Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111858.20 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2018

Dystans całkowity:933.26 km (w terenie 2.20 km; 0.24%)
Czas w ruchu:36:48
Średnia prędkość:25.36 km/h
Maksymalna prędkość:55.04 km/h
Suma kalorii:35 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:71.79 km i 2h 49m
Więcej statystyk

  • Dystans 63.37km
  • Czas 02:24
  • Prędkość śr. 26.40km/h
  • Prędkość max. 36.70km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Wiatr 1m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCLXXVIII etap -...godzina 17:30 cz. 2...

Środa, 4 lipca 2018 · dodano: 04.07.2018 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Ludzisko-Janikowo-Broniewice-Sahara-Wierzejewice-Kołodziejewo-Trląg-Janikowo-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

Znów godzina 17:30, znów Dino, znów Tupadły... Kolejny wyjazd z cyklu "po latach"... Ruch na drogach nie wiedzieć czemu był dziś dziwnie nasilony. Obieramy kierunek zachodni i przez Janikowo, Broniewice, Saharę docieramy do Kołodziejewa planując tam piwny postój. Coś mi się popier... no pomyliło mi się chyba, bowiem tam gdzie miał być sklep był jakiś dom. Cóż przecież jest Trląg za 4 kilometry i tam na pewno jest sklep. Jest sklep a pod nim siedzą już nam znani miejscowi. Spędzamy miło czas tocząc rozmowy od spraw przyziemnych wielce, przez historyczne bratobójcze starcie w bitwie pod Mątwami w 1666 roku po historię zatopionego w pobliskim jeziorze w latach 50-tych samolotu Tu-2. Taaa, droga daleka a czas ucieka... Wracamy tą samą drogą w miejsce spotkania, gdzie nasze drogi rozstajne się stają. Do piątku - mówią rumaki :)





i kradziona fota rumaków spod sklepu w Trlągu



Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 63.87km
  • Czas 02:33
  • Prędkość śr. 25.05km/h
  • Prędkość max. 42.11km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCLXXVII etap -...godzina 17:30...

Poniedziałek, 2 lipca 2018 · dodano: 02.07.2018 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Tupadły-Inowrocław-Batkowo-Dziarnowo-Gorzany-Janikowo-Trląg-Strzelce-Rzadkwin-Ciechrz-Wymysłowice-Markowice-Tupadły-Kruszwica


Godzina 17:30 - parking przy "Dino" w Tupadłach i jedziemy. Spotkanie rowerowe po ponad dwóch latach z kompanem, z którym dane mi było niegdyś przemierzać okoliczne asfalty. Miło spędzony czas nie tylko na rowerze :) 



Dwie perły w Trlągu :)

ja tu sobie focę...

...a łun poszedł jak kuna :)

...a dzień się miał ku końcowi




Kategoria SZOSA TOWARZYSKA


  • Dystans 127.86km
  • Czas 05:27
  • Prędkość śr. 23.46km/h
  • Prędkość max. 45.60km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Wiatr 5m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCLXXVI etap -...by godnie lipiec przywitać...

Niedziela, 1 lipca 2018 · dodano: 01.07.2018 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Bródzki-Wolany-Wola Wapowska-Papros-Pieranie-Dąbrowa Biskupia-Stanomin-Ośniszczewko-Lipie-Gniewkowo-Płonkowo-Rojewo-Broniewo-Gniewkówiec-Złotniki Kujawskie-Krężoły-Leszcze-Dźwierzchno-Wojdal-Pakość-Radłowo-Słaboszewo-Mierucin-Kołodziejewo-Trląg-Strzelce-Strzelno-Sławsk Wielki-Kruszwica

I pajechał wpierjed na wjetier i na dożd... Nigdy nie słyszałem bardziej durnych komentarzy szanownych panów w studiu mundialowym po meczu Rosja - Hiszpania, że niby Rosja nie zasłużyła na wygraną a rzuty karne to loteria... Wygrywa lepszy a w tym meczu, który fachowcom mógł się oczywiście nie podobać lepsza była Rosja i wygrała :) Ale to było potem a skoro świt... no może troszkę później wyruszyłem w drogę licząc, iż deszczu nie spotkam. Udawało się do mniej więcej 60-tego kilometra lawirując pomiędzy chmurami deszczatymi straszącymi złowrogim kolorem. Wiało, że ho ho, ale nie to najgorsze jest, bo wiatr generalnie ( nienawidzę tego słowa ) mi nie wadzi, ale jak deszczem moczy to już nie koniecznie jest miło. Na szczęście dużo tego dżdżu nie było i na tym przystankowym posiedzeniu się skończyło ;)

Chyba po raz pierwszy byłem rowerowo na Gniewkowskim rynku... Nieeee byłem już właśnie sobie przypomniałem ;) Dziś odwiedziłem Władzia Białego Gniewkowskiego 

Zboża się złocą a chmury puszczają bąki.

Z północy nadciąga złowieszcze deszczysko.

Samojebna fota z YDUR :)))

Postój i ajvarowo-pasztetowe ciacho MADE IN ARNOLDZIK

Jeszcze nie bangla :)

...o właśnie to łuna ta ołowiowa mynda :)

Morwy, widzę morwy

W czasie deszczu morwy smakują lepiej, zatem nażarłem się morwów, morew... hmmm morw ooo morw tak :)

I trza było po tym jechać dalej, ale wyschłem gdzieś pod Pakością 

A co w Pakości ? Gagarin ze stonką w niebieskich barwach z niebieskimi węglarkami... Smerfy jakieś czy co ? A swoją drogą coraz rzadszy widok na linii nr 206.

Czeska Skodzina ze składem paliwowym ( bo aż zaśmierdziało ) na rogatkach w Kołodziejewie.

No tak to może być ;) Odcinek Kołodziejewo - Trląg

Zawsze chciałem mieć rowerowy tatuaż. Zrobiony za Kołodziejewem podczas poszukiwań batonika w sakwojażu :)





Kategoria SZOSA SAMOTNIE