13 - 1
- 2020, Lipiec13 - 10
- 2020, Czerwiec14 - 6
- 2020, Maj14 - 5
- 2020, Kwiecień15 - 8
- 2020, Marzec14 - 3
- 2020, Luty12 - 2
- 2020, Styczeń10 - 0
- 2019, Grudzień16 - 9
- 2019, Listopad19 - 0
- 2019, Październik17 - 1
- 2019, Wrzesień12 - 2
- 2019, Sierpień14 - 4
- 2019, Lipiec14 - 1
- 2019, Czerwiec13 - 6
- 2019, Maj13 - 3
- 2019, Kwiecień13 - 0
- 2019, Marzec12 - 2
- 2019, Luty12 - 1
- 2019, Styczeń10 - 0
- 2018, Grudzień8 - 2
- 2018, Listopad12 - 2
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień18 - 1
- 2018, Sierpień15 - 2
- 2018, Lipiec13 - 5
- 2018, Czerwiec7 - 0
- 2018, Maj9 - 2
- 2018, Kwiecień13 - 0
- 2018, Marzec8 - 2
- 2018, Luty7 - 2
- 2018, Styczeń6 - 0
- 2017, Grudzień8 - 3
- 2017, Listopad7 - 1
- 2017, Październik6 - 0
- 2017, Wrzesień10 - 0
- 2017, Sierpień9 - 2
- 2017, Lipiec10 - 2
- 2017, Czerwiec8 - 2
- 2017, Maj8 - 2
- 2017, Kwiecień7 - 4
- 2017, Marzec9 - 7
- 2017, Luty5 - 3
- 2017, Styczeń7 - 7
- 2016, Grudzień11 - 5
- 2016, Listopad12 - 7
- 2016, Październik14 - 6
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień13 - 1
- 2016, Lipiec5 - 0
- 2016, Czerwiec4 - 0
- 2016, Maj13 - 3
- 2016, Kwiecień10 - 3
- 2016, Marzec9 - 11
- 2016, Luty9 - 6
- 2016, Styczeń14 - 14
- 2015, Grudzień6 - 6
- 2015, Listopad7 - 7
- 2015, Październik8 - 4
- 2015, Sierpień3 - 2
- 2015, Lipiec10 - 4
- 2015, Czerwiec9 - 6
- 2015, Maj8 - 6
- 2015, Kwiecień10 - 12
- 2015, Marzec10 - 3
- 2015, Luty12 - 9
- 2015, Styczeń17 - 8
- 2014, Grudzień10 - 0
- 2014, Listopad13 - 2
- 2014, Październik16 - 9
- 2014, Wrzesień10 - 1
- 2014, Sierpień11 - 0
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec12 - 2
- 2014, Maj12 - 5
- 2014, Kwiecień12 - 2
- 2014, Marzec13 - 7
- 2014, Luty10 - 6
- 2014, Styczeń7 - 2
- 2013, Grudzień10 - 4
- 2013, Listopad6 - 0
- 2013, Październik14 - 0
- 2013, Wrzesień12 - 3
- 2013, Sierpień12 - 10
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec7 - 0
- 2013, Maj3 - 4
- 2013, Kwiecień3 - 5
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty4 - 2
- 2013, Styczeń3 - 7
- 2012, Grudzień5 - 3
- 2012, Listopad5 - 5
- 2012, Październik12 - 6
- 2012, Wrzesień11 - 8
- 2012, Sierpień15 - 6
- 2012, Lipiec8 - 2
- 2012, Czerwiec7 - 2
- 2012, Maj5 - 10
- 2012, Kwiecień9 - 13
- 2012, Marzec6 - 11
- 2012, Luty1 - 0
- 2012, Styczeń12 - 8
- 2011, Grudzień3 - 2
- 2011, Listopad9 - 9
- 2011, Październik10 - 4
- 2011, Wrzesień6 - 2
- 2011, Sierpień7 - 2
- 2011, Lipiec1 - 0
- 2011, Czerwiec5 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień4 - 0
- 2011, Marzec10 - 8
- 2011, Luty4 - 1
- 2011, Styczeń5 - 8
- 2010, Grudzień5 - 1
- 2010, Listopad4 - 3
- 2010, Październik8 - 10
- 2010, Wrzesień9 - 17
- 2010, Sierpień6 - 10
- 2010, Lipiec3 - 3
- 2010, Czerwiec5 - 5
- 2010, Maj2 - 1
- 2010, Kwiecień6 - 17
- 2010, Marzec7 - 24
- 2010, Luty9 - 10
- 2010, Styczeń9 - 15
- 2009, Grudzień10 - 15
- 2009, Listopad9 - 13
- 2009, Październik11 - 0
- 2009, Wrzesień11 - 14
- 2009, Sierpień14 - 15
- 2009, Lipiec1 - 0
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj3 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 5
- 2009, Marzec4 - 0
- 2009, Luty6 - 2
- 2009, Styczeń6 - 1
- 2008, Grudzień6 - 1
- 2008, Listopad4 - 1
- 2008, Październik4 - 4
- 2008, Wrzesień12 - 3
- 2008, Sierpień5 - 4
- 2008, Lipiec5 - 0
- 2008, Czerwiec1 - 1
- 2008, Maj3 - 1
- 2008, Kwiecień6 - 2
- 2008, Marzec14 - 17
- 2008, Luty13 - 15
- 2008, Styczeń13 - 3
- 2007, Grudzień7 - 0
- 2007, Listopad1 - 0
- 2007, Październik3 - 0
- 2007, Wrzesień2 - 0
- 2007, Sierpień6 - 0
- 2007, Lipiec4 - 0
- 2007, Czerwiec4 - 2
- 2007, Maj4 - 0
- 2007, Kwiecień4 - 0
- 2007, Marzec5 - 0
- 2006, Listopad3 - 0
- 2006, Październik3 - 0
- 2006, Wrzesień1 - 0
- 2006, Sierpień3 - 0
- 2006, Lipiec3 - 0
- 2006, Czerwiec4 - 0
- 2006, Maj2 - 0
- 2006, Kwiecień4 - 0
- 2006, Marzec6 - 0
- 2006, Luty3 - 0
- 2006, Styczeń4 - 0
- 2005, Grudzień6 - 0
- 2005, Listopad2 - 0
- 2005, Październik5 - 0
- 2005, Wrzesień9 - 1
- 2005, Sierpień10 - 0
- 2005, Lipiec2 - 0
- 2005, Czerwiec5 - 0
- 2005, Maj2 - 0
- 2005, Kwiecień4 - 0
- 2005, Marzec4 - 0
Grudzień, 2015
Dystans całkowity: | 287.19 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 12:31 |
Średnia prędkość: | 22.94 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
Suma kalorii: | 26 kcal |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 47.86 km i 2h 05m |
Więcej statystyk |
- Dystans 61.37km
- Czas 02:34
- Prędkość śr. 23.91km/h
- Prędkość max. 37.80km/h
- Temperatura 10.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCX etap -...setna wycieczka i triangulant...
Niedziela, 27 grudnia 2015 · dodano: 27.12.2015 | Komentarze 1
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Pilich-Rakowo-Pilich-Berlinek-Nożyczyn-Prószyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica
Tak się złożyło, że dziś setny raz w roku 2015 na rower wyszedłem. Pierwsze co zrobiłem to policzyłem ile średnio przemierzałem podczas jednej wycieczki. Łatwo to policzyć przesuwając przecinek od dwa miejsca w lewo od dystansu całkowitego 5177,4 km czyli na jeden wypadzik wypadało średnio 51,77 km. Dla porównania odpowiednio w roku ubiegłym dystans ten wyniósł 48,12 km, a w roku 2013 zaledwie 37,77 km. Wniosek nasuwa mi się tylko jeden, mianowicie już jakiś czas temu stwierdziłem, że po prostu nie opłaca mi się wychodzić na rower na mniej niż 30 km. I tak jak w roku 2013 wycieczek ok. 20 kilometrowych było 30-ci to już w 2014 roku 15-cie, a w roku bieżącym już tylko 8. Tak zdecydowanie za jednym smrodem i z punktu ekonomicznego lepiej jest przejechać więcej niż mniej. Sezon 2015 uważam za zamknięty, ale tylko umownie bowiem tak naprawdę sezon nigdy nie kończy i nigdy nie zaczyna. Po prostu to wszystko się kręci odkąd kręcić się zaczęło i kręcić się będzie tak długo jak długo starczy sił, chęci i dopóki dopóty będzie mi to rowerowanie sprawiało przyjemność. Nie dla jakiegoś treningu czy rywalizacji, tylko tak po prostu dla samego jeżdżenia, bo liczą się tylko kilometry i żeby było ich jak najwięcej.
Droga Rakowo - Pilich
Triangulant w okolicy Rakowa
i widok z drogi na południe
chmurne niebo
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Pilich-Rakowo-Pilich-Berlinek-Nożyczyn-Prószyska-Wronowy-Młyny-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica
Tak się złożyło, że dziś setny raz w roku 2015 na rower wyszedłem. Pierwsze co zrobiłem to policzyłem ile średnio przemierzałem podczas jednej wycieczki. Łatwo to policzyć przesuwając przecinek od dwa miejsca w lewo od dystansu całkowitego 5177,4 km czyli na jeden wypadzik wypadało średnio 51,77 km. Dla porównania odpowiednio w roku ubiegłym dystans ten wyniósł 48,12 km, a w roku 2013 zaledwie 37,77 km. Wniosek nasuwa mi się tylko jeden, mianowicie już jakiś czas temu stwierdziłem, że po prostu nie opłaca mi się wychodzić na rower na mniej niż 30 km. I tak jak w roku 2013 wycieczek ok. 20 kilometrowych było 30-ci to już w 2014 roku 15-cie, a w roku bieżącym już tylko 8. Tak zdecydowanie za jednym smrodem i z punktu ekonomicznego lepiej jest przejechać więcej niż mniej. Sezon 2015 uważam za zamknięty, ale tylko umownie bowiem tak naprawdę sezon nigdy nie kończy i nigdy nie zaczyna. Po prostu to wszystko się kręci odkąd kręcić się zaczęło i kręcić się będzie tak długo jak długo starczy sił, chęci i dopóki dopóty będzie mi to rowerowanie sprawiało przyjemność. Nie dla jakiegoś treningu czy rywalizacji, tylko tak po prostu dla samego jeżdżenia, bo liczą się tylko kilometry i żeby było ich jak najwięcej.
Droga Rakowo - Pilich
Triangulant w okolicy Rakowa
i widok z drogi na południe
chmurne niebo
- Dystans 56.58km
- Czas 02:29
- Prędkość śr. 22.78km/h
- Prędkość max. 45.00km/h
- Temperatura 9.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCIX etap -...coby nie zgnuśnieć...
Piątek, 25 grudnia 2015 · dodano: 25.12.2015 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica
Jednym z siedmiu grzechów głównych jest lenistwo. Nie wiem na ile jest ono szkodliwe dla innych, jednakoż dla lenia choć przyjemne na dłuższa metę powoduje gnuśnienie. Zgnuśniały człowiek obżarty tudzież opity może w gniewie swym i chciwości zazdrościć innym aktywnym wyników. Co bardziej chciwy na osiąganie celów i zwycięstwa smak aby w pysze swej nie utopić się wsiada w siodło rumaka i mknie w swą kolejną podróż.
Tak też się zdarzyło i mi w dzień słoneczny iście wiosenny choć w czesnym rankiem wcale się taki nie zapowiadał.
Zegar słoneczny na fasadzie kościoła św. Apostołów Piotra i Pawła w Trlągu. Zegar wskazywał akurat samo południe. Zegary słoneczne mają to do siebie, że w południe ( szczytowanie słońca nad nieboskłonem ) wskazują zawsze godzinę 12-stą i tak być powinno. Niestety w czasie letnim jest to godzina 11-sta. Zatem jedyny słuszny, naturalny i prawdziwy jest wyłącznie czas zimowy.
Kościół pochodzi z II połowy XIV wieku. Rozbudowany został w latach 1935–37. Wyburzono wtedy północną ścianę nawy, którą zamieniono na prezbiterium, a dawne prezbiterium na kaplicę. Część starsza kościoła jest późnogotycka. Świątynia jest orientowana, wybudowana z cegły o gotyckim układzie z użyciem w niektórych partiach tzw. zendrówki w rombowych układach. Dawne prezbiterium jest krótkie i jednoprzęsłowe, do niego przystawiono małą zakrystię. Obecne prezbiterium zbliżone jest kształtem do kwadratu.
W ścianie południowej nawy znajduje się portal we wnęce ostrołukowej o wydzielonym tympanonie, powyżej jest zegar słoneczny. Dachy świątyni są dwuspadowe, kryle dachówką. W ścianach, na cegłach znajdują się liczne drążone otworki (prawdopodobnie służyły do rozpalania ognia) oraz wiele podpisów, m.in. z XVII wieku. Wejścia do świątyni posiadają klepkowe drzwi z XIX wieku.
Noteć skanalizowana w okolicy wsi Gorzany- widok w kierunku Pakości
Hałdy Janikowskich Zakładów Sodowych
i rumak
a u dziadka...Piwo Klasztorne, górnej fermentacji, warzone od 1147 roku przy opactwie Cystersów Abbaye d'Aulne
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Kościelec-Gorzany-Janikowo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica
Jednym z siedmiu grzechów głównych jest lenistwo. Nie wiem na ile jest ono szkodliwe dla innych, jednakoż dla lenia choć przyjemne na dłuższa metę powoduje gnuśnienie. Zgnuśniały człowiek obżarty tudzież opity może w gniewie swym i chciwości zazdrościć innym aktywnym wyników. Co bardziej chciwy na osiąganie celów i zwycięstwa smak aby w pysze swej nie utopić się wsiada w siodło rumaka i mknie w swą kolejną podróż.
Tak też się zdarzyło i mi w dzień słoneczny iście wiosenny choć w czesnym rankiem wcale się taki nie zapowiadał.
Zegar słoneczny na fasadzie kościoła św. Apostołów Piotra i Pawła w Trlągu. Zegar wskazywał akurat samo południe. Zegary słoneczne mają to do siebie, że w południe ( szczytowanie słońca nad nieboskłonem ) wskazują zawsze godzinę 12-stą i tak być powinno. Niestety w czasie letnim jest to godzina 11-sta. Zatem jedyny słuszny, naturalny i prawdziwy jest wyłącznie czas zimowy.
Kościół pochodzi z II połowy XIV wieku. Rozbudowany został w latach 1935–37. Wyburzono wtedy północną ścianę nawy, którą zamieniono na prezbiterium, a dawne prezbiterium na kaplicę. Część starsza kościoła jest późnogotycka. Świątynia jest orientowana, wybudowana z cegły o gotyckim układzie z użyciem w niektórych partiach tzw. zendrówki w rombowych układach. Dawne prezbiterium jest krótkie i jednoprzęsłowe, do niego przystawiono małą zakrystię. Obecne prezbiterium zbliżone jest kształtem do kwadratu.
W ścianie południowej nawy znajduje się portal we wnęce ostrołukowej o wydzielonym tympanonie, powyżej jest zegar słoneczny. Dachy świątyni są dwuspadowe, kryle dachówką. W ścianach, na cegłach znajdują się liczne drążone otworki (prawdopodobnie służyły do rozpalania ognia) oraz wiele podpisów, m.in. z XVII wieku. Wejścia do świątyni posiadają klepkowe drzwi z XIX wieku.
Noteć skanalizowana w okolicy wsi Gorzany- widok w kierunku Pakości
Hałdy Janikowskich Zakładów Sodowych
i rumak
a u dziadka...Piwo Klasztorne, górnej fermentacji, warzone od 1147 roku przy opactwie Cystersów Abbaye d'Aulne
- Dystans 34.29km
- Czas 01:36
- Prędkość śr. 21.43km/h
- Prędkość max. 34.20km/h
- Temperatura 9.0°C
- Wiatr 4m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCVIII etap -...wesołych świąt...
Środa, 23 grudnia 2015 · dodano: 23.12.2015 | Komentarze 1
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wlk.-Kruszwica
Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim tu zaglądającym życzy: ARNOLDZIK
a dziś było tak
Nie mogłem się powstrzymać aby tego nie uwiecznić. Nie było okna które by nie błyskało setką a może i większą ilością lampek, u nas taką sytuację czy też zjawisko określa się mianem "Pietrkowa" :)
Kruszwicka choinka
i bombki
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Balice-Górki-Markowice-Bożejewice-Sławsk Wlk.-Kruszwica
Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia wszystkim tu zaglądającym życzy: ARNOLDZIK
a dziś było tak
Nie mogłem się powstrzymać aby tego nie uwiecznić. Nie było okna które by nie błyskało setką a może i większą ilością lampek, u nas taką sytuację czy też zjawisko określa się mianem "Pietrkowa" :)
Kruszwicka choinka
i bombki
- Dystans 57.07km
- Czas 02:22
- Prędkość śr. 24.11km/h
- Prędkość max. 36.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Wiatr 3m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCVII etap -...w grudniowym słońcu...
Niedziela, 20 grudnia 2015 · dodano: 20.12.2015 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Jeziora Wlk.-Kuśnierz-Prószyska-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Ciencisko-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica
Gdybym mógł wybierać to chyba bym się zdecydował na taki typ pogody, która by obowiązywała przez cały rok. Zdarza się tak, że albo jest za ciepło albo za zimno, teraz jest bynajmniej jak dla mnie w sam raz. Natomiast śnieg... a po co to komu ? Żeby było ładnie czy jak ? Ktoś sobie tak ustalił i wmówił wszystkim, że święta powinny być śnieżne i najlepiej z niewielkim mrozem. I jeśli tak się nie zdarzy to stanowi to coś nienaturalnego. Lato też bywa nie gorące. Wypadkowa tudzież średnia roczna tych wszystkich aur naszego klimatu daje właśnie taką pogodę jak dziś. Tak bynajmniej mi się wydaje ;)
Linia elektroenergetyczna 220 kV Konin - Bydgoszcz w okolicy Jezior Wielkich
Do 2020 roku ma tędy również przebiegać linia 400 kV pracująca na napięciu 220 kV
Trzy przewody fazowe i dwa odgromowe
...w grudniowym słońcu...
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Jeziora Wlk.-Kuśnierz-Prószyska-Nowa Wieś-Przyjezierze-Ostrowo-Ciencisko-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica
Gdybym mógł wybierać to chyba bym się zdecydował na taki typ pogody, która by obowiązywała przez cały rok. Zdarza się tak, że albo jest za ciepło albo za zimno, teraz jest bynajmniej jak dla mnie w sam raz. Natomiast śnieg... a po co to komu ? Żeby było ładnie czy jak ? Ktoś sobie tak ustalił i wmówił wszystkim, że święta powinny być śnieżne i najlepiej z niewielkim mrozem. I jeśli tak się nie zdarzy to stanowi to coś nienaturalnego. Lato też bywa nie gorące. Wypadkowa tudzież średnia roczna tych wszystkich aur naszego klimatu daje właśnie taką pogodę jak dziś. Tak bynajmniej mi się wydaje ;)
Linia elektroenergetyczna 220 kV Konin - Bydgoszcz w okolicy Jezior Wielkich
Do 2020 roku ma tędy również przebiegać linia 400 kV pracująca na napięciu 220 kV
Trzy przewody fazowe i dwa odgromowe
...w grudniowym słońcu...
- Dystans 37.53km
- Czas 01:37
- Prędkość śr. 23.21km/h
- Prędkość max. 38.70km/h
- Temperatura 9.0°C
- Wiatr 6m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCVI etap -...to samo w dwóch ujęciach...
Niedziela, 6 grudnia 2015 · dodano: 06.12.2015 | Komentarze 2
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica
UJĘCIE PIERWSZE
Wyjechałem około godziny 15-stej, oczywiście nie bardzo mi się chciało jak to ostatnio mi się nie chce. Popedałowałem na południe drogą powiatową nr 2581C. Na wysokości wsi Baranowo zrobiłem kilka fotek zachodzącego słońca. We wsi Włostowo skręciłem w prawo w kierunku Strzelna. Zaczynało się ściemniać więc włączyłem drogowy tryb lampy przedniej. Dość silny wiatr wiał a to nieco z boku a to nieco z przodu. W Młynach aby uniknąć jazdy krajową 25-tką pojechałem do Młynic aby chwilę potem jednak trafić na 25-tkę. W Strzelnie wiatr zaczął wiać w plecy i tak z prędkością średnią ok 30 km/h dotarłem do domu.
UJĘCIE DRUGIE
Straszny leń, który zawładnął mną musiał jednak na chwilę stracić czujność, więc wyrywając się z jego objęć dosiadłem mojego rumaka. Pognałem w kierunku gdzie gwiazda zwana południcą zwykła po niebie wędrować. Zachodzące słońce chyląc się ku linii widnokręgu, zachęcało by przystanąć i podziwiać to co za chwilę miało już się nigdy nie powtórzyć. Rozmyślając o nieuniknionym procesie przemijania uwieczniłem to na fotografii. Z wolna niebo zaczęły ogarniać ciemności długiej grudniowej nocy. Smagany podmuchami wiatru, który raz to z przodu a raz z tyłu przypominał mi o swej nieokiełznanej mocy. Jednakoż w chwilę potem stał się moim sprzymierzeńcem chcącym jak najszybciej zdmuchnąć mnie do domu. Kolejny wyjazd, kolejne zatoczone koło i swoista satysfakcja z powrotu tam gdzie wszystko się zaczęło.
Można zatem rowerowe wycieczki opisywać na różne sposoby czyniąc z nich relacje iście dokumentalne czy też opisywać je językiem nieco ubarwionym. Jaka w tym różnica i które ujęcie jest lepsze ? Jeśli można i wypada w ogóle takowe ujęcia porównywać. Pozostawiam to ocenie moich blogowych czytaczy i oglądaczy.
Trasa: Kruszwica-Włostowo-Mirosławice-Kijewice-Młyny-Młynice-Strzelno-Sławsk Wlk.-Kruszwica
UJĘCIE PIERWSZE
Wyjechałem około godziny 15-stej, oczywiście nie bardzo mi się chciało jak to ostatnio mi się nie chce. Popedałowałem na południe drogą powiatową nr 2581C. Na wysokości wsi Baranowo zrobiłem kilka fotek zachodzącego słońca. We wsi Włostowo skręciłem w prawo w kierunku Strzelna. Zaczynało się ściemniać więc włączyłem drogowy tryb lampy przedniej. Dość silny wiatr wiał a to nieco z boku a to nieco z przodu. W Młynach aby uniknąć jazdy krajową 25-tką pojechałem do Młynic aby chwilę potem jednak trafić na 25-tkę. W Strzelnie wiatr zaczął wiać w plecy i tak z prędkością średnią ok 30 km/h dotarłem do domu.
UJĘCIE DRUGIE
Straszny leń, który zawładnął mną musiał jednak na chwilę stracić czujność, więc wyrywając się z jego objęć dosiadłem mojego rumaka. Pognałem w kierunku gdzie gwiazda zwana południcą zwykła po niebie wędrować. Zachodzące słońce chyląc się ku linii widnokręgu, zachęcało by przystanąć i podziwiać to co za chwilę miało już się nigdy nie powtórzyć. Rozmyślając o nieuniknionym procesie przemijania uwieczniłem to na fotografii. Z wolna niebo zaczęły ogarniać ciemności długiej grudniowej nocy. Smagany podmuchami wiatru, który raz to z przodu a raz z tyłu przypominał mi o swej nieokiełznanej mocy. Jednakoż w chwilę potem stał się moim sprzymierzeńcem chcącym jak najszybciej zdmuchnąć mnie do domu. Kolejny wyjazd, kolejne zatoczone koło i swoista satysfakcja z powrotu tam gdzie wszystko się zaczęło.
Można zatem rowerowe wycieczki opisywać na różne sposoby czyniąc z nich relacje iście dokumentalne czy też opisywać je językiem nieco ubarwionym. Jaka w tym różnica i które ujęcie jest lepsze ? Jeśli można i wypada w ogóle takowe ujęcia porównywać. Pozostawiam to ocenie moich blogowych czytaczy i oglądaczy.
- Dystans 40.35km
- Czas 01:53
- Prędkość śr. 21.42km/h
- Prędkość max. 32.40km/h
- Temperatura 8.0°C
- Wiatr 6m/s
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
DCV etap -...przydrożna kapliczka...
Sobota, 5 grudnia 2015 · dodano: 05.12.2015 | Komentarze 0
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Inowrocław-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica
Nie chce mi się ostatnio jeździć, zupełnie nie wiem dlaczego. Żadne wymówki czy powody rzekomego niechcenia nie wchodzą tu w grę. Może to chwilowe zniechęcenie spowodowane zmarnowanym sezonem. Tak, nie wrócę ze środka Ziemi, zostanę jakieś 1300 km pod powierzchnią i nie ujrzę już w tym roku słońca.
Starą kapliczkę nadgryzioną zębem czasu gdzie w marcu roku 2008 przeczekałem płacz i ryk szalejącego wówczas w Polsce orkanu Emma ktoś zburzył. Wielokrotnie ją mijałem i choć odbiegała nieco od dostojności jaką figura Boża opatrzona być powinna to miała w sobie coś... no dobra... magicznego. Był tam nawet ukryty kesz geocachingowy mój jeden z pierwszych zdobytych.
Dziś kesza już niema i niema kapliczki. Jest jednak Jezus frasobliwy w drzewie wyrzeźbiony co spojrzeniem swym pobożnym darzy świata strony... no może tylko jedną, tą industrialną część Inowrocławia.
INRI
i tak patrzy i patrzy...
a to mój prywatny Jezus frasobliwy
T R A S A
Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Inowrocław-Sikorowo-Łojewo-Szarlej-Kruszwica
Nie chce mi się ostatnio jeździć, zupełnie nie wiem dlaczego. Żadne wymówki czy powody rzekomego niechcenia nie wchodzą tu w grę. Może to chwilowe zniechęcenie spowodowane zmarnowanym sezonem. Tak, nie wrócę ze środka Ziemi, zostanę jakieś 1300 km pod powierzchnią i nie ujrzę już w tym roku słońca.
Starą kapliczkę nadgryzioną zębem czasu gdzie w marcu roku 2008 przeczekałem płacz i ryk szalejącego wówczas w Polsce orkanu Emma ktoś zburzył. Wielokrotnie ją mijałem i choć odbiegała nieco od dostojności jaką figura Boża opatrzona być powinna to miała w sobie coś... no dobra... magicznego. Był tam nawet ukryty kesz geocachingowy mój jeden z pierwszych zdobytych.
Dziś kesza już niema i niema kapliczki. Jest jednak Jezus frasobliwy w drzewie wyrzeźbiony co spojrzeniem swym pobożnym darzy świata strony... no może tylko jedną, tą industrialną część Inowrocławia.
INRI
i tak patrzy i patrzy...
a to mój prywatny Jezus frasobliwy
T R A S A