Info

avatar Blog rowerowy Arnoldzika z miasteczka Kruszwica. Przeróżne liczniki nabiły mi 111858.20 kilometrów w tym 2133.36 po polnych dróżkach, leśnych duktach a nawet po śniegu. Jeżdżę z prędkością średnią 24.42 km/h i to jest istotne
Więcej o Arnoldziku.

Arnoldzikowe batoniki

2019

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2024



baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi Arnoldzika

Zdobyte przez Arnoldzika gminy

Odwiedziny u Arnoldzika

licznik odwiedzin Wordpress

Arnoldzikowa zegarynka

Arnoldzikowa pogodynka

Wykres roczny Arnoldzika

Wykres roczny blog rowerowy Arnoldzik.bikestats.pl

Archiwum Arnoldzika

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2018

Dystans całkowity:1070.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:43:30
Średnia prędkość:24.60 km/h
Maksymalna prędkość:53.10 km/h
Suma kalorii:58 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:82.31 km i 3h 20m
Więcej statystyk

  • Dystans 50.07km
  • Czas 02:09
  • Prędkość śr. 23.29km/h
  • Prędkość max. 36.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Wiatr 7m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCXLIX etap -...wszystko w porządku ?...

Niedziela, 8 kwietnia 2018 · dodano: 08.04.2018 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Włostowo-Krzywe Kolano-Nożyczyn-Jeziora Wielkie-Krzywe Kolano-Włostowo-Kruszwica


Wszystko w porządku ? Prawie, bo mnie coś strzyknęło w kolanie prawej nogi. Gdzie teraz jeździć dłużej i dalej. Może minie, a bo to pierwszy raz... Czy wszystko w porządku ? Niech będzie i tak... Dzień nieporównywalnie cieplejszy niż wczorajszy, lecz wietrzny chyba bardziej. W porze przedobiadowej na rzecz korporacji rabotać mi przyszło, tak to już być musi. W chwilę po obiedzie ułożon na otomanie wygodnie poczynania kolarzy na Paryż - Roubaix śledzić zacząłem. Do mety było jakieś 150 km... Potem ok. 100 km... No nie, a ja ? Wskakuję zatem w gacie obcisłe Tinkoff i sruuu znów pod wiatr. Pojadę krócej, by na welodrom w Roubaix zdążyć... Zdążyłem na ostatnie 12 km i warto było. 


U mnie dziś było tak, bez dróg brukowanych...


W końcu są ;)

Wszystko w porządku ? Jak nie jak tak ;)



Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • Dystans 121.64km
  • Czas 05:03
  • Prędkość śr. 24.09km/h
  • Prędkość max. 48.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Wiatr 6m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCXLVIII etap -...teoria w praktyce...

Sobota, 7 kwietnia 2018 · dodano: 07.04.2018 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Gocanowo-Witowice-Piotrków Kujawski-Kozy-Bycz-Krogulec-Galczyce-Janowice-Wierzbinek-Sompolno-Nykiel-Półwiosek Lubstowski-Ślesin-Holendry Szyszyńskie-Kijowiec-Skulsk-Mielnica-Przewóz-Nowa Wieś-Piotrków Kujawski-Brześć-Witowice-Gocanowo-Kruszwica

No bo tak... Z tym czasem letnim słonecznie nieprawidłowym i zimowym słonecznie prawidłowym to jest tak. Zimą o 12-stej słońce jest nie dość, że dokładnie na południu ( azymut 180 ) no a dziś dokładnie o 12 było nie na południu tylko nieco w kierunku wschodnim ( azymut 165 ). Czyli na południu było o godzinie 13-tej i to jest dla mnie oczywiste. Jednak fascynujące jest to, że można niektórych zjawisk doświadczyć, powiem więcej dotknąć czy poczuć nawet. Jadąc kilka godzin jest dużo czasu na przemyślenia różne od przyziemnych spraw po naukowe rozważania hihihi. Ale do rzeczy... Słoneczna dziś pogoda umożliwiała mi takie obserwacje, gdzie cienias i żółty Garmin grali pierwsze skrzypce. Gdzieś w okolicach wsi Bycz wybiła 12-ta a ja zmierzałem na południe i cienias powinien być centralnie od dupy strony a był nieco z boku. Hmmm... Bo to nie była słoneczna 12-ta tylko 11-ta. Jadąc dokładnie w kierunku słońca GPS wskazywał azymut 165 powiedzmy tak ( 164-167 ) uwzględniając błędy i niedoskonałość systemu. Tak... I choć to oczywiste to w tym właśnie czasie na mojej głowie pojawiła się skacząca piłeczka ( taka sama jak u pomysłowego Dobromira ). Właśnie skoro teoretyczne południe było na 165 stopniu kątowym a powinno być na 180 stopniu to... No dokładnie 15 stopni to godzina. 360 stopni dzielone na 24 godziny daje właśnie te 15 stopni. Odkrycie roku hahahahaha. Nic wielkiego wiem, ale radości dostąpiłem bom sobie to sensorycznie, organoleptycznie sprawdził osobiście :)
A że mi się przy okazji takich obserwacji przejechało nieco ponad 120 kilometrów zmagając się z wiatrem to nie moja wina ;)

Pamiętam jak powstawała ta hałda i jak zasypywane były ruiny domostwa ( okolice wsi Galczyce )


hmmm i tu też będzie kopalnia 


...i wypatrzyłem gada kopalnianego ;)

Krótki popas w Ślesinie 









Kategoria SZOSA SAMOTNIE


  • Dystans 45.29km
  • Czas 01:41
  • Prędkość śr. 26.90km/h
  • Prędkość max. 39.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Wiatr 1m/s
  • Sprzęt Mont Ventoux
  • Aktywność Jazda na rowerze

DCCCXLVII etap -...wycieczka na krótkie gacie...

Środa, 4 kwietnia 2018 · dodano: 04.04.2018 | Komentarze 0


Trasa: Kruszwica-Sukowy-Młynice-Strzelno-Ciechrz-Balice-Ludzisko-Tupadły-Kruszwica

Zapachniało ziemią orną a bocian pędraka wypatrzył na skibie po traktorowym pługu.  Mamy wiosnę, dziś ją spotkałem a na powitanie krótkie gacie przywdziałem. Miło, ciepło, mętne słońce i wiatrość znikoma. Pająki i osady pozimowe z rumaka szosowego dziś usunąłem, a w dniu wczorajszym łańcuch z namaszczeniem po ogniwku szmatką czyściłem. Pojechał rumak szosowy i jeździec w gaciach krótkich i na krótko co by przed ciemnicą powrócić. Jest dobrze, jest masa teraz rzeźba i cienie na odnóżach... Hihihihi... jadziem dalej a co tam... Kukuryku i psy nie dogonią mnie... Myśl taka... Jednaka... Wygnanie praptaka... Maska doktora zarazy...

Mętne słońce

Pozbawion pajęczych sieci i zimowych zastoin rumak

Tam dom jest

...ooo Kruszwico ma, rodzinne miasto me,  zawsze tam zmierzam i stamtąd wyruszam




Kategoria SZOSA SAMOTNIE